Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Zdanie na literę ''S"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
168 odpowiedzi w tym temacie

#81 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 listopad 2009 - 20:46

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie, szukając
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#82 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 20:46

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#83 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 listopad 2009 - 20:47

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#84 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 20:48

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#85 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 listopad 2009 - 20:48

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#86 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 20:49

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#87 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 listopad 2009 - 20:51

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka, słoneczka
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#88 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 20:52

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#89 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 listopad 2009 - 20:52

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą setką
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#90 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 20:54

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą setką sezamu
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#91 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 listopad 2009 - 20:55

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą setką sezamu singlom
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#92 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 20:56

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą setką sezamu singlom skąpi
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#93 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 listopad 2009 - 20:57

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą się setką sezamu singlom skąpi słoniowi
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#94 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 20:58

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą setką sezamu singlom skąpi słoniowi słodkiego
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#95 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 listopad 2009 - 21:00

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą się setką sezamu singlom skąpi słoniowi samozachwytającego
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#96 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 21:00

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą się setką sezamu singlom skąpi słoniowi samozachwytającego szurania
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#97 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 listopad 2009 - 21:03

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą się setką sezamu singlom skąpi słoniowi samozachwytającego szurania scyzorykiem
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#98 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 21:04

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą się setką sezamu singlom skąpi słoniowi samozachwytającego szurania scyzorykiem szemrząc
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!

#99 Marinka

Marinka

    Sufler

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPip
  • 331 postów
  • Skąd:Wrocław

Napisano 06 listopad 2009 - 21:05

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą się setką sezamu singlom skąpi słoniowi samozachwytającego szurania scyzorykiem szemrząc szereg
  • 0
Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.

#100 nonames

nonames

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 319 postów

Napisano 06 listopad 2009 - 21:06

Stary,samotny,spasiony, sierraleonijski słoń Sebastian Słonikowski spokojnie skubał słonecznego sierpniowego słonecznika słuchając spokojnej, sennej, stereofonicznej sentymentalnej symfonii szczęśliwego Straussa syna słynnego skrzypka smętnie spojrzał swoim sennym słoniowym szerokokątnym spłowiałym smutnym szarym spokojnym spojrzeniem, snując swobodne skojarzenia samotnie stojąc szukał swojego szczęścia skąpany scenerią sawanny szumiącej skąpą subkontynentalną siedliskową, symbiotyczną, suchą, skarłowaciałą skamieniałościami, szeroką, stepowaciałą, sięgającą solidnych sosen stojących sobie spokojnie szeregiem strzelistych, samoistnie szumiących srebrnymi szyszkami stylizowanymi spermą spływającą sprośnie szukając swojej super soczystego subtelnego skarbeczka słoneczka samowyzwalającą się setką sezamu singlom skąpi słoniowi samozachwytającego szurania scyzorykiem szemrząc szereg słodu
  • 0
życie nie powinno być podróżą do grobu z intencją, aby dostać się tam bezpiecznie w atrakcyjnej i dobrze zakonserwowanej postaci, jest raczej ślizganiem się z boku na bok, z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksploatowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem... ??
O Cholera, Ale Jazda!!


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych