Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Episkopat upomniał przełożonego ojca Rydzyka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
185 odpowiedzi w tym temacie

#61 Totto

Totto

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 275 postów

Napisano 22 luty 2006 - 15:42

Czytam tak sobie i czytam te wasze wasze wypowiedzi i nasuwa mi się jedno spostrzeżenie:

"cudze to się chen pod lasem dojrzy a swojego to i pod nosem się nie widzi".
Chętnie wytykacie czyjeś wady nie zastanawiając się nad tym ile razy wy sami popełniliście

ten sam błąd/grzech. Zapewne znacie te słowa: "Kto z was jest bez grzechu, nie pierwszy

rzuci na nią kamień.". Ktoś z Was zarzucał złodziejstwo bliźniemu. Jestem ciekaw czy On sam

jest taki uczciwy, że nic nikomu nie ukradł w życiu?? Czy rzeczywiście jesteśmy takimi

świętoszkami?? Ilu z nas używa tylko i wyłącznie legalnego oprogramowania??? Ilu nas nigdy

nie miało doczynienia z pirackimi nagraniami muzyki czy filmu?? Odpowiedzcie sami przed sobą

na te pytania, uczciwie.

Co do osoby Ojca Rydzyka, człowiek ten nie budzi mojego zaufania. Nie do mnie jednak należy

osądzanie go. Wiem za to napewno, że ten kto niszczy Kościół, tego Bóg zniszczy.

Co do samej wiary, jest to dar, łaska. Ktoś może być uczciwym, porządnym człowiekiem ale nie

będzie wierzył w Boga bo nie było mu to dane. A ktoś inny kto był łotrem, przestępcą i

nikczemnikiem, otrzyma ten dar. Na jego drodze stanie Jezus i powie "Chodź za mną" i ten

pójdzie. Odmieni swoje postępowanie i będzie jak ten syn marnotrawny na powrót przyjęty

przez Ojca swego.
  • 0

Totto :)
 


#62 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 22 luty 2006 - 15:54

Co do samej wiary, jest to dar, łaska. Ktoś może być uczciwym, porządnym człowiekiem ale nie będzie wierzył w Boga bo nie było mu to dane. A ktoś inny kto był łotrem, przestępcą i nikczemnikiem, otrzyma ten dar. Na jego drodze stanie Jezus i powie "Chodź za mną" i ten pójdzie. Odmieni swoje postępowanie i będzie jak ten syn marnotrawny na powrót przyjęty przez Ojca swego.

piękne to ... ale odpowiedz mi na pytanie: co z ludzmi którzy wierzą a nie praktykują obrządku rzymskokatolickiego?
czy im bedzie "dane" czy nie bedzie im "dane"?

Added after 1 minutes:

i czy to oznacza że "nawrócony" zbrodniaż jest z twojego punktu widzenia niż np nie wierzący uczciwy człowiek?
  • 0

#63 Totto

Totto

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 275 postów

Napisano 22 luty 2006 - 16:02

Ja nie odpowiem Ci na to pytanie. Lecz jeśli wierzysz w Boga i modlisz się czasami do Niego to spytaj Go o to. Sądze że Ci odpowie, choć musisz być przygotowana, że zrobi to w nietypowy sposób. Ale będziesz wiedziała...
  • 0

Totto :)
 


#64 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 22 luty 2006 - 16:23

twoja odpowiedz jest że tak powiem ... wymijająca :shock:

pytam jakie jest twoje zdanie :!:
bo chyba wiara w boga nie odbiera ci prawa do swojego zdania = prawda?
;)
  • 0

#65 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 22 luty 2006 - 16:32

Ja nie odpowiem Ci na to pytanie. Lecz jeśli wierzysz w Boga i modlisz się czasami do Niego to spytaj Go o to. Sądze że Ci odpowie, choć musisz być przygotowana, że zrobi to w nietypowy sposób. Ale będziesz wiedziała...


Coś mi to stwierdzenie o pytanie Boga peweną książkę przypomina, która właśnie miała za zadanie udowodnić, że Bóg jest, słucha i nudziela odpowiedzi na te pytania, na jakie sami nie znamy odpowiedzi. Przeczytałem, ale raczej jestem za słabej wiary aby na moje pytania dotarła do mnie jego odpowiedź. A ponadto Totto to nikt tu nie pisze, że sami nie popełniamy błędów, sam chyba złamałem 90% przykazań. Ta rozmowa jest o czymś innym. Cały czas chodzi o obłudę jaką szerzy kościół, ucząc wiary, wskazywać jakie wyznawanie wiary jest właściwie, jaki chrześcijanin jest dobry a jaki nie. A sam kościół poprzez swych przedstawicieli łamie jawnie przykazania dzięki którym ludzie wierzą w Boga, a co najgorsze nie wyciąga konsekwencji. Jak ksiądz coś przeskrobie i wyjdzie to najaw to go najczęściej przenoszą tam gdzie go nikt nie zna, ukrywane są przestępstwa do moemntu aż nie wyjdzie na forum publiczne to wszystko, wtedy kościół udaje zdziwienie że coś miało miejsce itd. itp. a przecież kościół ma najlepszą na świecie siatkę informatorów - inaczej mówiąc wywiad :-D
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#66 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 22 luty 2006 - 16:50

... tak sobie myślę ... a co jeśli ktoś ma paranoję? i modląc się prosi boga o oświecenie ... o nadanie celu ...
a zamiast odpowiedzi boga widzi swoje i interpretuje je jako głos boży ... ?
co wtedy?
  • 0

#67 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 22 luty 2006 - 16:56

Ja nie odpowiem Ci na to pytanie. Lecz jeśli wierzysz w Boga i modlisz się czasami do Niego to spytaj Go o to. Sądze że Ci odpowie, choć musisz być przygotowana, że zrobi to w nietypowy sposób. Ale będziesz wiedziała...


Coś mi to stwierdzenie o pytanie Boga peweną książkę przypomina, która właśnie miała za zadanie udowodnić, że Bóg jest, słucha i nudziela odpowiedzi na te pytania, na jakie sami nie znamy odpowiedzi. Przeczytałem, ale raczej jestem za słabej wiary aby na moje pytania dotarła do mnie jego odpowiedź. A ponadto Totto to nikt tu nie pisze, że sami nie popełniamy błędów, sam chyba złamałem 90% przykazań. Ta rozmowa jest o czymś innym. Cały czas chodzi o obłudę jaką szerzy kościół, ucząc wiary, wskazywać jakie wyznawanie wiary jest właściwie, jaki chrześcijanin jest dobry a jaki nie. A sam kościół poprzez swych przedstawicieli łamie jawnie przykazania dzięki którym ludzie wierzą w Boga, a co najgorsze nie wyciąga konsekwencji. Jak ksiądz coś przeskrobie i wyjdzie to najaw to go najczęściej przenoszą tam gdzie go nikt nie zna, ukrywane są przestępstwa do moemntu aż nie wyjdzie na forum publiczne to wszystko, wtedy kościół udaje zdziwienie że coś miało miejsce itd. itp. a przecież kościół ma najlepszą na świecie siatkę informatorów - inaczej mówiąc wywiad :-D

Added after 1 minutes:

Ja nie odpowiem Ci na to pytanie. Lecz jeśli wierzysz w Boga i modlisz się czasami do Niego to spytaj Go o to. Sądze że Ci odpowie, choć musisz być przygotowana, że zrobi to w nietypowy sposób. Ale będziesz wiedziała...


Coś mi to stwierdzenie o pytanie Boga peweną książkę przypomina, która właśnie miała za zadanie udowodnić, że Bóg jest, słucha i nudziela odpowiedzi na te pytania, na jakie sami nie znamy odpowiedzi. Przeczytałem, ale raczej jestem za słabej wiary aby na moje pytania dotarła do mnie jego odpowiedź. A ponadto Totto to nikt tu nie pisze, że sami nie popełniamy błędów, sam chyba złamałem 90% przykazań. Ta rozmowa jest o czymś innym. Cały czas chodzi o obłudę jaką szerzy kościół, ucząc wiary, wskazywać jakie wyznawanie wiary jest właściwie, jaki chrześcijanin jest dobry a jaki nie. A sam kościół poprzez swych przedstawicieli łamie jawnie przykazania dzięki którym ludzie wierzą w Boga, a co najgorsze nie wyciąga konsekwencji. Jak ksiądz coś przeskrobie i wyjdzie to najaw to go najczęściej przenoszą tam gdzie go nikt nie zna, ukrywane są przestępstwa do moemntu aż nie wyjdzie na forum publiczne to wszystko, wtedy kościół udaje zdziwienie że coś miało miejsce itd. itp. a przecież kościół ma najlepszą na świecie siatkę informatorów - inaczej mówiąc wywiad :-D

Added after 2 minutes:

Ja nie odpowiem Ci na to pytanie. Lecz jeśli wierzysz w Boga i modlisz się czasami do Niego to spytaj Go o to. Sądze że Ci odpowie, choć musisz być przygotowana, że zrobi to w nietypowy sposób. Ale będziesz wiedziała...


Coś mi to stwierdzenie o pytanie Boga peweną książkę przypomina, która właśnie miała za zadanie udowodnić, że Bóg jest, słucha i nudziela odpowiedzi na te pytania, na jakie sami nie znamy odpowiedzi. Przeczytałem, ale raczej jestem za słabej wiary aby na moje pytania dotarła do mnie jego odpowiedź. A ponadto Totto to nikt tu nie pisze, że sami nie popełniamy błędów, sam chyba złamałem 90% przykazań. Ta rozmowa jest o czymś innym. Cały czas chodzi o obłudę jaką szerzy kościół, ucząc wiary, wskazywać jakie wyznawanie wiary jest właściwie, jaki chrześcijanin jest dobry a jaki nie. A sam kościół poprzez swych przedstawicieli łamie jawnie przykazania dzięki którym ludzie wierzą w Boga, a co najgorsze nie wyciąga konsekwencji. Jak ksiądz coś przeskrobie i wyjdzie to najaw to go najczęściej przenoszą tam gdzie go nikt nie zna, ukrywane są przestępstwa do moemntu aż nie wyjdzie na forum publiczne to wszystko, wtedy kościół udaje zdziwienie że coś miało miejsce itd. itp. a przecież kościół ma najlepszą na świecie siatkę informatorów - inaczej mówiąc wywiad :-D

Added after 55 seconds:

Ja nie odpowiem Ci na to pytanie. Lecz jeśli wierzysz w Boga i modlisz się czasami do Niego to spytaj Go o to. Sądze że Ci odpowie, choć musisz być przygotowana, że zrobi to w nietypowy sposób. Ale będziesz wiedziała...


Coś mi to stwierdzenie o pytanie Boga peweną książkę przypomina, która właśnie miała za zadanie udowodnić, że Bóg jest, słucha i nudziela odpowiedzi na te pytania, na jakie sami nie znamy odpowiedzi. Przeczytałem, ale raczej jestem za słabej wiary aby na moje pytania dotarła do mnie jego odpowiedź. A ponadto Totto to nikt tu nie pisze, że sami nie popełniamy błędów, sam chyba złamałem 90% przykazań. Ta rozmowa jest o czymś innym. Cały czas chodzi o obłudę jaką szerzy kościół, ucząc wiary, wskazywać jakie wyznawanie wiary jest właściwie, jaki chrześcijanin jest dobry a jaki nie. A sam kościół poprzez swych przedstawicieli łamie jawnie przykazania dzięki którym ludzie wierzą w Boga, a co najgorsze nie wyciąga konsekwencji. Jak ksiądz coś przeskrobie i wyjdzie to najaw to go najczęściej przenoszą tam gdzie go nikt nie zna, ukrywane są przestępstwa do moemntu aż nie wyjdzie na forum publiczne to wszystko, wtedy kościół udaje zdziwienie że coś miało miejsce itd. itp. a przecież kościół ma najlepszą na świecie siatkę informatorów - inaczej mówiąc wywiad :-D
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#68 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 22 luty 2006 - 17:16

coś ci sie zaawiesiło pedro ;)
  • 0

#69 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 22 luty 2006 - 17:29

To przez ten mój super chol... net :? od 2 dni chodzi jak by nie mógł. Przez te choler.... połączenia radiowe. Niby wysyła, a nie wysyła, odświerzam a tu wychodzi po 4kroć się wpisuje :)
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#70 Totto

Totto

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 275 postów

Napisano 22 luty 2006 - 18:42

piękne to ... ale odpowiedz mi na pytanie: co z ludzmi którzy wierzą a nie praktykują obrządku

rzymskokatolickiego?
czy im bedzie "dane" czy nie bedzie im "dane"?

Added after 1 minutes:

i czy to oznacza że "nawrócony" zbrodniaż jest z twojego punktu widzenia niż np nie wierzący uczciwy

człowiek?


Podstawą mojej wiary jest Słowo Boże i odpowiem Ci tak jak Jezus odpowiedział jednemu zacnemu faryzeuszowi:

36 Jeden z faryzeuszów zaprosił Go do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. 37 A

oto kobieta, która prowadziła w mieście życie grzeszne*, dowiedziawszy się, że jest gościem w domu faryzeusza, przyniosła

flakonik alabastrowy olejku, 38 i stanąwszy z tyłu u nóg Jego, płacząc, zaczęła łzami oblewać Jego nogi i włosami swej głowy

je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem.
39 Widząc to faryzeusz, który Go zaprosił, mówił sam do siebie: «Gdyby On był prorokiem, wiedziałby, co za jedna i jaka

jest ta kobieta, która się Go dotyka, że jest grzesznicą». 40 Na to Jezus rzekł do niego: «Szymonie, mam ci coś powiedzieć».

On rzekł: «Powiedz, Nauczycielu!» 41 «Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden winien mu był pięćset denarów, a drugi

pięćdziesiąt. 42 Gdy nie mieli z czego oddać, darował obydwom. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?» 43 Szymon

odpowiedział: «Sądzę, że ten, któremu więcej darował». On mu rzekł: «Słusznie osądziłeś».
44 Potem zwrócił się do kobiety i rzekł Szymonowi: «Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do

nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła. 45 Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje

całować nóg moich. 46 Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi. 47 Dlatego powiadam ci:

Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ* bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje». 48 Do niej zaś

rzekł: «Twoje grzechy są odpuszczone». 49 Na to współbiesiadnicy zaczęli mówić sami do siebie: «Któż On jest, że nawet

grzechy odpuszcza?» 50 On zaś rzekł do kobiety: «Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!»
(Łk 7, 36-50)

Czy zrozumiałaś teraz??? I jeszcze jedno:

13 Potem wyszedł znowu nad jezioro*. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. 14 A przechodząc, ujrzał Lewiego,

syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!». On wstał i poszedł za Nim.
15 Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami.

Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. 16 Niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i

celnikami, mówili do Jego uczniów: «Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?» 17 Jezus usłyszał to i rzekł do nich:

«Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».



Coś mi to stwierdzenie o pytanie Boga peweną książkę przypomina, która właśnie miała za zadanie udowodnić, że Bóg jest, słucha i nudziela odpowiedzi na te pytania, na jakie sami nie znamy odpowiedzi. Przeczytałem, ale raczej jestem za słabej wiary aby na moje pytania dotarła do mnie jego odpowiedź.


A ja żadnej takiej książki nie przeczytałem. :)

A ponadto Totto to nikt tu nie pisze, że sami nie popełniamy błędów, sam chyba złamałem 90% przykazań. Ta rozmowa jest o czymś innym. Cały czas chodzi o obłudę jaką szerzy kościół, ucząc wiary, wskazywać jakie wyznawanie wiary jest właściwie, jaki chrześcijanin jest dobry a jaki nie. A sam kościół poprzez swych przedstawicieli łamie jawnie przykazania dzięki którym ludzie wierzą w Boga, a co najgorsze nie wyciąga konsekwencji. Jak ksiądz coś przeskrobie i wyjdzie to najaw to go najczęściej przenoszą tam gdzie go nikt nie zna, ukrywane są przestępstwa do moemntu aż nie wyjdzie na forum publiczne to wszystko, wtedy kościół udaje zdziwienie że coś miało miejsce itd. itp. a przecież kościół ma najlepszą na świecie siatkę informatorów - inaczej mówiąc wywiad.


KOściuł to wspólnota grzeszników (mniejmszych lub większych), którzy wierzą w Boskie miłosierdzie i odkupienie grzechów. Praktyka religijna ma im pomagać, wspierać poprzez midlitwę i sakramenty, w tym aby stawać się lepszym chrześcijaninem.

Jeśli jesteś np. uczciwym człowiekiem to kościuł Miłosiedzie Boże nie jest ci do niczego potrzebne.
Ja jestem grzesznikiem i dostąpiłem łaski wiary. Czym na to zasłużyłem sobie??? Sęk w tym że nie zasłużyłem w ogóle!!!
  • 0

Totto :)
 


#71 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 22 luty 2006 - 18:59

wiesz co totto ... ostatnio oglądałam film na canalu dot. "pasji" ... dokument/reporarz , wywaiady z aktorami występującymi w filmie i ich stosunek do wiary i boga ... on wniósł więcej niż twoja odpowiedz ... bo nie wysiliłeś się na odpowiedz ;) - wkleiłeś jedynie mi cytat który znam i który nie jest odpowiedzią na moje pytanie

kto jest według ciebie więcej wart totto? praktykujący zabójca? czy nie wierzący dobry człowiek?

proste pytanie - prosta odpowiedz ;)
  • 0

#72 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 22 luty 2006 - 19:58

A ja żadnej takiej książki nie przeczytałem. :)


Więc jak nic czujesz to co ten autor tegoż dzieła.

KOściuł to wspólnota grzeszników (mniejmszych lub większych), którzy wierzą w Boskie miłosierdzie i odkupienie grzechów. Praktyka religijna ma im pomagać, wspierać poprzez midlitwę i sakramenty, w tym aby stawać się lepszym chrześcijaninem.


No i jak zwykle wychodzi nstara maksyma - czlowiek sie uczy cale zycie. Bo w duzej czesci sakramenty i obrzadek w postaci mszy jest trtaktowany nie jako przymus moralny, a spoleczny, szczegolnie w srodowiskach mocno katolickich. Wiele osob, szczegolnie w malych miejscowosciach, kultywuje niedzielne msze i obrzadki z powodu aby nie byc w pewien sposob napietnowanym. Np. moja babcia, bardzo i głęboko wierząca, należy do grupy chrześciajnek uznających wiarę katolicką za jedyną dobrą i prawdziwą, każdą osobę nie wierzącą, łamiącą nakazy kościelne uważa za kogoś nie w pełni prawdziwym człowiekiem - i nie jest w tym osamotniona.

Też jestem wielkim grzesznikiem, w świetle kościoła popełniam potworny grzech wątpiąc w niego i mało ich obchodzi, że uznaję Boga, który jest dla mnie może mitem, może czymś nie rzeczywistym, może pragnieniem, ale jest gdzieś we mnie i wierzę, że jeżeli gdzieś tam jest moje postępowanie w życiu nie jest takie złe i aby być dobrym człowiekiem, tolerancyjnym i ludzkim, kościół mi nie jest potrzebny. Bóg jako stwórca jest we wszystkim, to nie tylko mury, to nie ksiądź, to nie biblia, aby być przy nim równie blisko wystarcza mi mój pokój, moja działka, moi bliscy. Nie dostąpiłem wiary w kościół, fakt, ale wiary w Boga nikt mi nie dał i nikt mi nie odbierze.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#73 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 22 luty 2006 - 21:14

pedro - czy twoja babcia nosi moherowy berecik? :twisted: ;) :P :D

Added after 5 minutes:

a ja to widzę tak:
staram się zmieniać na lepsze ... to mój cel
kiedy mam możliwość pomagam ludziom - daje mi to frajdę; poza co chyba naturalne ;) mam poczucie że robię coś dobrego .. jak by to ujął : pamagam bliźniemu czy jakoś tak :P
nie mam ochoty jednak porzucać swojego
i niech tak będzie - teraz tego chce

może kiedyś siądę i pomyślę: hmmm fajnie by było być w jakiejś wspólnocie poza mieszkaniową ;) może kościół?
może tak będzie ... ale teraz wspólnota mieszkaniowa mi wystarcza 8)
bo to chyba o to chodzi: człowiek z natury potrzebuje ...
każdy realizuje się w inny sposób
czasem bezpośrednio "wmieszany" jest w to bóg a czasem nie bezpośrednio ... każdy w gruncie rzeczy dąży do tego samego tylko różnymi drogami
jeśli się rozwijamy to nie - jest inaczej ... poprostu
  • 0

#74 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 22 luty 2006 - 22:03

pedro - czy twoja babcia nosi moherowy berecik? :twisted: ;) :P :D


Hihihi ma, ale nie moherowy :D slucha radio Fijat (przynajmniej tak to wypowiada), to jakaś Jansogórska rozgłośnia. Kiedyś jak mi wspomniała, że słucha tego radia, myślę sobie "od kiedy moja Babcia słucha stacji o motoryzacji" z czasem dotarło do mnie, że to nie o to chodzi. A tak aby ktos nie myślał, że nie szanuję swojej Babci to powiem, że się bardzo myli, poprostu nie podzielam jej przekonań, a to zupełnie co innego niż szacunek i poważanie.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#75 JacentyK

JacentyK

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 315 postów

Napisano 22 luty 2006 - 22:54

w tej kwestii to blisko ci w poglądach do zielonoświątkowców bo jeśli się nie mylę to oni właśnie chrzczą "świadome" osoby - jak to jest? jacentyk?


No nie tylko, baptyści, adwentyści dnia siódmego. Ale i powiem Ci, że i część księży. Bo skoro ktoś nie jest przekonany do tego czy innego wyznania to po co wpisywać na listę członków dziecko?

Jak nazwać takie osoby wierzące nie praktykujące - nie wiem, ale na pewno nie Katolikami skoro nie chcą być w tym kościele.

Co do odpowiedzi kto lepszy, nawrócony grzesznik (zabójca) czy człowiek który całe życie staał się żyć wg zasad wiary. Oboje są równi. Ot skoro grzesznik ukaże skruchę, żal i będzie od tej pory człowiekiem wierzącym i pragnącym naprawić szkody to dlaczego Bóg Miłosierny ma nim wzgardzić?

Tutaj jest sporo cytatów:
- Przypowieść o synu marnotrawnym,
- o zaginionej owcy
- robotnikach w winnicy

Ale jeszcze jedno - miara ludzka jest inna niż Boża.

Added after 18 minutes:

Jeszcze jedno aberade - czy rozóżniasz różnicę pomiędzy pojęciem chrześcijanina a katolika?

Bo coś mi się widzi że dla ciebie jest tam znak równości, dla mnie nie.
  • 0
Jacek Kruszniewski ( JacentyK vel stary_smok :) )

"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)

#76 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 22 luty 2006 - 23:03

jak napisałam wcześniej:

WIEM
jestem chrześcijanką
nie przynależę do wspólnoty kościoła rzymskokatolickiego

czy dobrze to ujęłam jacentyk?


co oznacza że dla mnie chrześcijanin nie musi byc katolikiem ...
prawda?

Added after 1 minutes:

coś mi się zdaje jacentyk że przykleiłeś mi etykietkę ... i chyba nawet wiem jaką

ludzką rzeczą jest ... przyklejać innym etykietki wiec nie mam żalu :P
  • 0

#77 JacentyK

JacentyK

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 315 postów

Napisano 22 luty 2006 - 23:36

To pójdę dalej, po co był chrzest Katolicki ??

Wiem że jest to wredne pytanie, ale cóż tak to bywa. Tylko po prostu lubię na ten temat pospierać się, wychodzi ze mnie taka przzekorna dusza. I proszę nie miejcie mi to za złe :-)

A jeszcze jedno - Praktykujący Zabójca i jak i Praktykująca Plotkara, która by utopiła człowieka w łyżce wody są gorsi od takich jak ty wierzących ale zagubionych, lub poszukujących prawdy.Bo oni nie mają wiary, a chodzą do kościoła (budynek) dla dla pokazu. I jak widzę takich to mi się odechciewa, ale cóż - błądzić jest rzeczą ludzką i nie mnie ich oceniać. Co do księży - to ktoś kiedyś powiedział - że ich będzie najwięcej w piekle. Tylko że to problem ich i ich sumienia.

A z oceną ludzi to tylko zacytuję:

36. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.
37. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.
Łk 6:36-37 (BT)

i jeszcze:

1. Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.
2. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.
Mt 7:1-2 (BT)


  • 0
Jacek Kruszniewski ( JacentyK vel stary_smok :) )

"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)

#78 x

x

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1542 postów

Napisano 22 luty 2006 - 23:43

dlaczego chrzciłam syna?
bo uważałam że tak powinno być
to chyba powinno wystarczyć za powód
tak mi się przynajmniej zdaje
  • 0

#79 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 23 luty 2006 - 15:35

Jacku i Totto, a wlasciwie ile z tych cyt. ktore umiesciliscie sami stosujecie :?:
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#80 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 23 luty 2006 - 18:49

Świeże wiadomości z Polski.

http://wiadomosci.wp...66&ticaid=1122b
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych