Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Pary "mieszane" - statystyka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
126 odpowiedzi w tym temacie

#1 misia27

misia27

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 07 sierpień 2006 - 20:38

hey witam wszyskich jestem tu pierwszy raz możecie mi coś powiedzieć o parach "nie mieszanych" pozdrawiam:)



Fajnie was poznać !!!!!
i miło czytać takie słowa:)
szukam osób w związkach "nie mieszanych" interesuje mnie temat przekonania rodziców i bliskich że lepiej czy gorzej jak to w życiu bywa ale damy sobie radę bo się kochamy i chcemy być razem.
  • 0

#2 Mrozon

Mrozon

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 18 styczeń 2010 - 15:52

Niepełnosprawni chca miec zdrową dziewczyne niepełnosprawne dziewczyny chca miec zdrowego faceta ? Nie zauwazylem ...

Wiesz moim zdaniem zależy to od indywidualnego zapatrywania nas jako niepełnosprawnych każdy ma inne zdanie na ten temat:)
Ogólnie dla mnie temat nie jest aż tak strasznie zawiły jak nie którzy go malują.
Dziewczyny nawet te sprawne to nie jest jakiś twór z innej galaktyki nieprawdaż?
Ja rozumiem jako ogół można generalnie powiedzieć, że ON mają trudniej co z tego spróbujesz z jedną powiesz jej jak Ty to widzisz, ujawnisz swoje uczucia i tak dalej to nawet jak powie nie(owszem zaboli jak nie wiem, ale taki to urok tej strony życia).
Ale nawet jak powie nie to co mam się rzucić do Wisły bo mnie nie chce?
Kobiet jest więcej niż facetów, nie wyszło z tą wyjdzie z inną.
Ja wiem natężenie uczuć jest straszne, ale logicznie patrząc to uważam, że mam rację.

U mnie w praktyce wyglądało to mniej więcej w skrócie tak:
Powiedziałem dziewczynie, że mi się podoba, że chciałbym z nią chodzić itd
Ale jak tylko między wierszami wyczytałem, że jednak nic z tego nie będzie, zabezpieczyłem naszą przyjaźń nie mówiąc czegoś dramatycznego, ani nie wykonując gestów typu: a może jednak przemyślisz swoją odpowiedź co? :D
Stwierdziłem, że akceptuje jej decyzję i szanuje, jednocześnie zapewniłem, że jeśli tylko sobie tego życzy możemy zapomnieć o tej rozmowie pozostając na "stopie koleżeńskiej".
Skończyło się to w ten sposób, że ja wiem na czym stoję, a nasza przyjaźń ma się całkiem dobrze, ona dzięki temu wie, że jestem zawsze do dyspozycji jako jej przyjaciel i może na mnie liczyć.
Nie będę naciskał nie widzę sensu, przyjaźń z kobietami to też jest piękna rzecz:)

Po wszystkim stwierdziłem, że nie ma co się łamać i nie liczy się to, że jestem na wózku, albo jakiś inny szczegół.
To jest trochę jak pokręcona gra w kasynie raz się przegrywa raz wygrywa i to jest normalne.
Mało tego po wszystkim na chłodno uznaje to co zrobiłem za swój sukces bo złamałem jakieś tam swoje ograniczenie:) Chwilowo przegrałem, ale to się nie liczy, liczy się próba.
Pewnie, że byłbym szczęśliwy jakby się wtedy udało, ale cóż czasem gramy o całą pule i przegrywamy, ale to nie powód do płaczu:D
Ja sam sobie udowodniłem, że mogę się przełamać i mówić jak normalny facet o tym co mi leży na wątrobie i moja inność nie ma dla mnie w tej chwili wielkiego znaczenia.
Dziewczyna mi się podoba= próbuje najwyżej przegram
Tak działają faceci i to jest tak podstawowe prawo, że aż zabawne. A skoro ja pomimo wózka czuje się jak facet działam w tym samym schemacie:)
Uff rozpisałem się.
A na koniec małe motywujące video

Oglądacie na własne ryzyko
:)
  • 0

#3 słoneczko

słoneczko

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 41 postów

Napisano 28 marzec 2006 - 16:26

Zaproponowałam nowy temat. Może nie jest najmądrzejszy, ale i tak pójdę do piekła przez moją ciekawość, więc nie mam nic do stracenia...;)

Chciałabym wiedziec ilu z Was ma swoją drugą połówkę - dziewczynę, chłopaka, męża, żonę.. - która, w przeciwieństwie do nas, jest całkowicie sprawna.
Jak myślicie, co częściej się zdarza - związek zdrowej dziewczyny z niepełnosprawnym chłopakiem, czy odwrotnie?
Pytam głownie osoby na wózkach, lub takie, u których niepełnosprawność jest widoczna gołym okiem.
Czy takie związki zdarzają się często?
Wpisujcie się, jesli chcecie. Możnaby na podstawie tych wpisów dojść do jakichś wniosków i stworzyć statystykę...:)
  • 0

#4 Gość_Tygrysek_*

Gość_Tygrysek_*
  • Gość

Napisano 28 marzec 2006 - 20:24

Ciekawy temat ale mnie nie dotyczy.
Będę obserwował jak rozwija się ten temat ;)
  • 0

#5 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 29 marzec 2006 - 10:56

mój partner jest sprawny - ja jestem na wózku (porażenie kończyn dolnych po urk)
  • 0

#6 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1460 postów

Napisano 29 marzec 2006 - 11:10

Jestem kobietką po dpm (czterokończynowym), a mój partner choruje na epilepsję... Szczerze mówiąc jestem przeciwna wszelkim statystykom, zwłaszcza w tak delikatnej sprawie, jak miłość...
  • 0

#7 Wiktoriabis

Wiktoriabis

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 116 postów

Napisano 29 marzec 2006 - 15:38

Popieram Monie.
Statystyka jest nie potrzebna.
  • 0
Nadzieja jest najceniejszą towarzyszką życia.

#8 Gość_Tygrysek_*

Gość_Tygrysek_*
  • Gość

Napisano 29 marzec 2006 - 19:45

My możemy pisać a jak ktoś chce to może sobie wyciągać z tego wnioski ja nie chcę o tym wiedzieć. Obojętnie co by się tu nie napisało zawsze będzie miało wspólny mianownik "ŁĄCZY NAS MIŁOŚĆ" :)
  • 0

#9 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 18 czerwiec 2006 - 20:51

no dobra, po jakim czasie jej to powiedziales? tzn ile minelo od poznania do powiedzenia ?
  • 0

#10 Linespero

Linespero

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 18 czerwiec 2006 - 21:04

Znamy sie "od zawsze". Nasze rodziny dawno temu sie poznały i starzy si kumplują. Ale cykam sie od 2 lat żeby jej powiedzieć
  • 0

#11 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 18 czerwiec 2006 - 21:25

aha no to juz troche czasu jest:cool: ale wiesz zdrowe dziewczyny bardzo sie boja takich zwiazkow i jej zachowanie potiwerdza ta zasade...musisz sie z tym pogodzic ze nie mozna miec wszystkiego :( widocznie ona nie wyobraza sobie dalszej znajomosci po tym co jej powiedziales bo wie ze jak bedziesz na nia patrzal z nia rozmawial to zawsze bedziesz do niej czul cos wiecej niz tylko sympatie i przyjazn i ona nie moze sobie to wyobrazic i dlatego odpuscila i sie nie kontaktuje........ no cozz szkoda :/ .........ale moze dobrze sie stalo?
  • 0

#12 Linespero

Linespero

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 18 czerwiec 2006 - 21:30

Ok no dobra - Tylko Co ja mam teraz robić żeby wrócic do tego co było(patrz posty wyżej)?
W końcu kiedys sie spotkamy - na to nic nie poradzi ale ja chce zeby miedzy nami było jak dawniej...
  • 0

#13 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 18 czerwiec 2006 - 21:38

Ok no dobra - Tylko Co ja mam teraz robić żeby wrócic do tego co było(patrz posty wyżej)?
W końcu kiedys sie spotkamy - na to nic nie poradzi ale ja chce zeby miedzy nami było jak dawniej...

musisz poczekac i zobaczyc co bedzie - samo sie rozwiaze ale sie z nia teraz lepiej nie kontaktuj i juz ja o niczym nie zapewniaj :)
  • 0

#14 xyz

xyz

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 194 postów

Napisano 12 maj 2006 - 16:07

...
  • 0

#15 Jacek1982

Jacek1982

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 678 postów

Napisano 12 maj 2006 - 17:36

czesciej jest tak, ze to facet wiąze sie z niepelnosprawna dziewczyna. Zdrowe kobiety sa bardzo wybredne odnosnie partnera i wszelkie "defekty" raczej nie sa dobrze widziane a jest to spowodowane tym ze w spoleczenstwie jest zakorzeniony pewien poglad ze to mezczyzna powinien utrzymywac rodzine byc ladny, silny, zdrowy zeby dac zdrowe ladne potomstwo - dobre geny 8) z reszta to juz kiedys bylo na forum, bardzo dlugi topic w ktorym mialem przyjemnosc podzielenia sie swoim zdaniem na ten temat :)
  • 0

#16 Maskotus

Maskotus

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 562 postów

Napisano 12 maj 2006 - 21:04

Ze znanych mi roznic plci i moich osobistych obserwacji wiem, że jest zgola inaczej niz twierdzisz Jacku...
  • 0

#17 Linespero

Linespero

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 17 maj 2006 - 01:21

Na początek chciałem sie przywitać. Na forum jestem juz od dłuższego czasu ale to mój pierwszy post. a co do tematu hm... sam mam nadzieje zasilic te statystyke kiedys ... Na razie lawiruje już od dłuższego czasu i nie wiem czy sie przyznac do swoich uczuc czy nie. Nie wiem - raz mi sie wydaje że by chciała, innym razem że nie. W każdym razie postępuje ostrożnie i bardzo sie pilnuje żeby nie powiedzieć za dużo no bo przyjaźń też sie liczy. Mam taką taktykę żeby próbowac małymi kroczkami się zorientować co i jak zeby nie wystraszyła sie za bardzo. No i nijak nie umiem obczaić co jej w duszy gra - raz mi sie zdaje że jest na tak innym razem że znów na nie. Swoją drogą powiem jedno BABY TO ZARAZA najpierw wryją sie człowiekowi w serce a potem jeszcze by chciały żeby ktoś im czytał z twarzy jakby facet to był jakiś jasnowidz - niczego same nie powiedzą a tylko chcą żebyśmy się domyślili co czują. A czy ja Kaszpirowski jestem czy co:-) No ale wracając do tematu to powiem że mam mimo wszystko nadzieje że mi się uda dodac swój kamyczek do tej statystyki.
  • 0

#18 Al

Al

    Sufler

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPip
  • 322 postów

Napisano 17 maj 2006 - 01:59

Linespero, zyczę Ci więcej optymizmu i pewności siebie.
  • 0
Non si apprende niente di quanto ti viene raccontato, devi scoprirlo da solo.

#19 okularnica

okularnica

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 156 postów

Napisano 17 maj 2006 - 07:47

Ja również nie zgadzam się z Jackiem. Trudno mi odpowiedzieć na pytanie, czy znalazłam swoją druga połówkę, albowiem należę niestety do osób bardzo ostroznie podchodzących do spraw uczuć, więc nie jestem pewna, czy związek w którym obecnie jestem to jest to "coś" na całe życie. Najwazniejsze to czuć się beziecznie w towarzysttwie partnera, móc na niego liczyć i wierzyć w swoje piekno. Na zakończenie dodam może tylko tyle, że z własnych dświadczeń wiem, że mężyzn pociągja kobiety niepełnosprawne, a z pewnością kobiety po amputacjach.
  • 0

#20 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 17 maj 2006 - 09:10

okulanica napisała:

Na zakończenie dodam może tylko tyle, że z własnych dświadczeń wiem, że mężyzn pociągja kobiety niepełnosprawne, a z pewnością kobiety po amputacjach.

Okularnico, wypadałoby sprostować... Nałeżałoby napisać, że: Niektórych mężczyzn pociągają kobiety niepełnosprawne np. po amputacjach i jest to rodzaj fetyszyzmu.

Jeśli chodzi o temat, to uważam, że nie ma co szukać określeń typu "pary mieszane". Również nie ma co, zastanawiać się nad tym, czy statystycznie mają te pary większe, czy mniejsze szanse przetrwania. Bez sensu jest też udowadnianie, czy więcej jest par, gdzie ON jest kobietą, czy też mężczyzną...
Kochani :) prawdziwa miłość rządzi się innymi prawami i nie opiera się na statystykach.
Życzę wszystkim dużo miłości (H)
  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych