Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Ciąża i poród u ON


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
101 odpowiedzi w tym temacie

#41 rodys

rodys

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 842 postów
  • Skąd:bierze pieniądze na alkohol?

Napisano 09 maj 2010 - 00:17

Pytanie: co łączy Stalina, Star Treek, Boga i prostytutki?

Odpowiedź: ciąża i poród u ON. Zwłaszcza u ON płci męskiej :D
  • 0

KNP


#42 MariannaS

MariannaS

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 257 postów

Napisano 09 maj 2010 - 11:18

co z bzdury rany!!!
  • 0
Kobiety nie są po to, by je rozumieć, lecz po to by je kochać - Oskar Wilde



Marianna :)

#43 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 09 maj 2010 - 11:29

ciekawski tak sobie mysle ze dawno juz nie czytalam wypocin tak ograniczonego osobnika jak Ty...... a tak w ogole to ciekawe jaki z ciebie przystojniak jest buahahahahaha skoro oceniasz wyglad innych... prostytutki na pewno sa ladniejsze... lepiej sie rozkraczaja i przede wszystkim bzykaja sie z kazdym kto im zaplaci nie wazne czy jest kulawy, obdarty , brzydki czy sie pluje....... moze w ten sposob sie dowartosciowujesz bo wiesz ze taka pani nie powie ci prawdy w oczy bo za 5 sekund po sexie z toba zapomni o twoim istnieniu. Jesli on da rde to powinna miec dzicko a bycie nieplnosprawnym to zaden wstyd.. wstydem jest bycie pijanym, nacpanym, prostakiem ale nie niepelnosprawnym bo nikt z nas nie wbral sobie takiego zdrowia i zycia i trzeba z niego czerpac tyle pozytywow ile sie da.
  • 0

#44 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 09 maj 2010 - 13:22

[quote name='ciekawski2010]Po co skazywac dziecko na wstyd po co ma sie wstydzic takiego rodzica w przyszlosci zastanowilscie sie jakie moga byc tego konsekwencje ze dizecko moze byc wysmiewane ze ma takiego ojca albo matke[...] nigdy nie splodze dziecka' date=' nie chce aby sie mnie wstydzilo przed kolegami :)[/quote']
Właśnie dlatego do końca życia będziesz niewolnikiem. Zwracasz uwagę bardziej nie na własne potrzeby, własne życie, ale na opinie ( powierzchowne) innych. Zrozum, obcy ludzie mają cię gdzieś, to że zaśmieją się z ciebie na ulicy jest bez znaczenia, tak jak ty jesteś dla nich bez znaczenia, kolejny przechodzeń w tłumie.

Dziwi mnie tylko jedna niekonsekwencja. Nie spłodzisz dziecka, bo mogą być problemy, koledzy mogą się z niego śmiać, jako rodzic możesz spotkać się z brakiem akceptacji ( przynajmniej części ) społeczeństwa, na którego opinii najwyraźniej ci zależy. Tym niemniej wyprawa na prostytutki również jest kontrowersyjna i spotyka się z powszechnym potępieniem ( nawet tu, na Iponie) naszego społeczeństwa. Jednakże w tej jednej materii zdanie większości jakoś cię nie obchodzi :P i z uśmiechem na twarzy i niekłamanym entuzjazmem wprowadzasz swój plan w życie, relacjonując na forum punkt po punkcie jego przebieg:P Zastanawiające...
  • 0

#45 pozaczasem

pozaczasem

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 40 postów

Napisano 09 maj 2010 - 20:42

A jest tutaj moze kobieta z duża skolioza ,która urodziła dziecko?
Wypowiedziały sie Panie w wiekszości z MPD a mnei by zainteresowało własnie ze skoliozą jak to jest.
  • 0

#46 evelunka

evelunka

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 171 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 09 maj 2010 - 21:17

Bardzo zaciekawił mnie Wasz temat kochani:) I nie mogłam się powstrzymać ,by nie wcisnąć swojej opinii. Po pierwsze- nie naskakujcie na ciekawskiego, bo chłopina ma po części rację. Uważam tak ,bo są takowe schorzenia ,które uniemożliwiają samodzielne opiekowanie się dzieckiem. Ja np. mam rozszczep kręgosłupa współistniejący z przepukliną oponowo-rdzeniową i poruszam się dość słabo. Nie wyobrażam sobie bym mogła zająć się dzieckiem. Myślałam o tym intensywnie z moim narzeczonym i faktycznie sądziłam ,że mam do tego prawo-owszem mam...ale jakim kosztem? Nie jestem samodzielna , przyszły mąż musiałby pracować . Ja na pewno po porodzie długo dochodziłabym do siebie . I co? Kto by nam pomagał? Znowu rodzice...a oni są już tak bardzo zmęczeni. Dla mnie to nieludzkie ,żeby przysparzać im kolejnych obowiązków. Opiekowałam się przez tydzień maleństwem kuzynki i powiem szczerze ,że nie dawałąm rady. Zanim zdążyłam coś powiedzieć i zareagować ,mały wybiegł mi na ulicę. Przecież za nim nie mogłabym pobiec ,bo chodzę z tempem żółwim ! Nie mówię ,że każdy niepełnosprawny nie powinien mieć dzieci , ale na pewno trzeba wszystko dobrze zaplanować i przewidzieć przeróżne sytuacje i zastanowić się ,czy na pewno dam sobię radę? :)
Jeszcze tutaj jakaś kobietka pytała jak wyglądałaby ciąża u osób po przepuklinie oponowo-rdzeniowej. Otóż ja jak się dowiadywałam u kilku neurochirurgów ,to otrzymałam od każdego inną informację . Powiem tylko jedno-sprawdź dziewczyno ,czy nie masz współistniejącego zakotwiczonego rdzenia kręgowego. Bo jeśli tak -to ciąże odradzam ,bo można stracić władzę w nogach.
Ja ze swojej strony powiem ,że nie zdecyduję się na dziecko,bo nie dam sobie rady i za dużo mogłabym stracić na moim zdrowiu.
Nie naskakujcie więcej na nikogo, kto ma inny pogląd i skończe z tekstami typu "ze niepelnosprawny nie ma prawa do niczego" ,bo to takie durne mydlenie oczu i wpływanie na sumienie porządnego człowieka. Takie teksty są prymitywne:) Bo nie można mieć pretensji o to, że ktoś myśli o swoich bliskich i zna własne możliwości.
  • 0
...myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością...

#47 marfi1

marfi1

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 09 maj 2010 - 22:00

Witajcie, i ja postanowiłem dołożyć swoje 3 grosze do tematu. Jestem niepełnosprawny mam mpd. Miesiąc temu dowiedzialem się ze będę ojcem bliżniaków. ZA nic w świecie nie zrezygnowałbym z tej świadomości, z tego uczucia. Poglądy kolegi ciekawskiego w sumie mnie nie dziwią, i po części wiem z czego wynikają. Albo inaczej... domyślam się z czego mpgłyby wynikać. A ta kwestia czy sobie poradzimy czy nie.. to bardzo indywidualna sprawa. W żadnym wypadku nie można tego generalizować i uogółniać. Gdyż to wypadkowa wielu czynników - otoczenia, charakteru, uporu,dązenia do celu, stopnia niepełnosprawności i jego rodzaju/ sposobu widzenia świata
Mam kilku przyjaciół którzy mają dzieci, żyją dorastają i nie ma w tym zdanego problemu. Ale warto przed decyjzą o dziecku zadać sobie kilka ważnych pytań. Czasem odpowidż na nie przychodzi bezszalestnie. Tego wam wszystkim życzę. M.
  • 0

#48 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 10 maj 2010 - 11:55

[quote name='marfi1]Witajcie' date=' i ja postanowiłem dołożyć swoje 3 grosze do tematu. Jestem niepełnosprawny mam mpd. Miesiąc temu dowiedzialem się ze będę ojcem bliżniaków.[/quote']
No super. Moje gratulacje! :D
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#49 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 10 maj 2010 - 15:20

Bardzo zaciekawił mnie Wasz temat kochani:) I nie mogłam się powstrzymać ,by nie wcisnąć swojej opinii. Po pierwsze- nie naskakujcie na ciekawskiego, bo chłopina ma po części rację. Uważam tak ,bo są takowe schorzenia ,które uniemożliwiają samodzielne opiekowanie się dzieckiem. Ja np. mam rozszczep kręgosłupa współistniejący z przepukliną oponowo-rdzeniową i poruszam się dość słabo. Nie wyobrażam sobie bym mogła zająć się dzieckiem. Myślałam o tym intensywnie z moim narzeczonym i faktycznie sądziłam ,że mam do tego prawo-owszem mam...ale jakim kosztem? Nie jestem samodzielna , przyszły mąż musiałby pracować . Ja na pewno po porodzie długo dochodziłabym do siebie . I co? Kto by nam pomagał? Znowu rodzice...a oni są już tak bardzo zmęczeni. Dla mnie to nieludzkie ,żeby przysparzać im kolejnych obowiązków. Opiekowałam się przez tydzień maleństwem kuzynki i powiem szczerze ,że nie dawałąm rady. Zanim zdążyłam coś powiedzieć i zareagować ,mały wybiegł mi na ulicę. Przecież za nim nie mogłabym pobiec ,bo chodzę z tempem żółwim ! Nie mówię ,że każdy niepełnosprawny nie powinien mieć dzieci , ale na pewno trzeba wszystko dobrze zaplanować i przewidzieć przeróżne sytuacje i zastanowić się ,czy na pewno dam sobię radę? :)
Jeszcze tutaj jakaś kobietka pytała jak wyglądałaby ciąża u osób po przepuklinie oponowo-rdzeniowej. Otóż ja jak się dowiadywałam u kilku neurochirurgów ,to otrzymałam od każdego inną informację . Powiem tylko jedno-sprawdź dziewczyno ,czy nie masz współistniejącego zakotwiczonego rdzenia kręgowego. Bo jeśli tak -to ciąże odradzam ,bo można stracić władzę w nogach.
Ja ze swojej strony powiem ,że nie zdecyduję się na dziecko,bo nie dam sobie rady i za dużo mogłabym stracić na moim zdrowiu.
Nie naskakujcie więcej na nikogo, kto ma inny pogląd i skończe z tekstami typu "ze niepelnosprawny nie ma prawa do niczego" ,bo to takie durne mydlenie oczu i wpływanie na sumienie porządnego człowieka. Takie teksty są prymitywne:) Bo nie można mieć pretensji o to, że ktoś myśli o swoich bliskich i zna własne możliwości.

Masz rację - odradzam Ci macierzyństwo, to nie są kocki lego ani lalka barbi.

Nie chcę wdawać się w dyskusję, gdyż jest ona na tak niskim poziomie, że szkoda mojego
cennego czasu by wyłożyć mój ( i nie tylko mój ) punkt widzenia.
Wolę w tym czasie porozmawiać z moim synem, który ma nas oboje rodziców ON i ma większe
wyczucie taktu niźli co niktórzy tutaj.

A co mają powiedzieć dzieci rodziców niby to OS które nie dorośli do swojej roli.
A tak już na koniec, najlepiej przejść przez życie lekko, łatwo i przyjemnie...
nie każdemu jest dane bycie rodzicem, ale to nie powód by oceniał tych, którzy nimi zostali.

Znam wiele rodziców (Mamuś) z wyżej wymienionymi schorzeniami...
z trudem przebrneły przez czas ciąży, rozwiązanie też nie było łatwe i bezppieczne, wychowywały same z mężem swoje maleństwa, za usługi pielęgnacyjne przy maluszku opłacali wynajętym osobom,
ale były dzień i w nocy przy łóżeczku swego dziecka... tuląc, śpiewając kołysanki, czule mówiąc by ukoić dziecięcy płacz... dziś te dzieci wyrosły na wspaniałych synów córki i są dumni, że mają właśnie takich rodziców.
Ale wielu z Was tego nigdy nie zrozumię.
  • 0

#50 ciekawski2010

ciekawski2010

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 77 postów

Napisano 10 maj 2010 - 15:53

Ewelinko Dzieki za poparcie :)
  • 0

#51 evelunka

evelunka

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 171 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 10 maj 2010 - 16:28

michalina :) to bardzo piękne ,co piszesz ,ale pozwól także innym mieć odmienne zdanie. Przecież swoją negacją macierzyństwa u niektórych ON nie usuwam Ci macicy:) chcesz -rozmnażaj się i chwała Ci ,amen:)
  • 0
...myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością...

#52 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 11 maj 2010 - 01:44

Evelunka, dzieki Ci, że nie masz nic do mojej macicy :D bo moja ci ona :P
Ale nie rozumiem, jak możesz się identyfikować z wypowiedzią która godzi w godność rodziców
ON i ich dzieci?
[quote name='ciekawski2010]Po co skazywac dziecko na wstyd po co ma sie wstydzic takiego rodzica w przyszlosci zastanowilscie sie jakie moga byc tego konsekwencje ze dizecko moze byc wysmiewane ze ma takiego ojca albo matke przeciez to krzywda dla Dziecka jak macie sie zamiar opiekowac dziecmi myslicie ze rodzice beda wam pomagac do konca zycia ja ze wzgledu na swoja niepelnosprawnosc nigdy nie splodze dziecka' date=' nie chce aby sie mnie wstydzilo przed kolegami a jak wasz zdrowy partner np nie daj Bog umrze a rodzicow tez nie bedzie a dziecko bedzie male jak je wykapiecie jak wejdziecie na parter aby je wykapac wozkiem inwalidzkim Ludzie zastanowcie sie czy warto !!! Nie chce tu nikogo obrazic ale takie sa realia[/quote']
Takie słowa są dowodem na całkowitą ignorancję dziedziny w której się wypowiada, to po pierwsze.
Po drugie mogę przypuszczać, iż sam jest głęboko poraniony, żeby wysnuwać tak daleko idące, a uwłaczające godności rodziców ON i ich dzieci insynuacje.
Po trzecie, ton wypowiedzi jest prymitywny i prostacki.
A po czwarte nic mi do jego układania sobie życia i nie życzę sobie by oceniał innych, którym dane i zadane jest bycie rodzicem ON.
Pisze, że nie chce obrazić a obraża!!! I tyle w temacie!
  • 0

#53 ciekawski2010

ciekawski2010

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 77 postów

Napisano 11 maj 2010 - 06:31

Tak jestem Gl;eboko poraniony i co przyznaje sie do tego To nie chodzi o to aby Wypowiadac sie naukowo wypowiadam sie prosto owszem ;) a mi nic do Tqojego ukladania zycia jesli chcesz skazac dziecko na takie zycie prosze bardzo czy ja ci zabraniam kobieto :) Tylko ten sie nie obrazi ktory ma rozum ty go widocznie nie masz :) to tyle Jedyna kobieta wypowiadajaca sie w tym Temaciwe ktora ma troche rozumu Jest Ewunka
  • 0

#54 olimpia

olimpia

    Podpowiadacz

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPip
  • 227 postów

Napisano 11 maj 2010 - 07:56

(...)Tylko ten sie nie obrazi ktory ma rozum ty go widocznie nie masz :) to tyle (...)

Nie posiadłeś monopolu na wszechwiedzę, nawet gdy wydaje Ci się, że tak jest. W dyskusji używa się argumentów bez konieczności obrażania innych, tym bardziej, że ich kompletnie nie znasz.
  • 0
"Pamiętaj, szczęście nie zależy od tego, kim jesteś i co wiesz. Zależy wyłącznie od tego co myślisz" (Dale Carnegie)

#55 evelunka

evelunka

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 171 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 11 maj 2010 - 09:11

Chciałabym zauważyć ,że w tym temacie już każdy każdego obraził:) i najlepiej byłoby skończyć tę dyskusję,bo nie prowadzi do niczego rozsądnego. Zdania są podzielone i zawsze tak będzie. A jak mi ktoś tutaj jeszcze wyskoczy z tekstem ,że osoby niepełnosprawne intelektualnie też mają pełne prawo do rodzenia dzieci ,to już wyjdę z siebie i stanę obok. Najlepiej zaangażować cały świat w wychowywanie dzieci ON , żeby tylko każdy mógł skosztować macierzyństwa i bycia rodzicem. Możecie mnie wyzywać jak chcecie, ale dla mnie to nieracjonalne i to moje osobiste zdanie. Wy możecie mieć inne, bo każdy ma INNĄ sytuację zarówno zdrowotną ,jak i życiową. Nie generalizujmy, nie oceniajmy i nie naskakujmy na nikogo. A co do wszystkich tutaj wyróżniających się w riposcie kobietek ,to dodam tylko ,że mogłybyście dać już sobie na wstrzymanie z wieszaniem "psów" na ciekawskiego, bo ton Waszych wypowiedzi prawie niczym się nie różni ,więc po co te złudne wywyższanie się? Co jesteście lepsze ,bo chcecie za wszelką cenę rodzić? :) Zacznijcie dyskusję nt. preferencji seksualnych, albo tego czy lepsze są blondynki czy brunetki -zabrniemy w to samo miejsce ,co teraz. Ach i żeby moim zasadom stało się zadość :)-michalino- "rozumię" jest niepoprawne. ROZUMIEM :) w gwoli przypomnienia. Pozdrawiam :)
  • 0
...myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością...

#56 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 11 maj 2010 - 09:36

evelunko, nie wiem gdzie widzisz podobinstwo w wypowiedziach.. sa one przeciez diametralnie rozne. Jak juz napisalam NIEPELMSPRAWNOSC to zaden wstyd a ciekawski wlasnie tak uwaza. Dziecko to fantastyczny dar.. ale jak sie siebie uwaza za "kule u nogi" to niestety bedzie sie mialo wlasnie takie poglady. A wystarczy tylko odrobina lepszej samooceny (ktora z reszta w wiekszej czesci zawdzieczamy rodzicom) jesli chodzi natomiast o poprawianie bledow evelunko to kazdy moze sie pomyslic albo nie wiedziec. Forum jest od wyrazania opinii a nie a nie do korygwania stylistyki wypowiedzi czy ortografii. Takie forum spotkasz u prof. Miodka :) na pewno bedziesz jego poziomem polszczyzny zachwycona. Pozdrawiam
  • 0

#57 ciekawski2010

ciekawski2010

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 77 postów

Napisano 11 maj 2010 - 12:53

(...)Tylko ten sie nie obrazi ktory ma rozum ty go widocznie nie masz :) to tyle (...)

Nie posiadłeś monopolu na wszechwiedzę, nawet gdy wydaje Ci się, że tak jest. W dyskusji używa się argumentów bez konieczności obrażania innych, tym bardziej, że ich kompletnie nie znasz.

Nic mi sie nie wydaje ja tylko odpowiadam madry nie jestem wiedze posiadam taka jaka posiadam nie wazne jaka Ewelunka masz racje co do niepelnosprawnych umyslowo powinno sie im dawac tabletki na obnizenie popedu seksualnego bo z tego dobrego nic nie bedzie a same problemy zaisniale w skutek wspolzycia takich osob ...
Pozniej dziecko trafi albo do rodziny zaspteczej albo do domu dziecka
  • 0

#58 evelunka

evelunka

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 171 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 11 maj 2010 - 13:01

Lilith :) bez Twojej rady naprawdę nie wiem,co bym uczyniła:)
Czuję ,że nie ma sensu z Wami polemizować ,bo trzymacie swoich racji i macie w nosie innych zdanie. Zaślepienie-to takie popularne w naszym katolandzie:) Trzymajcie się ciepło rodzicielki.
  • 0
...myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością...

#59 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 11 maj 2010 - 13:53

Ach i żeby moim zasadom stało się zadość -michalino- "rozumię" jest niepoprawne. ROZUMIEM w gwoli przypomnienia. Pozdrawiam

Przyjmuję do wiadomości, no cóż zdarza się, bardzo ubolewam nad tym błędem :) (już poprawiłam, pisałam ten post głęboką nocą, stąd to).
Szkoda tylko, że mnie tak wziełaś pod lupę...
W którym miejscu napadam na kogoś i szydzę z kogoś?
Bronię godności osób którzy są rodzicami ON i mają dzieci, które są szczęśliwe w swoich rodzinach, i tyle.
Owszem wyznaję zasady katolickie, ale nigdy innych inaczej myślących, nie odważyłabym się obrzucać
inwektywami.
To też świadczy o pewnej klasie, kulturze i po prostu zwykłej empatii.
Evelunko, teraz to już możesz sobie całkiem pofolgować pod moim adresem :P
  • 0

#60 evelunka

evelunka

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 171 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 11 maj 2010 - 15:40

Michalino, nie chodzi o folgowanie sobie ,czy branie pod lupę czy nie wiadomo co jeszcze:) Ogólnie rzecz biorąc, w tej dyskusji każdy broni własnego zdania i nie chce spojrzeć z innej strony na problem.
A swoją drogą ,to nie za bardzo sobie słodzisz z tą "klasą i kulturą" ? :) Wracając jeszcze do godności osób , którzy są rodzicami ON: może nie twierdzę tak jak ciekawski ,że dzieci mogą wstydzić się swoich rodziców ,ale ten problem na pewno się kiedyś pojawi w takowej rodzinie. Może nie wyniknie on od samych tych dzieci, ale od ich rówieśników. Nasze społeczeństwo czasami bywa okrutne ,zwłaszcza dzieci ,bo niewiele rozumieją i powtarzają zaczerpnięte z domu słowa. Do tego kwestia późniejszej opieki. Zazwyczaj to rodzic opiekuje się dzieckiem, a w tutaj często role się odwracają -dziecko od najmłodszych lat pomaga rodzicom i musi się nimi zajmować. Ktoś pisał także ,że rodzice ON zatrudniają kogoś do opieki i pomocy przy dziecku-spoko, nie mam nic przeciwko jeśli takich rodziców na to stać:) ale jeśli oboje żyją z renty socjalnej to tylko gratuluję odpowiedzialności :) Rodzicielstwo za wszelką cenę. Ale tak jak powtarzałam już wcześniej: różne są sytuacje, różne schorzenia i nie generalizuję tej kwestii. Na pewno stanowczo jestem przeciwna rodzeniu dzieci przez osoby niepełnosprawne intelektualnie ,a także z chorobami dziedzicznymi, genetycznymi , bo to nieodpowiedzialne.
  • 0
...myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością...


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych