Czy myślicie że osoba z MPD ma szanse na zdrowego partnera?
#181
Napisano 08 czerwiec 2011 - 23:57
też myślałam o związku z pełnosprawnym,ale po swoich doświadczeniach uważam,że mnie to nie będzie dane. Zauważyłam, że ci 'zdrowi' traktują mnie jak kogoś niespełna rozumu, śmieją się, czasami docinają. Dlatego też chciałam poszukać kogoś o podobnym schorzeniu do mojego. Pewnego dnia nawet zapytałam mamę " Co Ty na to, gdybym związała się z kimś na wózku?" a Mama na to, że bardzo by się cieszyła, bo miałaby pewność, że mnie nie zostawi.
Ale nie wiem, czy uda mi się znaleźć swoją drugą połówkę, ja jestem dość specyficznym przypadkiem Lubię dziary,piercing i ogólnie. Nie lubię się malować itp
ale czaspokaże czy ktoś w ogóle jest mipisany
#182
Napisano 26 czerwiec 2011 - 23:42
#183
Napisano 01 sierpień 2011 - 17:54
#184
Napisano 01 sierpień 2011 - 22:40
Gdyby tak było, to taki np. książę Karol wolałby ładniejszą i młodszą Dianę, zamiast całe życie kochać starszą i brzydszą Camillę
Na pewno jak już znajdziesz dziewczynę, to prawdopodobnie fajniejszą, niż gdybyś miał kolosalne powodzenie. Po prostu wtedy łatwiej popełnić błąd i wybrać kogoś, z kim potem można się już tylko rozwieść. Choroba zapewnia Ci selekcję. Byle kto się Tobą nie zainteresuje, bo byle kto będzie żył w świecie "co ludzie powiedzą". A to oznacza, że masz znacznie większą szansę związać się z kimś, z kim będziecie odbierać na tych samych falach, z kim będziecie mogli na siebie liczyć itd. Na dłuższą metę właśnie to się liczy. Bo urodę traci się najłatwiej
Prawo autorskie wymaga podania autora i źródła.
Będę wdzięczna za nie usuwanie żadnego z tych fragmentów z podpisu.
#185
Napisano 30 sierpień 2011 - 18:35
Hej jestem Damian choruje na MPD. I wiem jak trudno kogoś znaleść. Jednym słowem dziewczyny nie chcą mieć takiego chłopaka
Chcecie aby zdrowi was akceptowali jak sami uważacie siebie za gorszych. A czemu nie szukasz dziewczyny z MPD, tylko od razu zdrowej?
#186 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 31 sierpień 2011 - 10:45
Chcecie aby zdrowi was akceptowali jak sami uważacie siebie za gorszych. A czemu nie szukasz dziewczyny z MPD, tylko od razu zdrowej?
Być może dlatego, że w przeciwieństwie do ciebie nie patrzy na ludzi przez pryzmat etykietek zdrowy/chory.
Gratuluję zapędu archeologicznego, post Liceum ma dobre 3 lata i wątpliwym jest, że ci odpowie.
#187
Napisano 31 sierpień 2011 - 16:58
Chcecie aby zdrowi was akceptowali jak sami uważacie siebie za gorszych. A czemu nie szukasz dziewczyny z MPD, tylko od razu zdrowej?
Być może dlatego, że w przeciwieństwie do ciebie nie patrzy na ludzi przez pryzmat etykietek zdrowy/chory.
Gratuluję zapędu archeologicznego, post Liceum ma dobre 3 lata i wątpliwym jest, że ci odpowie.
no wiem, że post jest z 2008r.
Tylko ja nie patrzę przez pryzmat chory/zdrowy. Gość z pytania postrzega miłość z tego punktu widzenia. Co za różnica czy ma szansę na miłość ze zdrową osobą, miłość to miłość ze sprawnym czy nie, reszta to sprawa drugorzędna.
#188 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 01 wrzesień 2011 - 08:30
Tylko ja nie patrzę przez pryzmat chory/zdrowy. Gość z pytania postrzega miłość z tego punktu widzenia. Co za różnica czy ma szansę na miłość ze zdrową osobą,
Pewna różnica jednak jest. Dla niepełnosprawnego mieć zdrowego partnera to spory prestiż, poza tym z taką osobą żyje się nieco wygodniej niż z niepełnosprawną. Są tacy, dla których związać się ze zdrowym to kwestia ambicji/gustu. Są tacy, którzy woleliby być ON. Trzecia grupa to ci bez specjalnie wyrobionych oczekiwań, którzy mogą i z tymi i z tymi. Do której grupy należał Liceum nie mam pojęcia, wydaje mi się, że po prostu chciał wyrywać babki ze swojej szkoły bez żadnej wyższej filozofii.
#189
Napisano 04 wrzesień 2011 - 19:21
mój wózek takiej ja nikt nigdy nie pokocha
#190
Napisano 05 wrzesień 2011 - 20:35
Chcecie aby zdrowi was akceptowali jak sami uważacie siebie za gorszych. A czemu nie szukasz dziewczyny z MPD, tylko od razu zdrowej?
Zanim znów coś "chlapniesz" - pomyśl. Myślenie ma przyszłość.
#191
Napisano 23 listopad 2011 - 14:16
Dobrze cie rozumiem bo sama bym chciała mieć partnera nawet z mpd
Chcecie aby zdrowi was akceptowali jak sami uważacie siebie za gorszych. A czemu nie szukasz dziewczyny z MPD, tylko od razu zdrowej?
Zanim znów coś "chlapniesz" - pomyśl. Myślenie ma przyszłość.
CZEŚĆ HUFFMANEK MASZ RACJE CZASAMI SIE NIE AKCEPTUJEMY JAK MA SIE KRYZYS .
JA NA PRZYKLAD CHCIAŁABYM MIEĆ PARTNERA Z MPD
HEJ WSZYSTKIM MAM NA IMIE DARIA JESTEM CHORA NA DPM JA TEŻ UWAŻAM ŻE NIE MAM SZANS
#192
Napisano 16 styczeń 2012 - 23:33
Mówiąc jaśniej - to nie jest tak, że chorzy be i szukamy tylko zdrowego, po co nam chory. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak (chciałabym związać się ze zdrowym partnerem). Otóż nikogo nie skreślam i nie odrzucam, bo sama jestem jedną z Was. Mimo to ciężko mi sobie wyobrazić związek z kimś chorym w takim stopniu ja ja lub gorszym. Nawet z całego serca i ogromnej miłości nie dałabym radę pewnym kwestiom. Jak na przykład pomóc komuś mającemu kłopoty z równowagą jak ja kiedy sama się z tym borykam ?. Jak pomóc komuś kto ma spraliżowane kończyny; trzeba mu pomóc zejść czy wstać z łóżka/wózka podnieść się? Kiedy nie mam ani siły, ani równowagi itp. Tak więc trzeba by się dobrać tak, aby niepełnosprawności nam nie przeszkadzały i umożliwiały sobie wzajemną pomoc. On nie może tego to ja mu w tym pomogę, a on mi w tym z czym ja sobie nie daje radę - zaś on to potrafi. Tak dobrać się charakterologicznie, zdrowotnościowo i stworzyć sobie odpowiednia udogodnienia/ułatwienia jest rówie trudno. Tak trudno jak znaleźć zdrową połówkę.
Ja wiem nie ma rzeczy niemożliwych, ale nie wszystko się składa tak jak tego chcemy. Często coś zawadza, coś komplikuje nam wybory życiowe. Co nie oznacza że się poddajemy i skreślamy kogoś, bo tak łatwiej czy wygodniej.
To moje zdanie i mam nadzieję że nikogo nim nie uraziłam.
#193
Napisano 16 styczeń 2012 - 23:48
Mówiąc jaśniej - to nie jest tak, że chorzy be i szukamy tylko zdrowego, po co nam chory. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak (chciałabym związać się ze zdrowym partnerem). Otóż nikogo nie skreślam i nie odrzucam, bo sama jestem jedną z Was. Mimo to ciężko mi sobie wyobrazić związek z kimś chorym w takim stopniu ja ja lub gorszym. Nawet z całego serca i ogromnej miłości nie dałabym radę pewnym kwestiom. Jak na przykład pomóc komuś mającemu kłopoty z równowagą jak ja (lub większe) kiedy sama je mam. Jak pomóc komuś kto ma spraliżowane kończyny albo trzeba mu pomóc zejśc wstać z łóżka/wózka podnieść się, kiedy nie mam ani siły , ani równowagi itp. Tak więc trzeba by się dobrać tak, aby niepełnosprawności nam nie przeszkadzały i umożliwiały sobie wzajemną pomoc. On nie może tego to ja mu w tym pomogę, a on mi w tym z czym ja sobie nie daje radę zaś on to potrafi. Tak dobrać się charakterologicznie, zdrowotnościowo i stworzyć sobie odpowiednia udogodnienia/ułatwienia jest rówie trudno. Tak trudno jak znalezienie zdrowej połówki.
Ja wiem nie ma rzeczy niemożliwych, ale nie wszystko się składa tak jak tego chcemy. Często coś zawadza, coś komplikuje nam wybory życiowe. Co nie oznacza żesię poddajemy i skreślamy kogoś, bo tak łatwiej czy wygodniej.
#194
Napisano 29 styczeń 2012 - 12:39
Hej jestem Damian choruje na MPD. I wiem jak trudno kogoś znaleść. Jednym słowem dziewczyny nie chcą mieć takiego chłopaka
witaj Damian. Oczywiście nie zgadzam się z Tobą to nie MDM jest winne że masz problem ze znalezieniem pełnosprawnej partnerki. Miałam męża pełnosrawnego i nie tylko męża i to zależy od Ciebie i od drugiej osoby czy się dopasujecie. A może po prostu do tej nie spotkałeś właśnie TEJ. Nie oceniaj się tak nisko. Pozdrawiam i powodzonka.
#195
Napisano 12 marzec 2012 - 10:16
#196
Napisano 26 marzec 2012 - 15:13
Już abstrahując od naszego stopnia niepełnosprawności to ta szansa zależy w dużej mierze od atrakcyjności zdrowego partnera/partnerki tzn. czym bardziej atrakcyjny/atrakcyjna tym mniejsze szansę ze względu na ogólne duże zainteresowanie takimi osobami ( nie oszukujmy się każdy po części jest wzrokowcem).
Ja osobiście uważam,że nie ma nic w tym złego w chęci bycia z kimś kto się naprawdę podoba-wręcz przeciwnie związek z kimś kto nam się w ogóle nie podoba to chamstwo w stosunku do tej osoby...
#197 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 13 czerwiec 2012 - 21:43
Mam zdrowego partnera - ponad 4 lata. Nie mogę powiedzieć, żeby mu coś przeszkadzało etc. Jesteśmy szczęśliwi, po prostu.
Myślę, że wszystko zależy od nastawienia obu stron. W zależności od tego jakimi dajemy się poznać, tak jesteśmy postrzegani. Jeśli ktoś z MPD za bardzo przejmuje się otoczeniem, ma niską samoocenę itp. to efekt jest taki, że otoczenie postrzega go również jako "gorszego".
Jesteśmy tacy sami jak inni - zdrowi. Mamy więc takie samo prawo do szczęścia w "ich" świecie, jeśli można to tak nazwać. I tego powinniśmy się trzymać
Pozdrawiam ciepło
#198
Napisano 22 czerwiec 2012 - 20:56
Po pierwsze, myślę, że jeśli osoba niepełnosprawna zwiąże się z osoba sprawną, wtedy jest jej po prostu łatwiej. Jednak, jeśli parę tworzą dwie osoby niepełnosprawne to wówczas panuje w związku większe zrozumienie.
Po drugie, uważam, że łatwiej niepełnosprawnemu chłopakowi znaleźć sprawną dziewczynę niż odwrotnie. Kobiety inaczej spostrzegają pewne sprawy, mają inne cechy charakteru.
Po trzecie, nie można jednak generalizować i nikogo "szufladkować". W tak delikatnych sprawach nie ma żadnych reguł.
Pozdrawiam
#199
Napisano 23 czerwiec 2012 - 17:40
Hej!
Po trzecie, nie można jednak generalizować i nikogo "szufladkować". W tak delikatnych sprawach nie ma żadnych reguł.
Pozdrawiam
Witaj Jak sama napisałaś w tych sprawach nie ma reguł a w zasadzie obowiązuje jedna tak jesli chodzi o osoby sprawne jak niepełnosprawne ważne jest jakim jesteś człowiekiem i czy umiesz to zaprezentować ..... i tu zaczyna się zwykle problem i to nie zależnie od naszej kondycji. Nie ma się co oszukiwać ze nasza niesprawność nie ma znaczenia ale też nie dajmy się zwariować. Nasz partner partnerka samodzielnie myśli jeżeli ją czymś zainteresujemy zachwycimy z niedomaganiami da sobie radę co ważne przy naszej chorego współpracy. Co do pary niepełnosprawny z niepełnosprawnym i zrozumienia róznie to bywa. Czasem nasza własna niepełnosprawność tak nas przytłacza ze nie zauważamy tej drugiej niepełnosprawności. Jak to w życiu. Zresztą przytłoczenie własną niepełnosprawnością może też zniszczyć związek mieszany. Tak więc by się udało trzeba spełnić dwa warunki poza miłością 1 Polubić siebie i własną ułomność zaakceptować i 2 po prostu być sobą nikogo nie udawać ani bardziej zdrowego niż sie jest ani bardziej chorego
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#200
Napisano 29 czerwiec 2012 - 00:13
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych