Jeżeli posiadasz telefon stacjonarny...
#1
Napisano 02 wrzesień 2005 - 23:33
[/code]
Nierób.
#2 Gość_Karina_*
Napisano 03 wrzesień 2005 - 09:48
#3
Napisano 03 wrzesień 2005 - 09:59
#4
Napisano 07 wrzesień 2005 - 02:16
Przyznaję,że kolejnym razem nie miałem tyle szczęścia(choć parokrotnie było blisko),stąd moje ogłoszenie tutaj.Żaden podstęp,machlojka czy kanał.
A Wy,Karino i Małgosiu możecie Sobie zadzwonić pod bezpłatny (także z automatu) 9393 do TP SA i wszystkiego się dowiedzieć o "śmierdzącym" numerze doładowującym komórkę w Idei- 0300-900-900.Zamiast pisać,byle tylko cokolwiek napisać i komuś-najlepiej- przyładować,choćby nawet na to w najmniejszym stopniu nie zasługiwał... (pain)
Nierób.
#5 Gość_Karina_*
Napisano 07 wrzesień 2005 - 10:57
A Wy,Karino i Małgosiu możecie Sobie zadzwonić pod bezpłatny (także z automatu) 9393 do TP SA i wszystkiego się dowiedzieć o "śmierdzącym" numerze doładowującym komórkę w Idei- 0300-900-900.Zamiast pisać,byle tylko cokolwiek napisać i komuś-najlepiej- przyładować,choćby nawet na to w najmniejszym stopniu nie zasługiwał... (pain)
Możesz być pewny, że zadzwonię i sprawdzę...
A skoro to wygląda tak uczciwie jak to teraz rozpisałeś to dlaczego nie uczyniłeś tego w swoim pierwszym poście dotyczącym tej kwestii (E) :?:
To co w nim napisałeś śmierdziało przekrętem i to ostrym...
Powiedzmy, że ten drugi śmierdział nieco mniej...
Możesz być pewien, że jeśli jest to uczciwe będę miała odwagę przyznać Ci rację i zwrócić ewent. honor...
Tylko zastanawiam się dlaczego jeśli jest to zupełnie fer, nie poprosisz o pomoc nikogo z rodziny lub znajomych (E) :?: Nie posiadają tel. stacjonarnych (E) :?: .........
#6
Napisano 07 wrzesień 2005 - 12:16
A honoru nie musisz mi zwracać,bo jeszcze nikt nie zarzucił mi,że go nie posiadam.Przynajmniej nikt,kogo traktuję poważnie...I na kim mi zależy. Tak czy siak, pozdrawiam i życzę udanego połączenia z TP SA... (ok)
Nierób.
#7
Napisano 07 wrzesień 2005 - 12:28
Hm... to TY chcesz, żeby ktoś spełnił Twoją prośbę, więc nie możesz stawiać warunków.
Poza tym... wszyscy tu jesteśmy ON, ale czy się izolujemy? Chyba tylko ci, którzy lubią być sami. Jestem ON i izoluję się tylko wtedy, kiedy potrzebuję samotności. Bycie ON nie sprawia, że się ma mniej znajomych. Nawet w najtrudniejszej sytuacji można ich znaleźć (tak, tak, jeszcze pamiętam czasy, kiedy nie było Internetu - pisałam wtedy mnóstwo listów papierowych, a przyjaciół takz dobytych mam do dziś i mam nadzieję ich mieć do końca życia).
Więc do dzieła!
PS. Nie posiadam ani telefonu stacjonarnego, ani komórki w Idei, niestety. Albo stety.
#8 Gość_Karina_*
Napisano 07 wrzesień 2005 - 13:01
Myślę, też że nieważna jest ilość posadanych znajomych, ale to czy będąc w potrzebie możemy na nich liczyć czy nie... Nie powiem aby miała ich wielu, ale przynajmniej są szczerzy i otwarci do niesienia pomocy... :-P
TP S.A nie darzę szczególną sympatią (jak większość typowych monpolistów), ale dla zaspokojenia własnej ciekawości oraz sprawdzenia sprawy zacisnę zęby i zadzwonię....
#9
Napisano 07 wrzesień 2005 - 15:16
A jeśli chodzi o liczbę znajomych,to akurat w TEJ konkretnej sprawie korzystniejsza jest ilość,a nie jakość, bo większa liczba znajomych= większa liczba spełniających warunki...
Karino,nie zaciskaj ząbków,bo jeszcze zaczną Ci,nie daj...wypadać; wystarczy mi nieco większa doza obiektywizmu z Twojej i Innych,strony...
Daga,cytuję: "Hm... to TY chcesz, żeby ktoś spełnił Twoją prośbę, więc nie możesz stawiać warunków".
Może zechcesz przedstawić Swój punkt widzenia tym z TP SA? Już oni na pewno Cię zrozumieją...i zapewne zadzwonią po odpowiednie służby (hihi)
Trzymajcie się dzielnie,Dziewczyny.Idzie Wam świetnie... (ding)
Nierób.
#10 Gość_Karina_*
Napisano 07 wrzesień 2005 - 15:38
Skoro to takie uczciwe to na pewno chętnie znajdą Ci ludzi otwartych na współpracę...
Przedstawiłam swój punkt widzenia w tej sprawie, gdyż uważam, że właśnie po to jest to forum i to wszystko więc nie rozumiem co ma tak >świetnie> mi dalej isć (E)
Nie rozumiem też zupełnie czym Cię tak zdołowałam (E) ale jeśli tak się stało to przepraszam. Nie miałam takiego zamiaru :-P
#11
Napisano 07 wrzesień 2005 - 15:55
Daga,cytuję: "Hm... to TY chcesz, żeby ktoś spełnił Twoją prośbę, więc nie możesz stawiać warunków".
Może zechcesz przedstawić Swój punkt widzenia tym z TP SA? Już oni na pewno Cię zrozumieją...i zapewne zadzwonią po odpowiednie służby (hihi)
A czemu to ja mam dzwonić? To Ty masz prośbę i problem, bo źle ją formułujesz, nie ja. Jak będę miała problem - to zadzwonię. A jak będę miała prośbę, to nie będę stawiała warunków i tak ją sformułuję, żeby była jasna, zrozumiała i żeby ci, od których potrzebuję pomocy, raczej ją spełniali... Bo jakoś nie lubię sobie szkodzić.
Serdecznie radzę poczytać podręczniki o psychologii wpływu społecznego - tam jest napisane, jak się formułuje prośby, jeśli się chce, żeby były spełniane... A moja osobista wskazówka - zredaguj ją najpierw poprawnie gramatycznie i interpunkcyjnie, bo bez tego komunikujesz tylko brak szacunku dla czytających, czyli już na wstępie, zanim ktoś to przeczyta - odstraszasz. Oj, bardzo się starasz, żeby jak najmniej osób spełniło Twoją prośbę... (nie, nie chodzi mi o literówki, które się zdarzają czasami każdemu, ale o całokształt).
I trochę realizmu życzę. Stań z boczku i sam popatrz, co i jak napisałeś.
Mimo wszystko, jeśli to prawda, powodzenia.
#12
Napisano 07 wrzesień 2005 - 16:14
Jesli popełniłem jakieś błendy interpunkcyjne to, bardzo pszepraszam że was nieszanuje.
#13
Napisano 07 wrzesień 2005 - 16:24
Patrzę, jak reagujecie na zwyczajne pytania osób, które chcą się dowiedzieć, o co dokładnie chodzi. I na cenne wskazówki innych, które zastosować wypada nie tylko w tym przypadku, bo są uniwersalne. I... zachowujecie się dziwnie. I bezsensownie.
Zamiast napisać post z prośbą jeszcze raz, dokładnie, poprawnie, jasno wyjaśniając sytuację, żeby nie zostały żadne niedomówienia, żeby nie pozostał niesmak, to się rzucacie, wijecie, zachowujecie, jakby Wam ktoś krzywdę robił i szukacie winnych tam, gdzie ich nie ma. Postawa niezrozumiała.
Kevorkian, skoro masz prośbę, to ją przemyśl dokładnie i sformułuj tak, żeby ludzie chcieli ją spełniać. Najlepiej sam podaj nr do tepsy, pod którym można się konkretnie o tym dowiedzieć (nie ogólną infolinię), albo namiar na www, gdzie można o tym poczytać. A najlepiej zacytuj go w poście.
Wyłuszcz, co sobie tepsa wymyśliła. A jak już to zrobisz, to wyjaśnij swoją sytuację i DOPIERO wtedy poproś o spełnienie prośby.
Bo teraz to mam wrażenie, że się zabawiasz, a nie że rzeczywiście czegoś potrzebujesz...
#14
Napisano 07 wrzesień 2005 - 23:25
Byłem osobiście w białostockiej siedzibie TP SA i pytałem o możliwość pomyślnego rozwiązania mojego problemu.Niestety,spotkał mnie zawód,gdyż nie przewidziano tam tego typu usługi.Ktoś poradził mi,by udać się do Centrali Pocztowej,gdzie podobno udostępniano telefonowanie ze specjalnie przygotowanego aparatu.Niestety,gdy przybyłem na miejsce,okazało się,iż usługa ta została wycofana.
Cytuję Ciebie:"Skoro to takie uczciwe to na pewno chętnie znajdą Ci ludzi otwartych na współpracę... "
Otóż,Karinko,zapominasz o obowiązującej ustawie o ochronie danych osobowych;poza tym nie sądzisz chyba,że komukolwiek z TP SA zechciałoby się ruszyć czymkolwiek w mojej sprawie- dzwoniłem,pytałem się,poradzono mi,bym...chodził po domach(co robiłem do tej pory).
W ogóle to dziękuję Ci,że wspominasz o przeprosinach-to ładnie z Twojej strony i naprawdę,doceniam Twój gest,na pewno niełatwy.Ze swej strony również pragnę Cię zapewnić,że żałuję za złośliwość wobec Ciebie ("Idzie Wam świetnie... ")i także przepraszam,ale po prostu poczułem się niezasłużenie zaatakowany i bezpardonowo potraktowany.To wyzwala zazwyczaj reakcję obronną,najczęściej w formie ataku... Właśnie...nie wiem,co "zrobić" z Dagą. Dla mnie Jej słowotok to po prostu odlot.A jej "chęć pomagania innym" uwidacznia się przeogromnie,nie ma co... Jestem pod wrażeniem Twojej siły pędzącej wszystkim na pomoc... Tyle tylko,że ta siła chyba bardziej nastawiona jest na sianie grozy,zamętu i popłochu... :shock: I nie ma wiele wspólnego z pomocą...
Cytuję Ciebie:"Patrzę, jak reagujecie na zwyczajne pytania osób, które chcą się dowiedzieć, o co dokładnie chodzi." Dziewczyno,jakie pytania? To były głównie insynuacje,wtykanie szpil i ośmieszanie!!!
Cytuję jeszcze raz:"Kevorkian, skoro masz prośbę, to ją przemyśl dokładnie i sformułuj tak, żeby ludzie chcieli ją spełniać". Tu masz na pewno rację,ale weź pod uwagę późną porę,w której pisałem pierwszego posta,poza tym nie mam własnego komputera i nie zawsze mogę dowolnie (i na miarę potrzeb) z niego korzystać.Zatem nie miałem czasu wszystkiego przemyśleć,szczególnie grubo po północy i naprawdę, nie spodziewałem się takiego ataku,dosyć bezpardonowego i niemerytorycznego na moją inicjatywę/prośbę.
Nie za bardzo rozumiem,dlaczego czepiasz się interpunkcji; wydaje mi się,że mam nawet lekkiego fioła na punkcie poprawności pod tym względem... A jeśli chodzi o gramatykę, to czuję,że nie jest z tym najlepiej,ale i nie aż tak tragicznie.Studiowałem filologię polską, aczkolwiek zgodzę się,że zdecydowanie zbyt krótko;to fakt... :oops:
Wiesz,co mnie dziwi? Że zaatakowałaś Rocco na równi ze mną.Biedny Rocco... i Tobie się dostało.Dzięki za wsparcie! ( (Za piwem co prawda nie przepadam,ale 0,7 chętnie bym z Tobą opróżnił... (ok) )
Cytuję dalej Dagę:"Patrzę, jak reagujecie na zwyczajne pytania osób, które chcą się dowiedzieć, o co dokładnie chodzi". Możesz mi rzetelnie przedstawić proporcję pytań zwyczajnych do tych mniej zwyczajnych? Obawiam się,że obiektywnie rzecz biorąc, może Ci wyjść potężny ułamek...
Jeszcze jeden cytat i już będę kończył,bo znowu robi się późno i Daga będzie mnie ponownie atakować za niegramatyczność moich wypowiedzi:"Najlepiej sam podaj nr do tepsy, pod którym można się konkretnie o tym dowiedzieć (nie ogólną infolinię)". Ja wszystkiego o numerze doładowującym dowiadywałem się dzwoniąc właśnie na "Błękitną Linię"...
A,jeszcze oddam głos Dadze:"Bo teraz to mam wrażenie, że się zabawiasz, a nie że rzeczywiście czegoś potrzebujesz..." No,nie wiem,kto tu pisze dla zabawy.Bo czy nazwiesz Swoje teksty próbą udzielenia pomocy? Jeżeli tak,to współczuję ludziom,którym pomagasz... Dla mnie jesteś abrakadabryczna. I może zostawię to bez wyjaśniania... (sen)
Nierób.
#15
Napisano 08 wrzesień 2005 - 02:32
Daga - proponuję czasem czytać między wierszami...Naprawdę uważasz, że osoba, która robi błędy interpunkcyjne, okazuje w ten sposób brak szacunku dla pozostałych? Wiesz, ja myslę, że wytykanie błędów jest dalikatnie mówiąc...nieeleganckie
Gut najt.
#16
Napisano 08 wrzesień 2005 - 09:04
Proszę, przestań widzieć to, czego nie ma. Bo na razie to Ty atakujesz, akurat osobę, która Cię nie zaatakowała i nawet powstrzymała się od negatywnych podejrzeń, że "ta sprawa śmierdzi". Nie osądzałam Cię do tej pory w tej sprawie, bo jej nie znam. Teraz nawet nie chcę jej poznać - nie warto. Obrażaszsz, atakujesz, drwisz, dopatrujesz się negatywnych intencji tam, gdzie ich nie ma. Nie, nie usprawiedliwia Cię żadna późna pora i nieczęsty dostęp do kompa.
Żałuję, że tu nie ma plonków, bo naprawdę postów w takim tonie, pełnych negatywnego nastawienia do tych, którzy nie tylko Ci nie zrobili nic złego, ale jeszcze mieli chęci pomóc, nie mam ochoty czytać.
Oczekujesz chyba głaskania po główce i użalenia się nad Tobą, a nie pomocy. Reagujesz kompletnie - że tak powiem - "od czapy", nieadekwatnie do posta. Przeczytaj moje posty jeszcze raz, zamiast dopatrywać się tam tego, czego nie ma. Bo wiesz, ja wszystko piszę otwartym tekstem i jeśli będę miała ochotę Cię zaatakować, to zrobię to tak, że nie będzie trzeba czytać między wierszami.
No i w dalszym ciągu nie przytoczyłeś rzetelnych informacji o doładowywaniu karty. Do jasnej Anielki, opisz je jasno i przejrzyście w głównym poście - jak mają Ci pomóc ci, którzy chcą, skoro wciąż nie mają danych o tej promocji? Sami mają sobie szukać informacji? Wybacz...
Własne posty można dowolnie zmieniać. Można też napisać nowego posta, przemyślanego, pełnego cennych informacji, z innym nastawieniem do ludzi - jeśli nie chcesz zwiększyć swoich szans na pomoc, ok, wolno Ci. Ale nie obrażaj ludzi dopisując im złe intencje, bo tu nikt ich nie ma. Może poza Tobą?
Jak dla mnie EOT.
#17
Napisano 08 wrzesień 2005 - 11:54
Nie wiem,co mógłbym jeszcze napisać...Gdyby ktokolwiek miał jakieś konkretne pytania,a nie chęć na epatowanie złośliwością i górowanie interpunkcją oraz gramatyką i szeroko zakrojoną "elokwencją",połączoną z absolutną wszechwiedzą, zapraszam.
Nierób.
#18
Napisano 08 wrzesień 2005 - 12:13
Już myślałam, że zmądrzałeś - informacje przytoczone przez Ciebie są istotne i jasne, i na pewno mogą rozwiać wiele wątpliwości i pomóc - TOBIE w znalezieniu osób, które mogą i chcą pomóc.
Ale złosliwości na koniec i wymysły... dużo tracisz w oczach innych, pisząc takim tonem.
#19 Gość_Karina_*
Napisano 08 wrzesień 2005 - 12:29
złosliwości na koniec i wymysły... dużo tracisz w oczach innych, pisząc takim tonem.
Dokładnie. Zniechęcasz także do siebie innych ludzi...
Może warto popracować nad zmianą postawy :?: (E)
#20
Napisano 08 wrzesień 2005 - 12:34
Pewnie prawda leży po środku.Wolałbym jednak,by o wiele bliżej mnie... :? Eeech,pozdrawiam Czytających i życzę im lepszego nastroju...
Nierób.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych