Bardzo mądre słowa.Sith presja srodowiska jesli jest to zostaje wywierana na zdrowym partnerze nie chorym wiec to on musi sie wykazac dojrzaloscia i sila charakteru.
niepełnosprawni są tacy sami jak wszyscy..
#61
Napisano 21 listopad 2009 - 16:41
Piotr Bukartyk.
#62
Napisano 22 listopad 2009 - 22:46
Defnicja Egoizmu jest taka myslę osobie i wszystkich innych mam gdzieś Lilith nie jestem egoistą nie myśle o sobie tylko choć przyznaje czasami mam zachowania egoistyczne ale szybko je usuwam.Banerx nie zgodze sie z Toba.....kazdy czlowiek jest tak samo wartosciowy ale nie kazdy jest taki sam mylisz pojecia. I dlaczego uwazasz ze jestesmy lepsi?? Egoizm przez Cieprze przemawia nie ma lepszych czy gorszych....jesli chodzi o wartosc czlowieka to kazdy jest taki sam tu sie zgodze z tematem tego watku ale jesli chodzi o cala reszte jestesmy inni ...i nie mowie tu ze inni bo niepelnosprawni...po prosytu kazdy czlowiek jest inny i dobrze bo by bylo nudno bardzo
Słuchajcie jako że sytuacja moja się zmieniła i rozpoczołem studia wpadło mi przez przypadek w ręce takie coś jak przygotowywana ustawa o wyrównywaniu szans osób niepełnosprawnych i tam jest napisane że społeczeństwo jest słabo informowane o ON to prawda a jak już jest pokazywane to w sposób następujacy albo biedny niepełnosprawny i społeczeństwo postrzega nas jako tych zawsze biednych i skrzywdzonych nad którymi się trzeba litować albo 2 rodzaj pokazywania osób niepełnosprawnych jako herosów typowych herkulesów. Oczywiście są to błędne obrazy. Ja mam szczerze dość takich obrazów owszem pomoc jest nam potrzebna ale no bez przesady żeby się nad nami użalać, nie w tym rzecz to sami ON są sobie winni że przez jednostki jest oceniana cała grupa społeczna.
#63
Napisano 23 listopad 2009 - 21:28
będę wyjątkiem od reguły, jeśli napiszę że ja ON a mąż OZ razem od 1998roku? nie sądze, chyba przypadkowo znasz takie "byłe" pary....
Wierzę że tak się da i nie widze w tym niestety nic nadzwyczjanego gdyż jestem od lat w tym "stanie".
bbyc może los oszczędził mi tych przykrych doświadczeń z jakimi spotykają się pary ON OZ, uważam jednak że dobry związek nie ma nic wspólnego z tym, że ktoś jest akurat ON OZ czy OZ ON. Każdy związek to wieczne docieranie się i nie ma tu nic do rzeczy kto jest chory a kto zdrowy.
?Jeżdże na wózku , mąż zdrowy, ale ostanio ma bardzo poważne bóle w kręgosupie.... jakoś nie wiem czemu ale mam chwilowe wrazenie, ze jestem zdrowsza od niego ale to tak juz na marginesie
uważam generalizując, ze związek ON OZ są jak najbardziej najnormalniejsze na świecie.
#64
Napisano 02 styczeń 2010 - 19:32
#65
Napisano 02 styczeń 2010 - 19:45
Figlarko Twoje słowa :No i niestety mam inne zdanie w tej sprawie, osobiście uważam, że "mieszane" pary nie mają racji bytu, bo pomimo szczerych uczuć i chęci znając życie nie przetrwa taki związek. A były to part ze stażem 15-20 lat"
Powiem jedno Po 15 lub 20 latach nieraz nawet związki ludzi sprawnych się rozpadają.
#66
Napisano 02 styczeń 2010 - 19:48
#67
Napisano 14 styczeń 2010 - 12:03
:|
[
#68
Napisano 26 styczeń 2010 - 12:35
Tyle moja historia. A tak ogólnie, nie zgodzę się z tym, że kobiety są bardziej tolerancyjne, mnie się wydaje, że to właśnie im jest łatwiej znaleźć faceta, niz odwrotnie. Opieram to na wieloletnich doświadczeniach w tym temacie. Ja nie znam za wielu facetów ON którzy mieliby dziewczynę, albo żonę, a już zdrową to w ogóle. Nie znaczy to, ze takie związki nie istnieją, lub nie są możliwe, ale to nadal moim zdaniem rzadkość. Pisałem już o tym, przy okazji innych tematów pokrewnych temu na tym forum, że OZ zawsze bedą chętniej wchodzić w relacje damsko-męskie z innymi OZ, tak już jest. Jeśli jakaś osoba zdrowa związe się z ON, to muszą to być jakieś szczególne okoliczności. Jedno jest pewne: taki związek niesie ze sobą różne trudności, którym nie każdy daje radę, dlatego ja jestem wobec czegos takiego raczej sceptyczny.
I na koniec, jeszcze jedno. To mit, że OZ lepiej zrozumie ON, niż inna ON. To jest indywidualna sprawa, ale wiadomo na pewno, że nikt nie jest w stanie nikogo tak do końca w 100% zrozumieć, i stan zdrowia nie ma tu nic do rzeczy. Pozdro dla wszystkich, i tych, co mają kogo kochać, i tych co nie mają. A do tych ostatnich: Uszy do góry, jeszcze się i do was los uśmiechnie....:-)
#69
Napisano 07 marzec 2010 - 18:36
#70
Napisano 15 kwiecień 2010 - 12:21
#71
Napisano 16 kwiecień 2010 - 17:57
#72
Napisano 16 kwiecień 2010 - 21:28
#73
Napisano 17 kwiecień 2010 - 20:39
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych