Dzieci Osób Niepełnosprawnych
#21
Napisano 17 luty 2010 - 16:13
#22
Napisano 17 luty 2010 - 16:34
Nie wiem dlaczego tak pomyślałaś ? w żaden sposób nie poczułem się urażony czy zaatakowany w jakiś sposób.
Wiem bardzo dobrze, że są osoby jak m.in. Sith w dość zdroworozsądkowy sposób widzenia świata i nie mam zamiaru z nimi ani walczyć, ani się od nich izolować, podejmuję zawsze dyskusję. Na swojej drodze spotkałem masę takich ludzi i kontakt z nimi tylko rozwija.
[quote name='majjkka]Zeby było jasne' date=' na dziecko zdecydowałam się późno i świadomie i nigdy tego nie żałowałam. Jednak ludzie, którzy nas otaczają najchętniej by nas zamknęli w czterech ścianach. Ich pożałowania godne uwagi krzywdzą nas i nasze dzieci. Choć nikt nam nie pomaga i tak niektórzy uważają nas za drugą kategorię. Zawsze będziemy "wydobywać"się z ludzkiej zaściankowości. Masz jeszcze maleństwo, ciesz się nim i nie przejmuj naprzód. Ja też taka byłam, przez co straciłam wiele pięknych chwil. Dziś już tak nie przejmuję się.[/quote']
Też się za późno zdecydowaliśmy, głównie przez właśnie moje zdroworozsądkowe podejście. I podobnie jak w Twoim przypadku podejrzewam, że też jest wokół mnie wiele osób, dla których powinniśmy siedzieć szczęśliwi w domu i cieszyć się, że żyjemy. A co przejmowania się, to nie to abym jakoś przez moje obawy czegoś nie robił z córką, coś ograniczał, ale np. wiedza jak takie dziecko może odczuwać otoczenie poprzez to, że ma innych rodziców mogłaby być dla mnie cenna. To nie tak, że dziś już martwię sie na zapas, że pewnie naraziłem psychikę mojego dziecka powołując je na świat, ale raczej próba zrozumienia i po części poznania jak dziecko rodziców ON będzie musiało zmierzyć się z życiem.
Pedro
#23
Napisano 17 luty 2010 - 18:28
Tak coś czuję, że mamy podobne spojrzenie na świat. Najpierw zdrowy rozsądek, potem do przodu.Wracając do tematu, dziecko ma problem i trzeba dużo taktu i cierpliwości, oraz budowania wartości rodziny jaką tworzymy. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale my bardzo dużo rozmawialiśmy z synem na temat naszej niepełnosprawności. I chyba zrozumiał.
#24
Napisano 17 luty 2010 - 19:39
#25
Napisano 17 luty 2010 - 20:48
I tego dotyczył pierwszy post i kolejne
A to chyba dość istotna różnica
#26
Napisano 17 luty 2010 - 21:15
#27
Napisano 17 luty 2010 - 21:44
I ja się zgadzam, że niepowinny mieć dzieci osoby "chore psychicznie", których choroba może zagrozić dziecku. Lecz niestety co robić w takich przypadkach? ... Hitler to rozwiązał, słusznie? Ponadto co dalej? czy matka z "depresją poporodową" też ma mieć odbierane dziecko?, ewentualnie aby zapobiec w przyszłości jej depresji wysterylizować ją pod przymusem bo się nie sprawdziła "psychicznie" jako zdolna do bycia matka? OK. zakazać (przez sterylizację) posiadania dzieci ludziom, u których stwierdzono zaburzenia psychiczne, ale do czego to prowadzi? Cały świat sobie z tym nie radzi bo nie da się znaleźć "granicy", kiedy ktoś może mieć dziecko, a kiedy nie.Pod tym względem zgadzam się z tobą Sith.Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Pedro
#28
Napisano 17 luty 2010 - 22:01
Ale Pedro popadasz skrajności,nikt tu nie wspomniał o eksterminacji takich osób,tylko o zabezpieczeniu przed rozmnażaniem się.
#29
Napisano 17 luty 2010 - 22:04
Dodano śro 17 lut 22:11:35 2010 :
Nika5 - w jaki sposób można dokonać selekcji, kogo sterelizować, a kogo nie. Chyba schodzimy z tematu.
#30
Napisano 17 luty 2010 - 22:13
Nie popadam w skrajności, jak napisałem też jestem przeciw rodzicielstwu osób z zaburzeniami psychicznymi i jak napisałem nikt na świecie od czasów Hitlera nie poradził sobie z tym. Jednak nie da się wyznaczyć granicy moim zdaniem i nie chciałbym być osobą decydującą o tym kto może stać się rodzicem. Kwestia "choroby psychicznej" jest tak bardzo kłopotliwa, że trudno uznać kto jest na tyle "normalny" aby mieć dzieci.
Pedro
#31
Napisano 17 luty 2010 - 22:33
Ale po bandzie pojechałaś. Propagowanie poglądów faszystowskich jest karalne. Grozi za to do 2 lat więzienia (oblukaj Kodeks karny, Art. 256). koncepcja sterylizacji "elementów nieporządanych" to podstawowy postulat nazistowskiej eugeniki - pseudonauki, której owocem była m.in. Akcja T4.
KNP
#32
Napisano 17 luty 2010 - 23:05
#33
Napisano 17 luty 2010 - 23:18
Eugeniką były również praktyki Spartan Propagowanie spartańskiego trybu życia powinno byc zakazane Propagatorem eugeniki był A G Bell - nalezy zastanowić sie nad zakazem używania telefonów :images1:
Ale po bandzie pojechałaś. Propagowanie poglądów faszystowskich jest karalne. Grozi za to do 2 lat więzienia (oblukaj Kodeks karny, Art. 256). koncepcja sterylizacji "elementów nieporządanych" to podstawowy postulat nazistowskiej eugeniki - pseudonauki, której owocem była m.in. Akcja T4.
Wypowiedzi Niki absolutnie nie można utożsamiac z ideologią faszystowska :images1:
Bo na dokładnie tej samej zasadzie mozna by powiedziec że zakaz aborcji to propagowanie pogladów faszystowskich /lub/ komunistycznych :images1:
Przypominam ze w III Rzeszy i na terenach okupowanych aborcja była zakazana
Podobnie jak w Związku Radzieckim pod rzadami Stalina
#34
Napisano 18 luty 2010 - 13:20
To nie są skrajności, dla jednych niebezpieczny jest schizofrenik, a dla innych osoba, która ma np. fobie maniakalną i w tłumie "świruje".
Jak wspomniałem, także wolałbym aby osoby ciężko chore psychicznie nie miały dzieci, dla dobra właśnie tych dzieci, ale bałbym się "otworzyć furtkę" dla takich praktyk, gdzie z "urzędu" osobę psychicznie chorą "sterylizujemy".
Pedro
#35
Napisano 18 luty 2010 - 13:31
[you] Jeżeli w piekle wózki inwalidzkie są napędzane złem to będziemy wszyscy nieźle z*********ć...
#36
Napisano 18 luty 2010 - 13:46
Dodano czw 18 lut 13:49:17 2010 :
Nikt tu nie mówi o sterylizacji w czambuł wszelkich chorych psychicznie,czy upośledzonych ,nie generalizujcie za bardzo.
#37
Napisano 18 luty 2010 - 14:16
Pedro
#38
Napisano 18 luty 2010 - 14:22
#39
Napisano 18 luty 2010 - 14:33
Wiem, dałaś przykład jaki znasz, ja tylko określiłem swoje zdanie i nie miałabyć to odp. kontra dla Ciebie.
Pedro
#40 Gość_michalina_*
Napisano 18 luty 2010 - 14:33
"Historia legalizacji aborcji w Europie i w PolscePrzypominam ze w III Rzeszy i na terenach okupowanych aborcja była zakazana
Podobnie jak w Związku Radzieckim pod rzadami Stalina
Ludobójcy Lenin i Hitler jako pierwsi w Europie
zalegalizowali aborcję
Historia legalizacji aborcji w Europie
Pierwszym krajem na świecie, który zalegalizował zabijanie poczętych dzieci, był Związek
Radziecki 18 listopada 1920 roku. Ludobójca - komunista Lenin, po zwycięstwie rewolucji
bolszewickiej zrealizował swoją wcześniejszą dyrektywę: „domagać się bezwarunkowego zniesienia
wszystkich ustaw ścigających sztuczne poronienia” (W. Lenin, Klasa robotnicza a neomaltuzjanizm,
w: W. Lenin, Dzieła, Warszawa „Książka i Wiedza” 1950, t.19, s. 321). Przypomnijmy, że w całej
ówczesnej Europie prawo chroniło życie ludzkie.
Drugim przywódcą europejskim, który doprowadził do legalizacji aborcji w swoim kraju był
Adolf Hitler. Dążąc do utworzenia czystej, biologicznie mocnej „rasy panów”, doprowadził w 1933
roku, do legalizacji zabijania niemieckich nienarodzonych dzieci, które posiadały lub mogły posiadać
wady wrodzone. Należy dodać, że hitlerowscy „ustawodawcy” chronili surowymi sankcjami karnymi
życie zdrowych, niemieckich dzieci, dążąc do demograficznego wzrostu „rasy panów”.
W skali masowej pierwszymi ofiarami Hitlera nie byli niemieccy komuniści, Żydzi, Polacy czy
Romowie, ale niemieckie nienarodzone dzieci z domniemanymi wadami oraz ofiary, wprowadzonej
na szeroką skalę przez hitlerowców eutanazji. Po podbiciu narodów słowiańskich niemieccy
zbrodniarze opracowali „Planost” – plan wyniszczenia narodów podbitych, w ramach którego
okupowanym narodom szeroko zalecali antykoncepcję i legalizację aborcji. Zbrodnicze plany
hitlerowców najlepiej charakteryzuje wypowiedź Martina Bormana, szefa kancelarii Hitlera i „sternika”
NSDAP: „Obowiązkiem Słowian jest pracować dla nas. Płodność Słowian jest niepożądana. Niech
używają prezerwatyw albo robią skrobanki – im więcej, tym lepiej. Oświata jest niebezpieczna”
(cyt. za: J. Heydecker, J. Leeb „Trzecia rzesza w świetle Norymbergi – bilans tysiąclecia”, Książka
i Wiedza, Warszawa 1979, s. 391)."
Nie wiem z jakich źródeł korzystasz Sith, bo piszesz nieprawdę.
Co do dylematów Niki5:
Na podstawie jednostkowej sytuacji, nie można wkładać do jednego worka całego zagadnienia.
Naprawdę nie mam zamiaru nikogo oceniać, ale Ty Nika5 skupiłaś się wyłącznie na osobach upośledzonych umysłowo...(to już naprawdę trąci fobią)
Chciałabym zwrócić uwagę szanownych dyskutantów, ile jest przemocy i patologii wśród osób zdrowych. Ile dzieci zgineło z ich ręki...pobicia itd...
Niebezpiecznym jest opierać się na incydentalnych faktach.
Sama jestem matką i z tej perspektywy piszę.
Ważne jest, by w naszym cywilizowanym świecie pomagać w już zaistniałej sytuacji... chwalebna jest postawa Twojej koleżanki Nika5. Budzi we mnie wielki niepokój wprowadzanie jakiś ustaw rodem z mrocznych czasów.
Pozdrawiam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych