127 odpowiedzi w tym temacie

[szach900]

Tak, a jak przyjdzie nowy rząd, to już przestaną protestować. Śmieszne są dla mnie te protesty.
Napiszcie konkretniej czy jest w końcu 500 %. Bo z tego czytania wychodzi tylko polityka.

Użytkownik marder edytował ten post 18 lipiec 2019 - 18:09
Usunięto niepotrzebny cytat.

[kotlecik]

Sejm przyjął ustawę z poprawkę,która zwiększa kryterium dochodowe do 2250 zł brutto.

To dobra wiadomość dla osób które mają rentę socjalną i rodzinną.

[pier1987]

A dlaczego nie może pobierać osoba która pracuje ale nie ma renty?
 

[kotlecik]

Taka osoba która nie ma renty,też może pobierać 500+,jeżeli ma orzeczenie o niezdolności do samodzielnej egzystencji,lub jeżeli otrzyma je na komisji.

[kuba]

Sejm przyjął ustawę z poprawkę,która zwiększa kryterium dochodowe do 2250 zł brutto.
To dobra wiadomość dla osób które mają rentę socjalną i rodzinną.

 
Może będę uprawiał czarnowidztwo, ale ja bym jeszcze się zbytnio nie cieszył, bo to nie jest koniec procesu legislacyjnego - ustawa może być jeszcze przegłosowana w Senacie...
Aczkolwiek obóz rządzący ma dylemat i problem - czy nie zmieniać tej ustawy i godzić się na dodatkowe wydatki z budżetu czy jednak zmienić i wizerunkowo stracić na za pięć dwunasta przed wyborami do Parlamentu...

[kotlecik]

Właśnie dzisiaj rano słyszałem,że pomylili się przy głosowaniu! w senacie mogą to odkręcić.Jedyna nadzieja,że idą wybory,i taka zmiana może być zle odebrana,tak jak napisałeś.

Mnie ta ustawa nie obejmie,ale będąc sprawiedliwym,to nie powinno być kryteriów dochodowych,skoro przy 500 na dzieci nie ma kryterium dochodowego,to i na niepełnosprawnych nie powinno być.

[inos]

Nurtuje mnie jedno pytanie. Wg rządu aby złożyć wniosek muszę mieć orzeczenie, całkowicie niezdolny do pracy oraz samodzielnej egzystencji. Wystawiony przez ZUS. Mam orzeczenie od 1990 roku Znaczny stopień niepełnosprawności. We wskazaniach mam zaznaczone między innymi korzystanie z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji.

W ustawie jest wspomniane iż mogę złożyć wniosek o zasiłek na 500+ oraz będę musiał ponowne zgłosić się do ZUS aby uzyskać orzeczenie wskazujące spełnienie kryteriów, o których mowa w projekcie (czyli wspomniane orzeczenie całkowicie niezdolny do pracy).

Od paru lat pracuje i teraz nie jestem pewny jeśli złoże wniosek na komisje czy ZUS mi nie zabierze znacznego stopnia, a co za tym idzie utrata renty socjalnej.

Moje wynagrodzenie jest na poziomi minimalnej krajowej. Jeśli zaprzestane pracować to finansowo renta oraz ten zasiłek 500+ to będzie więcej niż moja wypłata, bo odpadają koszty dojazdu.

Już nie wiem czy to pomoc państwa, czy próba przesiewu komu zmienić grupę, aby zabrać świadczenia. Mam amputację obydwu kończyn raczej nie zanosi się aby nogi odrosły, ale interpretacją ZUS osób które wykazują aktywność zawodową jest niejednoznaczna.

[__ANIOLEK__]

Na początku chciałabym zaznaczyć, że to co teraz napiszę jest moim prywatnym zdaniem i nie mam zamiaru nikogo straszyć. Każdy ma swój rozum i może samemu sobie wyrobić zdanie na dany temat. Dla mnie te całe 500 + dla niepełnosprawnych zostało wprowadzone dla celów wyborczych. Osobiście nie przyjmę tej jałmużny i nie wystąpię z odpowiednim wnioskiem do stosownej instytucji. Uważam, że pod płaszczyskiem "taniej pomocy socjalnej", kryje się wiele pułapek. Przede wszystkim podniesiony próg dochodowy doprowadzi do tego, że będzie większa liczba uprawnionych, niż wcześniej zakładano. Taka sytuacja spowoduje, że brakującą kwotę trzeba będzie skądś wziąć, czyli albo przesunąć, albo komuś zabrać. Następnie każdy, kto złoży wniosek zostanie ponownie zweryfikowany - pod względem obecnego stanu zdrowia i wystawionego do tej pory orzeczenia o stopniu niepełnosprawności. I tak ZUS może odebrać to, co zostało dane na stałe. Ma ku temu idealną sytuację i nie wierzę w to, że jej zwyczajnie nie wykorzysta. Jak wiadomo, od paru miesięcy trąbi się już głośniej o reformie orzecznictwa. Formalnie było to trudno przeprowadzić, wprowadzony program ułatwia sprawę wszystkim, którym na tym zależało. ZUS zatrudni swoich lekarzy, więc i zapewne wprowadzi swoje wytyczne, korzystniejsze dla ZUS, a nie dla zwykłego Kowalskiego.
Ten program pomoże najbardziej poszkodowanym i niesamodzielnym życiowo, bo być może to będę dla nich potrzebne środki, ale nie pokryją wszystkich niezbędnych potrzeb. Pewne grono, równie potrzebujących zostanie brutalnie pominięte, bez możliwości, jakiegokolwiek innego wsparcia.
Ten program jest dla mnie tanią kiełbasą wyborczą, która przyniesie więcej szkód, niż pożytku. Bardzo poważnie obawiam się tego, że ludzie będą CUDOWNIE uzdrawiani przez szanowne komisje lekarskie ZUS, które od dawna miały na to chrapkę. Dlatego, wolę już swoją rentę socjalną, która adekwatnie odzwierciedla mój stan zdrowia i nie robi ze mnie zdrowego człowieka dla statystyk i potrzeb społecznego giganta, dla którego liczy się zawsze tylko własny interes.... Im bardziej zmniejszy się liczba rencistów socjalnych, tym więcej zostanie zagarnięte.... Dużo zdrowia, sił i zdrowego rozsądku w tym wszystkim. Nie dajcie się nabrać na, coś tak marnego w swoim wykonaniu....

[kotlecik]

Dużo racji w tym co pisze Aniołek.W telewizji średnio co kilka tygodni,jest reportaż o osobie cudownie uzdrowionej przez zus.Zresztą powiatowe orzekanie nie jest lepsze.Ja miałem przez wiele lat stopień znaczny przyznany przez powiatowy zespół do spraw orzekania.Dwa lata temu odebrali mi znaczny stopień i zmienili na umiarkowany.Ja osobiście nie odczułem poprawy stanu zdrowia,lekarz prowadzący był zaskoczony,że mi zabrali.Rok temu miałem komisję zus i utrzymali mi całkowitą niezdolność do pracy,i napisali,że od ostatniej komisji mój stan zdrowia nie uległ zmianie.

Użytkownik kotlecik edytował ten post 21 lipiec 2019 - 14:04

[Boginka]

@inos,

 

1. System orzekania o stopniu niepełnosprawności i system orzecznictwa ZUS są od siebie w zasadzie niezależne – ZUS nie może więc „zabrać” orzeczenia o stopniu.
2. Natomiast może przekwalifikować Cię w swoim własnym systemie orzecznictwa – i w ten sposób mógłby odebrać rentę socjalną (uznając Cię za tylko „częściowo” a nie „całkowicie” niezdolnego do pracy). Ale:
3. Posiadanie orzeczenia o „całkowitej niezdolności do pracy” (a także „całkowitej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji” nie oznacza, że nie można pracować. Brzmi to śmiesznie, ale wynika to z faktu, że „całkowita niezdolność do pracy” nie znaczy w prawie tego, co znaczy na chłopski rozum. Wyjaśnienie jak to dokładnie jest z pracą na rencie znajdziesz tutaj (link do posta).
4. Ponadto przepisy przewidują w jakim okresie ZUS może zweryfikować prawo do renty (jeśli ktoś ma orzeczenie na stałe): link do posta o okresach weryfikacji,

Jak rozumiem, sytuacja jest taka, że masz orzeczony stopień znaczy ale w ZUS masz orzeczenie tylko o „całkowitej niezdolności do pracy” a nie o „całkowitej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji”. Zapisy ustawy są dla mnie w tym miejscu niejasne i nie jestem pewna, czy orzeczenie ZON o stopniu znacznym wystarczy. Na zdrowy rozum niby powinno, ale z zapisu ustawy to dla mnie jasno nie wynika. Poczekałabym cierpliwie aż ustawa przejdzie proces legislacyjny i dopytała urzędników ZUS, czy orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności samo spełnia wymagania ustawy, czy konieczne jest orzeczenie ZUS.

5.    Najprawdopodobniejszy dla mnie scenariusz związany z tą ustawą:

a. Osoby które nie mają orzeczenia ZUS o „niezdolności do samodzielnej egzystencji” mogą go po prostu nie dostać i (jak mi się wydaje) nie kwalifikować się do 500+, mimo posiadania stopnia znacznego.

b. Jeśli konieczne będzie orzeczenie ZUS o "niezdolności do samodzielnej egzystencji", osoby, które go w tej chwili nie mają, złożą wniosek i mieszczą się w terminach weryfikacji uprawnień rentowych mogą (zgodnie z prawem) mieć zweryfikowane uprawnienia w ogóle. Podjęcie pracy nie musi oznaczać utraty uprawnienia, ale może, bo przepisy są celowo nieostre i nikt nie może rozsądnie dać gwarancji jak osoba pracująca przejdzie taką weryfikację (pozytywnie / negatywnie).
c. Osoby z uprawnieniami ZUS z zapisem o „niezdolności do samodzielnej egzystencji” wydanym na stałe ponad 10 lat temu nie mają się czego bać, moim zdaniem, bo termin weryfikacji uprawnienia upłynął.

Ponieważ uprawnienie jest kontrowersyjne, poczekałabym ze złożeniem wniosku aż zaczną się pojawiać urzędowe interpretacje procesu kwalifikacyjnego. Bo w tej chwili wróżymy z fusów. Ta ustawa nie jest nawet w pełni gotowa, bo coś tam posłowie ponoć pomylili przy głosowaniu poprawek i Senat będzie teraz ten bajzel odkręcał...

Użytkownik Boginka edytował ten post 21 lipiec 2019 - 14:28

[inos]

Dzięki za przedstawienie swoich przemyśleń, niestety widać, że się pokrywają z moimi odczuciami odnośnie tej ustawy. Zgadzam się z tym iż czas pokaże, ale zarysy ustawy już są widoczne oraz widać intencję ustawodawcy.  Znalazłem tabelkę orzecznictwa na podstawie której oceniają uszczerbek na zdrowiu i akurat w moim przypadku 100% uszczerbku, ale to nic nie znaczy, bo historia ZUS nie takie pamięta przekręty z uzdrawianiem.

Dzięki za szybką odpowiedź na Was zawsze można liczyć  

[__ANIOLEK__]

Kto się cieszył, to niech się wstrzyma. Próg dochodowy najprawdopodobniej zostanie zmniejszony i dla mnie to bardziej, niż pewne. Muszą naprawić to, co sami schrzanili i w obecnym kształcie nie jest to dla nich korzystnym wariantem:
https://www.rp.pl/Po...w8Pbo2ZAg_Vkvrk

[__ANIOLEK__]

Ciekawy wyrok o tym, kto według przepisów i Sądu Apelacyjnego jest osobą niepełnosprawną niezdolną do samodzielnej egzystencji:
https://www.saos.org...8Ab4HNystZoBv0o

[kuba]

Odświeżam wątek informacją, że magiczne 500+ dla osób niesprawnych odbije się czkawką i jest tylko na wyborczą chwilę. ... Otóż ustawę tak skonstruowano, aby ludzie prędzej czy później przestali spełniać kryteria pozwalające na załapanie się na to świadczenie. Zastosowano podobny mechanizm jak przy osobach korzystających z 500+ - nie zapisano w ustawie waloryzowania progów dochodowych. Czyli każda podwyżka świadczeń będzie skutkowała wypadaniem ludzi z systemu z powodu przekroczenia progu dochodowego.  

 

http://wyborcza.pl/7...osprawnych.html

[__ANIOLEK__]

W takim razie dopiszę się do wypowiedzi Kuby Do tej pory premier i minister pracy zapewniali, że osoby niepełnosprawne zasługują na pomoc i oni im tę pomoc dają. Teraz się okazuje, że ustawa jest tak sprytnie napisana, że w końcu wszyscy przestaną spełniać kryteria i stracą pieniądze: jedni już po pól roku, inni po roku lub dwóch – mówi dr Łukasz Wacławik, specjalista od ubezpieczeń społecznych. Więcej: http://wyborcza.pl/7...5T1cMEktFhb6p3o

[fing77]

Nie jest prawdą, że świadczenie z czasem stracą wszyscy, powoli będą tracić Ci których łączne świadczenia z budżetu państwa będą się zbliżać do kwoty 1600zł to jest prawda chyba, że w kolejnych nowelizacjach coś zmienią. Pani Hartwich jak się dostanie do parlamentu będzie mogła działać w tym zakresie.

Ale jest bardzo duża grupa niepełnosprawnych, którzy nie mają żadnych świadczeń więc oni nigdy nie stracą tych 500zł.

[Ziutek777]

Pani Hartwich jak się dostanie do parlamentu będzie mogła działać w tym zakresie.

...Naiwny człowieku... 

[__ANIOLEK__]

Nie jest prawdą, że świadczenie z czasem stracą wszyscy, powoli będą tracić Ci których łączne świadczenia z budżetu państwa będą się zbliżać do kwoty 1600zł to jest prawda chyba, że w kolejnych nowelizacjach coś zmienią.

 

Pani Hartwich jak się dostanie do parlamentu będzie mogła działać w tym zakresie.

 

Ty na serio tak myślisz? Z niedowierzaniem pytam. Ok Twoje prawo do takiego toku rozumowania, a teraz twarde fakty w punktach.

1. Kwota 1600 zł jest łącznie z tym 500 plus dla niepełnosprawnych (patrz tutaj: https://dziennikbalt.../ar/c3-14144213). Oznacza to, że osoby otrzymujące obecnie świadczenia nieznacznie przekraczające wysokość renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy (czyli 1100 złotych) nie zostaną pozbawione możliwości uzyskania świadczenia uzupełniającego. Po waloryzacji w marcu 2020 r., spore grono osób niepełnosprawnych zostanie pozbawione tego świadczenia uzupełniającego we wspomnianej kwocie 500 zł.

Prezes ZUS podkreśliła, że przy ustalaniu wysokości świadczenia obowiązuje zasada „złotówka za złotówkę”. Oznacza to, że nowe świadczenie będzie przysługiwało w wysokości nie wyższej niż 500 zł, przy czym łączna kwota tego świadczenia i innych świadczeń finansowanych ze środków publicznych nie może przekroczyć 1600 zł. Zgodnie z tą zasadą uprawnione do świadczenia są również osoby, których suma świadczeń ze środków publicznych zawiera się w przedziale powyżej 1100 zł do 1600 zł. - Przykładowo, jeżeli suma tych świadczeń wynosi 1200 zł, to świadczenie uzupełniające zostanie przyznane w kwocie 400 zł. Z kolei jeśli suma świadczeń ze środków publicznych wynosi 1500 zł, to otrzymamy 100 zł – wyjaśniła prezes ZUS.

Źródło: http://www.niepelnos.../ledge/x/835977

Należy sobie uświadomić, że tutaj tendencja nie będzie rosnąca, a malejąca, (by jak najmniej dać!). W budżecie nie są zaplanowane dodatkowe środki, a skoro nie ma kasy to z pustego nikt Ci nie na leje. Wszystko to jest na teraz, na czas wyborów, po wyborach wszystko może ulec zmianie jedynie na gorsze.

2. Pani Iwona H. jeszcze nie wygrała wyborów, a ty już planujesz jej działania. Brawoo! Samo wygranie wyborów również nie gwarantuje sukcesu, bo trzeba mieć ogromne poparcie klubu PO, a oni tam ostro walczą między sobą i innych posłów z Wiejskiej. Na końcu i tak będzie ważniejszy ich interes, a nie jakiś tam niepełnosprawnych. Tam każdy i od zawsze walczy tylko o siebie i o swoje.

3. Jeśli nie przekonują Cię te argumenty to przekona Cię czas, bo on wszystko zweryfikuje.

[fing77]

Aniołku, przecież wyraźnie napisałem, że ci co pobierają świadczenia powoli będą tracili te 500zł, niepotrzebnie mnie w tym zakresie uświadamiasz bo ja to wszystko wiem i o tym przecież napisałem. Chodzi mi o tych co nie posiadają żadnych świadczeń, ci nie stracą tych 500zł jak napisał ten profesor w GW, chyba, że Pani Hartwich do tego doprowadzi bo jak wiadomo jej postulatem było by 500zł otrzymali TYLKO osoby dorosłe niepełnosprawne od urodzenia i wtedy duża cześć straci je z automatu. I przechodząc gładko do Pani Hartwich moja wypowiedz była ironiczna, podchodzę do jej działań bardzo krytycznie.