Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Pary "mieszane" - statystyka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
126 odpowiedzi w tym temacie

#81 Linespero

Linespero

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 18 czerwiec 2006 - 20:06

No widze jacek że próbujesz mnie wpędzić chyba w dola wiekszego niż mam - ale to ci sie nie uda bo po pierwsze to ona mi niczego nie obiecywała ani nawet nie byliśmy razem tak oficjalnie. Uczucie było jak z tego widać tylko po mojej stronie choć byłem prawie na 100 procent pewny że ona tez coś czuje to sie myliłem ale to nie jej wina. Bylismy za to dobrymi kumplami/przyjaciółmi(czy jeszcze jestesmy to sie okaże)
Po drugie to nawet jeśli kogoś by miała - a domyslam sie kto mógłby to być - to tez w porządku bo on jest spoko i zaopiekuje sie nią. To dziwne ale mam tu 2 różne odczucia - z jednej strony żal że mnie nie wybrała ale z drugiej strony ciesze sie że trafiła na faceta w porządku ( jesli rzeczywiście jest z tym o którym mysle.) Naprawdę nie ściemniam -jakoś uspokaja mnie to bo wiem przez co przeszła z jednym takim sk_synem co ją lał. A tak wiem przynajmniej ze bedzie jej dobrze. Zresztą ten koles to też mój kumpel. Nieźle nie :)

Dodano nie 18 cze 2006 21:11:57 CEST :
A tak nawiasem mówiąc to ciekawe czemu temat o parach mieszanych zamienil sie wdzieje mojego zycia osobistego :) :) Dzieki wszystkim (aberade szczególnie) za słowa otuchy
  • 0

#82 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 18 czerwiec 2006 - 20:15

linespero! dobrze zrobiłeś że jej powiedziałeś! dobrze że próbowałeś!
nie słuchaj jacka ... to stary/młody pesymista i malkontent ...

uważam że kto nie próbuje, nie ryzykuje to nie ma żadnej szansy! najgorsze co może być to usiąść na dupiei się nad sobą użalać ... i nie próbować zmienić swojej sytuacji!
tym razem się nie udało :( szkoda
ale nie rezygnuj! tego kwiatu pół światu ... inny kwiatek sie skusi - jestem pewna!

wydaje mi sie ze sie pospieszyl i tyle...
  • 0

#83 Linespero

Linespero

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 18 czerwiec 2006 - 20:19

No może i tak ale skąd można byc pewnym że to juz ten moment? Mi sie wydawało że to dobry moment a tu porażka kompletna. Jacek na 100% nigdy sie nie wie.
  • 0

#84 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 19 czerwiec 2006 - 07:47

linespero: tylko szczera rozmowa może pomóc waszej znajomości
powiedz jej to wszystko co nam tu - jeśli jest twoim przyjacielem to zrozumie
...
powiem ci linespero że kiedyś bez rozumu zakochałam się właśnie w kuplu, w kimś kto był mi bliski ale w głębi duszy wiedzialam ze nigdy nie bedzie czegoś więcej
po czasie dziękowałam bogu że udało mi się powstrzymać i nie powiedziałam mu wszystkiego ... zdusiłam to uczucie w sobie ...
chociaż z drugiej strony ... ta mnie zmieniła - na gorsze
nauczyłam sie pokory ... to fakt ...
ale przy okazji zabiłam w sobie spontaniczność - teraz czasem widzę tego skutki
...
wiec mimo że z jednej strony się cieszę (bo zachowałam tę znajomość bez niechcianymi przez niego wyznaniami) to w gruncie rzeczy żałuję bo .... nie byłam sobą powstrzymując się od tego wyznania
gdybym mogła cofnąć czas to bym mu powiedziała - chociażby po to żeby wiedział jak wiele dla mnie znaczył, żeby sam mógł wybrać .... żebym mogła się przekonać czy miałby jakiekolwiek rozterki ze mną związane ...
a tak znajomość trwa - ale .... miłości już nie ma

...

uważam że szczerość jest najważniejsza a miłość (przyjaźń jest najszlachetniejszym rodzajem miłości!) wszystko wybaczy i pozwoli pogodzić się, zrozumieć, zaakceptować ...
  • 0

#85 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 19 czerwiec 2006 - 15:05

przeciez jej juz to mowil ze moga sie dalej przyjaznic i nic z tego nie wyszlo...Po prostu nie odzywaj sie pare dni i zobaczysz jak bedzie...Dla dziewczyn nie trzeba byc takim cukierkowatym bo sie szybko znudza trzeba je czasem zlewac to wtedy zaczna sie czuc niepewnie i same szukaja kontaktu...:D Nie caly czas dawac tylko Brac :D
  • 0

#86 Linespero

Linespero

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 19 czerwiec 2006 - 17:46

No ale to już półtora miesiąca tak jest... Jak długo mam czekać? To ja sie czuje winny chociaż wcale nie chciałem żeby tak wyszło to nie trzeba było jej mieszać w głowie. Teraz pewnie jej samej jest z tym trudno. Sam już nie wiem
  • 0

#87 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 19 czerwiec 2006 - 17:58

wydaje mi sie ze ona sie tym wcale nie przejmuje tak jak ty
  • 0

#88 kar27

kar27

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 346 postów

Napisano 19 czerwiec 2006 - 18:40

Cześć! Mam na imię - Asia. Prawdę powiedziawszy nie widać po mnie niepełnosprawności, ale...Kilka lat temu przeżyłam ciężki wypadek samochodowy. Wylew, paraliż, pobyt w szpitalu, rehabilitacja i rezygnacja z ukochanej szkoły - to wszystko sprawiło, że stałam się kimś ,,innym,,...może kimś bardziej ludzkim. Jestem i byłam wybredna...Mam i miałam trudny charakter...ale...Spotykałam się ze zdrowymi facetami, ponieważ myslałam, że moje terazniejsze dokonania przyćmiewają moją przeszłość - zdobyłam podwójny tytuł licencjata i od września rozpoczynam pracę w szkole- ale myliłam się...Ci zdrowi supermeni dowiedziawszy się o moim wypadku spasowali....czy Jacku 1982 chodziło o geny?????? Twierdzę, że NIE...uważam i będę uważała ich za prawdziwych tchórzy!!!!!! Tyle lat szukałam ciepła i zrozumienia wśród facetów. Myślę, że znalazłam!!! Nie twierdzę, że przyszły życie z moim kotkiem będzie łatwe, ponieważ otoczenie ciągle i ustawicznie utrudnia nam je, ale będę walczyła o nasze prawo do miłości!!!!! Bo chociaż nie widać po mnie niepełnosprawności jestem i będę jedną z Was. Nie kimś gorszym, ale osobą odważną i walczącą z nietolerancją! życzę wszystkim, którzy wierzą w stereotypy, żeby zobaczyli w drugim człowieku to, co gołym okiem jest nie do zobaczenia!!!!! Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie! Joanna.;)
  • 0
karol

#89 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 19 czerwiec 2006 - 20:05

no wiesz nie kazdy chce sie woazac z niepelnopsrawnym..nie mow ze sa tchorzami
  • 0

#90 ozmo

ozmo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 456 postów
  • Skąd:Konin

Napisano 19 czerwiec 2006 - 20:42

Poprostu są u niektórych ludzi pewne blokady krępuje ich przebywanie z takimi jak my. A dzewczyny , które nagle zachorują i poznają faceta niepełnosprawnego rezygnują , bo mają inne wyobrarzenie o związku
  • 0

#91 Linespero

Linespero

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 19 czerwiec 2006 - 21:31

Ale przecież my nie znamy sie od wczoraj tylko juz kawałek czasu. Wiecie jedną z wielu rzeczy za któją ją pokochałem był fakt że nigdy nie traktowała mnie "z buta" - nie odrzucała mnie w żaden sposób chociaż u mnie kalectwo widać. Przy niej jak przy żadnej innej nie musiałem sie niczego wstydzić czy krepować. Nawet jakbym chciał ukryć coś to nei dałoby rady Nie użalała sie nade mną ani nie traktowała jakoś paternalistycznie. Była między nami moim zdaniem naprawde serdeczna i ciepła relacja - no i teraz co koniec? tak bez słowa ? Ja nie chce...
  • 0

#92 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 20 czerwiec 2006 - 10:24

Ale przecież my nie znamy sie od wczoraj tylko juz kawałek czasu. Wiecie jedną z wielu rzeczy za któją ją pokochałem był fakt że nigdy nie traktowała mnie "z buta" - nie odrzucała mnie w żaden sposób chociaż u mnie kalectwo widać. Przy niej jak przy żadnej innej nie musiałem sie niczego wstydzić czy krepować. Nawet jakbym chciał ukryć coś to nei dałoby rady Nie użalała sie nade mną ani nie traktowała jakoś paternalistycznie. Była między nami moim zdaniem naprawde serdeczna i ciepła relacja - no i teraz co koniec? tak bez słowa ? Ja nie chce...

mozesz nie chcec ale fakty mowia za siebie
  • 0

#93 Linespero

Linespero

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 20 czerwiec 2006 - 13:03

Można się z tobą zgodzić albo i nie ale jedno Jacku trzeba Ci przyznać - potrafisz człowieka pocieszyć...
  • 0

#94 Madzia-niunia

Madzia-niunia

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 20 czerwiec 2006 - 13:05

Jestem tutaj nowa, ale od bardzo dawna czytam posty na tym forum i dzisiaj postanowiłam sie zarejestrować. Od urodzenia jestem chora na porażenie mózgowe i zawsze myślałam, że do niczego się nie nadaję:( Sama sobie tłumaczyłam, że nigdy nie będę miała chłopaka bo żaden facet nawet na mnie nie spojrzy. Będąc nastolatką przeszłam ciężką depresje mam za sobą kilka prób samobójczych. Rzuciłam studia bo czułam się gorsza od osób zdrowych i nie dawałam sobie rady sama ze sobą. Maiałam grupę znajomych, którzy starali mi się jakoś pomóć i tłumaczyli, że dla nich jestem nazwyklejszym człowiekiem ani lepszym ani gorszym po prostu takim samym jak oni. Mnie chyba jednak najbardziej brakowało chlopaka, który by mnie pokochał taką jaka jestem nie uwierze że jest ktoś komu nie potrzeba drugiej połówki. Pewnego dnia u koleżanki poznałam chłopaka na początku nie zwóciłam na Niego uwagi ponieważ obiecałam sobie, że żaden facet nie zawróci mi głowie. Prawda jest taka, iż bałam się że zdrowy chłopak nie potraktuje mnie poważnie i będzie się ze mnie nabijał. Po kilku spotkaniach (za każdym razem spotykaliśmy się u koleżanki) Ona powiedziała że bardzo Mu się podobam, oczywiście nie potraktowałam tego serio. Grzesiek(tak ma na imię) jednak był bardzo cierpliwy na każdym kroku pokazywał mi że nie przeszkadza Mu moja choroba, a prawdziwy problem tkwi we mnie bo sama nie umiem zakceptować swoje niepełnosprawnosci. Od pół roku jesteśmy razem nie wiem jak długo będziemy ale wiem że niepełnosprawni tak samo kochają i mają prawo być kochani chociaż nie ma sie co oszukiwać czasami jest im dużo ciężej niż w związkach osób pełnosprawnych. Przepraszam jeśli zanudziłam Was tym postem :(
  • 0

#95 Linespero

Linespero

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 20 czerwiec 2006 - 13:13

Hej Madzia wcale nie nudzisz - to bardzo budujący post byl Dzieki :)
  • 0

#96 Madzia-niunia

Madzia-niunia

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 20 czerwiec 2006 - 13:30

Ciesze się bardzo Linespero szczerze mówiąc napisałam po to żeby troszkę Cię podbudować bo sama przeżyłam podobną historie uwierz że dla Ciebie też zaświeci słoneczko :) pozdrawiam
  • 0

#97 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 20 czerwiec 2006 - 14:31

no to fajnie niektorym sie udaje chociaz ja sadze ze dziewczyna niepelnosprawnym jest latwiej :cool:
  • 0

#98 Linespero

Linespero

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 20 czerwiec 2006 - 14:48

Pominę post jacka bo taka jazda wyraźnie go bawi i chyba robi to specjalnie ale mam konkretne pytanie do madzi i aberade czy uważacie że powinienem pojechać do mojej niedoszłej dziewczyny by sie spotkać z nią? Co ona może mysleć w takim momencie tzn czy taka jej reakcja znaczy "spadaj nie chce cie widzieć?" Bo inna moja kumpela mówi że ona w ten sposób chce mnie jakby sprawdzić - czy mi zależy bo "kobiety lubią jak sie je zdobywa" Uczepiłem sie tej myśli -ale szczerze mówiac sam nie bardzo w to wierze. No ale czy tak jest że kobiety lubią to zdobywanie w taki sposób?. Bo nie rozumie tego nagłego zamilkniecia. Czego ona mogła sie tak wystraszyć waszym zdaniem? Przecież wie ze nie gryze i że może mi powiedzieć wszystko. Według was jechać czy nie - pytam was jako kobiety bo mam nadzieje że one podobnie myślą w tych sprawach. Sama obiecuje że przyjedzie no ale już tyle czasu jej nie ma. Czy to nie bedzie zbytnie narzucanie sie? No i jak to jest z tym zdobywaniem - czy to tak rzeczywiście wygląda?
  • 0

#99 Madzia-niunia

Madzia-niunia

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 20 czerwiec 2006 - 15:12

Linespero szczerze mówiąc nie rozumiem postępowania Twojej "niedoszłej dziewczyny" jeżeli tak dobrze się znacie powinna dać Ci jakąś odpowiedz. Wiem że kobiety chcą być zdobwane ale z tego co Ty piszesz wyczuwam że Ona nie chce z Tobą być. Przykro mi ale ja tak widzę ):
A teraz coś do Jacka byłam ciekwa co napiszesz po moim po moim wpisie jakiś czas temu na pewno zgadzałabym się z niektorymi Twoimi wypowiedziami bo myślałam tak samo. Ja osobiście uważam że dziewczyna niepełnosprawna ma gorzej bo Wy faceci zwracacie dużo większą uwagę na wygląd.
  • 0

#100 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 20 czerwiec 2006 - 16:08

ale i niepełnosprawne kobiety i mężczyźni wiążą się w pary więc ... uśmiechy na twarze i do roboty ;)
rzadko kiedy same/i zapukają do waszych drzwi ... trzeba działać
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych