Ciąża i poród u ON
#81
Napisano 09 lipiec 2010 - 20:23
#82
Napisano 10 lipiec 2010 - 09:55
"Po co skazywac dziecko na wstyd po co ma sie wstydzic takiego rodzica w przyszlosci zastanowilscie sie jakie moga byc tego konsekwencje ze dizecko moze byc wysmiewane ze ma takiego ojca albo matke przeciez to krzywda dla Dziecka jak macie sie zamiar opiekowac dziecmi myslicie ze rodzice beda wam pomagac do konca zycia ja ze wzgledu na swoja niepelnosprawnosc nigdy nie splodze dziecka, nie chce aby sie mnie wstydzilo przed kolegami a jak wasz zdrowy partner np nie daj Bog umrze a rodzicow tez nie bedzie a dziecko bedzie male jak je wykapiecie jak wejdziecie na parter aby je wykapac wozkiem inwalidzkim Ludzie zastanowcie sie czy warto !!! Nie chce tu nikogo obrazic ale takie sa reali"
Po moich krótkich doświadczeniach (czteromiesięcznych bycia rodzicem" pozwolę sobie odnieść się do zacytowanej przeze mnie powyżej wypowiedzi ciekawskiego. Czy moja Maja rzeczywiście będzie miała podstawy do wstydzenia się swojej mamy absolwentki póki co na pewno 3 kierunków, pracownicy administracji samorządowej, członkini organizacji parasolowej i założycielki i przewodniczącej stowarzyszenia wspierającego przy pomocy środków z EFS osoby zagrożone wykluczeniem społecznym oraz członki organizacji jeszcze innego typu?
Kiedy jestem w pracy Mają zajmuje się opiekunka, którą opłacamy, a popołudniu w opiece nad Mają wymieniamy się z Pawłem (moim mężem). A, pro po opieki na starość to istnieją przecież domy opieki, więc nie będę dla mojej córci ciężarem.
#83
Napisano 06 sierpień 2010 - 19:21
#84
Napisano 06 sierpień 2010 - 21:03
#85 Gość_michalina_*
Napisano 06 sierpień 2010 - 21:48
Krytykanctwo, krytyka dla krytyki, nagminne wytykanie nie istniejących a nieistotnych błędów lub braków.A PÓKI co jeszcze trzeba zajrzeć do słownika:)
Wystarczy zajrzeć do internetu i poczytać wpisy na forach i komentarze do artykułów, by nabrać przekonania, że świat jest pełen ludzi gotowych skrytykować wszystko i wszystkich. Wśród setek postów, tylko nieliczne stanowią rzetelny komentarz lub odpowiedź na zadawane pytanie, pozostałe to zjadliwe uwagi, oderwane od tematu wpisy.
Nałogowy krytykant zamiast wybrać inny artykuł, woli napisać, że autor jest durny, jajecznica jeszcze durniejsza a pelargonia to szczyt durności. Zawsze znajdzie brak przecinką lub ogonka w pisowni.
Niewątpliwie łatwiej jest ubliżyć komuś, kiedy nie patrzy się mu w twarz.
U podłoża krytykanctwa leży niezadowolenie z samego siebie. Krytykant stara się umniejszyć zasługi innych, zniszczyć złym słowem czyjeś zadowolenie z pracy, zburzyć wiarę w siebie lub poczucie szczęścia. Bo skoro krytykant nie czuje się szczęśliwy, ani spełniony w życiu osobistym i zawodowym, to dlaczego ktoś inny ma się czuć.
Kopcinskaanna - gratuluje Ci Twoich osiągnięć i życzę dalszych
#86
Napisano 06 sierpień 2010 - 22:51
#87
Napisano 11 styczeń 2011 - 22:29
Rozumiem ze kazda kobieta porod przechodzi inaczej ale czy cesarka jak zarowno porod naturalny to taki straszliwy bol moja kolezanka we wrzesniu miala cesarskie ciecie tez choruje na MPD i powiedziala mi ze ja tego bolu nie wytrzymam i tak sobie mysle czy ty jest az tak bardzo bolesne ze nie do wytzymania mialam 6 operacji i wiem co to bol bylo ciezko ale dalo sie wytrzymac wiec mysle ze porod tez jakos zniose i moje pytanie brzmi te ktore to przezyly naprawde az tak bardzo bardzo boli ze nie da sie wytrzymac
#88
Napisano 12 styczeń 2011 - 15:21
#89
Napisano 12 styczeń 2011 - 15:49
Bini Ja też mam MPD... Miałam dwie cesarki, i uważam że jest to ból do wytrzymania zważywszy na fakt że i tak nas po MPD często coś tam łamie i jesteśmy przyzwyczajone ;p. Oczywiście trochę na początku szew ciągnie i pobolewa, ale bez przesady... Da się wytrzymać a na pewno warto ciut pocierpieć. Pozdrawiam.
Dzieki za odpowiedz ja mysle dokladnie tak samo a z drugiej strony gdyby to az tak bolalo to zadna kobieta nie zdecydowala by sie na drugie dziecko
#90
Napisano 27 maj 2011 - 18:43
#91 Gość_michalina_*
Napisano 28 maj 2011 - 01:38
Mam koleżankę, która ma tę jednostkę chorobową i urodziła zdrową córeczkę ( śliczną i niesamowicie utalentowaną ). Są szczęśliwą rodziną.
A tu masz wątek dotyczący tematu który Cię interesuje.
Pozdrawiam
http://www.ipon.pl/f...ad.php?tid=8212
#92
Napisano 12 kwiecień 2015 - 17:06
Po co skazywac dziecko na wstyd po co ma sie wstydzic takiego rodzica w przyszlosci zastanowilscie sie jakie moga byc tego konsekwencje ze dizecko moze byc wysmiewane ze ma takiego ojca albo matke przeciez to krzywda dla Dziecka jak macie sie zamiar opiekowac dziecmi myslicie ze rodzice beda wam pomagac do konca zycia ja ze wzgledu na swoja niepelnosprawnosc nigdy nie splodze dziecka, nie chce aby sie mnie wstydzilo przed kolegami a jak wasz zdrowy partner np nie daj Bog umrze a rodzicow tez nie bedzie a dziecko bedzie male jak je wykapiecie jak wejdziecie na parter aby je wykapac wozkiem inwalidzkim Ludzie zastanowcie sie czy warto !!! Nie chce tu nikogo obrazic ale takie sa realia
Człowieku co Ty w ogóle gadasz, jaki wstyd dla dziecka. Ja jeszcze swoich dzieci nie mam ale mam małe dzieci w rodzinie i oczywiście na pewnym etapie pytały dlaczego tak chodzę (mam MPD), ale wytłumaczyłam i nie było problemu, przyjęły rzecz jako naturalną i absolutnie się mnie nie wstydzą. Mało tego mieszkam koło przedszkola i dzieci nie raz komentują ale po prostu z ciekawości, kiedyś mała rezolutna dziewczynka wytłumaczyła kolegom, że mam chore nogi i się taka urodziłam i było po temacie. Także świadomość rośnie i przede wszystkim zauważam coraz więcej mądrych dorosłych, którzy mądrze tłumaczą dzieciom takie rzeczy. Na wózku można też sobie zorganizować, życie żeby sobie poradzić, chociaż to trudne ale dla chcącego nic trudnego.
#93
Napisano 12 kwiecień 2015 - 18:03
(...) ja ze wzgledu na swoja niepelnosprawnosc nigdy nie splodze dziecka, nie chce aby sie mnie wstydzilo przed kolegami
Jeśli ktoś myśli w takich kategoriach to rzeczywiście mi wstyd, ale za Ciebie. Dobrze, że nie chcesz mieć dzieci, bo gdybyś miał swojemu dziecku coś takiego wkładać do głowy to tylko współczuć. Bardziej Jemu niż Tobie.
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#94
Napisano 14 kwiecień 2015 - 13:20
Prowadzicie wykopaliska, odgrzewacie kotlety, czy próbujecie wywołać do tablicy kogoś, po 5 latach od napisania posta?
Rozumiem Wasze argumenty, ale osoba, której wypowiedzi cytujecie, nie była na forum od listopada 2010 roku, więc raczej nie weźmie sobie do serca tego, co piszecie.
— Victor Hugo
#95
Napisano 14 kwiecień 2015 - 14:45
Wykopaliska, wykopaliskami, racja w tym jest spora Rekordu na szczęście nie pobiliśmy Toż to, że kogoś nie ma na forum od dawna to nie oznaczy, że nie wróci tu jeszcze. Wracają ludzie i po latach. Właśnie ten fakt, to "swego rodzaju" duży P L U S IPON-u i tegoż forum. Sam temat zawsze będzie na czasie, (jako ciążowy ...) i zdania różne też możliwe w tej kwestii. Ten wątek to tylko tego przykład. Pozdrawiam serdecznie, M.
Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 14 kwiecień 2015 - 14:51
"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/
"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".
#96 Gość_michalina_*
Napisano 14 kwiecień 2015 - 17:07
Według mnie wracanie do starych tematów to żadna ujma.
Świadczy to, że temat żyje i nie przyklejałabym im łatki "wykopaliska".
Ponadto, nie należy deprecjonować osoby, która być może, nie jest aż tak obeznana w naszym forum jak "starzy wyjadacze" .
Inna sprawa, gdy dotyczy to pytania z przed 10 lat ( np: ) a pytanie dotyczy doraźnej odpowiedzi, ale tu akurat sprawa jest zawsze na czasie.
Użytkownik michalina edytował ten post 15 kwiecień 2015 - 00:39
#97
Napisano 15 kwiecień 2015 - 10:24
sama nazwa,iz jest to wolna dyskusja swiadczy o tym,ze mamy wolnośc w uczestniczeniu ..Temat jest akutualny bez względu na to czy był pisany 5 lat temu,czy go ktos teraz zaczyna..Czy autorka wątku coś odpowie? ma wolnośc w dysponowaniu swoimi słowami, jej wola,
Jeśli znajduja sie kobiety,ktore to interesuje,niech piszą, zaczynanie nowego topicu o tym samym bedzie zaśmiecało forum
#98
Napisano 15 kwiecień 2015 - 18:47
Widzę, że niektórzy nie zrozumieli co miałam na myśli...
Nikomu nie odbieram prawa do udzielania się w tematach, ale bez sensu jest odpisywać komuś, kto nie był na forum przez 5 lat. - Oczywiście, czasem niektórzy wracają po latach, ale według mnie lepiej wypowiedzieć się w temacie jako w "wolnej dyskusji". - Nikt nie odbiera też autorce wątku możliwości wypowiadania się na forum - szkoda tylko, że w brakuje kilku początkowych postów...
Jasne, że temat jest wciąż aktualny i nikogo nie namawiam do zakładania nowego, identycznego tematu.
No i żeby nie kontynuować offtopu - wypowiem się w temacie.
Nie choruję na MPD, mam córkę i nikomu nie odbieram prawa do zakładania rodziny, niezależnie od tego, czy jest osobą zdrową, czy niepełnosprawną.
Ciąża i poród, u każdej kobiety, powinny przebiegać pod opieką dobrego ginekologa i mądrej położnej. - Jeśli coś nas niepokoi, wydaje się nam, że ginekolog nie robi tego, czego oczekujemy, warto skonsultować się z innym lekarzem.
— Victor Hugo
#99
Napisano 17 kwiecień 2015 - 07:58
Kicia, inni z ciekawością czytają opinie innych, daty są czasami nieważne. dziś jestem mamą i jest dobrze. czytałam niedawno, jak dziewczyna bardzo otyła tłumaczyła synkowi: -mamo, koledzy się z Ciebie śmieją, dlaczego?..-synku, oni pokazują Ci, jak nie powinno się zachowywać wobec ludzi.
dla mnie to clou tematu. ludzie zawsze komentują, patrzą, ale tak naprawdę gówno widzą, a ich domysły i jazgoty miejmy w nosie. a dzieciom zawsze mówmy prawdę, nawet obcym. bycie sobą to podstawa. jesteśmy inni-nie my, ON, wszyscy jesteśmy inni.
#100
Napisano 17 kwiecień 2015 - 11:36
The, nie o to mi chodziło... ale no cóż... takie bywają "uroki" porozumiewania się przez Internet.
mamo, koledzy się z Ciebie śmieją, dlaczego?..-synku, oni pokazują Ci, jak nie powinno się zachowywać wobec ludzi.
Bardzo mądra reakcja
Z mojej niepełnosprawności nikt się nie śmiał, ale spotykałam się z innymi reakcjami, gdy wychodziłam na spacery z moją córką, która był wtedy malutka i zwyczajnie prowadziłam wózek, a kula leżała na nim. - Kiedyś w parku, mijała mnie kobieta w średnim wieku i zagadała "taka pani młoda, a taka nieszczęśliwa". - Odpowiedziałam jej - "ja jestem niepełnosprawna, a nie nieszczęśliwa - ja jestem szczęśliwa". - Kobieta nieco się zmieszała, a ja poszłam dalej
— Victor Hugo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych