Ciąża i poród u ON
#41
Napisano 09 maj 2010 - 00:17
Odpowiedź: ciąża i poród u ON. Zwłaszcza u ON płci męskiej
KNP
#42
Napisano 09 maj 2010 - 11:18
Marianna
#43 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 09 maj 2010 - 11:29
#44 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 09 maj 2010 - 13:22
Właśnie dlatego do końca życia będziesz niewolnikiem. Zwracasz uwagę bardziej nie na własne potrzeby, własne życie, ale na opinie ( powierzchowne) innych. Zrozum, obcy ludzie mają cię gdzieś, to że zaśmieją się z ciebie na ulicy jest bez znaczenia, tak jak ty jesteś dla nich bez znaczenia, kolejny przechodzeń w tłumie.
Dziwi mnie tylko jedna niekonsekwencja. Nie spłodzisz dziecka, bo mogą być problemy, koledzy mogą się z niego śmiać, jako rodzic możesz spotkać się z brakiem akceptacji ( przynajmniej części ) społeczeństwa, na którego opinii najwyraźniej ci zależy. Tym niemniej wyprawa na prostytutki również jest kontrowersyjna i spotyka się z powszechnym potępieniem ( nawet tu, na Iponie) naszego społeczeństwa. Jednakże w tej jednej materii zdanie większości jakoś cię nie obchodzi i z uśmiechem na twarzy i niekłamanym entuzjazmem wprowadzasz swój plan w życie, relacjonując na forum punkt po punkcie jego przebieg:P Zastanawiające...
#45
Napisano 09 maj 2010 - 20:42
Wypowiedziały sie Panie w wiekszości z MPD a mnei by zainteresowało własnie ze skoliozą jak to jest.
#46
Napisano 09 maj 2010 - 21:17
Jeszcze tutaj jakaś kobietka pytała jak wyglądałaby ciąża u osób po przepuklinie oponowo-rdzeniowej. Otóż ja jak się dowiadywałam u kilku neurochirurgów ,to otrzymałam od każdego inną informację . Powiem tylko jedno-sprawdź dziewczyno ,czy nie masz współistniejącego zakotwiczonego rdzenia kręgowego. Bo jeśli tak -to ciąże odradzam ,bo można stracić władzę w nogach.
Ja ze swojej strony powiem ,że nie zdecyduję się na dziecko,bo nie dam sobie rady i za dużo mogłabym stracić na moim zdrowiu.
Nie naskakujcie więcej na nikogo, kto ma inny pogląd i skończe z tekstami typu "ze niepelnosprawny nie ma prawa do niczego" ,bo to takie durne mydlenie oczu i wpływanie na sumienie porządnego człowieka. Takie teksty są prymitywne:) Bo nie można mieć pretensji o to, że ktoś myśli o swoich bliskich i zna własne możliwości.
#47
Napisano 09 maj 2010 - 22:00
Mam kilku przyjaciół którzy mają dzieci, żyją dorastają i nie ma w tym zdanego problemu. Ale warto przed decyjzą o dziecku zadać sobie kilka ważnych pytań. Czasem odpowidż na nie przychodzi bezszalestnie. Tego wam wszystkim życzę. M.
#48
Napisano 10 maj 2010 - 11:55
No super. Moje gratulacje!
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#49 Gość_michalina_*
Napisano 10 maj 2010 - 15:20
Masz rację - odradzam Ci macierzyństwo, to nie są kocki lego ani lalka barbi.Bardzo zaciekawił mnie Wasz temat kochani:) I nie mogłam się powstrzymać ,by nie wcisnąć swojej opinii. Po pierwsze- nie naskakujcie na ciekawskiego, bo chłopina ma po części rację. Uważam tak ,bo są takowe schorzenia ,które uniemożliwiają samodzielne opiekowanie się dzieckiem. Ja np. mam rozszczep kręgosłupa współistniejący z przepukliną oponowo-rdzeniową i poruszam się dość słabo. Nie wyobrażam sobie bym mogła zająć się dzieckiem. Myślałam o tym intensywnie z moim narzeczonym i faktycznie sądziłam ,że mam do tego prawo-owszem mam...ale jakim kosztem? Nie jestem samodzielna , przyszły mąż musiałby pracować . Ja na pewno po porodzie długo dochodziłabym do siebie . I co? Kto by nam pomagał? Znowu rodzice...a oni są już tak bardzo zmęczeni. Dla mnie to nieludzkie ,żeby przysparzać im kolejnych obowiązków. Opiekowałam się przez tydzień maleństwem kuzynki i powiem szczerze ,że nie dawałąm rady. Zanim zdążyłam coś powiedzieć i zareagować ,mały wybiegł mi na ulicę. Przecież za nim nie mogłabym pobiec ,bo chodzę z tempem żółwim ! Nie mówię ,że każdy niepełnosprawny nie powinien mieć dzieci , ale na pewno trzeba wszystko dobrze zaplanować i przewidzieć przeróżne sytuacje i zastanowić się ,czy na pewno dam sobię radę?
Jeszcze tutaj jakaś kobietka pytała jak wyglądałaby ciąża u osób po przepuklinie oponowo-rdzeniowej. Otóż ja jak się dowiadywałam u kilku neurochirurgów ,to otrzymałam od każdego inną informację . Powiem tylko jedno-sprawdź dziewczyno ,czy nie masz współistniejącego zakotwiczonego rdzenia kręgowego. Bo jeśli tak -to ciąże odradzam ,bo można stracić władzę w nogach.
Ja ze swojej strony powiem ,że nie zdecyduję się na dziecko,bo nie dam sobie rady i za dużo mogłabym stracić na moim zdrowiu.
Nie naskakujcie więcej na nikogo, kto ma inny pogląd i skończe z tekstami typu "ze niepelnosprawny nie ma prawa do niczego" ,bo to takie durne mydlenie oczu i wpływanie na sumienie porządnego człowieka. Takie teksty są prymitywne:) Bo nie można mieć pretensji o to, że ktoś myśli o swoich bliskich i zna własne możliwości.
Nie chcę wdawać się w dyskusję, gdyż jest ona na tak niskim poziomie, że szkoda mojego
cennego czasu by wyłożyć mój ( i nie tylko mój ) punkt widzenia.
Wolę w tym czasie porozmawiać z moim synem, który ma nas oboje rodziców ON i ma większe
wyczucie taktu niźli co niktórzy tutaj.
A co mają powiedzieć dzieci rodziców niby to OS które nie dorośli do swojej roli.
A tak już na koniec, najlepiej przejść przez życie lekko, łatwo i przyjemnie...
nie każdemu jest dane bycie rodzicem, ale to nie powód by oceniał tych, którzy nimi zostali.
Znam wiele rodziców (Mamuś) z wyżej wymienionymi schorzeniami...
z trudem przebrneły przez czas ciąży, rozwiązanie też nie było łatwe i bezppieczne, wychowywały same z mężem swoje maleństwa, za usługi pielęgnacyjne przy maluszku opłacali wynajętym osobom,
ale były dzień i w nocy przy łóżeczku swego dziecka... tuląc, śpiewając kołysanki, czule mówiąc by ukoić dziecięcy płacz... dziś te dzieci wyrosły na wspaniałych synów córki i są dumni, że mają właśnie takich rodziców.
Ale wielu z Was tego nigdy nie zrozumię.
#50
Napisano 10 maj 2010 - 15:53
#51
Napisano 10 maj 2010 - 16:28
#52 Gość_michalina_*
Napisano 11 maj 2010 - 01:44
Ale nie rozumiem, jak możesz się identyfikować z wypowiedzią która godzi w godność rodziców
ON i ich dzieci?
[quote name='ciekawski2010]Po co skazywac dziecko na wstyd po co ma sie wstydzic takiego rodzica w przyszlosci zastanowilscie sie jakie moga byc tego konsekwencje ze dizecko moze byc wysmiewane ze ma takiego ojca albo matke przeciez to krzywda dla Dziecka jak macie sie zamiar opiekowac dziecmi myslicie ze rodzice beda wam pomagac do konca zycia ja ze wzgledu na swoja niepelnosprawnosc nigdy nie splodze dziecka' date=' nie chce aby sie mnie wstydzilo przed kolegami a jak wasz zdrowy partner np nie daj Bog umrze a rodzicow tez nie bedzie a dziecko bedzie male jak je wykapiecie jak wejdziecie na parter aby je wykapac wozkiem inwalidzkim Ludzie zastanowcie sie czy warto !!! Nie chce tu nikogo obrazic ale takie sa realia[/quote']
Takie słowa są dowodem na całkowitą ignorancję dziedziny w której się wypowiada, to po pierwsze.
Po drugie mogę przypuszczać, iż sam jest głęboko poraniony, żeby wysnuwać tak daleko idące, a uwłaczające godności rodziców ON i ich dzieci insynuacje.
Po trzecie, ton wypowiedzi jest prymitywny i prostacki.
A po czwarte nic mi do jego układania sobie życia i nie życzę sobie by oceniał innych, którym dane i zadane jest bycie rodzicem ON.
Pisze, że nie chce obrazić a obraża!!! I tyle w temacie!
#53
Napisano 11 maj 2010 - 06:31
#54
Napisano 11 maj 2010 - 07:56
Nie posiadłeś monopolu na wszechwiedzę, nawet gdy wydaje Ci się, że tak jest. W dyskusji używa się argumentów bez konieczności obrażania innych, tym bardziej, że ich kompletnie nie znasz.(...)Tylko ten sie nie obrazi ktory ma rozum ty go widocznie nie masz to tyle (...)
#55
Napisano 11 maj 2010 - 09:11
#56 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 11 maj 2010 - 09:36
#57
Napisano 11 maj 2010 - 12:53
Nic mi sie nie wydaje ja tylko odpowiadam madry nie jestem wiedze posiadam taka jaka posiadam nie wazne jaka Ewelunka masz racje co do niepelnosprawnych umyslowo powinno sie im dawac tabletki na obnizenie popedu seksualnego bo z tego dobrego nic nie bedzie a same problemy zaisniale w skutek wspolzycia takich osob ...Nie posiadłeś monopolu na wszechwiedzę, nawet gdy wydaje Ci się, że tak jest. W dyskusji używa się argumentów bez konieczności obrażania innych, tym bardziej, że ich kompletnie nie znasz.(...)Tylko ten sie nie obrazi ktory ma rozum ty go widocznie nie masz to tyle (...)
Pozniej dziecko trafi albo do rodziny zaspteczej albo do domu dziecka
#58
Napisano 11 maj 2010 - 13:01
Czuję ,że nie ma sensu z Wami polemizować ,bo trzymacie swoich racji i macie w nosie innych zdanie. Zaślepienie-to takie popularne w naszym katolandzie:) Trzymajcie się ciepło rodzicielki.
#59 Gość_michalina_*
Napisano 11 maj 2010 - 13:53
Przyjmuję do wiadomości, no cóż zdarza się, bardzo ubolewam nad tym błędem (już poprawiłam, pisałam ten post głęboką nocą, stąd to).Ach i żeby moim zasadom stało się zadość -michalino- "rozumię" jest niepoprawne. ROZUMIEM w gwoli przypomnienia. Pozdrawiam
Szkoda tylko, że mnie tak wziełaś pod lupę...
W którym miejscu napadam na kogoś i szydzę z kogoś?
Bronię godności osób którzy są rodzicami ON i mają dzieci, które są szczęśliwe w swoich rodzinach, i tyle.
Owszem wyznaję zasady katolickie, ale nigdy innych inaczej myślących, nie odważyłabym się obrzucać
inwektywami.
To też świadczy o pewnej klasie, kulturze i po prostu zwykłej empatii.
Evelunko, teraz to już możesz sobie całkiem pofolgować pod moim adresem
#60
Napisano 11 maj 2010 - 15:40
A swoją drogą ,to nie za bardzo sobie słodzisz z tą "klasą i kulturą" ? Wracając jeszcze do godności osób , którzy są rodzicami ON: może nie twierdzę tak jak ciekawski ,że dzieci mogą wstydzić się swoich rodziców ,ale ten problem na pewno się kiedyś pojawi w takowej rodzinie. Może nie wyniknie on od samych tych dzieci, ale od ich rówieśników. Nasze społeczeństwo czasami bywa okrutne ,zwłaszcza dzieci ,bo niewiele rozumieją i powtarzają zaczerpnięte z domu słowa. Do tego kwestia późniejszej opieki. Zazwyczaj to rodzic opiekuje się dzieckiem, a w tutaj często role się odwracają -dziecko od najmłodszych lat pomaga rodzicom i musi się nimi zajmować. Ktoś pisał także ,że rodzice ON zatrudniają kogoś do opieki i pomocy przy dziecku-spoko, nie mam nic przeciwko jeśli takich rodziców na to stać ale jeśli oboje żyją z renty socjalnej to tylko gratuluję odpowiedzialności Rodzicielstwo za wszelką cenę. Ale tak jak powtarzałam już wcześniej: różne są sytuacje, różne schorzenia i nie generalizuję tej kwestii. Na pewno stanowczo jestem przeciwna rodzeniu dzieci przez osoby niepełnosprawne intelektualnie ,a także z chorobami dziedzicznymi, genetycznymi , bo to nieodpowiedzialne.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych