Przyjaźń kobiety i mężczyzny, czy to w ogóle możliwe?
#61
Napisano 22 październik 2011 - 10:49
#62
Napisano 22 październik 2011 - 14:56
#63
Napisano 27 czerwiec 2012 - 15:20
#64
Napisano 27 czerwiec 2012 - 17:49
ja tez przyjaznie sie z kobieta nie ma w tym podtexow potrafie sie z nia dogadac czasem mi pomaga kumple sie ze mnie nabijali ze z nia spie kumpela sie z tego smieje
To jest tak do czasu kiedy obie strony respektują granice przyjaźni dość jasno wyznaczone wszystko jest możliwa.....ale zawsze może się to zmienić w końcu wiele par zaczynało od przyjaźni i żadna z osób na początku nie przypuszczała że to się zmieni i nic w tym złego
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#65
Napisano 28 czerwiec 2012 - 23:38
#66
Napisano 29 czerwiec 2012 - 00:10
#67
Napisano 29 czerwiec 2012 - 09:49
szukać przyjaciela? Zresztą mi takie zachowanie zawsze kojarzyło się z fabułą "opery mydlanej". Jeden ze mną śpi (przynajmniej formalnie, bo to narzeczony), drugi "tylko" przytula bo to przyjaciel, z trzecim się tylko spotykam, bo mnie nikt tak mnie nie rozumie jak on...itp. I w sumie tak naprawdę nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi, czyli gdzie prawda a gdzie fałsz. A to nie powinno być tak, w związku (przynajmniej tym opartym na miłości) nie ma prawa być osób trzecich...
Witaj To znaczy co jak juz jestem z kimś to mam sie zamknąć tylko w tej parze w życiu towarzyskim przecież to prosta droga do rozwalenia związku bo po prostu w pewnym momencie ze sobą nie wytrzymamy. Gdzie tu zaufanie Oczywiście wcześniej z partnerką określamy granice których nie przekraczamy. i nie chodzi mi o kwestie erotyczne bo te są w przyjaźni wykluczone nawet jeśli człowiek nie ma partnera
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#68 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 30 czerwiec 2012 - 11:30
Ludzie bardzo utrudniają sobie życie plącząc przyjaźń, miłość i pożądanie seksualne w jedno i na jedno kopyto według swoich potrzeb balansując tym niczym żongler w cyrku na wysokości aż potem upss nóżka się podwinie i wszystko się rozsypie, a potem płacz...
#69
Napisano 01 lipiec 2012 - 11:13
#70
Napisano 01 lipiec 2012 - 12:44
Uwazam, ze najlepszym przyjacielem kobiety jest facet o orientacji homoseksualnej. Nie ma podtekstow, nie ma rywalizacji, jak w relacjach kobieta - kobieta. Czysta przyjazn.
#71 Gość_bea69_*
Napisano 06 lipiec 2012 - 19:10
#72
Napisano 25 lipiec 2012 - 17:09
#73
Napisano 26 lipiec 2012 - 01:29
Wracając do tematu jakoś mnie nie przekonuje ta cała przyjaźń damsko-męska. Oczywiście zależy kto ma jaką definicję przyjaźni. Ja tego nie kupuję osobiście.
#74 Gość_konto_skasowane_*
Napisano 26 lipiec 2012 - 09:59
Większość z was pisze że nie jest możliwa przyjaźń kobiety i mężczyzny. A jednak jest , ja mam takiego przyjaciela . Poznaliśmy się właśnie na czacie iponu , znamy się od roku .A jak byśmy się znali całe życie . Jest wspaniałym człowiekiem. Godzinami rozmawiamy o wszystkim , rozumiemy się bez słów . Takiej przyjaźni można nam pozazdrościć
I pewnie jest więcej takich przyjazni, np po zlotach i nie myślą tylko by wylądować razem w łóżku i mają różny stan cywilny
#75
Napisano 26 lipiec 2012 - 13:06
To moze nie powinniscie byc razem skoro wzajemne towarzystwo to droga do rozwalenia zwiazku? Mnie sie wydaje, ze powinno byc na odwrot.Witaj To znaczy co jak juz jestem z kimś to mam sie zamknąć tylko w tej parze w życiu towarzyskim przecież to prosta droga do rozwalenia związku bo po prostu w pewnym momencie ze sobą nie wytrzymamy.
#76
Napisano 26 lipiec 2012 - 14:54
#77
Napisano 26 lipiec 2012 - 18:15
Przecież przyjaźń to podstawa udanego związku. Zatem wniosek powinien być oczywisty. Jednak nie każda przyjaźń przechodzi w etap związku. Uważam, że istnieje taka przyjaźń. Mnie nurtuje pewne powiedzenie, iż przyjaźń zdobywa się latami i trzeba na nią zasłużyć. Czy tak jest rzeczywiście?
Tak to prawda
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#78 Gość_kuba_*
Napisano 26 lipiec 2012 - 21:10
Przecież przyjaźń to podstawa udanego związku. Zatem wniosek powinien być oczywisty. Jednak nie każda przyjaźń przechodzi w etap związku. Uważam, że istnieje taka przyjaźń. Mnie nurtuje pewne powiedzenie, iż przyjaźń zdobywa się latami i trzeba na nią zasłużyć. Czy tak jest rzeczywiście?
Jak mówi jedna z myśli Seneki: "...Po nawiązaniu przyjaźni należy zaufać, przed nawiązaniem przyjaźni trzeba się zastanowić...", przyjacielem nie staje się w 10 min., na przyjaźń trzeba sobie zasłużyć a może inaczej - zapracować. To nie tylko przebywanie ze sobą, wspólne rozmowy, ale i nasze uczynki wobec tej drugiej osoby...
#79
Napisano 30 lipiec 2012 - 11:05
jest mozliwa.i ja jestem przykladem na to.on jest OP,znam tez,jego zone[ona tez jest OP]we troje sie przyjaznimy,znamy sie juz dobre pare lat.
Taką przyjaźń to jeszcze jestem w stanie zrozumieć i nie mam nic przeciwko pod warunkiem że naprawdę uczestniczą w niej 3 osoby, bo z reguły bywa tak że to 2 z nich bardziej się mają ku sobie a ta trzecia to jest bo jest, przeważnie jedynie z racji tego że jest partnerem jednej z nich.
To moze nie powinniscie byc razem skoro wzajemne towarzystwo to droga do rozwalenia zwiazku? Mnie sie wydaje, ze powinno byc na odwrot.
Witaj To znaczy co jak juz jestem z kimś to mam sie zamknąć tylko w tej parze w życiu towarzyskim przecież to prosta droga do rozwalenia związku bo po prostu w pewnym momencie ze sobą nie wytrzymamy.
Bardzo trafne stwierdzenie, zresztą w miłości a przynajmniej pierwszej jej fazie to ludzie sami izolują się od świata żeby tylko być jak najdłużej z ukochaną osobą, bo reszta przestaje się dla nich liczyć. Dlatego nie bez powodu mówi się że gdy ktoś się zakochał to znikł, przepadł, nie ma go...itp. Owszem ta faza miłości szybko przemija, bo nic co piękne nie trwa wiecznie, ale uważam że gdy nagle zaczynamy czuć poważną potrzebę odnawiania dawnych przyjaźni (szczególnie tych z płcią przeciwną) to z reguły zapowiada że zbliża się pierwszy kryzys.
#80
Napisano 30 lipiec 2012 - 19:10
[quote='villemka' pid='172378' dateline='1319291785']
jest mozliwa.i ja jestem przykladem na to.on jest OP,znam tez,jego zone[ona tez jest OP]we troje sie przyjaznimy,znamy sie juz dobre pare lat.
[/quote]
[/quote]
To moze nie powinniscie byc razem skoro wzajemne towarzystwo to droga do rozwalenia zwiazku? Mnie sie wydaje, ze powinno byc na odwrot.
[/quote]
ważam że gdy nagle zaczynamy czuć poważną potrzebę odnawiania dawnych przyjaźni (szczególnie tych z płcią przeciwną) to z reguły zapowiada że zbliża się pierwszy kryzys.
[/quote]
An ja uwazam inaczej jesteśmy istotami społecznymi nie wmówicie mi ze małżonkowie nie chodzą na tzw ploteczki, u facetów idzie się po prostu na piwo. Przy czym nie ma przepisu który zabrania pójście na ploteczki kobiecie z facetami a mężczyźnie na piwo z kobietą . Warunek jest jeden nasz partner o wszystkim wie i zgadza się na to Wtedy moim zdaniem wszystko jest ok. Tajemnica równa się problem
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych