Samodzielność po MPD, jak radzicie sobie w życiu.
#1
Napisano 29 czerwiec 2008 - 09:59
#2
Napisano 04 lipiec 2008 - 00:15
dla kul sądzę najtrudniejsze zakupy
dla wózka kąpielą
ale napisz o co ci chodzi do epopeje można by na ten temat pisać
PS
choć najwięcej problemu sprawiają inni ludzie
#3
Napisano 04 lipiec 2008 - 09:53
Jednakże przekonałam się już nieraz, iż pewne rzeczy, o których wcześniej myślałam, że są niewykonalne, są do zrobienia, jeżeli sytuacja nas do tego zmusi i możemy liczyć sami na siebie.
Przyznajcie się ile rzeczy robią za Was rodzice, opiekunowie, znajomi? Pewnie, że tak jest szybciej, wygodniej, mniej męczaco. Tylko co z tego? Może zrobienie kanapki powinno potrwać 15 minut zamiast 3? Może ubranie się zajmie Wam pół godziny zamiast 5 minut? Wrócicie z zakupów po 2 godzinach albo zrobicie je w dwóch ratach, jeśli kupowane produkty trochę ważą... Jednak te wszystkie czynności zrobicie SAMODZIELNIE i to jest najważniejsze. Z biegiem czasu odkryjecie, że zakres Waszej samodzielności rozszerzy się. Mało tego. Staniecie kreatywnymi wynalazcami sposobów potrzebnych do wykonania konkretnej czynności.
Ponieważ nie przeniosę kubka z gorącą herbatą, więc nalewam wodę z czajnika tam, gdzie będę piła. Czasem maszeruję z parującym czajnikiem przez całe mieszkanie :-).
Jak mawiali starożytni Indianie: potrzeba matką wynalazku! Zatem do dzieła. Powodzenia :-)
#4
Napisano 04 lipiec 2008 - 12:04
A wiecie jak transportuje talerzyk z kanapkami itp? W koszyku na zakupy od mego skutera. Mnożyć tak mogę dość długo.
"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".
#5
Napisano 04 lipiec 2008 - 13:30
#6
Napisano 04 lipiec 2008 - 17:34
#7
Napisano 04 lipiec 2008 - 18:32
"Albo jest idealizm, albo jest materializm, albo nie ma ku.wa nic śmiesznego" [W.Dymny]
#8
Napisano 04 lipiec 2008 - 18:53
#9
Napisano 05 lipiec 2008 - 10:52
Staram się być jak najbardziej samodzielna, dużo się u mnie zmieniło w momencie, gdy naprawdę zrozumiałam, że są pewne rzeczy, których "nie przeskoczę" nigdy, a są takie, z którymi sobie poradzę...
Nawet samo podejście do kwestii poruszania się - w domu staram się używać balkonika, na dworze, szczególnie na dalekie trasy, długie zakupy, itp. biorę wózek.
W tej chwili najbardziej dążę do tego, żeby samodzielnie (bez pomocy, asekuracji drugiej osoby) poruszać się po mieszkaniu. Mam nadzieję, że uda mi się
#10
Napisano 05 lipiec 2008 - 12:51
boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie.
#11
Napisano 07 lipiec 2008 - 17:01
No, to skoro temat został wywołany to teraz ja do tablicy choć to dla mnie nie jest łatwe.
Jak sobie radze? Nie radze sobie We wszystkim potrzebuje pomocy drugiej osoby Poruszam się na wózku po domu samodzielnie, ubieranie samodzielnie (choć trochę to trwa) i to chyba tyle w kwestii "samodzielności"
Piotr Bukartyk.
#12
Napisano 24 wrzesień 2008 - 13:31
Dodano śro 24 wrz 14:33:27 2008 :
chcialem dodac ze duzo daje mi trening na silowni wiec jesli ma ktos taka mozliwosc to bardzo polecam
#13
Napisano 20 luty 2009 - 23:20
Dodano ptk 20 lut 23:34:06 2009 :
Niunia kochanie Jak Milo Ciebie tutaj widziec:) Kocham Cie i Olenka tez:)
#14
Napisano 22 luty 2009 - 12:42
Mnie tez kopnoł zaszczyt MPD i podobnie jak Monia w domu przenosze gorAcą wode w czajniku!
Z wieloma rzeczami jakos sobie radze,ale irytuje mnie np.fakt jak mam gorszy dzien i zlapie mnie niemoc wejscia,a raczej wpakowania sie do wanny bo niepozwala mi na to duza spastyka.
Poruszam sie o kulach potrafie zrobic sobie zakupy,ale wymaga to od mnie duzo samozaparcia i czasu,ale daje rady!Najgorzej jest zimiegdzy wtedy wyjscie z domu wymaga podwojnego czasu i wysilku i jest czynem heroicznym,ale musze sobie radzic sama!
Drodzy cztelnicy Zycze Wam Duzo Sil w pokonywaniu Ograniczen!
#15
Napisano 22 luty 2009 - 19:26
talerzyki zwykle to jest przekladanie z reki do rekizaleznie od ukladu scian (lyzke czy widelec trzymam kciukiem
jesli mam sobie przeniesc np kilka jablek ukladam je sobie w dloni tak zyby nie puscic(wtedy nie zmieniam reki na trasie0 ewentualnie jesli tego jest wiecej to biore woreczek
jesli musze przeniesc cos goracego tradycyjna parada z czajniczkiem z przekladaniem go z reki do reki ale chyba odgapie kubek termiczny
jestem mistrzem otwierania drzwi reka bez uzycia dloni ( bo ta mam akurat zajeta)
na miescie o kulach moim wielkim przyjacielem jest plecak norma jest pytanie przy zakupach pomooze mi sie pani zapakowac ja sie obracam a ekspedienci na ogol pomagaja jak nie radz sobie sam
z wozka juz dawno nie kozystam a sprawy lazienkowe sa speawa wysoce indywidualna
aha w domu nie kozystam z kul- "odbijam sie" od scian i mebli
sorry ze takie chaotyczne ale pisalam "impulsem":)
#16
Napisano 27 czerwiec 2009 - 22:05
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#17
Napisano 08 październik 2009 - 15:27
To mój pierwszy post. Przejrzałam tematy i jako że również mam tę niewątpliwą "przyjemność" chorować na MPD zatrzymam się właśnie na tym wątku. Jestem osobą bardzo upartą toteż dążę do wszelkiej samodzielności. Na każdym kroku staram się ułatwiać sobie życie, takimi elementami są np garnki mające pokrywkę z dziurami i z możliwością zablokowania, chwytnik itp. W koło siebię robię wszystko sama - kąpiel, ubieranie itp - gotuję (samodzielnie zrobione lepiej smakuje ) , sprzątam i choć absolutnie wszystkiego nie zrobię siłą rzeczy sama - wózek jednak czasem przeszkadza - dążę do tego żeby jak najmniej prosić o pomoc, a to że niektóre czynności zajmują mi więcej czasu nie jest przeszkodą...
pozdrawiam serdecznie
#18
Napisano 08 październik 2009 - 16:36
Pozdrawiam gorąco i zachęcam do rozgoszczenia się na IPONie
#19
Napisano 08 październik 2009 - 17:11
#20
Napisano 29 październik 2009 - 14:44
Ja jak chodziłam na zakupy to miałam kule które nie spadają mi z rak dzięki czemu mogłam sobie otworzyć drzwi miałam plecak z przodu na klatce piersiowej z otwartym suwakiem jeśli towary leżały na górnej polce to prosiłam ludzi o pomoc i ją otrzymywałamwiesz ile osób tyle stopni sprawności (kózek / kule )
dla kul sądzę najtrudniejsze zakupy
dla wózka kąpielą
PS
choć najwięcej problemu sprawiają inni ludzie
Ale to prawda ze najwięcej problemów sprawiają inni ludzie
Marianna
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych