419 odpowiedzi w tym temacie

[grubby77]

Mazinko ja jeszcze dalej zza Olesnicy- blizej Kępna, pozdr!!!Byle do wiosny!!!

[mazinka]

No, to już kawałek od Wrocka. Ładne okolice, lasy i grzyby. Mrrrrauuu

[grubby77]

Ale tu na zadupiu nieciekawie chciałbym miec mieszkanko we Wro ze wzgl. na prace!!! Tu mizernie z zatrudnieniem ON

[olimpia]

grubby77 napisał :

Ale tu na zadupiu nieciekawie chciałbym miec mieszkanko we Wro ze wzgl. na prace!!! Tu mizernie z zatrudnieniem ON

Nie widzę za bardzo związku z tematem tego wątku, szkoda go zaśmiecać prywatną rozmową, którą można prowadzić czy to na gg, pw, @ albo w innym dziale, bardziej do tego przeznaczonym.


Pozdrawiamy rodzinkę Zawała i czekamy...czekamy na dalsze relacje .

[Zawał]

Witam!
Powiem wprost. Nie wchodziłem na to forum od długiego czasu, bo bałem się że zostanę "zlinczowany" za brak nowych postów
Teraz już bardziej poważnie. Jest to dla nas szczególnie trudny rok. Ze względu na problemy zdrowotne żony, poważnie opóźniła się moja "weselna praca". Teraz intensywnie nadrabiam zaległości.
Przyznam że do napisania postu zbieram się już od długiego czasu. Dziś stwierdziłem, że to ostatnia minuta żeby "skrobnąć kilka słów".
Może trochę o głównym bohaterze moich postów.
Jeżeli chodzi o "pampersologię" to jest wyraźny postęp. Mały woła kiedy trzeba, także pampersy tylko na noc i w podróż.
Może pisałem że najbardziej ulubionym zajęciem Adasia jest oglądanie "siela" (wesela). Mama Teresa jednak postawiła "szlaban", bo mały "łapał" z filmów złe wzorce , głównie chodzi o "gośko, gośko" (czytaj gorzko, gorzko). Teraz mały przerzucił się na reklamy.
Mam do podglądu wideo mały telewizorek - Adaś sam przychodzi, odpala telewizor i szuka reklam. Innym ulubionym zajęciem jest oglądanie bajek Kubusia Puchatka. Zauważyliśmy z żoną, że mały powtarza później teksty z bajek całymi zdaniami, oczywiście niezbyt wyraźnie, ale my jako rodzice, "kumamy o co biega". Jeżeli chodzi o mowę, to mały mówiąc, jak na razie "rzuca" tylko wyrażenia jedno, dwuwyrazowe.
Oczywiście jest wesoły, ruchliwy, uwielbia jeździć do Iławy na Warsztaty Terapii Zajęciowej, kiedyś były problemy że bił inne dzieci - teraz OK, do Grudziądza na rehabilitację i do logopedy "p. Mazieny"
Nie dawno miało miejsce wielkie wydarzenie. Nasz junior grał rolę króla w jasełkach przygotowanych na W.T.Z. w Iławie. Babcia Ola uszyła szatę, mama zrobiła koronę i Adaś został królem
Oczywiście był "Kołaj" (Mikołaj) prezenty i wiele radości.

Walka z miejscowym Urzędem Gminy o wczesne wspomaganie trwała kilka miesięcy (oparło się o ministerstwo), dlatego żona już teraz "zasięga języka" odnośnie edukacji przedszkolnej. Mały jako 5-cio latek ruszy od września do przedszkola.
Jak się okazuje to edukacja niepełnosprawnych dzieci w naszej gminie mooocno kuleje. Rodzice są niedoinformowani czego mają prawo żądać od urzędników odnośnie edukacji dzieci niepełnosprawnych i jaka forma edukacji jest dla dzieci najkorzystniejsza. Dzięki temu że żona "przetarła ścieżkę", wszystkie niepełnosprawne maluchy w naszej gminie mają wczesne wspomaganie. Nie wiele to bo 4 godz. w miesiącu, ale jednak.

Dziś Wigilia. Nie umiem pisać pięknych, a przede wszystkim mądrych słów, ale dziękujemy za to że jesteście, za miłe słowa skierowane pod naszym adresem. Życzymy z całą rodziną, żebyście te Święta jak najgłębiej przeżyli, najlepiej w rodzinnej atmosferze. Dzielimy się z Wszystkimi odwiedzającymi to forum wigilijnym opłatkiem.
Życzymy też żeby Nowy 2011 Rok, był dla każdego z Was lepszy od poprzedniego.
Pozdrawiam serdecznie.
Zawał
p.s. w I Święto B.N. TP1 o godz. 17.30 telewizyjna premiera "Magicznego Drzewa" z naszą Asią.

A teraz kilka fotek.











 
Pozostałe fotki.

[Zawał]

Dzięki za miłe słowa.
Poprawka. "Magiczne" 17.20

[mazinka]

Zawał, aleś sobie wymyslił - nie pisać, bo Cię zlinczują za niepisanie. Rewelacja. Męska logika

Na nadchodzący Nowy Rok składam Wam najlepsze zyczenia, przede wszystkim zdrowia, radości i spokoju i oby był on naprawdę lepszy od 2010, który był bardzo ciężkim rokiem dla wielu osób. Pozdrawiam zimowo,
Mazinka

[Zawał]

Dzięki! Wzajemnie.
Niedawno wróciliśmy z wizyty u okulisty. Lekki zez i astygmatyzm. Będą nowe okularki.
W drodze powrotnej przejeżdżaliśmy obok budynku z wielkim banerem "Przedszkole", w tym momencie Adaś krzyknął "pećkole" ,a nas zamurowało. Na pewno zbieg okoliczności. Skomentowałem do żony to zdarzenie mówiąc, że Mały po kryjomu przed nami uczy się czytać
Wczoraj była komiczna sytuacja. W lutym wielkie wydarzenie w rodzinie, bo chrzestna Adasia (moja kuzynka) "zmienia swój stan cywilny na gorszy" i wychodzi za... żeby było śmieszniej... kuzyna żony . Ponieważ będę grał na ich weselu omawialiśmy szczegóły.
Przyszła Pani Młoda "rzuciła tekst"..."no wiesz, dobrze jakbyś zagrał też coś dla starszych - nap. wszystkie rybki śpią w jeziorze"...Adaś niby zajęty zabawą odpalił "ciurarara".
Śmiechu mieliśmy "po pachy".
Pozdrawiam.

[mazinka]

Zawał, Twoje dziecko usilnie stara się Wam pokazać, jak bardzo jest inteligentne i jak szybko kojarzy, a Ty robisz wszystko, aby tego nie zauważyć - "pećkole" i "ciurarara" to nie przypadki. Adaś naprawdę jest bystry. Rozwijacie go, więc macie efekty Nie zawsze takie, jakbyście może chcieli, ale to już domena dzieci
Co do astygmatyzmu - jak bedzie starszy można założyć mu twarde soczewki kontaktowe, które wyprofilują gałkę i pozbędzie się astygmatyzmu. Ale to kosztowna sprawna.
Pozdrawiam ciepło,
Mazinka

[grubby77]

Moze Adas miesci sie w normie intelektualnej - dzieki uporczywej pracy rodziców
- dla przypomnienia tylko ok.1% os. z zesp. Downa ją osiąga... Szacunek dla rodzicow!!!

[Marta S]

całe życie mam astygmatyzm ale naprawdę, dobre okulary i żyję, tylko prawa jazdy nie zrobię bo mam też inną wadę. ze wszystkich chorzeń to jest małe miki. mam 31 lat. może teraz są inne metody leczenia, nowocześniejsze ale oko to oko. dla samego astygmatyzmu nie ruszałabym tego

[Zawał]

Witam ponownie po "małej przerwie".
Zauważyłem że zbieram się do pisania na forum zwykle przed świętami.
Pewnie ciekawi Was co się z nami dzieje - po prostu żyjemy - w dużym pędzie, ale żyjemy. Z nowości to żona jest inicjatorką powstania Stowarzyszenia Rodziców i Przyjaciół Dzieci Niepełnosprawnych "Czterolistna Koniczynka" - dokumenty w sądzie.
Chodzi o "zebranie się do kupy" żeby łatwiej można było zawalczyć o sprawy tych dzieci w gminie, wzajemnie się informować, dzięki funduszom Unijnym organizować jakieś dodatkowe zajęcia, albo po prostu przy kawie pogadać o swoich problemach.
Żona "rozpoczęła batalię" o to żeby Adaś "ruszył" do przedszkola jak inne dzieci, żeby miał jako niepełnosprawny nauczyciela wspomagającego. W szkole w której pracuje żona, dzieci "z problemami" otrzymują nauczanie indywidualne. Są zamykane w "domowym getcie" z kilkoma "szkolnymi" godzinami na tydzień.
I to jest chore - dzieci które potrzebują więcej czasu do edukacji mają jej zdecydowanie mniej, ponadto są izolowani od swoich rówieśników.
Co na to sam "zainteresowany" - rozwija się swoim tokiem uwielbia Kubusia Puchatka, Myszkę Miki. Jego ulubionym zajęciem są piruety ze ścierką kuchenną Ponieważ filmy weselne edukują go nie we właściwym kierunku - gorzko, gorzko, włączamy mu często film Studniówkowy "niówke", albo "kino" - Magiczne Drzewo - oczywiście według życzenia zainteresowanego.

Rehabilitacja tak jak była raz w tyg. Iława WTZ, raz na dwa tyg. Grudziądz i 4 godz. w miesiącu - Wczesne Wspomaganie - w międzyczasie mama.
Adaś ma zaplanowany turnus rehabilitacyjny w CZD w Warszawie, ale chyba w tym roku również sobie podarujemy. Mama Teresa ma dalej problemy z chodzeniem, a spanie na łóżku polowym, albo na materacu nie wchodzi w grę.
Mały miał nie dawno badanie ABR (słuch) - Adaś słyszy wzorowo na obydwa uszka. Pani doktor dalej nie może w to uwierzyć - mówi że to CUD - nasz junior miał stwierdzony zmysłowo - nerwowy niedosłuch jednego ucha.
W lutym odbyła się wielka uroczystość - chrzestna Adasia - Ania (moja kuzynka) zmieniła swój stan cywilny na gorszy i wyszła za Tomka (kuzyna żony) także działo się, działo - wielka radość tym bardziej, że poznanie ich ze sobą to była nasza wieloletnia "ciężka praca", ale udało się. Parę fotek przy okazji.
To byłoby chyba wszystko co mi się tak na szybko nasuwa.

Z całą rodzinką życzymy wszystkim odwiedzającym tą stronę zdrowych, błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, oczywiście smacznego jajka i obfitego dyngusa

[Monia74]

Adasiowy, jego pozytywnie zakręconym Rodzicom oraz wspaniałym starszym siostrom (starsze siostry są the best, wiem, bo sama nią jestem :-D), życzę niezwykle kolorowych, słonecznych Świąt :-).
Za Mamę trzymam kciuki, życząc, by szybko powróciła do pełni sprawności.
P.S. Czekam na dalsze wieści z "frontu". No i, oczywiście na kolejne zdjęcia naszego bohatera. Patrząc na nie, nie mogę uwierzyć, że Adaś tak szybko rośnie...

[Zawał]

Wspomniane fotki z wesela chrzestnej.















Pozdrawiam.

[kaska_zaborze]

Adaś jaki śliczny i zadowolony

[olimpia]

Dawno temu :

....Chyba Bozia nad nami czuwa, bo ostatnio namieszało się że ho, ho.
Nasza młodsza córka Asia (8 lat) została zaangażowana do zagrania jednej z głównych ról w filmie Andrzeja Maleszki "Magiczne drzewo". Teraz mamy gorący czas przygotowań, nauki scenariusza, wyrabiania paszportu itd.

Zawale dziś obejrzałam w TVP 1 ten film i szczere gratulacje dla Twojej młodej aktorki. Świetny film, świetna rola. Brawa dla Asi !

P.S. Zawale a to zapewne wiesz, że Bozia zawsze czuwa!

serdecznie pozdrawiam całą Waszą rodzinkę.

[persona37]

Ja tez oglądałam film i opowiadałam rodzinie kim jest ta dziewczynka że poniekąd znam jej tatę . serdeczne pozdrawiam całą Waszą uroczą rodzinkę

[Zawał]

HEY!!
Dzięki za dobre słowa - są one w ostatnim czasie "towarem deficytowym"- niestety.
Co u nas? Adaś ruszył od 01.09 do przedszkola (obowiązkowo 5-cio latki) i zaczęło się.......tak w duuużym skrócie.
Zaczęliśmy "walkę" z gminą o nauczanie w klasie integracyjnej z nauczycielem wspomagającym już w czerwcu b.r. - zgodnie z orzeczeniem poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Do przedszkola chodzi trójka dzieci niepełnosprawnych - Agnieszka - niepełnosprawność ruchowa, Noemi - autyzm, Adaś ZD.
Wójt zasłania się zbyt małymi subwencjami na DN. Wykonaliśmy masę telefonów do Ministerstwa Edukacji, Kuratorium - wszyscy twierdzą że naszym dzieciom należy się odpowiednia edukacja i że pieniądze na to są i to całkiem pokaźne. Jednak na obietnicach pomocy się kończy. Odnosimy wrażenie że wójt odpowiada tylko przed "Bogiem i historią".
Do stanowiska wójta już przywykliśmy - nasz organ prowadzący od zawsze nie był pro-edukacyjny, pojawiają się nawet pogróżki że jeżeli będziemy dalej walczyć to zamknie nam szkołę.
Najbardziej boli nas jednak fakt podejścia dyrekcji i niektórych nauczycieli pracujących w naszej szkole.
Żona prawie codziennie wraca z pracy ze łzami w oczach. Dzisiaj pani przedszkolanka (koleżanka z pracy) wykrzyczała żonę w obecności dzieci, że Adaś się nie nadaje do przedszkola - jednym z argumentów było to że mały nosi Pampersa (Żona ubiera go tak "na wszelki" żeby nie było dodatkowych problemów)
Po powrocie żony z pracy jesteśmy podłamani, ale potem nabieramy sił do dalszej walki. Pewne jest to, że nie spoczniemy dopóki wójt nie zapewni nauczyciela wspomagającego naszym dzieciom.
Teresa planuje zaprosić na radę szkoleniową zaprzyjaźnioną P. psycholog (złota kobieta), która mamy nadzieję wyedukuje nasze "grono" w kierunku podejścia, obcowania i pracy z DN.
To tak na szybko troszkę "info z frontu"
Pozdrawiam.
ZAWAŁ

[__ANIOLEK__]

Żona prawie codziennie wraca z pracy ze łzami w oczach. Dzisiaj pani przedszkolanka (koleżanka z pracy) wykrzyczała żonę w obecności dzieci, że Adaś się nie nadaje do przedszkola - jednym z argumentów było to że mały nosi Pampersa (Żona ubiera go tak "na wszelki" żeby nie było dodatkowych problemów)

Kochani nie poddawajcie się. Jeszcze nie raz wylejecie morze łez, bo tak to już jest, jak ktoś chce coś dobrego zrobić, czyli chce pomóc nie tylko sobie, ale i innych to wówczas odbierany jest jako "intruz". Pokonać ten mur obojętności i znieczulicy jest bardzo ciężko, ale warto, bo za kilka lat Adaś Wam za to podziękuje - sobą i swymi osiągnięciami. Z biurokracją i uprzedzeniami wiąże się długotrwała walka. Pomagacie nie tylko sobie, ale innym wspaniałym dzieciaczkom i to jest piękne. Chyle czoła i jesteśmy z Wami.
Pozdrawiam serdecznie