Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Przyjaźń kobiety i mężczyzny, czy to w ogóle możliwe?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
90 odpowiedzi w tym temacie

#41 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 19 styczeń 2011 - 21:34

Ula 40 pisze, że się z żonatym facetem przyjaźni, i jego żona to akceptuje. A zastanawiałaś się dlaczego? No to ja ci powiem. Bo jesteś ON, i nie stanowisz dla niej potencjalnego zagrożenia. Jakbyś była młodą, zgrabną długonogą pięknością, na pewno nie zaakceptowałaby cię jako przyjaciółki męża....
Niestety, kobiety już tak mają, jak widzą w pobliżu swojego faceta inną kobietę, którą na dodatek uznają za zagrożenie dla siebie, gotowe są ją rozszarpać, choćby była zupełnie niewinna.


Witaj... wlasnie tak sie sklada,ze jestem osoba zupelenie zdrowa, na IPON przychochodze z sympatii zwyczajnie :) zona mojego przyjaciela jest wlasnie ON... :) a dlaczego mnie akcetuje?? to juz moja slodka tajemnica :)
I zapewniam Cie, ze kobieta znajaca swoja wartosc nie bedzie "rozszarpywac" rywalek ;) :)
  • 0

#42 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 20 styczeń 2011 - 01:09

Ula i sek tkwi wlasnie w tej slodkiej tajemnicy :) inaczej mysle, ze nie bylo by tak slodko.
  • 0

#43 maniek74

maniek74

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 76 postów

Napisano 31 styczeń 2011 - 11:13

Witam, no cóż Ula, pomyliłem się, sorry. Ale skoro tak, to ujmę to inaczej: Ona cię akceptuje, a może i nie, bo po prostu, wie że nie ma szans na to, by zatrzymać męża, jak mu się uwidzi, np. odejść z tobą....
A z tym poczuciem wartości, to bym polemizował. Kobiety nie lubią, jak im się jakieś inne kręcą koło ich faceta, i już, i żadne poczucie wartości nie ma tu nic do rzeczy. Zazdrość jest wpisana w naturę kobiet, nawet ta niczym nie uzasadniona....;)
  • 0
Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie

#44 piotr79

piotr79

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 268 postów

Napisano 02 luty 2011 - 10:40

Myślę że taka przyjaźń jest możliwa w bardzo specyficznych sytuacjach np. jeżeli dwoje przyjaciół(dla jasności on i ona) ceni sobie wspólna przyjaźń tak bardzo że gdyby poszli ze sobą do łóżka ich przyjaźń by sie skończyła
  • 0

#45 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 09 luty 2011 - 18:55

do manka 74


Hmmm...czy zdajesz sobie sprawe, ze ta odpowiedzia obrazasz mojego Przyjaciela, Jego zone i mnie??? Czy widzisz to????
  • 0

#46 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 kwiecień 2011 - 23:48

Moim zdaniem ludzi łączą wspólne pasje i wspólne kłopoty i złe zdarzenia.Taka przyjaźń jest możliwa i wcale nie musi mieć finału w łóżku.Dojrzałość jest potrzebna a popęd czasem silniejszy ale to nie oznacza że taka przyjaźń jest niemożliwa.Komuś odpowiada czyjeś towarzystwo,ma się wspólne tematy,doświadczenia i często seks nie wchodzi w grę.Z moich obserwacji wynika że właśnie wspólne problemy tworzą przyjaźnie.A jeśli małżeństwo jest udane to ufa się partnerowi że nie kopuluje z przyjaciółmi.Zazdrość to ludzka rzecz,potrzebna dojrzałość i zaufanie bo bez tego trudno żyć w związku a nawet trudno się przyjaźnić z kimś.Mężczyzna może się przyjaźnić z kobietą ale to nie oznacza że każdy może,tak samo jak nie każdy nadaje się na męża,żonę ojca.....
  • 0

#47 maniek74

maniek74

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 76 postów

Napisano 13 kwiecień 2011 - 17:42

Sorry, ja tylko stwierdzam że taka możliwość istnieje, i tyle. Nie widzę w tym nic obraźliwego dla was, ula.
  • 0
Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie

#48 hubert323

hubert323

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów

Napisano 13 kwiecień 2011 - 18:48

Przyjaźń między kobietą i męszczyzną jest możliwa, ale tylko wtedy kiedy on jest gejem albo ona lesbijką. A kiedy oboje są hetero to prędzej czy później do czegoś między nimi dojdzie. Proste.
  • 0

#49 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 17 kwiecień 2011 - 00:58

znalazłam ciekawy cytat dotyczacy tematu...
" Nagrodą płynącą z przyjaźni jest sama przyjaźń. Kto ma nadzieję na cokolwiek innego, nie rozumie, na czym polega prawdziwa przyjaźń."
A. von Rieval
  • 0

#50 maniek74

maniek74

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 76 postów

Napisano 14 maj 2011 - 09:32

Do Huberta: Ja nie miałem na myśli przyjaźni między osobami homoseksualnymi, pisząc ten wątek, tylko między heteroseksualnym facetem, i heteroseksualną kobietą. To tak dla jasności, i aby uciąć jakiekolwiek spekulacje w tym temacie. Pozdro.
  • 0
Souvent femme varie, bien fol est, qui s'y fie

#51 Malcolm

Malcolm

    Sufler

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPipPip
  • 419 postów

Napisano 15 maj 2011 - 05:34

Dołączona grafika
  • 0
"Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej hołoty" - Umberto Eco

#52 sebko18

sebko18

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 38 postów

Napisano 25 maj 2011 - 18:00

dajci spokuj wiecie co to jakiś obłend mieszać przyjaźń z łużkiem? no proszę was. pewnie że taka przyjażń jest możliwa tyle że każdy z nas jest inny i jak dla mnie to wszystko jest si pod warunkiem że jest pewna odległość a im dalej tym lepiej bo też mam swoje zasady.
  • 0

#53 Sajetan

Sajetan

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 30 sierpień 2011 - 13:56

Wg mnie taka przyjaźń prędzej czy później przerodzi się w coś więcej. Więc nie istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną ;)
  • 0

#54 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 31 sierpień 2011 - 09:45

Nie wiem dokładnie co to przyjaźń ale chyba kiedyś sie przyjaźniłem z kobietą. Znam ją od dawna,od zabawy w chowanego i piaskownicy do chodzenia razem na piwo i ona szukała jakiegoś gościa do wyrwania a ja dziewczyny. dużo ze sobą gadaliśmy,na różne tematy i wspomagaliśmy sie na wszelki sposób. Tanie wina piliśmy siedząc u niej do rana,nawet nazywali nas parą,ale nigdy nam do głowy nie przyszedł seks bo ona po prostu mnie nie pociągała fizycznie ani chyba ja ją. Potem znalazła chłopaka to też wiele czasu razem z nią spedziłem,ale wiadomo,stopniowo mniej. Nie jestem mobilny ale nawet gdy była zaręczona to wyciągała mnie na dyskoteki czasami a jej chłopak miał auto i niezbyt mnie lubił. Teraz ma męża dzieci ale gdy sie spotkamy przypadkiem to jest miło,przeważnie gdy ide gdzieś to nie ominie mnie gdy jedzie autem tylko zatrzymuje sie i mnie podwozi i gadamy sobie o różnych sprawach,bo tylko gdzieś przypadkiem sie widujemy.Po prostu ją lubię i cenię ale nie myslę o seksie z nią. Pare lat temu będąc na przymusowym kursie poznałem też fajną dziewczynę,miała jakiegoś partnera,ale po kursie chodzilismy sobie albo do knajpy albo w jakieś spokojne miejsce i fajnie sie gadało.Potem jej związek sie rozpadł to wpadałem do niej lub chodziliśmy szukać partnerów,ona i ja.Niestety ta znajomość zakończyła sie w zeszłym roku po poważnej kłótni,teraz ma kogoś i nie odwiedzam jej no i nawet nie mam ochoty,bo bedziemy wywlekać stare sprawy. Ogólnie wierze w przyjażń damsko męską,nie zawsze to sie kończy w łóżku
  • 0

#55 Brigid

Brigid

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 255 postów

Napisano 31 sierpień 2011 - 15:25

Jest możliwa. Przecież nie wszystkie kontakty międzyludzkie opierają się na seksie.
Przyjaźnić mogą się np. spokojnie ludzie będący nie w swoim typie.

Z drugiej strony fajnie jest kiedy małżonkowie są przyjaciółmi :)
  • 0
Mój awatar jest legalny :) Autor: Andika18 | Dreamstime.com
Prawo autorskie wymaga podania autora i źródła.
Będę wdzięczna za nie usuwanie żadnego z tych fragmentów z podpisu.

#56 Valeska

Valeska

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 376 postów

Napisano 31 sierpień 2011 - 21:11

To oczywiste, że jest możliwa i chyba każdy z nas jej doświadczył, oczywiście bez mieszania w to erotyki. Zastanawiam się jednak dlaczego tak dobrze potrafimy dogadać się z przyjacielem, a z człowiekiem z którym tworzymy, że tak powiem "związek" nie jest już tak łatwo. Czy dzieje się tak dlatego, że poznając przyszłych przyjaciół nie wiemy jeszcze czy oni nimi zostaną, dlatego przy nich jesteśmy sobą, przez co drugiej osobie łatwiej jest ocenić czy nadajemy się na znajomego, a wiadomo że im więcej spotkań i wspólnych przeżyć tym bliższa droga do przyjaźni. Przyjaźń jednak potrafi bywać toksyczna i zniszczyć niejeden związek. Zdarza nam się bywać zazdrosnymi o przyjaciół naszego chłopaka lub dziewczyny, szczególnie gdy są przeciwnej płci. Niekiedy bywa to bezsensowne, bo ponosi nas wyobraźnia i zdarza nam się widzieć rzeczy, których nie ma, jednak w wielu przypadkach okazuje się, że mamy rację i przeczucia nas nie mylą. U osób, że tak powiem "zrównoważonych psychicznie" uczucie zazdrości nie bierze się z powietrza. I kwestią nie zawsze jest tu zdrada, romans...czy jeszcze nie wiadomo co, lecz poczucie że będziemy żyć w cieniu tamtej osoby, bo przecież ona zna go tak długo, rozumieją się bez słów, a ja...dopiero go poznaję i nie wiadomo czy kiedykolwiek poznam tak dobrze jak tamta. Dlatego poznając dawna przyjaciółkę naszego faceta (chociażby nawet niezbyt ładną), czujemy się jak płotka przy grubej rybie. Nie bez dozy prawdy jest powiedzenie, że przyjaciele znają nas lepiej niż partnerzy, bo tylko im jesteśmy w stanie powiedzieć to czego przez długie lata nie powiemy nawet osobie z którą coś tam nas łączy. Poza tym przyjaciel gdy nie jest egoistą kiedy dowie się że poznaliśmy kogoś z kim chcemy stworzyć relacje bardziej niż przyjacielskie zrozumie, że mimo iż jest dalej ważny to nie jest już najważniejszy i nie może żądać od nas żebyśmy przyjechali w środku nocy go pocieszyć tylko dlatego, że czuje się samotny. Bywa też tak, że dzięki (lub za sprawą) przyjaciół poznajemy naszych przyszłych partnerów. Fajne to jest, ale pod warunkiem, że poznajemy ich przypadkiem i spontanicznie, bo z tego co wiem swatanie kogoś nie jest dobre. Sama w życiu chyba 4 razy kojarzyłam ze sobą ludzi i na dłuższą metę nic z tego nie wyszło. Mało tego, raz nawet dostałam ochrzan od matki pewnej dziewczyny, że podstawiam jej niby jakiś "kolesi spod ciemnej gwiazdy", więc od tamtej pory na dobre dałam sobie z tym spokój. Jest jeszcze jeden pozytywny aspekt przyjaźni mężczyzny i kobiety...żadne z nich nie rywalizuje ze sobą, chociażby o to które z nich jest ładniejsze.
  • 0

#57 Fibi

Fibi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 636 postów

Napisano 01 wrzesień 2011 - 20:48

Istnieje taka przyjaźń. Nie wymyśliłam sobie tego i nie gdybam.
  • 0

#58 Pyza11

Pyza11

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 5 postów

Napisano 06 wrzesień 2011 - 21:28

Czy zawsze kobieta i mężczyzna (bez patologii) musi kojarzyć się z seksem. Sprawdziłam na sobie: nie musi. Miałam przyjaciół mężczyzn, bez podtekstów. Jestem aseksualna? Chyba nie - skoro mam tego jedynego ;)


Popieram słowa przedmówczyni :rumieniec:
  • 0

#59 Gość_Basia25_*

Gość_Basia25_*
  • Gość

Napisano 04 październik 2011 - 17:49

Jest możliwa i jest bardzo piękna.Sama przeżyłam taką przyjaźń i uważam,że to było najpiękniejsze doświadczenie.Mojego przyjaciela zabrała śmierć,ale nadal kocham go tak jak kocha się brata lub siostrę.
  • 0

#60 Gość_bodzio2_*

Gość_bodzio2_*
  • Gość

Napisano 14 październik 2011 - 13:42

Oczywiście że jest możliwa,ale najczęsciej przeradza się w cos większego nad czym pózniej nie można zapanowac.Są to oczywiście rzadkie przypadki ale jednak się zdarzają a pózniej tylko o krok od rozwodu zakładając że przyjaciele są w związku formalnym.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych