Wyrok jest za wysoki. Kara powinna byc adekwatna do czynu. A tu nie jest. Osadzacie czlowieka, ktory tez bardzo ucierpial. A czy wiadomo kto prowadzil? Podobno nie.
Użytkownik PIMOT edytował ten post 10 styczeń 2013 - 20:50
Napisano 10 styczeń 2013 - 20:50
Wyrok jest za wysoki. Kara powinna byc adekwatna do czynu. A tu nie jest. Osadzacie czlowieka, ktory tez bardzo ucierpial. A czy wiadomo kto prowadzil? Podobno nie.
Użytkownik PIMOT edytował ten post 10 styczeń 2013 - 20:50
Ludzie buduja za duzo murow a za malo mostow
Issac Newton
Napisano 10 styczeń 2013 - 21:37
Wyrok jest za wysoki. Kara powinna byc adekwatna do czynu. A tu nie jest. Osadzacie czlowieka, ktory tez bardzo ucierpial. A czy wiadomo kto prowadzil? Podobno nie.
Dlatego należy się spodziewać apelacji od wyroku, gdzie ta kwestia będzie na pewno szczegółowo badana. Przy jeździe z nadmierną prędkością, jeszcze w tak specyficznym miejscu - miasto, ruchliwa arteria, kiepskiej jakości droga - trzeba być przewidującym i liczyć się z jej konsekwencjami - a co byłoby, gdyby nie zatrzymali się na filarze a wpadli na inne samochody? Przecież ofiar mogłoby być znacznie więcej... Pozbawienie życia człowieka, to nic? Poza tym, jeśli nawet nie prowadził, ma doświadczenie i zdawałoby się choć trochę oleju w głowie, to nie powinno być przyzwolenia z Maćka Z. strony na tak szaleńczą jazdę... Czyli jeśli nie jest winny w 100% to na pewno współwinny...
Widzisz, od pewnych zawodów wymaga się znacznie więcej niż od zwykłego Kowalskiego, a w jakimś stopniu autorytetem Maciek był. Na ironię losu zakrawa fakt, że dzień przed wypadkiem podpisał kontrakt na bycie twarzą bezpiecznej jazdy, a tu taki zonk
Abstrahując już od tego wypadku, to co dzieje się na naszych polskich drogach, woła o pomstę do nieba i nie chodzi mi tu o pomysły z fotoradarami...
Użytkownik kuba edytował ten post 10 styczeń 2013 - 21:38
Napisano 10 styczeń 2013 - 22:31
Widzisz, od pewnych zawodów wymaga się znacznie więcej niż od zwykłego Kowalskiego,
Co nie zmienia w niczym faktu, że gdyby to zwykły Kowalski przywalił samochodem zabijając współpasażera, to już dawno byłby osądzony, skazany i za kratkami. Śmiem nawet twierdzić że zwykły Kowalski, który zamiast wynająć szczwanego adwokata dostałby patałacha z urzędu (który nawet nie pofatygowałby się osobiście tylko wysłał aplikanta) dostałby więcej niż cztery latka. I nikt nie przejmowałby się jego losem.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
Napisano 11 styczeń 2013 - 00:52
Napisano 11 styczeń 2013 - 13:21
prawo powinno traktować równo wszystkich a nawet surowiej tych którzy są znani, bo to oni dają przykład tym maluczkim
Czy surowiej nie napewno identycznie. A już wzruszające wywiady troszkę mnie żenują No ale żyjemy w wolnym, kraju każdy może mówić co mu sie podoba
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
Napisano 11 styczeń 2013 - 18:05
W tej całej sytałacji dziwi mnie jedno. Człowiek, który tyle mówił o bezpiecznej jezdzie, apeluje o tym, teraz jest usprawiedliwiany, bo jest chory. Kara jest za niska. Tyle w tym temacie
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych