Wyrok jest za wysoki. Kara powinna byc adekwatna do czynu. A tu nie jest. 
Osadzacie czlowieka, ktory tez bardzo ucierpial. A czy wiadomo kto prowadzil? Podobno nie.
Użytkownik PIMOT edytował ten post 10 styczeń 2013 - 20:50
Maciej Zientarski - wypadek Ferrari - Warszawa, Puławska
Rozpoczęty przez
Dolny oligocen
, mar 31 2008 19:06
45 odpowiedzi w tym temacie
#41
PIMOT
-
- Użytkownik
-
- 1842 postów
Narrator
Napisano 10 styczeń 2013 - 20:50
Ludzie buduja za duzo murow a za malo mostow
Issac Newton
#42
Gość_kuba_*
Gość_kuba_*
-
- Gość
Napisano 10 styczeń 2013 - 21:37
Wyrok jest za wysoki. Kara powinna byc adekwatna do czynu. A tu nie jest.
Dlatego należy się spodziewać apelacji od wyroku, gdzie ta kwestia będzie na pewno szczegółowo badana. Przy jeździe z nadmierną prędkością, jeszcze w tak specyficznym miejscu - miasto, ruchliwa arteria, kiepskiej jakości droga - trzeba być przewidującym i liczyć się z jej konsekwencjami - a co byłoby, gdyby nie zatrzymali się na filarze a wpadli na inne samochody? Przecież ofiar mogłoby być znacznie więcej... Pozbawienie życia człowieka, to nic? Poza tym, jeśli nawet nie prowadził, ma doświadczenie i zdawałoby się choć trochę oleju w głowie, to nie powinno być przyzwolenia z Maćka Z. strony na tak szaleńczą jazdę... Czyli jeśli nie jest winny w 100% to na pewno współwinny...
Widzisz, od pewnych zawodów wymaga się znacznie więcej niż od zwykłego Kowalskiego, a w jakimś stopniu autorytetem Maciek był. Na ironię losu zakrawa fakt, że dzień przed wypadkiem podpisał kontrakt na bycie twarzą bezpiecznej jazdy, a tu taki zonk 
Abstrahując już od tego wypadku, to co dzieje się na naszych polskich drogach, woła o pomstę do nieba i nie chodzi mi tu o pomysły z fotoradarami...
Użytkownik kuba edytował ten post 10 styczeń 2013 - 21:38
#43
marder
-
- Administrator
-
- 3586 postów
evil admin
- Skąd:/home/marder
Napisano 10 styczeń 2013 - 22:31
Widzisz, od pewnych zawodów wymaga się znacznie więcej niż od zwykłego Kowalskiego,
Co nie zmienia w niczym faktu, że gdyby to zwykły Kowalski przywalił samochodem zabijając współpasażera, to już dawno byłby osądzony, skazany i za kratkami. Śmiem nawet twierdzić że zwykły Kowalski, który zamiast wynająć szczwanego adwokata dostałby patałacha z urzędu (który nawet nie pofatygowałby się osobiście tylko wysłał aplikanta) dostałby więcej niż cztery latka. I nikt nie przejmowałby się jego losem.
Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym.
Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.
#44
CZARNYANIOL
-
- Użytkownik
-
- 451 postów
Sufler
Napisano 11 styczeń 2013 - 00:52
A mnie strasznie denerwuje fakt,że w naszym kraju, prawo podzielone jest na równych i równiejszych. Osobistości znane i bogate, za swoje czyny najczęściej nie ponoszą konsekwencji swoich czynów gdzie szary obywatel odpowiada przed Temidą a ta najczęściej wyrokuje surowo. Sprawa p. Macieja nie jest pierwszą sprawą w przeciągu krótkiego czasu w którym gwiazdy i bogaci korzystają z łaskawości sądów. Jazda autem z szybkością 200km/h w terenie zabudowanym, to istne szaleństwo a p. Zientarski jako "ekspert" powinien zdawać sobie sprawę z konsekwencji. Złamał przepisy ruchu drogowego, stworzył zagrożenie i już za samo to powinien być ukarany. Zwykły obywatel, poniósł by konsekwencje swojego "wyczynu". Nie wspominam już o tym, że w wypadku była ofiara. Przekaz tego jest taki, że jak masz poloneza to trzymaj się przepisów, stać Cię na ferrari, możesz jechać ile fabryka dała.
Podobnie ma się sprawa europosła p. Wałęsy, gdzie ewidentnie, wina jest obu kierowców i zaistniałym wypadku. Bo gdyby p. Wałęsa jechał zgodnie z przepisami o ograniczeniu prętkości, to tego wypadku mogło by nie dojść. I tu też system pokazał, że prawo zależy od imunitetu a nie od rozsądku. Gdyby na motorze jechał zwykły człowiek, wyrok prawdopodobnie byłby inny.
Kolejna głośna sprawa celebrytki p. Kory, gdzie handel i posiadanie narkotyków, zostało przerobione na komedie w której nawet były prezyden kraju wystąpił w obronie celebrytki.A młodzi zwykli ludzie za posiadane niewielkich ilości substancji odurzających idą do więzienia.
Prawo powinno traktować równo wszystkich a nawet surowiej tych którzy są znani, bo to oni dają przykład tym maluczkim i szarym.
Podobnie ma się sprawa europosła p. Wałęsy, gdzie ewidentnie, wina jest obu kierowców i zaistniałym wypadku. Bo gdyby p. Wałęsa jechał zgodnie z przepisami o ograniczeniu prętkości, to tego wypadku mogło by nie dojść. I tu też system pokazał, że prawo zależy od imunitetu a nie od rozsądku. Gdyby na motorze jechał zwykły człowiek, wyrok prawdopodobnie byłby inny.
Kolejna głośna sprawa celebrytki p. Kory, gdzie handel i posiadanie narkotyków, zostało przerobione na komedie w której nawet były prezyden kraju wystąpił w obronie celebrytki.A młodzi zwykli ludzie za posiadane niewielkich ilości substancji odurzających idą do więzienia.
Prawo powinno traktować równo wszystkich a nawet surowiej tych którzy są znani, bo to oni dają przykład tym maluczkim i szarym.
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
#45
Piotr M
-
- Użytkownik
-
- 435 postów
Sufler
- Skąd:Bystra Krakowska
Napisano 11 styczeń 2013 - 13:21
prawo powinno traktować równo wszystkich a nawet surowiej tych którzy są znani, bo to oni dają przykład tym maluczkim
Czy surowiej nie napewno identycznie. A już wzruszające wywiady troszkę mnie żenują No ale żyjemy w wolnym, kraju każdy może mówić co mu sie podoba
Piotr M
(...)Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura
#46
Gość_Tommy_*
Gość_Tommy_*
-
- Gość
Napisano 11 styczeń 2013 - 18:05
W tej całej sytałacji dziwi mnie jedno. Człowiek, który tyle mówił o bezpiecznej jezdzie, apeluje o tym, teraz jest usprawiedliwiany, bo jest chory. Kara jest za niska. Tyle w tym temacie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
