Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Humorek


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
149 odpowiedzi w tym temacie

#21 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 10 marzec 2009 - 07:25

W trakcie kolkwium jeden ze studentow poprosił o otwarcie okna (upał). Profesor stwiedził:
- Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną (wlaśnie złapał kilku na ściąganiu).
Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał:
- Ooo!?, To pan Profesor też drzwiami?

--------------------------------------------------------------------------------
Na jednej z uczelni student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zależało na wcześniejszym terminie, ale też nie przygotował się jak należy. Profesor zdegustowany stanem wiedzy młodego człowieka, otworzył drzwi i zwrócił się do oczekujących na egzamin:
- Przynieście siano dla osła.
- A dla mnie herbaty! - dodał egzaminowany.

--------------------------------------------------------------------------------

Dodano śro 11 mar 08:21:26 2009 :
--------------------------------------------------------------------------------

- Jak nazywa się zjawisko farbowania włosów blondynki na ciemny kolor?
- Sztuczna Inteligencja.

--------------------------------------------------------------------------------
- Dlaczego blondynkom nie przysługuje przerwa na kawę w pracy?
- Ponieważ jest to nieopłacalne. Po przerwie trzeba je ponownie przyuczać do zawodu...

--------------------------------------------------------------------------------
- Dlaczego blondynki nie lubia oranżady w proszku?
- Bo nie wiedza, jak wlać pół litra wody do tej małej torebeczki...

--------------------------------------------------------------------------------
_________________
Miara czlowieczenstwa jest gotowosc niesienia pomocy innym
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#22 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 12 marzec 2009 - 08:23

Odeszła i nie wróci
więc cóż mi po tym świecie
co męki mi nie skróci
i nie pocieszy przecie.

Odeszła i nie wróci
jak żyć mi bez niej dalej
jak o niej myśl porzucić
jak sercu rzec - "nie szalej".

I jak odsunąć myśli
zwątpienia i goryczy
katuszy niepomiernej
i bólu co skowyczy.

Kto z męki mnie ocuci
odsłoni łez firankę
odeszła i nie wróci
ochota na kaszankę.
----
Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą łatać do gwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier..... namiot!
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#23 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 13 marzec 2009 - 16:59

KRÓTKI PRZEGLĄD NAJPOPULARNIEJSZYCH PRZESĄDÓW

1)Piątek trzynastego
---------------
Pechowa trzynastka prawdopodobnie swoje źródło ma w systemie liczbowym starożytnej Babilonii. System ten opierał się na liczbie 12 - było więc 12 miesięcy, 12 znaków zodiaku oraz po 12 godzin dnia i nocy. Kolejna po dwunastce liczba powodowała więc, że porządek zostawał zaburzony, wprowadzała haos i nieszczęście. Ale nie tylko starożytna Babilonia przypisywała jej pechowe cechy. Chrześcijańskie pochodzenie "pechowej trzynastki" związane jest z postacią Judasza - trzynastego uczestnika ostatniej wieczerzy. A dlaczego piątek? To dzień, w którym ukrzyżowano Jezusa.

2)Czarny kot przebiegający drogę
-----------------------
Koty zawsze były otaczane szczególna czcią, zwłaszcza starożytni Egipcjanie, którzy umiłowali sobie właśnie czarne koty. W średniowieczu - kiedy rozwijało się chrześcijaństwo - pogan, którzy czcili koty, oskarżano o bratanie się ze złem. W ten sposób czarny kot stał się ucieleśnieniem sił nieczystych. Wierzono, że czarny kot przebiegający drogę został wysłany przez szatana i w związku z tym trzeba mieć się na baczności.

3)Spluń trzy razy przez lewe ramię
-------
Ta prosta metoda ochrony przed złym urokiem ma swoje źródło w czasach antycznych. Starożytni Rzymianie wierzyli, że ślina ma niezwykłą moc - może być trucizną zabijającą węże, może też uzdrawiać. Splunięcie było ofiarą złożoną bogom. Zapaśnicy spluwali przed walką nie po to, aby dłonie nie ślizgały się po ciele przeciwnika, lecz dla zwiększenia siły i skuteczności ciosów. Podobnie rzecz się miała ze spluwaniem na przedmioty - znaleziony lub zarobiony pieniądz mocą śliny jego posiadacza miał ulec pomnożeniu. Starożytni wierzyli też, że dla osłabienia siły wiatru wystarczy trzy razy splunąć w kierunku, z którego wieje.

4)Podkowa
------
Podobno czarownice boją się koni. Powieszenie w domu (na ścianie lub drzwiach) podkowy ma nas ochronić przed złą mocą czarownic. Legenda mówi, że ochronna moc podkowy związana jest z postacią św. Dunstana - biskupa Canterbury, który był kowalem. Pewnego razu przyszedł do niego diabeł w przebraniu i zażyczył sobie by Dunstan go podkuł. Ten, rozpoznawszy w nieznajomym diabła, związał go, przybił do ściany i tak długo kłuł rozpalonym żelazem, aż szatan poprosił o litość. Wypuścił go dopiero gdy ten przysiągł, że będzie omijał domy, których mieszkańcy przybiją do drzwi podkowę. Co ważne, podkowa ma być zwrócona końcami w dół.

5)Gdy wrócisz po coś, usiądź na chwilę
-----------
Oglądanie się za siebie i zawracanie z drogi od zawsze i w wielu kulturach uważane było za zły znak. Dotyczyło to w szczególności wypraw w zaświaty. Ten, kto odwróciłby się, wracając na ziemię, zostałby zatrzymany w krainie umarłych. Dawni Słowianie zabraniali odwracać się po zerwaniu kwiatu paproci w noc świętojańską - karą za to było urwanie głowy prze duchy strzegące talizmanu. Człowiek, który zawraca z obranej wcześniej drogi przerywa "magiczny krąg" życia. Jeśli już to zrobi powinien usiąść na chwilę, aby krąg miał szansę z powrotem się domknąć. Przysiąść lub zakręcić się wokół własnej osi możemy też "na wszelki wypadek", żeby uniknąć pecha. Odwracamy wtedy zły los. Jeśli sytuacja jest "krytyczna" niektóre źródła zalecają nawet wykonanie aż siedmiu obrotów! Niektórzy, przysiadając, odliczają nawet do dziesięciu, żeby mieć absolutną pewność, że "odsiedzieli" wystarczająco długo by pech ich nie dotknął.

6)Nie podawaj ręki przez próg!
----
Przez próg w żadnym wypadku nie można się witać, żegnać ani składać sobie życzeń. Próg uważany jest za miejsce krytyczne, granicę oddzielającą bezpieczny dom od zagrożeń świata zewnętrznego. Przekroczenie tej granicy musi przynieść jakąś zmianę, coś zostanie przerwane (np. przyjaźń). Próg to też miejsce, w którym łatwiej o kontakt z mocami nadprzyrodzonymi.

7)Nie przechodź pod drabiną
-------
Myśląc logicznie, na pytanie "dlaczego nie?" można odpowiedzieć: "ponieważ oparta o ścianę może się przewrócić". Nic bardziej mylnego. Kiedyś wierzono, że na czubku głowy człowieka mieszka opiekuńczy duch. Kiedy przechodzimy pod drabiną, siłą rzeczy, zupełnie niepotrzebnie go denerwujemy. Innym wytłumaczeniem jest to, że drabina oparta o ścianę tworzy z nią magiczny trójkąt. Jeśli w niego wejdziemy zburzymy harmonię. Przechodząc pod drabiną, niepotrzebnie go irytujemy. Poza tym pomiędzy drabiną, ścianą i ziemią tworzy się magiczny trójkąt. Wkraczając weń, burzymy jego harmonię. Trójkąt jest też symbolem Trójcy Świętej, a wchodzenie w niego może oznaczać przeciwstawianie się Bogu. Sama drabina była uważana za przedmiot o szczególnym znaczeniu. Symbolizowała przejście z doczesności do życia wiecznego, związek człowieka z Bogiem.

8)Kominiarz przynosi szczęście
------
Przesąd ten ma swoje źródło w czasach, gdy od czystości komina zależało ogrzanie domu i możliwość przyrządzenia ciepłego posiłku. Kominiarz stał więc niejako strażnikiem domowego ogniska. Dlaczego na jego widok łapiemy się za guzik? Do XIII wieku guzik pełnił rolę amuletu. Dlatego, łapiąc się za guzik i wypowiadając życzenie, możemy śmiało liczyć, że się spełni.

9)Czterolistna koniczynka
--------
Ludowe podania mówią, że czterolistna koniczyna to jedyna pamiątka, jaką udało się Ewie zabrać z raju. Dodatkową siłą jest tutaj liczba cztery, która symbolizuje pełnię i trwałość.

10)Odpukuj w niemalowane drewno
---------
Kiedy nasi przodkowie opowiadali o swoich powodzeniach, czy szczęściu, stukali w ściany domów. Miało to na celu zagłuszenie rozmowy. Po co? Żeby zawistni bogowie nie mogli pokrzyżować ich planów. Źródła tego przesądu mogą też być inne - dotykając kory, proszono o pomoc duchy zamieszkujące drzewa lub dziękowano im za spełnienie próśb. Jeszcze inne źródła podają, że odpukiwanie to pozostałość czci, jaką obdarzano świętą relikwię - Drzewo Krzyża, na którym umęczono Jezusa Chrystusa. Istnieje też teoria, że odpukiwanie to pozostałość po praktyce zaprzestania pogoni za zbrodniarzem w momencie, gdy ten dotykał wrót kościoła.

11)Stłuczesz lustro - siedem lat nieszczęścia
-----
Wiara ta pochodzi z czasów, gdy nie było jeszcze luster i przeglądano się w tafli wody. Wierzono, że w odbitym wizerunku zamieszkuje dusza, która w czasie przeglądania się opuszcza ciało i przenika do wnętrza obrazu. Gdy odbicie zmącił wiatr, oznaczało to, że zamęt powstaje też w duszy. Lustro, w przeciwieństwie do tafli wody, gwarantowało obraz wyraźny i stabilny, ale gdy się stłukło, chaos w duszy powstawał jeszcze większy. W dodatku duchy, zamieszkujące lustra, zaczynały mścić się za zniszczenie ich siedziby. Przekonanie, że nieszczęścia będą trwały 7 lat, zawdzięczamy Rzymianom, którzy uważali, że tyle właśnie trzeba, aby ciało i dusza człowieka się odnowiły i przestał działać stary pech.

12)Chuchaj na pomyślność
-----
Chuchamy na znalezioną na ulicy monetę, na kostkę w grze. Oddech, skierowany na przedmiot jest symbolem aktu stwórczego. Oddechem budzili do życia powoływane przez siebie istoty bogowie. W to, że dusza w postaci "tchnienia" mieszka w głowie człowieka, wierzyli starożytni Rzymianie. Stąd też brał się ich niepokój, kiedy ktoś kichał. Kichnięcie mogło spowodować, że dusza zostanie przez przypadek wypchnięta z ciała. Żeby do tego nie dopuścić należało wypowiedzieć magiczne zaklęcie: "niech cię Jowisz zachowa". Stąd nasz zwyczaj mówienia "na zdrowie", gdy usłyszymy, że ktoś kichnie.

13)Wstawanie lewą nogą
Od bardzo dawna lewa strona ciała była uważana za tę gorszą. W świecie islamu uważa się, iż lewą ręką wykonuje się czynności nieczyste. Chrześcijanie natomiast wierzą, iż w dniu Sądu Ostatecznego zbawieni zasiądą po prawicy Ojca, natomiast potępieni po lewej.

Dodano sob 14 mar 08:29:37 2009 :
Wchodzi facet z karabinem do autobusu i krzyczy:
- Gdzie jest Zenek! Dajcie mi Zenka!
Przerażeni pasażerowie wskazują na pewnego mężczyznę i mówią:
- To jest Zenek.
W tej chwili ten z karabinem podchodzi do gościa i mówi:
- Zenek kryj się!
I puścił serie po pasażerach.
---
Gdzie kojarzą się dobrane pary?
W akademiku! Przed pierwszym każdego miesiąca studentka jest goła, student ma długi.
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#24 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 16 marzec 2009 - 07:08

Stirlitz spacerował po dachu kancelarii Rzeszy. Nagle poślizgnął się, upadł i tylko cudem zahaczył o wystający gzyms, unikając upadku z dużej wysokości. Następnego dnia cud posiniał i obrzękł.
-
W Dniu Zakochanych, w dniu Walentynki przyjmij życzenia od swej dziewczynki. Byś był zdrowy, pogodny nigdy zaś chłodny, kochaj mnie złotko czule i słodko, bądź moim Bączkiem ja Twa Stokrotka lecz Cię ostrzegam mój chłopcze słodki nie zapyl nigdy innej stokrotki!

Dodano wto 17 mar 07:36:25 2009 :
-----------------------------
Oficer rosyjski ma za zadanie wytłumaczyć żołnierzom zniszczenia
wywołane przez bombę atomową. Zaczyna tak:
- Żołnierze! Wyobraźcie sobie dwadzieścia... nie, pięćdziesiąt...
nie, sto skrzynek wódki, których nie ma kto wypić.
-
W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie pójdzie
na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!!
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#25 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 18 marzec 2009 - 06:13

--
Chuckowi Norrisowi nie zdarzają się pomyłki w literowaniu. Jeśli jednak jakaś się zdarzy, Oxford uznaje nieomylność Chucka i poprawia błąd w swoim słowniku.
------
To był zimny listopadowy poranek.
Wacek z chęcią by poszedł już do domu. Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki...
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandźur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę...
- Ozdobna jakaś... - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem:
- Wacku! Wacku!!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia!
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach... Wacek z lubością wciągnął go w płuca. Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu.
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#26 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 19 marzec 2009 - 07:50

--
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!!
--
Szczyt bezrobocia: Pajęczyna między nogami prostytutki.

Dodano ptk 20 mar 06:36:34 2009 :
Dodano ptk 20 mar 06:36:17 2009 :
Dodano ptk 20 mar 06:36:03 2009 :
Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.
----
Doktorant, doktor i profesor psychologii złapali złotą rybkę, która obiecała spełnić po jednym ich życzeniu w zamian za wolność.
Doktorant:
- Chcę być na Bahama i jeździć superszybką łodzią z fantastyczną dziewczyną bez stanika.
Puff! Zniknął.
Doktor:
- Chcę być na Hawajach otoczony tancerkami hula.
Puff! Zniknął.
Profesor:
- Ci dwaj mają być w laboratorium po lunchu...
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#27 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 21 marzec 2009 - 08:15

Jest ojciec?
- Jest. - odpowiada szeptem dziecko.
- To poproś go.
- Nie mogę. - szepcze dziecko.
- Dlaczego?
- Bo jest zajęty. - szepcze dalej.
- A mama jest?
- Jest.
- To poproś mamę.
- Nie mogę. Też jest zajęta.
- A czy oprócz mamy i taty jest jeszcze ktoś w domu?
- Tak, policja. - potwierdza nadal szeptem maluch.
- No to poproś pana policjanta.
- Nie mogę, jest zajęty.
- Czy jeszcze ktoś jest w domu?
- Straż pożarna, ale pan strażak też jest zajęty.
- Powiedz mi dziecko, co oni wszyscy robią u was w domu?
- Szukają.
- Kogo?
- Mnie...
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#28 Danton

Danton

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 17 postów

Napisano 22 marzec 2009 - 13:25

Wchodzi facet do baru i zamawia setę i cytrynę. wypił setę, przekroił cytrynę, wycisnął cały sok jaki w niej był, i znowu zamawiówił, wypił setę, przekroił cytrynę, wycisnął cały sok jaki w niej był, i znowu zamawiówił, wypił setę, przekroił cytrynę, wycisnął cały sok jaki w niej był, i znowu zamawiów, wypił setę, przekroił cytrynę, wycisnął cały sok jaki w niej był, i znowu zamawiówił, wypił setę, przekroił cytrynę, wycisnął cały sok jaki w niej był, i znowu zamawiówił, wypił setę, przekroił cytrynę, wycisnął cały sok jaki w niej był, i znowu zamawiówił, barman podejrzliwie na niego patrzy i mówi:
- pan jest kolejarzem.
- a skąd pan wiedział?!
- bo pan ma czapkę kolejarza





---------------------------------------------------------------------------------------
Zapłace za zapis i granie w bet-at-home - możesz promować też ten serwis i/lub założenie konta i prowadzenie w mbanku - takze promocja mbanku:). Szczegóły na mejla - mirelka25@interia.pl
  • 0
Sygnatura niezgodna z regulaminem (punkt 4B). Otrzymujesz drugie ostrzeżenie. Trzeciego już nie będzie.

#29 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 25 marzec 2009 - 08:11

Siedzą 3 mrówki na drzewie i wkur..... Słonia:
- Brudas!
- Cwel!
Słoń się zdenerwował i kopnął w drzewo, jedna mrówka spadła na słonia a dwie pozostałe krzyczą:
- Ździchu! Uduś gnoja!!!
-
Robotnik wykonuje swoją pracę w 4 dni i 5 godzin. Pijany robotnik tą samą
pracę w 7 dni i 8 godzin. Na budowie pracuje 7 robotników i 1 majster
nadzorujący. Majster przychodzi trzeźwy na budowę co 3 dzień, a do sklepu
monopolowego jest 13 minut biegiem.
Oblicz zysk sklepu monopolowego, gdy budowany jest dom dwukondygnacyjny?
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#30 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 26 marzec 2009 - 07:25

PENIS

Ja, niżej podpisany Penis, zwracam się o podniesienie wynagrodzenia z następujących powodów: - Wykonuję pracę fizyczną - Pracuję na odpowiedzialnym stanowisku - Przede wszystkim pracuję głową - Pracuję także w weekendy oraz święta państwowe - Pracuję w zanieczyszczonym środowisku - Nie otrzymuję wynagrodzeń za nadgodziny i pracę zmianową - Pracuję w zaciemnionych warunkach, o złej wentylacji - Pracuję w warunkach wysokich temperatur - Niebezpieczeństwo chorób zawodowych.
Penis

Odpowiedź z Działu Kadr: W nawiązaniu do poruszonych argumentów informujemy, że uważamy je za całkowicie bezzasadne, ponieważ: - Nie pracuje Pan w systemie 8-godzinnym - Ciągły Pana sen przerywają jedynie krótkie okresy twórczej pracy - Nie zawsze wykonuje Pan polecenia Kierownictwa - Nie przebywa Pan w wyznaczonych miejscu, ale ciągle je zmienia - Za często robi Pan przerwy w pracy - Nie wykazuje się Pan inicjatywą i chęcią działania, która jest wymuszana presją i stymulacją Kierownictwa - Zostawia Pan bałagan po zakończeniu zmiany - Zaniedbuje Pan zdrowie i wymogi BHP, np. nie zakładając odpowiedniej odzieży ochronnej - Unika Pan pracy jedna zmiana po drugiej - Czasami opuszcza Pan miejsce wyznaczone przed ustalonym czasem - I nade wszystko podejrzane jest to, że przychodzi Pan i wychodzi z pracy taszcząc dwa podejrzanie wyglądające worki.
Kierownik Dział

Dodano ptk 27 mar 06:47:29 2009 :
...
--

Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i of coz rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu:
- Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Teraz kolej Zajączka:
- A ja chciałbym motorek.
Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk-bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
- Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:
- Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz
Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
- A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#31 Danton

Danton

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 17 postów

Napisano 28 marzec 2009 - 16:19

najdłuższy wyraz na świecie:

'Nordöstersiökustartilleriflygspaningssimulatoranl ägeningsmaterie-

lunderhallsupptoljningssystemdiskussioninläggförbe redelsearbeten'

oznaczający w języku szwedzkim „prace przygotowawcze do udziału w dyskusji nad systemem utrzymania wsparcia materialnego symulatora nadzoru z powietrza dla północno-wschodniej części artylerii nadbrzeżnej Bałtyku”. To oczywiste, że mało kto jest w stanie używać tego 128-literowego wyrazu w praktyce.


http://www.opinie.pl...um/20070313/pl/

Link do bet-at-home wyciąłem. Punkt 3r regulaminu mówi wyraźnie: na forum nie umieszczamy reklam. Otrzymujesz ostrzeżenie.
Admin

  • 0
Sygnatura niezgodna z regulaminem (punkt 4B). Otrzymujesz drugie ostrzeżenie. Trzeciego już nie będzie.

#32 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 29 marzec 2009 - 06:49

Forum » Kategoria: Grupy znajomych » Forum: ROCZNIK 1952 WSPANIALE URODZENI » Wątek: DOWCIPY, KAWAŁY, ŚMIESZNE HISTOR…

Wątek: DOWCIPY, KAWAŁY, ŚMIESZNE HISTORIE...

Autor: Rocznik 1952 Wspaniale Urodzeni


‹ wstecz 1 … 44 45 46 47 dalej ›
przedwczoraj 08:48
Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i of coz rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu:
- Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Teraz kolej Zajączka:
- A ja chciałbym motorek.
Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk-bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej:
- Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia.
Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali:
- Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź.
Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz
Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym:
- A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem. zofia janczyk(kulej) (04_sierpień )
kłobuck zgierz
(466) Odpowiedz
Cytuj

przedwczoraj 13:31
Młody chłopak wybrał się do apteki po prezerwatywy.
Czy są prezerwatywy malinowe?
Tak
a truskawkowe
tak
a bananowe
tak odpowiada aptekarka
a z tyłu słyszy głos starszej pani - synuś tobie chce się seksu czy kompot będziesz gotował. Longina Zielińska (Krakowiak )
Rogoźno
(319) Odpowiedz
Cytuj

wczoraj 06:52
-----
DZIEWICA POSPOLITA

Roślina krótkotrwała,
wymagająca szczególnej pielęgnacji.
Chętnie poddaje się flancowaniu.

STARA PANNA

Roślina długotrwała i pnąca,
czepiająca się wszystkiego i wszystkich.
Żyje w miejscach odosobnionych
nie wiadomo z kim.

KOCHANKA

Roślina kwitnąca pasożytnicza
z gatunku motylkowatych.
Z uwagi na duże koszty
w naszych warunkach
trudna do hodowli domowej.
Rozkwita nocą.

ŻONA

Pożyteczne zwierzę domowe,
pociągowe, bardzo nerwowe,
ale wytrwałe.
Żywi się odpadkami,
w hodowli domowej bardzo opłacalna
przynosząca duże korzyści.

ROZWÓDKA

Należy do owadów
występujących w dużych ilościach,
znana w przyrodzie
pod nazwą szarańcza.
Samiczki pozostawia w spokoju,
samców niszczy od korzenia.
Czyni szkody w ubraniu zwłaszcza w kieszeni.

WDOWA

Wierzba z gatunku płaczących,
szybko próchniejąca.

KAWALER

Ptak przelotny,
dzieci swoje podrzuca innym
i wówczas zmienia miejsce pobytu.
Jest trudny do chwycenia w sidła.

STARY KAWALER

Grzyb jadowity o gorzkim smaku.
Żyje przeważnie sam lub
w symbiozie z purchawką pospolitą


MĄŻ

Zwierzę domowe z gatunku leniwców.
Ze względu na dużą żarłoczność
w warunkach domowych przynosi duże straty.
W hodowli nieopłacalny.
Pochodzenie - skrzyżowanie trutnia
z padalcem.
zofia janczyk(kulej) (04_sierpień )
kłobuck zgierz
(466) Odpowiedz
Cytuj

wczoraj 06:53
Witaj Zosiu!!! Milena Kowalska (Poślada)
Warszawa
(216) Odpowiedz
Cytuj

wczoraj 12:33
Przychodzi facet do psychologa mocno znerwicowany, psycholog pyta;
kiedy pan uprawiał ostatnio seks
to było tak dawno ,że nie pamiętam
ale zadzwonię do zony ,ona pewnie wie
Zosiu kochanie ,kiedy ostatnio uprawialiśmy seks
A kto pyta? Andrzej Stanisław Szlendak
Sławacinek Nowy k/Białej Podlaskiej; Lublin; Częstochowa; Ostaszów i GłOGóW
(231) Odpowiedz
Cytuj

wczoraj 22:42
PIWO vs KOBIETA

1. Piwo jest zawsze mokre. Nad kobietą trzeba popracować. Punkt dla PIWA.
2. Ciepłe piwo fatalnie smakuje. Punkt dla KOBIETY.
3. Naprawdę zimne piwo daje ogromną satysfakcję. Punkt dla PIWA.
4. Jeśli po tym jak weźmiesz haust swojego ulubionego piwa, znajdziesz włos między zębami - możesz zwymiotować. Punkt dla KOBIETY.
5. Dziesięć piw jednej nocy i nie możesz dojechać do domu. Dziesięć kobiet jednej nocy, a nie chcesz nigdzie jechać. Punkt dla KOBIETY.
6. Jeśli użyjesz zbyt dużo piwa w miejscu publicznym, twoja reputacja może ucierpieć. Jeśli użyjesz kobiety w miejscu publicznym - staniesz się legendą. Punkt dla KOBIETY.
7. Jeśli zatrzyma cię policjant i będzie czuć od ciebie piwem, może cię zaaresztować. Jeśli będzie czuć od ciebie kobietą, może ci postawić piwo. Punkt dla KOBIETY.
8. Normalnie nie spotyka się starego piwa. Punkt dla PIWA.
9. Za dużo piwa i zdaje ci się że widzisz UFO, za dużo kobiet i zdaje ci się że widzisz BOGA. Punkt dla KOBIETY.
10. W większości krajów piwo jest opodatkowane. Punkt dla KOBIETY.
11. Jeśli masz następne piwo, pierwsze się nie wkurw*a. Punkt dla PIWA.
12. Zawsze masz pewność czy jesteś pierwszym, który otwiera swoje piwo. Punkt dla PIWA.
13. Jeśli potrząśniesz piwem, wzburzy się, ale po paru chwilach wróci do normy. Punkt dla PIWA.
14. Zawsze wiesz ile piwo będzie cię kosztować. Punkt dla PIWA.
15. Piwo nie ma matki. Punkt dla PIWA.
16. Piwo nigdy nie oczekuje od ciebie przytulania przez pół godziny po tym jak je wypiłeś. Punkt dla PIWA
--
Modlitwa wieczorna blondynki:

Ojcze nasz, który jesteś w niebie
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj mi faceta i ma być bogaty
Ma mieć Ferrari - za Cash nie na raty
Duże mieszkanie, a najlepiej willę
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez chwilę
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę
Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romanse, biżuterię kupić
W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki
Ja wydaję kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - ja mam koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart Bez liku, czeków, co nie miara
Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara!!!!!!!
Amen.

Dodano pon 30 mar 08:26:10 2009 :
---
Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem piątkę i w mordę!
- Za co dostałeś piątkę?
- Bo pani zapytała się mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42!
- A za co w mordę?!
- Bo pani zapytała się mnie ile jest 6x7!
Tata: - Przecież to jest jeden ch..!
- Też tak powiedziałem!!
-
Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!!
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#33 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 18 maj 2009 - 05:14

Mężczyzna odkrył broń,wynalazł polowanie.
Kobieta odkryła polowanie,wynalazła futra.

Mężczyzna odkrył kolory,wynalazł malowanie.
Kobieta odkryła malarstwo,wynalazła makijaż.

Mężczyzna odkrył mowę,wynalazł konwersacje.
Kobieta odkryła konwersację,wynalazła plotkę.

Mężczyzna odkrył rolnictwo,wynalazł jedzenie.
Kobieta odkryła jedzenie,wynalazła dietę.

Mężczyzna odkrył przyjaźń,wynalazł miłość.
Kobieta odkryła miłość,wynalazła małżeństwo.

Mężczyzna odkrył kobietę,wynalazł seks.
Kobieta odkryła seks,wynalazła ból głowy.

Mężczyzna odkrył handel,wynalazł pieniądze.
Kobieta odkryła pieniądze,i to zrujnowało

........ M Ę Ż C Z Y Z N Ę ........
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#34 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 01 kwiecień 2009 - 06:48

-------------------
Przychodzi blondynka do sklepu RTV i mówi:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.
Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam panią, ale nie rozmawiam z blondynkami.
- Ale skąd pan wiedział, że ja jestem blondynką.
- Ponieważ to, o co pani prosiła to nie telewizor, tylko mikrofalówka.
Kowalscy postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba... Ubrali się odświętnie w garnitur i suknie wieczorowa. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia:
- Tristan i Izolda. Dwa poproszę...
Kowalski jest następny:
- Zygmunt i Regina. Dla nas tez dwa...

Dodano czw 2 kwi 08:02:25 2009 :
--
Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.
-
Tato, znalazłem babcię!!!
- Tyle razy Ci mówiłem durniu, żebyś nie kopał dołków w ogródku!
-
- Z jakiego zwierzaka jest twoje futro?
- Z małpy!
- Wspaniałe! Wyglądasz, jakbyś się w nim urodziła!
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#35 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 03 kwiecień 2009 - 08:49

-
Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z młodą seksowną dziewczyną.

Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie.

Jak śmiesz MI to robić , matce twoich dzieci ?!?

Wychodzę, chcę rozwodu.

Mąż woła za nią: Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było...


Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa


zlitowałem się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda


obskurnie ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. Tak się


wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację

której nie zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka wchłonęła ją w dosłownie



dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce


się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne



i jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od



kilku lat bo w nie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny


ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że 'nie mam dobrego gustu'.

Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko


dlatego żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które


kupiłem ci w drogim sklepie a ty ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że


twoja psiapsiuła ma takie same...

Była mi bardzo wdzięczna i kiedy


odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach:



'może ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa?'

Dodano sob 4 kwi 06:54:13 2009 :
-
Dwoje kochanków wybrało się na romantyczny pobyt w górach, kiedy tam dotarli, facet poszedł narąbać trochę drewna na opał. Po powrocie mówi:
- Kochanie, mam zmarznięte ręce.
Kobieta na to:
- Włóż je pomiędzy moje uda, a na pewno zaraz się rozgrzeją.
Po obiedzie facet znów poszedł narąbać trochę drewna wraca, mówiąc:
- Teraz mam jeszcze bardziej zmarznięte ręce.
Kobieta na to:
- Włóż je pomiędzy moje uda, a na pewno zaraz się rozgrzeją.
Facet to robi i znów to je rozgrzewa.
Po kolacji facet znów idzie narąbać trochę drewna na opał i znów wraca, mówiąc:
- Kochanie moje ręce są teraz naprawdę bardzo zmarznięte.
Kobieta na to:
- Do jasnej cholery, że też uszy nigdy ci nie marzną.
-
Mały Jasiu budzi się w środku nocy i jest przestraszony. Idzie do pokoju mamy i widzi, że ona stoi nago przed lustrem. Pociera swoje piersi i mruczy:
- Chcę mężczyzny, chcę mężczyzny.
Skonsternowany Jasiu wraca do swojego pokoju. Następnej nocy dzieje się to samo. Trzeciej nocy Jasiu budzi się, idzie do pokoju mamy, patrzy, a tam z jego mamą leży facet. Prędko biegnie do swojego pokoju, zdejmuje piżamkę, pociera swoją klatkę piersiową i mruczy:
- Chcę lowelek, chcę lowelek.

Rozmawia dwóch dyrektorów:
- Jaki jest twój ideał sekretarki?
- 20-letnia dziewczyna z 30-letnim doświadczeniem.
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#36 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 14 kwiecień 2009 - 15:48

Idzie Adam i Ewa przez Raj.
Ewa pyta Adama drżącym głosem:
- Adamie kochasz Ty mnie?
Adam odpowiada:
- A kogo mam kochać?
-
Bóg mówi do Adama:
- Adam daj żebro!
- Nie dam!
- No Adam daaaj!!!
- Nie dam!
- No proszę Adam daj!!
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.
-
Adam i Ewa tworzyli idealną parę:
- On nie musiał wysłuchiwać, za kogo ona mogła wyjść za mąż.
- Ona nie musiała wysłuchiwać jak gotowała jego matka.
-
I Bóg rzekł "Kobieto, ty będziesz miała wielkie bóle podczas porodu. Mężczyzno, ty będziesz ciężko pracował, o ile znajdziesz pracę. I ziemia będzie miejscem wielkich cierpień. I Adam rzekł:
- Ale Boże, wszystko to za jedno jabłko? Jutro mogę Ci przynieść całą skrzynkę..
-.
Bóg stwierdził, że Adamowi się nudzi i postanowił coś temu zaradzić. Zwraca się zatem do Adama:
- Adamie. Widzę, że ci się nudzi. Postanowiłem. Stworzę ci istotę. Istotę, która będzie piękna, mądra i inteligentna. Cudowna, miła, będzie ci służyć i wspierać cię. Jednym słowem, stworzę ci istotę idealną!.. Ale musisz mi oddać swoją nogę..
- Nogę?!.. A co dostanę za żebro
-
Pan Bóg pyta Adama i Ewę:
- Kto chce sikać na stojąco?
- Ja, ja, ja! - wyrywa się Adam.
- W porządku. W takim razie dla Ewy zostaje wielokrotny orgazm.

Dodano śro 15 kwi 07:41:30 2009 :
ALKOCHOL
Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy.
"Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem.
Słychać głośniejsze łup łup łup.
- Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona.
No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem:
- Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć?
- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka,- warczy maź i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło.
- No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?
- Ale kochanie, on był pijany!
- Nieważne, potrzebuje pomocy.
No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol.
Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, węec woła:
- Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi glos:
- Taaaa...
Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na huśtawce...
-
W barze:
Klient zamawia "Manhattan". Barman podaje drinka, ale w kieliszku pływają jakieś zielone farfocle - pietruszka czy inny szczypiorek.
- A to co?! - Klient na to.
A barman:
- Aaa... To? ...Central Park!
-
Do baru wchodzi facet i siada na stołku. Barman patrzy na niego i pyta:
- Co będzie?
- Poproszę siedem kieliszków whisky, podwójnej.
Barman podaje mu trunki i patrzy, a facet wychyla jeden kieliszek, drugi, trzeci... wszystkie znikają równie szybko, jak się pojawiły. Barman gapi się niedowierzająco i pyta go, dlaczego tak szybko wypił wódkę.
- Też byś wypił tak szybko, gdybyś miał to, co ja.
- A co masz, stary?
- Jednego dolara.
-
Pewnego dnia wrócił późno w nocy do domu bardzo zalany gość. Zjadł czerstwy jak diabli tort stojący na stole i położył się do łóżka. Rano szarpie go za rękę trzyletni synek:
– Tato, tato! Nie widziałeś gdzieś mojego bębenka?!
-
Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
- Piłeś?
- No coś ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś?
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- Piłem.
-
Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
- Nie niosę, kufa, rozbiję... - mów pierwszy, Patryk.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje drugi, Mateusz.
Trzeci, Norbert wziął flaszkę i... wypadła mu, rozbijając się totalnie. Pierwszy zaczął rwać włosy; drugi napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Norbert, ale ty masz nerwy - mówi Patryk do żula-rozbijaki. - My rwiem włosy z głów, walimy łbem o ścianę a ty taki spokojny...
A Norbert wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh... każdy przeżywa po swojemu...
-
Menel w sklepie:
- Jest piwo?
Pani:
- Nie ma.
Menel:
- A co jest?
Pani:
- Kola, woda...
Menel:
- Nie! Co jest że piwa nie ma?!
-
Nocą otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. Przewraca się w przedpokoju, wstaje, wpada (to dobre słowo) do kuchni i zrzuca ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę
- Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza? - mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona.
- Kto pijany ku.a? - drze się mąż - Jak ku.a pijany?!
-
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień. Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- Dała, bo piła...
-
Pan domu budzi się około południa na zimnej podłodze w przedpokoju. Włos niechlujny, szata plugawa... Ze ściśniętego gardła wydobywa się słaby szept: "Maksiuuuu, Maksiuuuu..." Wbiega radosny jamnik potrząsając uszami i węsząc dookoła. Słychać ciche: "Chuch... Szukaj..."
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#37 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 16 kwiecień 2009 - 06:26

UWAGA! WRESZCIE DOWCIP O MADREJ BLONDYNCE


Przychodzi blondynka do banku i mówi, ze wylatuje na wakacje
za granice i prosi o kredyt w wysokosci 3000 PLN na 2 tygodnie.
Urzednik prosi ja o przedstawienie jakiegos zabezpieczenia pod
pozyczke.
Blondynka wyjmuje kluczyki do Jaguara stojacego przed bankiem. Po
sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod
zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do
podziemnego garazu w banku. Po 2 tygodniach blondynka oddaje dlug w
wysokosci 3000 PLN i odsetki 22,50 PLN.
Urzednik bankowy mowi:
"Cieszymy sie z udanego interesu i mamy nadzieje, ze wakacje
jestPani multimilionerka. Zastanawia nas, po co zawracala Pani sobie
glowe pozyczka na 3000 PLN? Blondi odpowiada:
"A gdzie do diabla w Warszawie znalazlabym parking strzezony dla
Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 zl?"
========================================================
Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł im: - Mam tylko dwa prezenty.
Jednym jest sztuka siusiania na stojąco,a..... Wtedy Adam skoczył
do
przodu i krzyknął: - Ja!!! ja!!! ja!!! ja to chcę, proszę Panie,
prooooszę, istotnie ułatwi mi to życie. Ewa się zgodziła,
mówiąc, że
takie rzeczy nie miały dla niej znaczenia. Wtedy Bóg dał Adamowi
prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości. Biegał po Rajskim
Ogrodzie i
obsikał wszystkie drzewa i krzaki,biegał po plaży wysikując
rysunki na
piasku....Nie przestawał się z tym obnosić. Bóg i Ewa obserwowali
oszalałego ze szczęścia mężczyznę, gdy Ewa spytała: - Jaki jest
drugi
prezent? Bóg odpowiedział: - Mózg Ewo, mózg......

Dodano ptk 17 kwi 07:47:59 2009 :
Przychodzi facet do apteki po prezerwatywy, a tam młoda i ładna aptekarka. Facecik stremowany mówi nieśmiało:
- Poproszę palto, ale wie pani nie na mnie całego, ale takie mniejsze...
Aptekarka podaje paczuszkę i mówi:
- Jeśli potrzebuje pan futrzany kołnierzyk to kończę pracę o godz. 20.
-
Kolejka w aptece.
Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 320 złotych proszę.
Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 340 złotych.
Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu:
- 390 złotych.
Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi:
- Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej? Mgr odpowiada:
- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę....
Facet się zdenerwował i mówi:
- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę? Na recepcie było napisane : CC NWCMJDMCC CC. Klienci zaczęli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to znaczy, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:
- Cześć Czesiek, Nie Wiem Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Cześć Czesiek.
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#38 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 18 kwiecień 2009 - 06:00

Przychodzi małe dziecko do apteki i się pyta:- Czy to pani sprzedaje tran??!
- Tak, to ja.
- Ty ŚWINIO!!!!
-
Właściciel apteki do praktykanta:
- A z tej bańki nalewamy tylko wtedy, gdy recepta jest całkiem nieczytelna.
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#39 alcest2008

alcest2008

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 407 postów

Napisano 18 kwiecień 2009 - 16:33

po co blondynce sa potrzebne majtki? zeby miala sobie czym kostki ogrzewac...... / Wpada podchmielony gosciu do baru i mowi do barmana: -Panie piwo i setke zanim sie zacznie! sytuacja powtarza sie kilka razy. po gdzies tak 6 kolejce zlozonej z piwa i setki gosciu jest juz ostro nawalony. w koncu barman, kiedy koles podchodzi po nastepna kolejke pyta: -Panie, a kto za to zaplaci? na to pijany klient: -O, juz sie zaczelo....
  • 0
M¹dry ustepuje, dopóki ma gdzie. G³upi, odwrotnie: - gdy ju¿ nie ma wyjœcia...

#40 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 19 kwiecień 2009 - 07:06

-
Do apteki wszedł mężczyzna I poprosił o możliwość rozmowy z aptekarzem mężczyzną. Kobieta w okienku:
- Proszę pana, nie zatrudniamy ani jednego mężczyzny. Właścicielką apteki jest moja siostra, ja natomiast jestem farmaceutką, w czym mogłabym pomóc?
- Proszę pani, mam jednak taką sprawę, ze wolałbym porozmawiać z mężczyzną...
- Proszę pana, jestem dyplomowaną farmaceutką I zapewniam pana, że podejdę do sprawy absolutnie profesjonalnie, dyskretnie i bezosobowo...
- Proszę pani, bardzo ciężko MI o tym mówić, naprawdę wolałbym z mężczyzną... Mam wielki kłopot, ponieważ mam permanentną erekcję. Co pani mogłaby MI dać?
- Mmm... proszę poczekać chwilkę, muszę zapytać mojej siostry.
Po kilku minutach wróciła:
- Proszę pana, naradziłyśmy się z siostrą i wszystko, co możemy
Panu dać to 1/3 udziałów w aptece, służbowy samochód i 5000 miesięcznej pensji...
-
Do apteki wpada blady, drżący chłopiec:
- Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?
- A co cię boli chłopcze?
- Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.

Dodano pon 20 kwi 06:50:43 2009 :
-

W straży pożarnej dzwoni telefon. - Dzień dobry, czy to ZUS? - ZUS spłonął. Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon. - Dzień dobry, czy to ZUS? - ZUS spłonął. Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon. - Dzień dobry,czy to ZUS? - Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął! - odpowiada wściekły strażak. - Ale jak przyjemnie tego posłuchać!
-
Życzenia od ZUS
Żyj szybko, umrzyj młodo.

-
Co to jest ZUS?
- Zakład Utylizacji Staruszków
- Zakład Utylizacji Szmalu
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych