72 odpowiedzi w tym temacie

[alcest2008]

Loczek napisal: "Niemozliwe". Rekordzista swiata jak narazie jest Polak z Bydgoszczy, ktory bodajze dwa lata temu wyladowal w bydgoskim szpitalu na Oiomie, majac we krwi 14 promili alkoholu. Pil nonstop przez miesiac. Jakie byly jego dalsze losy nie wiem.

[marder]

Myślę że to najlepsza pointa do polskich rekordów w promilach:

[Difra]

Właśnie nalałam wisienki spirytusem i morele też potraktowałam tym płynem... Będzie czym się rozgrzewać zimą

[loczek]

Alcest! Napisałam : niemożliwe bo to naprawdę jest nie do uwierzenia. Gdybyś napisał że pięć w odstępie jakiegoś tam czasu, powiedzmy na przykład 10 godzin to bym jeszcze uwierzyła. Ale nie duszkiem! Ten człowiek padłby już po drugiej butelce nieprzytomny . Tak mi się przynajmniej wydaje. A wydaje mi się dlatego że widziałam rózne rzeczy jesli chodzi o alkohol i ludzi.

[Lestat]

loczek są tacy zawodowcy którzy naprawdę mogą litry w siebie wlać i jeszcze usiąść za kółko a Białorusini z pewnością są zawodowcami ( oczywiście nie wszyscy)

[punk]

Oj tak , niektórzy to mają spust.
ja przy takim piciu bym już był pewnie po drugiej stronie

[lewek]

mój znajomy dużo cwiczy ;p sam robi dosc mocne nalewki. dla niego 2-3 półlitrówki 30-procentowe to nie problem ;Pp ja jeszcze aż taka dobra nie jestem... i chyba nie chcę byc bo są ważniejsze i lepsze rzeczy do roboty. co prawda mam opinię chlora i menela ale potrafię się ogarnąc kiedy to jest potrzebne ))

[Patryk]

Pić albo nie pić....oto jest pytanie. Ja lubię pić....jak ktoś postawi to jestem chętny. Najlepiej texile lub rum Bakardii. Ostatecznie zgodzę się na wyrób własny:lol:

ps. dedykuję ten utwór producentom śliwowicy z Łącka:

"C2H5OH"

Mam dwie lewe ręce do każdej roboty. G
Bardzo lubię święta i wolne soboty. a
Uczęszczać do szkoły to mi się nie chciało. G
Siły to mam dużo lecz rozumu mało. a
Z mych nauczycielek jedną tylko kocham. FC
Panią co uczyła Ce2Ha5OHa. FDG
Pani w swej pracowni piękny zestaw miała FC
A że mnie lubiła to mi pokazała. GC
Od tej pory w sklepie nigdy nie kupuję. FC
W zaciszu kuchennym sam se produkuję. GC A

Cyt, cyt - cichuteńko gaz mi syczy. DA
Cyt, cyt - slychać wody jęk w chłodnicy. ADA
Bul, bul - mówi rurka do wężyka. DA
Jaka piękna to muzyka. AD
Mniam, mniam - mówią drożdże sacharozie.
Mniam, mniam - w cieście byłoby nam gorzej.
Cmok, cmok - to drożdż z cukrem się całuje
I zaraz potem pączkuje.

Patrzę w aparacik i dostaję chopla.
Kiedy wreszcie spadnie ta dziewicza kropla.
Narasta w mym sercu ogromna podnieta.
Ręce mi się trzęsą tak jak galareta.
Ciałem mym wstrząsają spazmatyczne drgawki
Oczy w zez mi idą i dostaje czkawki.
Wreszcie się zapełnia ze trzy czwarte szklanki
Zatapiam w nią zęby jak w wargi kochanki.
A jak sobie łyknę zaraz mi przechodzi
A mowią i piszą, że alkohol szkodzi.

A ja jak wypiję to mam w sobie luz.
Niestraszny mi Pershing, niestraszny mi Cruise.
Wtedy mi nie straszny, nie da rady nikt.
Ani Jimi Pif Paf ani sam Bruce Lee.
Wtedy mi nie zimno gdy leżę na ziemi.
Oh jak ja cię kocham moja pani z chemii.

Komitet blokowy w trakcie swoich obrad
Mnie zaproponował do nagrody Nobla.
A ja się nie zgadzam - mowię wam lojalnie,
Bo moja pracownia działa nielegalnie.
Że się zasłużyłem macie sporo racji
Ale nie ma przecież Nobla w konspiracji.
Gdy do drzwi ktoś puka mnie to nie przeszkadza.
Może to są goście, może to są władza.
Zacier mam w akwarium tak w razie kontroli.
Przecież nikt do rybek się nie dopierniczy.

Kap, kap - kropla po kropelce spada.
Kap, kap - słychać nawet u sąsiada.
Bul, bul - mówi rurka do wężyka. Jaka piękna to muzyka.
Mniam, mniam - mówią drożdże sacharozie.
Mniam, mniam - w cieście byłoby nam gorzej.
Cmok, cmok - to drożdż z cukrem się całuje i zaraz potem pączkuje.

[moncia]

moim zdaniem alkohol mozna pic ale z umiarem no bo wszystko jest dla ludzi i dlatego czasem lubie sie napic ale nie duzo no kiedys to piłam sporo z kolegami i z moim byłym facetem ale to było przed wypadkiem byłam jeszcze młoda i głupio zakochana w alkoholiku

[Rozowy mis]

Ale czasem ! Dobre Vermucisko? Czerwone wytrawne do obiadku! To nawet lekarz zaleci ! Pozdrawiam!

[Korner]

Może i ja coś wrzucę od siebie? Spróbuję.
Alkohol, "piękna sprawa". Natura człowieka jest taka, że lubimy sobie chlapnąć dla np. kurażu, "być bardziej odważnym" itd. Nie mówię tu oczywiście o nałogu nie o to chodzi. Zauważcie jak jest "cienko" gdy na jakowejś imprezie nie ma wogóle alkoholu. Mówię to z własnego doświadczenia, grałem po chałturach ponad ćwierć wieku i zawsze powtarzam ZAWSZE tam gdzie nie było alkoholu impreza kończyła się wcześniej lub były to flaki z olejem. Ja współczuję ludziom, którzy nie mogą spożywać z różnych przyczyn. Nawet delikatny "kacyk" to pięknotka. Nie chodzi mi tu o zalanie twarzy aby nic nie pamiętać czy dostać małpiego mózgu. Przecież w końcu nasi przodkowie wymyślili alkohol aby go spożywać. Dla mnie jak ktoś się oburza na alkohol jest niepoważny żeby nie powiedzieć czegoś więcej. Mam np. kolesia (po wypadku sam.) któremu lekarz "przepisał" aby spożywać kilka piw dziennie. Dla zdrowotności.
Nawet gdy spotkają się sami abstynenci po jakimś czasie zabawa zaczyna być nudna i bardzo szybko się kończy no bo ile można rozmawiać i jeść? Ja np. gdy jestem troszkę wstawiony bardzo lubię grać na gitarce i śpiewać, wokalista Dżemu najlepsze kawałki komponował gdy był naćpany, nie wspomnę o np. Bachu, też lubił sobie chlapnąć.
Oczywiście alkohol nie powinien dominować w naszym życiu ale jest troszkę potrzebny.

Pozdrowionka

[Rozowy mis]

Wszystko dla ludzi z rozumem ! Alkohol rowniez .