Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

zwiazek


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
54 odpowiedzi w tym temacie

#1 figlarka60

figlarka60

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 31 postów

Napisano 16 październik 2009 - 15:12

Witam!! Jestem tutaj nowa, ale widzę, że prowadzicie tutaj ciekawą dyskusję. Nie mam już 20 lat i pewnie swoją większą część życia już przeżyłam, ale powiem Wam jedno, mówicie tu o swoich idealnych partnerach, jacy powinni być, ale powiem Wam, że w praktyce jest zupełnie inaczej, musi być to "coś" wtedy nie jest już ważne jakie kto ma włosy, czy oczy :) czy jest sprawny, czy mniej sprawny. A każdy jeśli ma pisane to odnajdzie swoją drugą połówkę. Czego Wam z całego serca życzę
  • 0

#2 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 19:14

zapytam po prostu prosto z mostu o co mi chodzi
czy osoba niepelnosprawna ma szanse na ladna zone/przystojnego meza ?
znacie takie przypadki ?
moze to brzmi plytko, bo wszyscy gadaja ze wyglad nie jest istotny, ale tak naprawde jest i nie ma sie co oszukiwac
  • 0

#3 tomaszek

tomaszek

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 827 postów
  • Skąd:wyspa Wolin

Napisano 24 marzec 2009 - 19:46

Ten temat już był wałkowany wielokrotnie.

http://ipon.pl/forum...php?id=6877&p=1

http://ipon.pl/forum...ic.php?id=11966


http://www.ipon.pl/f...ic.php?id=12402

I co to znaczy ładna żona ;)
co dla jednego może być piękne to dla drugiego najwyżej przecietne.
  • 0
Eunuch i krytyk z jednej są parafi....obaj wiedzą jak trzeba-żaden nie potrafi. (Boy-Zeleński)

#4 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 19:50

ja pytam tutaj o atrakcyjnosc drugiej polowki a nie ogolnie o zwiazek zdrowy-chory
  • 0

#5 Santa

Santa

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 178 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 20:05

ja pytam tutaj o atrakcyjnosc drugiej polowki a nie ogolnie o zwiazek zdrowy-chory

:o:lol:

Tomasz... zlituj sie ;)
  • 0
". . . kiedy czegoś gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."

[you] bardzo mi miło Cię poznać :)

#6 verselle

verselle

    Sufler

  • Administrator
  • 341 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 20:21

Widzę że Twój problem Tomaszu24, to "bicie piany byle bić".
Oszczędź nam pracy, bo pewnie niebawem będziemy usuwać Twoje posty, z powodu zwykłego lenistwa i lekceważenia regulaminu forum przez Twoją osobę.

  • 0

Jacek "Verselle"


#7 Jutrzenka

Jutrzenka

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 288 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 20:26

A ja jednak odpowiem dla zakończenia tematu.

Tak Tomasz,jest to możliwe pod warunkiem,ze sam masz coś do zaoferowania.
  • 0

#8 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 20:44

a co moze miec osoba niepelnosprawna do zaoferowania ?
pewnosc siebie ? jak mozna byc pewnym siebiem bedac ograniczonym
pieniadze ? chyba tylko to
  • 0

#9 Santa

Santa

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 178 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 20:54

a co moze miec osoba niepelnosprawna do zaoferowania ?
pewnosc siebie ? jak mozna byc pewnym siebiem bedac ograniczonym
pieniadze ? chyba tylko to

Tomasz, po raz ostatni - przypominam Ci, że w Krakowie kształcą świetnych psychoterapeutów... pomyśl o tym, zanim będzie za późno ;)

Z mojej strony to tyle, bo moja oferta już się wyczerpała. :D
  • 0
". . . kiedy czegoś gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."

[you] bardzo mi miło Cię poznać :)

#10 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 23:07

nikt nie chce podac przykladu bo taki nie istnieje
  • 0

#11 punk

punk

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 25 marzec 2009 - 00:22

Oczywiście są takie związki, ale nie będę tu publicznie podawał nazwiska, jest to możliwe ale to zależy jeszcze od sposobu bycia i podejścia do życia przez niepełnosprawnego.
  • 0

#12 persona37

persona37

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 81 postów

Napisano 25 marzec 2009 - 09:16

nikt nie chce podac przykladu bo taki nie istnieje

jest takich zwiazków mnóstwo a Ty sie zwyczajnie czepiasz i marudzisz,pewnie oczekujesz że piękna ksieżniczka zjawi się u Twych drzwi a co sam robisz by taką znaleść?
  • 0

#13 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 25 marzec 2009 - 09:24

zapytam po prostu prosto z mostu o co mi chodzi
czy osoba niepelnosprawna ma szanse na ladna zone/przystojnego meza ?

Co znaczy ładną przystojną żonę/męża? Dla każdego będzie to zupełnie coś innego, bo każdy ma swój własny gust a to, że ktoś jest już w małżeństwie i ma męża/żonę czy jest tylko w związku partnerskim oznacza, że ta osoba jest dla mnie osobą piękną, przystojną i najukochańszą na świecie.
  • 0

#14 Agnichorek2

Agnichorek2

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 80 postów

Napisano 25 marzec 2009 - 10:26

Wiesz Tomek ja mam 18 lat jestem chora na MPD Miałam taki okres w życiu że myślałam podobnie jak Ty ,,,nikt mnie nie lubi i nie polubi nikt mnie nie kocha i nie pokocha nic nie ma we mnie wyjątkowego" I wiesz co Ci powiem byłam wtedy nie do zniesienia na wszystkich wrzeszczałam burczałam byłam wręcz okropna i ciągle smutna i zła na cały świat że inni chodzą ,,ładnie" a ja tak ,,brzydko " I powiem Ci jedno musisz zmienić swój sposób myślenia,bo tak naprawdę to Ty sam nie pozwalasz się ludziom poznać i pokochać . To Tobie przeszkadza Twoja niepełnosprawność i patrzysz na innych poprzez pryzmat swoich własnych odczuć Możesz mieć każdą dziewczynę którą zechcesz tylko nie możesz roztaczać wokół siebie muru :) pozdrawiam Aga
  • 0
,,bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć bez znieczulenia"

#15 Gość_kenegro_*

Gość_kenegro_*
  • Gość

Napisano 31 marzec 2009 - 21:26

Pytasz Tomku czy jest możliwe żeby osoby takie jak my miały męża czy żonę? Powiem że wszystko jest możliwe kiedy się czegoś mocno pragnie i w to wierzy. Przecież jesteśmy normalnymi ludźmi mającymi prawo żyć w miarę normalnie. Kłopot jest w tym że większość tego nie rozumie, niepełnosprawni siedzą zamknięci w czterech ścianach swoich domów przez świat traktowani jak osoby drugiej kategorii. Zastanawiam się ile jeszcze czasu musi upłynąć żeby każdy zrozumiał że nie chcemy litości od innych a raczej pomocy w usamodzielnieniu się i możliwości pracy. Po prostu równo uprawnienia o które tak zaciekle walczą feministki. A wracając do szansy na normalny związek trzeba zaznaczyć że na pewno nie jest on rzeczą łatwą. Jednak nie jest według mnie niemożliwy. Moim zdaniem dużo zależy od dojrzałości tej drugiej osoby i jej myślenia. Gdybyśmy mieli rozważyć plusy i minusy takiego związku to minusem będzie to że nie mogłabym zapewne spełniać wszystkich powinności małżeńskich jako żona. A plusem jest to że bardziej doceniam czym jest miłość i pojmuje jej sens. Nie odnoszę się tutaj do piękna bo zapewne dla każdego bycie pięknym oznacza coś innego. Dla mnie każdy człowiek ma w sobie coś pięknego, niepowtarzalnego co może ofiarować drugiej osobie. Piękno kryje się przede wszystkim w duszy człowieka i jest jej odbiciem na zewnątrz. Popieram Agnieszkę najważniejsze jest by uwierzyć w siebie i wyjść na przeciw innym ludziom. Czasem jest tak że kiedy nie szukamy na siłę nasze szczęście samo nas znajduje.
  • 0

#16 dani

dani

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 322 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 31 marzec 2009 - 22:03

nikt nie chce podac przykladu bo taki nie istnieje

jak to mówi nasz prezes....no teraz to Cię poniosło......... przestań użalać sie nad sobą ... zbierz się w sobie i przyjedz na nasz zlot a zobaczysz samych wyjatkowych ludzi i związki.
Dziwię się że do tej pory z naszych zdjęć i rozmów na forum nie dostrzegłeś ile mamy siły i pasji.
  • 0
"Warto, warto żyć" -Tuwim Julian

#17 Mops

Mops

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 15 postów

Napisano 02 kwiecień 2009 - 10:55

Kenegro pięknie napisała. Jestem kobietą i jestem w związku /konkubinat/. Jest niby dobrze, ale ja widzę tą różnicę wynikającą z niewydolności mojego organizmu, spojrzeń innych osób w szczególności kobiet, gdzie rodzą sie pytania - z kim on sie zadaje. Jest wysoki, przystojny i widać go z daleka.Czuję się niekiedy fatalnie z tego powodu, a kiedy bardzo żle się czuję rodzą się myśli o samotności. Staram się udawać, że podołam wielu obowiązkom, ale płaczę w samotności, wiem, że przyjdzie ta chwila, kiedy położę się i już nie będę mogła wstać. Nie daję rady z tym udawaniem, nie będę miała żadnej opieki i nie chcę, aby to on mógł się mną zajmować. Stan mojego zdrowia ulega pogorszeniu, a mój kochany chciałby abyśmy się pobrali. Pytam co Wy byście zrobili? On nawet nie wie jakie leki muszę przyjmować, panikuje jeśli coś się dzieje, siada w drugim pokoju, ogląda swoje sportowe programy zapominając, że ja za ścianą leże ponieważ dla mnie dzien był wyczerpujący i musiałam się na trochę położyć. Ze może bym chciała się napić. Nie widzę go w roli opiekuna, a szpital nie chce przyjmować w czasie trudnym dla mnie przez tydzień lub dwa. Mam syna, który ma swoją rodzinę i nie chcę też opieki z jego strony. Przyznam tylko, że dzięki mojemu kochanemu przeżyłam wcześniej, ale..ale on nie zdaje sobie sprawy jak bardzo jestem chora. To tyle.
  • 0
kocham ludzi, oni kochaja mnie.

#18 kar27

kar27

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 346 postów

Napisano 02 kwiecień 2009 - 13:54

Witaj
Tomek ja jestem niepełnosprawny i mam sprawną obecnie żoną.
Sporo czasu szukałem aż w końcu znalazłem , tylko trzeba chcieć a nie tylko biedo lic
We dwoje jest zawsze razniej niż samemu pomimo że też czasami mamy różnicę zdań ale kto ich nie ma
Jak tak dalej bedziesz sie zabierał jak do tej pory do poszukiwania tej jedynej to marnie to widzę.
Zapamiętaj tego sie nie robi nogami tylko................
  • 0
karol

#19 Ewelina (Ewi)

Ewelina (Ewi)

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 92 postów

Napisano 03 kwiecień 2009 - 10:57

..kolejny przykład kochany nasz Tomaszu24 :)
Mojej niepełnosprawności nie widać od razu u mojego męża na upartego możesz się dopatrzeć okularów na nosie..
ale nie to chciałam napisać, poznaliśmy się całkiem przypadkiem i ani mój maż nie wiedział o moim skrzeniu ani ja nie wiedziałam o jego problemach ze zdrowiem. Dużo czasu upłynęło.
Wiele spotkań, marzeń, tęsknoty, za nim nadszedł czas kiedy powiedziałam o swojej niepełnosprawności. Jak widać nic to nie zmieniło. Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, mamy 3- letnią córeczkę i synka w drodze.. Dla męża jestem jak piękniejszą, najseksowniejszą na świecie kobietą mimo swojej niepełnosprawności.

Tomaszu24 przeczytałam mnóstwo Twoich wypowiedzi i mam wrażenie, że Ty chcesz usłyszeć potwierdzenie swoich negatywnych "wyobrażeń" (przepraszam za słowo)
pozwolisz ze podam przykład „Twojego myślenia”
- Osoba nie pełnosprawna nie może kochać, nie może być kochana, a już na pewno szczęśliwa. Skazana jest na zło tego świata i nic, ani nikt tego nie zmieni (a raczej nie powinien bo to strata czasu) Czy nie mam racji?
  • 0
"Secundas res splendidiores facit amicitia et adversa partiens communicansque leviores(...)"

#20 sylwia21serce

sylwia21serce

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 210 postów

Napisano 03 kwiecień 2009 - 11:31

Ewelina(ewi) czesc, gratuluje tobie dzieci i meza to że jestescie szczesliwi i zycze Wam zeby ta milosc Was nieopuszczal zawsze zebyscie byli szczesliwi zawsze razem zeby milosci kwitla lecz zeby nie usychala Tego Wam życze, a co do Tomka cuz uwazam, ze masz negatywne podejscie co do zwiazku to że pieknosc to ze slicznosc wygladu zewnetrzengo czlowieka (kobiety czy meszczyzny) to ci powiem ze co z tego ze z wykladu bedzie sliczna sexsi zgrabna kobieta jak w glowie zero poukladana nie obrazajac mialam namysli to( ze bedzie jej switalo tylko w glowie sexs nic pozatym albo jeszcze roznosci, bywam w internecie na czatach juz kilka lat rozmawiam z roznymi ludzmi zarowno zdrowymi jak i niepelnospranwymi i wiem ze tak jest ze moze byc kobieta piekna a tylko o sexsie by chciala a tez zeby meszczyzna byl zdrowy piekny i mial pieniadze, ja mysle ze ''pieknosc'' jest w wnetrzu czlowieka a nie na zewnatrz nie wyglad swiadczy oczlowieku lecz charakter to jaka madrosc posiada , ja mialam chlopaka w ktorym bylam zakochana bez wzajemnosci raz w zyciu mialam chlopaka raczej zdrowy byl nigdy o zdrowiu nie rozmawialismy ja na epilepsje choruje lecz nic nie wspomnialam bo bylo za pozno powiedziec gdyz zerwal zemna tak bez slowa pomimo tego ze wiedzial ze jestem w nim zkochana to dal mi do zrozumienia ze tez mnie kocha to bylo moje marzenie lecz krotko trwalo okazalo sie ze jednak nie kochal mnie czy moge powiedziec ze sie mna zabawil to ze mnie pocalowal? moge powiedziec niezabawil sie mna gdyz ja ten pocalunek nieodzucilam zato mam ponim wspomnienia nie zaluje ze marcina poznalam chociaz cierpialam i cierpie pomimo uplywu lat , gdyby domnie sie odezwal sontaktowal to jak najbardziej bym sie z nim spotkala bardzo, uwazam rowniezco do przyslowia przytocze''dwarazy nie wchodzi sie do tej samej rzeki'' niezgadzam sie z tym przyslowiem gdyz, sa nawet malzenstwa gdzie rozwodza sie i zas po pewnym czasie decyduja sie ponownie na slub, jesli omnie chodzi to ja nie szukam faceta, aczkolwiek uwazam tez ze nic na sile milosc predzej czy pozniej sie znajdzie albo ona Ciebie znajdzie, pozdrawiam Wszystkich
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych