Muszę komuś to powiedzieć
#161
Napisano 06 maj 2008 - 09:22
bardzo dobra jakosc jakby robił je profesjonalista
Szkoda ,ze ja tak nie umiem
#162
Napisano 07 maj 2008 - 09:50
Mam ŚWIETNEGO MODELA, dobry aparat z dobrym szkłem. Jeżeli moje fotki się Wam podobają to bardzo się cieszę i dziękuję za wszystkie miłe recenzje.
W najbliższą niedzielę o godz. 10.30 w naszej rodzinie wielkie wydarzenie. Starsza siostra Adasia - Asia ("aktorka") przystąpi do Pierwszej Komunii Św. - proszę - bądźcie wtedy z nami i czujcie się duchowo zaproszeni na tą uroczystość.
Poniżej rodzinna fotka na której brakuje dwóch "najważniejszych" członków rodziny - Bejry i mnie.
Pozdrawiam.
ZAWAŁ
Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa "Bardziej Kochani" KRS 0000032355 dla Adama Ziętarskiego.
#163
Napisano 07 maj 2008 - 13:06
#164
Napisano 07 maj 2008 - 22:03
Rodzinka cudowna !
Serduszkiem bede z Joasią i Wami @@@@@
#165
Napisano 27 maj 2008 - 21:57
A dziękuję, dziękuję - tata pracował, a mama rzeczywiście o mało nie padła ze zmęczenia.To życzę udanej soboty przede wszystkim Adasiowi tylko niech mamusia z tatusiem nie padnie ze zmęczenia przy okazji
Poniżej pierwsza praca artystyczna naszego juniora. Styl raczej nie przypomina Rembranta i temu podobnych. Raczej dzieło nawiązuje do twórczości Picassa.
Pozdrawiam.
ZAWAŁ
Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa "Bardziej Kochani" KRS 0000032355 dla Adama Ziętarskiego.
#166
Napisano 08 czerwiec 2008 - 19:57
obejrzałam sobie rysunek Adasia - nie jest tak tragicznie, jak na tak młody wiek. Normalne stadium bazgroty. Można do zabawy dąć mu np. kisiel, kasze itp "materiały" - pomagają w rozwoju dloni.
Na początek do rysowania daje się dziecku duże arkusze (zwykły szary papier rozścielony na podłodze) - bo nie ma jeszcze opanowanych ruchów precyzyjnych i wygodniej mu "zamaszyście" tworzyć - rozwój ruchów u człowieka przebiega od dużych do małych i coraz bardziej precyzyjnych. Do tego grube kredki swiecowe (bo jeszcze ma tzw małpi chwyt - pełną dłonią), albo grube mazaki, albo po prostu kreda lub pędzel i farby. I niech tworzy. Powodzenia! I podeslij efekty twórcze
#167
Napisano 17 czerwiec 2008 - 11:33
Dziękuję Mazince za wskazówki. Kupiłem duże arkusze papieru, grube kredki, ale niestety Adasiowa wena prysła
Junior oddaje się ostatnio w pełni nowej pasji - tym razem z "branży muzycznej" - "po starym".
Po drzemce - jak nikt się nim nie interesuje i nie wyjmuje z łóżeczka - to "koncertuje" na pianinie.
Ostatnim jego ulubionym zajęciem jest "odpalanie" swojego "sprzętu grającego" i podrygiwanie według własnego rytmu. W kościele oczywiście śpiewa z wszystkimi, ale tylko te dłuższe pieśni. W krótkich jest za mało czasu na "złapanie tonacji", tempa itd.
Niedawno zauważyłem z niepokojem że Bejra panicznie ucieka od pieszczot Adasia.
Zrobiłem małe śledztwo, które wykazało że Adaś "namiętnie" wbija swoje "kasowniki" (zęby) w skórę psa. Nie dziwię się że Bejra tak reaguje. Ostatnio jest tych zdarzeń coraz mniej - mam nadzieję że okres gryzienia już mija.
Nie długo koniec roku szkolnego i mama z siorami przejmie więcej obowiązków opiekuńczo - wychowawczych, wtedy może nadrobię zaległości. Praca w towarzystwie małego brzdąca, wszędzie wpełzającego - niezwykle aktywnego, nie jest zbyt wydajna.
To na razie tyle.
Pozdrawiam.
ZAWAŁ
Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa "Bardziej Kochani" KRS 0000032355 dla Adama Ziętarskiego.
#168
Napisano 27 czerwiec 2008 - 18:47
Mam cichutką nadzieję, że ani Ty, a ni Adaś nie przeklniecie mnie za "psucie" każdej zaabwy wstawkami terapeutycznymi
Mazinka
#169
Napisano 27 czerwiec 2008 - 20:25
NIE MA TAKIEJ OPCJI!!!Mam cichutką nadzieję, że ani Ty, a ni Adaś nie przeklniecie mnie za "psucie" każdej zaabwy wstawkami terapeutycznymi
Mazinka
Mamy "skrzywienie" żeby każda zabawa była pod kątem rehabilitacji - oczywiście nie przeginając. Dziękujemy za dotychczasowe porady i mamy nadzieję że nastąpią kolejne.
W użyciu "W co się bawić z dziećmi" - Marty Bogdanowicz
No i wierszyki "Przytulanki" i "Zabawy paluszkowe"
Hitem jest chyba wcześniej opisany wierszyk - Dwie małe rączki klaszczą, czasami się pogłaszczą, kolanka zastukają i dzieciom pomachają. Adaś bardzo lubi ten wierszyk "pokazywać"
Dziękuję i pozdrawiam.
Zawał
Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa "Bardziej Kochani" KRS 0000032355 dla Adama Ziętarskiego.
#170
Napisano 08 lipiec 2008 - 11:04
Tym razem wspaniałe wieści!!!!
Jakiś czas temu zauważyliśmy że Adaś zrzuca aparacik słuchowy. Dr audiolog zleciła kolejne badanie ABR. Z niepokojem jechaliśmy do Olsztyna na badanie - po pierwsze czy mały będzie chciał spać no i wynik badania.
Wynik badania jest jednoznaczny słuch Adasia obu uszu mieści się w normie .
Oboje z żoną chociaż ostrożnie, ale uznaliśmy że to chyba cud.
Adaś od urodzenia miał obustronny umiarkowany niedosłuch - aparaciki na lewe i prawe ucho. Po kilku miesiącach prawe ucho "puściło" - lekarze w CZD uznali ze był to niedosłuch przewodzeniowy - wąskie kanały słuchowe, które z wiekiem powiększają się. Po kolejnych dwóch badaniach lewe ucho wykazywało w dalszym ciągu niedosłuch umiarkowany 90db. Uznano że jest to niedosłuch zmysłowo nerwowy. Po tej diagnozie uznano że są małe szanse że słuch wróci do normy - aparacik słuchowy dotychczas wypożyczany, liczono na poprawę słuchu, zamieniono na aparat na własność na stałe. Po 10 miesiącach od ostatniego ABR okazało się że wszystko jest w normie. Czy to nie jest cud? Może tak, może nie. My jednak wiemy że Bozia czuwa nad naszym Adasiem i nad nami.
Jutro 09.06.2008r. zawożę Adasia i mamę Teresę na 3-tyg. turnus rehabilitacyjny do CZD w Warszawie.
Sorki że trochę "zapuściłem" się z fotkami - nie ma fotek Adasiowych w plenerze, ale siory i mama nie są chętne do fotkowania, a u mnie jest środek sezonu czyli multum pracy.
Pozdrawiam
ZAWAŁ
Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa "Bardziej Kochani" KRS 0000032355 dla Adama Ziętarskiego.
#171
Napisano 10 lipiec 2008 - 21:08
#172
Napisano 13 lipiec 2008 - 19:29
#173
Napisano 25 lipiec 2008 - 14:33
potrzebne jak dziura w bucie
bo gdyby dziury w bucie nie było
którędy by się nogę włozyło?
#174
Napisano 05 sierpień 2008 - 11:38
Bo jak to przy każdej okazji podkreślam - SAM JESTEM FAJNY!!!
Teraz poważnie.
Blogowanie fajna rzecz, ale niestety nie wystarcza czasu. Ten temat jest takim moim blogiem. Pisałem na różnych forach zajmujących się problemami dzieci z zD i właśnie ze "względów czasowych" i sentymentalnych zostałem tylko przy tym forum i tym temacie.
Mam do tego tematu sentyment, bo właśnie tu napisałem pierwszego posta w kilka godzin po tym jak dowiedzieliśmy się o zD u Adasia. Tutaj otrzymaliśmy pierwsze wsparcie - słowa otuchy, tu mamy, jak sądzę, dużą grupę przyjaciół.
Szkoda tylko że te pierwsze posty - już historyczne - zostały usunięte z forum. Pisałem na ten temat do admina, ale bez odzewu. Teraz sam archiwizuję posty - za parę lat Adaś będzie miał z tego świetny pamiętnik.
A teraz wieści "z frontu"
Po 3 tyg. pobycie na rehabilitacji w CZD w Warszawie i czterodniowym "odwiedzeniu domu"
mały z mamą przebywają na kolejnym turnusie w Bartoszycach. W połowie turnusu w CZD Adaś z intensywnego pełzania przeszedł na jeszcze bardziej intensywne czworakowanie - ciągle w ruchu - trudno za nim nadążyć.
To staje się powoli "nudne" bo wszyscy podziwiają jaki to Adaś jest bystry i elokwentny, a ja nie zawsze przy tym jestem, żeby powiedzieć - "to w starego" niestety żona też nie zawsze o tym pamięta .
Po trzytygodniowej rozłące zauważyłem że mały "inaczej mówi"- jest bardziej skoncentrowany - patrzy na osobę do której "mówi", pojawiły się nowe słowa "am" i szczególnie ulubione "da,da". Do tej pory słowo "mama" kierował do wszystkiego co się rusza . Teraz słowo "mama" jest zarezerwowane dla jednej osoby. Słowo "tata" intensywniej pojawiało się pod koniec "domowych odwiedzin","tatowanie" zostało na razie przerwane, ale myślę że nadrobimy zaległości po powrocie z Bartoszyc. Żona zauważyła że Adaś lubi być podziwiany. Był w siódmym niebie kiedy to w CZD obstąpiła go gromada studentów praktykantów. Popisom nie było końca. Uśmiechy, miny - szczególnie do młodych studentek Końcówka pobytu w CZD - ostatni tydzień - nie był niestety dla żony "sielski-anielski". Prawdopodobnie przez "materacowe spanie" mamę Teresę "złapała" rwa kulszowa. Sprawa była tym bardziej poważna że bolała ją noga ze sztucznym stawem biodrowym. Myśleliśmy o przerwaniu turnusu, ale jakoś dzielna mama dotrzymała do końca.
Po wizycie u miejscowego ortopedy żona zadecydowała że nie zrezygnuje z Bartoszyc i z reklamówką środków przeciwbólowych zawiozłem ich tam wczoraj. Może tam wypocznie - warunki dla rodziców są o niebo lepsze niż w CZD. O innym opiekunie niż mama na razie nie ma mowy, bo mały jest w dalszym ciągu karmiony piersią. Oprócz najlepszego specyjału, cycuszka mamusi, mały uwielbia: pomidory, jabłka,chrupki, jogurty, Kubusia Play, z mięskiem i kartofelkami też nie ma problemu. Nie toleruje: słodkości, arbuza, antybiotyków i innych lekarstw, które po prostu wypluwa. W czasie choroby podawanie leku to "droga przez mękę". Zupki mleczne też go nie zachwycają.
Dr Banaszek - neurolog - W-wa - stwierdziła że Adaś poczynił olbrzymie postępy od ostatniej wizyty i że trzeba teraz skupić się na edukacji, bo mały gimnastykuje się sam i to intensywnie. Pani terapeutka w CZD odradziła nam metodę Domana do której się przymierzaliśmy - w przypadku Adasia jest ona podobno "nie trafiona".
Zasugerowała nam jednak uczenie czytania i liczenia tą metodą i w tą stronę chcemy iść.
To na razie tyle, dziękuję za miłe słowa i "bycie z nami" - pozdrawiam.
ZAWAŁ
Poniżej fotki z CZD autorstwa mamy Teresy
Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa "Bardziej Kochani" KRS 0000032355 dla Adama Ziętarskiego.
#175
Napisano 05 sierpień 2008 - 17:09
A z fotek najbardziej mi sie ta z chrupką podoba
Była Kaska23
Piotr Bukartyk.
#176
Napisano 06 sierpień 2008 - 17:10
Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa "Bardziej Kochani" KRS 0000032355 dla Adama Ziętarskiego.
#177
Napisano 16 sierpień 2008 - 22:28
#178
Napisano 01 wrzesień 2008 - 09:50
Oj działo się 28.08. Właśnie w tym dniu Bejra "obchodziła roczek". Po za tym, kolejnym powodem do świętowania była 15 rocznica ślubu mojej żony
Był oczywiście tort ze świeczką, życzenia, ochy i achy. Tort bardzo smakował naszej "czworonożnej pociesze", ale żona uznała że solenizantka dostanie tylko kawałeczek - żeby nie było "kłopotów żołądkowych".
Od dzisiaj 01.09 Adaś przechodzi bardziej pod opiekę taty - mama do pracy (nauczyciel) - siory do szkoły. Mały nie jest z tej nowej sytuacji za bardzo zadowolony - mama to jednak mama.
Powrót do pracy będzie dla żony prawdopodobnie lekarstwem na nadszarpniętą psychikę. Przez 5 tyg. na turnusach 24h na dobę i w domu nie dużo mniej z Adasiem. Dla niego to też będzie korzystna sytuacja - trochę "odpoczną od siebie"
Mały tęskni za mamą - czworakuje do drzwi i woła mamę, aż się serce kraje, ale cóż - życie.
Po najczęściej używanym "mama" jest uwielbiane "dada" potem pocieszne "am".
Na ostatnim weselu była osoba z zD (20 kilka lat) - która nie umiała mówić - inne były wtedy czasy - rehabilitacja - sytuacja nie do odrobienia. Mam nadzieję że "wyciągniemy" z Adasia tą umiejętność.
Moje wątpliwości budzi nauka czytania metodą Domana - czytanie globalne. Nasz jeden z autorytetów jeżeli chodzi o dzieci z zD - Sonia - jest przeciwna nauczaniu tą metodą. Znajoma Rutka uczyła syna tą metodą, a teraz mówi że było to uczenie "od końca".
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i wracam do roboty, w której mam jak zwykle "kosmiczne zaległości"
ZAWAŁ
Stowarzyszenie Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa "Bardziej Kochani" KRS 0000032355 dla Adama Ziętarskiego.
#179
Napisano 01 wrzesień 2008 - 13:36
Pisałeś o dorosłej osobie z zD Ja mam w rodzinie 30latka z zD i tez nie mówi jest samodzielny ale nie mówi (nawiasem mówiąc jest moim przeciwieństwem bo on jest samodzielny a ja nie,on nie mówi a ja tak) no ale to całkiem co innego bo ja mam inną chorobę.
Rodzinka świetna na fotach a piesek coraz większy.
Piotr Bukartyk.
#180
Napisano 01 wrzesień 2008 - 14:02
Hihi jakbym moją sukę widziała, też trzeba siłą mordę trzymać, żeby tort nie zniknął w paszczy (bo u mnie też dziś tort ).
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych