Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Przyjaźń kobiety i mężczyzny, czy to w ogóle możliwe?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
90 odpowiedzi w tym temacie

#61 amiek

amiek

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 4 postów

Napisano 22 październik 2011 - 10:49

Mam przyjaciela i myślę, że to możliwe..
  • 0

#62 villemka

villemka

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 145 postów

Napisano 22 październik 2011 - 14:56

jest mozliwa.i ja jestem przykladem na to.on jest OP,znam tez,jego zone[ona tez jest OP]we troje sie przyjaznimy,znamy sie juz dobre pare lat.widujemy sie niezbyt czesto,tylko raz do roku na dzialce[spora odleglosc nas dzieli]co wiecej,mailuje z nim dosyc czesto,i niczego miedzy nami nigdy nie bedzie!:)
  • 0
:heart: żyj tak żeby nikt przez Ciebie nie płakał :heart:

#63 marcinek77

marcinek77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 56 postów

Napisano 27 czerwiec 2012 - 15:20

ja tez przyjaznie sie z kobieta nie ma w tym podtexow potrafie sie z nia dogadac czasem mi pomaga kumple sie ze mnie nabijali ze z nia spie kumpela sie z tego smieje
  • 0

#64 Piotr M

Piotr M

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 436 postów
  • Skąd:Bystra Krakowska

Napisano 27 czerwiec 2012 - 17:49

ja tez przyjaznie sie z kobieta nie ma w tym podtexow potrafie sie z nia dogadac czasem mi pomaga kumple sie ze mnie nabijali ze z nia spie kumpela sie z tego smieje


To jest tak do czasu kiedy obie strony respektują granice przyjaźni dość jasno wyznaczone wszystko jest możliwa.....ale zawsze może się to zmienić w końcu wiele par zaczynało od przyjaźni i żadna z osób na początku nie przypuszczała że to się zmieni i nic w tym złego
  • 0

Piotr M
(...)Jeżeli bro­nisz się, znaczy: czu­jesz się ata­kowa­ny. Jeżeli czu­jesz się ata­kowa­ny, znaczy: jes­teś cel­nie tra­fiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura


#65 maxprzecinek

maxprzecinek

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 16 postów

Napisano 28 czerwiec 2012 - 23:38

nie ma przyjażni miedzy kobieta a meżczyzna! zawsze tak uważałem a ostatnio sie przekonałem osobiście moja narzeczona poznała chlopaka na necie i była to tylko niby przyjażn a jak przyjechałem na urlop z zagranicy to powiedziała ze spotkala sie juz pare razy z nim. zerwane zareczyny bo ja jestem juz gorszy ten okazal sie lepszy. przyjazn zawsze ma jakic cel.
  • 0

#66 Valeska

Valeska

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 376 postów

Napisano 29 czerwiec 2012 - 00:10

Przyjaźń może być, ale pod warunkiem że nigdy nie łączyło ich coś poważnego. Można utrzymywać jakąś tam znajomość ze swoim byłym (-łą), ale jeżeli spędza się z nim więcej czasu niż z obecnym a ponadto żyje jego życiem to nie ma mowy, żeby nic nie było na rzeczy. Związek ten przyjął być może inną formę, ale cały czas trwa. Ja osobiście bym na takie coś nie poszła, bo po co mi facet z babą "na karku"? Natomiast w sytuacji o której piszesz to po prostu Twoja narzeczona mydliła Tobie oczy tak długo jak się dało, lub być może na początku sama nie wiedziała czego (czyt. kogo) chce. Poza tym jeżeli się jest szczęśliwym w związku, to po cholerę szukać przyjaciela? Zresztą mi takie zachowanie zawsze kojarzyło się z fabułą "opery mydlanej". Jeden ze mną śpi (przynajmniej formalnie, bo to narzeczony), drugi "tylko" przytula bo to przyjaciel, z trzecim się tylko spotykam, bo mnie nikt tak mnie nie rozumie jak on...itp. I w sumie tak naprawdę nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi, czyli gdzie prawda a gdzie fałsz. A to nie powinno być tak, w związku (przynajmniej tym opartym na miłości) nie ma prawa być osób trzecich...
  • 0

#67 Piotr M

Piotr M

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 436 postów
  • Skąd:Bystra Krakowska

Napisano 29 czerwiec 2012 - 09:49

szukać przyjaciela? Zresztą mi takie zachowanie zawsze kojarzyło się z fabułą "opery mydlanej". Jeden ze mną śpi (przynajmniej formalnie, bo to narzeczony), drugi "tylko" przytula bo to przyjaciel, z trzecim się tylko spotykam, bo mnie nikt tak mnie nie rozumie jak on...itp. I w sumie tak naprawdę nie wiadomo o co w tym wszystkim chodzi, czyli gdzie prawda a gdzie fałsz. A to nie powinno być tak, w związku (przynajmniej tym opartym na miłości) nie ma prawa być osób trzecich...


Witaj To znaczy co jak juz jestem z kimś to mam sie zamknąć tylko w tej parze w życiu towarzyskim przecież to prosta droga do rozwalenia związku bo po prostu w pewnym momencie ze sobą nie wytrzymamy. Gdzie tu zaufanie Oczywiście wcześniej z partnerką określamy granice których nie przekraczamy. i nie chodzi mi o kwestie erotyczne bo te są w przyjaźni wykluczone nawet jeśli człowiek nie ma partnera
  • 0

Piotr M
(...)Jeżeli bro­nisz się, znaczy: czu­jesz się ata­kowa­ny. Jeżeli czu­jesz się ata­kowa­ny, znaczy: jes­teś cel­nie tra­fiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura


#68 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 30 czerwiec 2012 - 11:30

W przyjaźni tak jak w związku - wszystko zależy od bycia odpowiednią osobą i bycia z odpowiednią osobą... :) ,,Miej mało pragnień a to cię uszczęśliwi miej kilku przyjaciół, lecz niech będą prawdziwi" Dlatego lepiej mieć zdecydowanie więcej znajomych niż przyjaciół bo przyjaźń zobowiązuje do jej pielęgnowania, a znajomi tak szybko się zwijają i pojawiają się następni... Przyjaźń na pewno istnieje, gorzej z miłością. Jako długodystansowa, bo wieloletnia singielka nie wyobrażam sobie, że przyjaźń mogłaby nie istnieć. Płeć jest tu bez znaczenia liczy się człowiek. Nie piszę tego tylko i wyłącznie pod wpływem tabliczki czekolady, która teraz pozytywnie napędza moje palce do pozytywnego klikania, ale dlatego że jeśli cokolwiek na tym świecie jest wartościowego co trzeba chronić jak skarb to zdecydowanie właśnie sztukę i przyjaźń. O miłości nie mnie się wypowiadać, bo to zbyt kruchy grunt a poza tym nie czuje się jako singielka upoważniona do tego... :rumieniec:
Ludzie bardzo utrudniają sobie życie plącząc przyjaźń, miłość i pożądanie seksualne w jedno i na jedno kopyto według swoich potrzeb balansując tym niczym żongler w cyrku na wysokości aż potem upss nóżka się podwinie i wszystko się rozsypie, a potem płacz...
  • 0

#69 zbychunt

zbychunt

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 49 postów

Napisano 01 lipiec 2012 - 11:13

Ja to mysle ze nie moze istniec przyjazn miedzy kobieta i meszczyzna chyba taka lozkowa ty masz klucz a ona ma zamek hmm wkaldasz kluczyk do zamku i jest cala twoja taka metafora ;)
  • 0

#70 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 01 lipiec 2012 - 12:44

W relacji mezczyzny i kobiety, nawet jesli to jest przyjazn, zawsze bedzie podtekst erotyczny. Taka nasza natura. Odkrywaja to juz dzieci w przedszkolu.
Uwazam, ze najlepszym przyjacielem kobiety jest facet o orientacji homoseksualnej. Nie ma podtekstow, nie ma rywalizacji, jak w relacjach kobieta - kobieta. Czysta przyjazn.
  • 0

#71 Gość_bea69_*

Gość_bea69_*
  • Gość

Napisano 06 lipiec 2012 - 19:10

Większość z was pisze że nie jest możliwa przyjaźń kobiety i mężczyzny. A jednak jest , ja mam takiego przyjaciela . Poznaliśmy się właśnie na czacie iponu , znamy się od roku .A jak byśmy się znali całe życie . Jest wspaniałym człowiekiem. Godzinami rozmawiamy o wszystkim , rozumiemy się bez słów . Takiej przyjaźni można nam pozazdrościć :)
  • 0

#72 tomaszek

tomaszek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 827 postów
  • Skąd:wyspa Wolin

Napisano 25 lipiec 2012 - 17:09

Przyjażń to jest wyższa forma miłości, poniewaz zakochani patrza tylko w siebie, nie widza wokól drugiego człowieka...a w przyjazni patrzy się w tym samym kierunku.
  • 0
Eunuch i krytyk z jednej są parafi....obaj wiedzą jak trzeba-żaden nie potrafi. (Boy-Zeleński)

#73 Lilith

Lilith

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 423 postów

Napisano 26 lipiec 2012 - 01:29

PiotrM święta prawda. Ja sobie nie wyobrażam siedzieć tylko ze swoim facetem w domu, czy wychodzić tylko ze swoim facetem i uważam, że mój potencjalny partner też by tego sobie nie wyobrażał. Każdy człowiek ma swoją grupkę przyjaciół, znajomych i raczej ciężko jest z nich zrezygnować.

Wracając do tematu jakoś mnie nie przekonuje ta cała przyjaźń damsko-męska. Oczywiście zależy kto ma jaką definicję przyjaźni. Ja tego nie kupuję osobiście.
  • 0

#74 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 26 lipiec 2012 - 09:59

Większość z was pisze że nie jest możliwa przyjaźń kobiety i mężczyzny. A jednak jest , ja mam takiego przyjaciela . Poznaliśmy się właśnie na czacie iponu , znamy się od roku .A jak byśmy się znali całe życie . Jest wspaniałym człowiekiem. Godzinami rozmawiamy o wszystkim , rozumiemy się bez słów . Takiej przyjaźni można nam pozazdrościć :)


I pewnie jest więcej takich przyjazni, np po zlotach i nie myślą tylko by wylądować razem w łóżku i mają różny stan cywilny
  • 0

#75 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 26 lipiec 2012 - 13:06

Witaj To znaczy co jak juz jestem z kimś to mam sie zamknąć tylko w tej parze w życiu towarzyskim przecież to prosta droga do rozwalenia związku bo po prostu w pewnym momencie ze sobą nie wytrzymamy.

To moze nie powinniscie byc razem skoro wzajemne towarzystwo to droga do rozwalenia zwiazku? Mnie sie wydaje, ze powinno byc na odwrot.
  • 0

#76 Lukrecja

Lukrecja

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 26 lipiec 2012 - 14:54

Przecież przyjaźń to podstawa udanego związku. Zatem wniosek powinien być oczywisty. Jednak nie każda przyjaźń przechodzi w etap związku. Uważam, że istnieje taka przyjaźń. Mnie nurtuje pewne powiedzenie, iż przyjaźń zdobywa się latami i trzeba na nią zasłużyć. Czy tak jest rzeczywiście?
  • 0

#77 Piotr M

Piotr M

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 436 postów
  • Skąd:Bystra Krakowska

Napisano 26 lipiec 2012 - 18:15

Przecież przyjaźń to podstawa udanego związku. Zatem wniosek powinien być oczywisty. Jednak nie każda przyjaźń przechodzi w etap związku. Uważam, że istnieje taka przyjaźń. Mnie nurtuje pewne powiedzenie, iż przyjaźń zdobywa się latami i trzeba na nią zasłużyć. Czy tak jest rzeczywiście?


Tak to prawda
  • 0

Piotr M
(...)Jeżeli bro­nisz się, znaczy: czu­jesz się ata­kowa­ny. Jeżeli czu­jesz się ata­kowa­ny, znaczy: jes­teś cel­nie tra­fiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura


#78 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 26 lipiec 2012 - 21:10

Przecież przyjaźń to podstawa udanego związku. Zatem wniosek powinien być oczywisty. Jednak nie każda przyjaźń przechodzi w etap związku. Uważam, że istnieje taka przyjaźń. Mnie nurtuje pewne powiedzenie, iż przyjaźń zdobywa się latami i trzeba na nią zasłużyć. Czy tak jest rzeczywiście?


Jak mówi jedna z myśli Seneki: "...Po nawiązaniu przyjaźni należy zaufać, przed nawiązaniem przyjaźni trzeba się zastanowić...", przyjacielem nie staje się w 10 min., na przyjaźń trzeba sobie zasłużyć a może inaczej - zapracować. To nie tylko przebywanie ze sobą, wspólne rozmowy, ale i nasze uczynki wobec tej drugiej osoby...
  • 0

#79 Valeska

Valeska

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 376 postów

Napisano 30 lipiec 2012 - 11:05

jest mozliwa.i ja jestem przykladem na to.on jest OP,znam tez,jego zone[ona tez jest OP]we troje sie przyjaznimy,znamy sie juz dobre pare lat.


Taką przyjaźń to jeszcze jestem w stanie zrozumieć i nie mam nic przeciwko pod warunkiem że naprawdę uczestniczą w niej 3 osoby, bo z reguły bywa tak że to 2 z nich bardziej się mają ku sobie a ta trzecia to jest bo jest, przeważnie jedynie z racji tego że jest partnerem jednej z nich.



Witaj To znaczy co jak juz jestem z kimś to mam sie zamknąć tylko w tej parze w życiu towarzyskim przecież to prosta droga do rozwalenia związku bo po prostu w pewnym momencie ze sobą nie wytrzymamy.

To moze nie powinniscie byc razem skoro wzajemne towarzystwo to droga do rozwalenia zwiazku? Mnie sie wydaje, ze powinno byc na odwrot.


Bardzo trafne stwierdzenie, zresztą w miłości a przynajmniej pierwszej jej fazie to ludzie sami izolują się od świata żeby tylko być jak najdłużej z ukochaną osobą, bo reszta przestaje się dla nich liczyć. Dlatego nie bez powodu mówi się że gdy ktoś się zakochał to znikł, przepadł, nie ma go...itp. Owszem ta faza miłości szybko przemija, bo nic co piękne nie trwa wiecznie, ale uważam że gdy nagle zaczynamy czuć poważną potrzebę odnawiania dawnych przyjaźni (szczególnie tych z płcią przeciwną) to z reguły zapowiada że zbliża się pierwszy kryzys.
  • 0

#80 Piotr M

Piotr M

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 436 postów
  • Skąd:Bystra Krakowska

Napisano 30 lipiec 2012 - 19:10

[quote='Valeska' pid='185198' dateline='1343642708']
[quote='villemka' pid='172378' dateline='1319291785']
jest mozliwa.i ja jestem przykladem na to.on jest OP,znam tez,jego zone[ona tez jest OP]we troje sie przyjaznimy,znamy sie juz dobre pare lat.
[/quote]

[/quote]
To moze nie powinniscie byc razem skoro wzajemne towarzystwo to droga do rozwalenia zwiazku? Mnie sie wydaje, ze powinno byc na odwrot.
[/quote]

ważam że gdy nagle zaczynamy czuć poważną potrzebę odnawiania dawnych przyjaźni (szczególnie tych z płcią przeciwną) to z reguły zapowiada że zbliża się pierwszy kryzys.
[/quote]
An ja uwazam inaczej jesteśmy istotami społecznymi nie wmówicie mi ze małżonkowie nie chodzą na tzw ploteczki, u facetów idzie się po prostu na piwo. Przy czym nie ma przepisu który zabrania pójście na ploteczki kobiecie z facetami a mężczyźnie na piwo z kobietą . Warunek jest jeden nasz partner o wszystkim wie i zgadza się na to Wtedy moim zdaniem wszystko jest ok. Tajemnica równa się problem
  • 0

Piotr M
(...)Jeżeli bro­nisz się, znaczy: czu­jesz się ata­kowa­ny. Jeżeli czu­jesz się ata­kowa­ny, znaczy: jes­teś cel­nie tra­fiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych