Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

niema jak do pracy dojechac


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
73 odpowiedzi w tym temacie

#1 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 12:42

jezdze na wozku niemoge miec prawa jazdy, wiec niemam jak do pracy dojechac. i co mam pracowac w telemarketingu ? przeciez zadnego kontaktu sie z ludzmi niema a tyle jest gadaniny o integracji ze zdrowymi. powinna przejsc ustawa umozliwiajaca niepelnosprawnym w miare normalne zycie, zebysmy mogli do pracy dojezdzac. a tak ? to tylko siedze, koncze studia i nawet do pracy niemoge isc. dramat
  • 0

#2 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 13:09

Zawsze można spróbować w jakiś inny sposób. Może sąsiad jeździ autem do pracy i może cię ze sobą zabierać, może sam zakład pracy ma jakiś przewóz tylko trzeba o to popytać. Jeżeli mieszkasz w mieście i masz siłę w rękach to może dałbyś radę dojeżdżać autobusami niskopodłogowymi. Głowa do góry. :)
  • 0

#3 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 13:13

sasiad ? to zart, chyba nie znasz natury ludzkiej, kto by chcial brac na siebie odpowiedzialnosc za niepelnosprawnego, jakbym byl zdrowy to tez bym niepomogl
a w zakladach pracy mowia ze nieprzyjma jak transportu nie bedzie, czyli musze sobie sam zalatwic
mieszkam w miescie, ale transport niskopodlogowcami nie ma raczej racji bytu, za duzo przeszkod po drodze
  • 0

#4 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 13:17

[quote name='tomasz24]sasiad ? to zart' date=' chyba nie znasz natury ludzkiej, kto by chcial brac na siebie odpowiedzialnosc za niepelnosprawnego,[/quote']
Nie, to nie jest żart i znam ludzi, sąsiadów którzy mi osobiście pomogli, wiec widocznie ty masz takich niezbyt 'ciekawych' sąsiadów.
  • 0

#5 Santa

Santa

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 178 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 13:48

Jeśli do pracy nie jest daleko, możesz na przykład spróbować dojeżdżać taksówką.

Uprzedzam pytanie: to też nie jest żart. Przpraktykowałam to na samej sobie oddając za dojazd 1/3 pensji - no, ale cóż, coś za coś...


Może udałoby się tak umówić z pracodawcą, że np. dojeżdżałbyś 1-2 razy w tygodniu, a resztę pracy robiłbyś w domu.

Może udałoby się za jakąś niewielką kwotę znaleźć studenta-asystenta??

Trzeba spróbować wszystkiego zanim złoży się broń i orzeknie, że nic nie da się zrobić.

Pozdrawiam :)
  • 0
". . . kiedy czegoś gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."

[you] bardzo mi miło Cię poznać :)

#6 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 14:02

ja juz w nic nie wierze, za taksowke do centrum placilbym ok 50zl w jeden dzien w 2 strony, skonczyloby sie ze wyszedl bym na minus, a ten student w jaki sposob ma mi pomoc ? przeciez on niezalatwi tanszych przejazdow taksowka, czy niezlikwiduje przeszkod na drodze

"Może udałoby się tak umówić z pracodawcą, że np. dojeżdżałbyś 1-2 razy w tygodniu, a resztę pracy robiłbyś w domu. "

telemarketingiem niejestem zainteresowany
  • 0

#7 Santa

Santa

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 178 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 14:08

ja juz w nic nie wierze, za taksowke do centrum placilbym ok 50zl w jeden dzien w 2 strony, skonczyloby sie ze wyszedl bym na minus, a ten student w jaki sposob ma mi pomoc ? przeciez on niezalatwi tanszych przejazdow taksowka, czy niezlikwiduje przeszkod na drodze

"Może udałoby się tak umówić z pracodawcą, że np. dojeżdżałbyś 1-2 razy w tygodniu, a resztę pracy robiłbyś w domu. "

telemarketingiem niejestem zainteresowany

no to chyba faktycznie nie masz wyjścia... :( ;)

wybacz, ale mam wrażenie, że jesteś bardzo młodym człowiekiem...

kurcze, ja też stara się nie czuję, nie sądziłam, że tak szybko powiem komuś takie słowa... :)

na koniec cytat z pewniej mądrej książki - "wiara przenosi góry" ... więc nie trać jej, bo szkoda życia :)

pozdrawiam
  • 0
". . . kiedy czegoś gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."

[you] bardzo mi miło Cię poznać :)

#8 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 14:22

no i pomogl ci cos ten pusty slogan ?
  • 0

#9 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 14:24

Z twoich wpisów wnioskuje, że nic innego ci nie pozostaje jak siedzieć w domu na rencie.
  • 0

#10 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 14:27

a co innego pozostalo ? do roboty niema jak isc, na impreze niema jak isc, zostaje siedziec w domu i ogladac tv/siedziec na necie
  • 0

#11 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 14:28

No trudno, takie nasze życie i jeżeli tak ono u ciebie wygląda to nic innego nie pozostaje jak je zaakceptować lub chcieć je zmienić.
  • 0

#12 punk

punk

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 14:32

I masz odpowiedź na swoje pytanie, skoro ci nie zależy to nie masz wyjścia, podchodzisz za bardzo pesymistycznie.
Z takim podejściem to faktycznie zostaje tylko dom i tv lub komputer.
Życzę powodzenia i większego optymizmu. :)
  • 0

#13 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 14:41

to nie jest pesymizm tylka realna ocena rzeczywistosci
wiecej jest minusow niz plusow, i co mam sie cieszyc z tego ?
  • 0

#14 punk

punk

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 356 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 14:47

Ja nie napisałem że masz się cieszyć, ale sądzę że na pewno jest ktoś by mógł pomóc, zresztą w mieście jest zupełnie inaczej niż na wsi.
A słyszałem też coś o wolontariacie gdzie osoby pełnosprawne pomagają osobą na wózkach dostać się do urzędu lub inne sprawy załatwić , to i morze do pracy by pomogli, myślę że trzeba się rozejrzeć za informacjami, najlepiej w internecie z racji twojej niepełnosprawności że nie bardzo jesteś w stanie się sam ruszyć.
  • 0

#15 Tomek 72

Tomek 72

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 71 postów
  • Skąd:Wielkopolska

Napisano 24 marzec 2009 - 14:55

Jedno pytanie ale się nie obraź , czy masz sprawne obie ręce?.Bo jeśli tak to jakie są przeszkody abyś nie mógł zrobić prawka?
  • 0

#16 Santa

Santa

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 178 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 14:57

no i pomogl ci cos ten pusty slogan ?

wiesz... życie mnie nauczyło, że jak człowiek sam nie chce sobie pomóc, to nikt mu nie pomoże - może to slogan, ale coś w tym jest

pozdrawiam :)
  • 0
". . . kiedy czegoś gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."

[you] bardzo mi miło Cię poznać :)

#17 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 15:23

a gaz sprzeglo i hamulac jak sobie nacisne ?
  • 0

#18 Tomek 72

Tomek 72

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 71 postów
  • Skąd:Wielkopolska

Napisano 24 marzec 2009 - 15:31

Chyba jesteś mało poinformowany , są specjalne oprzyrządowania do samochodów gdzie gaz sprzęgło i hamulec są na ręce .Popytaj się o to a pefron dopłaca do kursów prawa jazdy i oprzyrządowania.Poczytaj na www.niepelnosprawni.pl tam o tym piszą.
  • 0

#19 tomasz24

tomasz24

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 29 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 15:34

to wytlumaczysz mi w jaki sposob mam jednoczesnie kierowac, zmieniac biegi, gazowac i hamowac ?
  • 0

#20 Santa

Santa

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 178 postów

Napisano 24 marzec 2009 - 15:40

[quote name='tomasz24]to wytlumaczysz mi w jaki sposob mam jednoczesnie kierowac' date=' zmieniac biegi, gazowac i hamowac ?[/quote']
Boże, facet!!! Ile Ty masz lat?? I mówiłeś, że studia kończysz?? czy znowu się mylę ??? ;)
  • 0
". . . kiedy czegoś gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu."

[you] bardzo mi miło Cię poznać :)


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych