Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Jest nas 14,3 %


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
55 odpowiedzi w tym temacie

#21 Nilfheim

Nilfheim

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 513 postów

Napisano 30 sierpień 2004 - 23:12

Taya moze to zabrzmi niewiadomo jak cynicznie czy okrutnie ale owszem odrzuciłbym .Downy i inne upośledzenia umysłowe napawaja mnie strasznym obrzydzeniem Zreszta od tego sa badania prenatalne zeby w pore temu zapobiec i przerwać ciąże Dochodzi do tego ze matki takie dzieci gloryfikuja To po prostu z ich strony rozpacz...
A co traktowania jako dar... heh Taya nie maja wyjscia musza je tak traktowac chociaz doskonale sobie zdaja sprawe z tego ze to nie dar tylko przekleństwo na reszte ich zycia Musza sobie dobudowac do tego jakas ideologie inaczej potopiliby takie dzieci w kiblu zaraz po urodzeniu
  • 0
Bestia najgorsza zna trochę litości , lecz ja jej nie znam , więc nie jestem bestią.

Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever

#22 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 31 sierpień 2004 - 07:06

tak się zastanawiam od jakiegoś czasu, kim właściwie jesteś Nilf, czy twoje wypowiedzi to jakaś prowokacja czy coś innego, każdy ma prawo do wypowiadania własnego zdania, ale czasami może warto pomilczeć. Nie mam szacunku do ludzi, którzy właściwie bez żadnej przyczyny a wręcz umyślnie ranią innych. Nie wiem po co to robisz i jaki masz w tym cel. Jeśli nie zaakceptowałbyś takiego dziecka - twoja sprawa, ale oszczędź innym tekstów typu "Musza sobie dobudowac do tego jakas ideologie inaczej potopiliby takie dzieci w kiblu zaraz po urodzeniu".
Po pierwsze nic na ten temat nie wiesz, na szczęście mało jest ludzi myślących podobnie jak ty, po drugię pomyśl czasami trochę o innych.
Pozdrawiam pineska
  • 0

#23 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 31 sierpień 2004 - 08:40

Nilfheim widzę, że jesteś stanowczy, zdeklarowany i pewny. Daj boże abyś nigdy nie spotkała żadnego Dawna czy inne "obrzydzenia" bo a nóż zwymniotujesz na takowego. No i mam nadzieję, że gdy Ty będziesz miał być ojcem to swoją Panią przebadasz od stóp do głów i jeszcze rodzinę jej do 3 pokolenia, co by nie miała jakieś genetycznej skazy, bo kto wie co i z czym Ci się może urodzic. No i w ewentualnym domu powiększ dziury z odpływem z wc bo Ci się mogą zapchać jak już będziesz musiał spławić swoje ewentualne dziecko.

Co do daru, to może nie jest to dziecka jakie każdy chciałby mieć, lecz są ludzie dla których samo narodzenie dziecka jest darem, to że mogą mieć tą swoją upragnioną istotkę. Takie dziecko trzeba umieć kochać, takie dziecko trzeba umieć pragnąć, nie stać na to wszystkich co naqwet na tym forum widać.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#24 Nilfheim

Nilfheim

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 513 postów

Napisano 31 sierpień 2004 - 09:33

heh po prostu nie oszukiwalbym siem ze jestem "wybrancem" bo mam niedorozwiniete dziecko Nie wmawialbym sobie pierdół o "stygmatach downa" i tym podobnych dupereli Mozna byc obłudnym ale bez przesady :D
  • 0
Bestia najgorsza zna trochę litości , lecz ja jej nie znam , więc nie jestem bestią.

Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever

#25 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 31 sierpień 2004 - 09:44

Ok, nie jestes wybrancem ale nie odbieraj ludziom ich uczuc. Twoj punkt widzenia i twierdzenia sa moze dobre dla Ciebie, nie przekonuj ludzi ze powinni byc tacy jak Ty. A mowiac, ze matka gdyby wiedziala ... to by w kiblu utopila... robisz to.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#26 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 31 sierpień 2004 - 14:09

widze ze sie klucicie ale czy to warto kicia powiem ci ze moze za bardzo sie wszystki przejmujesz ja nie chcialam nic zlego napisac na ten temat a ty to zle odebralas o ile wiem kazdy ma prawo do wlasnej wypowiedzi i pisowni ty nie rozumiesz mnie a ja ciebie :( ale trudno aha bardzo dobrze zrozumialam co do mnie napisalas


Widzisz Kasiu, znowu źle zrozumiałaś, bo ja wcale się nie kłócę, tylko prowadzę interesującą rozmowę.
Ponadto, odebrałam to co napisałaś stosownie do treści. Owszem, każdy ma prawo do własnego zdania i ja ci go nie odbieram. Chciałam cie tylko sprowokować do dyskusji na ten temat (co mi sie udało :) ). Owszem, nie rozumiałam twojej wypowiedzi, jako odniesienie do zdania innych, ponieważ napisałas tak, jakbyś sama miała takie zdanie.

tylko powiem ci cos ja uwazam ze nie jestesmy nienormalni ani inni tylko ludzie inni na swiecie nas tak odbieraja to mialam na mysli moze troche zle napisalam :cry: wybacz

ależ Kasiu ja się nie gniewam, więc nie muszę ci wybaczać. To, jak nas odbierają inni ludzie, to ich sprawa, a my możemy częściej im się pokazywać, wychodząc z domu, żeby przywykli do tego, że nie jesteśmy z innej planety. To, że może poruszamy się nieco inaczej, świadczy o naszym przystosowaniu, a nie o odmienności.

sama wiem po sobie ze obcy ludzie patsza na mnie a szczegolnie na nogi i sposob chodzenia inaczej niz moi znajomi moj chlopak jest zdrowy i kiedys powiedzial takiej pani ktora troche innaczej na mnie patszyla ze ja jestem normalna i co sie tak gapi ta pani mnie przepraszala bardzo mi przykro ale swiatu i ludzi nie zmienimy

Kasiu, niech się gapią, tylko niech uważają pod nogi, bo może się ktoś potknąć i ... :D
Muszą się przyzwyczić, ponieważ jest nas ON całkiem sporo :!:
A po co zmieniać świat, gdy on sam się zmienia :?:
A co do ludzi, to nie oczekujmy, że się zmienią - zmieńmy się my ON, bo my też żyjemy na tym świecie i mamy takie samo prawo sie pogapić :-D więc pogapmy się na tych co się na nas gapią. Ja tak robię i śmiać mi się chce od reakcji jakie napotykam :D
  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo

#27 taya

taya

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 66 postów

Napisano 31 sierpień 2004 - 14:56

...
  • 0

#28 Nilfheim

Nilfheim

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 513 postów

Napisano 31 sierpień 2004 - 19:49

Taya nie jestem bardziej okrutny niz inni ludzie Z ta roznica ze ja sie do pewnych rzeczy potrafie przyznac a nie zgrywac z siebie altruiste
  • 0
Bestia najgorsza zna trochę litości , lecz ja jej nie znam , więc nie jestem bestią.

Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever

#29 kkax

kkax

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 45 postów

Napisano 31 sierpień 2004 - 21:32

Nilf, po czesci masz racje - sporo ludzi ma takie podejscie do uposledzonych umyslowo. Najlepiej zamknac w zakladzie i zapomniec. Tylko, ze do tego sie publicznie nie przyznaja. Jednak ze strony matki wyglada to zupelnie inaczej. Przynajmniej - ze strony czesci matek takich dzieci. To, co u innych dzieci denerwuje, u wlasnego dziecka jest zupelnie (az sie boje uzyc tego slowa :D ) normalne i akceptowalne. Bo to jest ICH dziecko i dlatego je kochaja. To jak radza sobie z ciezsza sytuacja zyciowa - to juz ich wlasna sprawa. Mozna odnalezc radosc i sens w nieszczesciu - i wtedy przestaje ono nim byc, przynajmniej troche. Trzeba byc silnym, zeby sprostac takiemu zadaniu - mialbys tyle sily? Co do ideologii - ludzie maja tendencje do dorabiania jej do wszystkiego - swiadomosc, ze robisz cos waznego jest bardzo pomocna. Zastanow sie, czy nigdy sam tak nie robiles.
Co do obrzydzenia... troche sie dziwie, a troche nie. Ja sama balam sie kiedys takich ludzi. Jednak oni z jakiegos powodu do mnie lgneli i po kilku takich "spotkaniach" jakos przestalam sie bac:) To raczej lęk wynikający z niewiedzy... standard :?
Co do świadomego powoływania takich dzieci na świat (badania prenatalne, aborcja) to już decyzja matki. Zdaje sie, ze uwazasz, ze wiesz lepiej od nich, czy takie dziecko mozna kochac, czy nie... a jak czytam posty to mam wrazenie, ze ogolnie o milosci masz jakies dziwne mniemanie...
  • 0
"Gdybym nie pragnął rzeczy niemożliwych, nigdy bym ich nie osiągnął"

#30 Nilfheim

Nilfheim

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 513 postów

Napisano 31 sierpień 2004 - 22:43

Owszem ich własna sprawa Dopóki żyją A jeśli dziecko przeżyje rodziców ? Jak kończy ? Zwykle w jakimś zakładzie Hmmm... co do obrzydzenia ... nie mylmy strachu z obrzydzeniem :D jak widze rozjechanego kota raczej sie go nie boje :D ale wywoluje napewno obrzydzenie
  • 0
Bestia najgorsza zna trochę litości , lecz ja jej nie znam , więc nie jestem bestią.

Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever

#31 kkax

kkax

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 45 postów

Napisano 31 sierpień 2004 - 23:07

Dzieci zazwyczaj przeżywają rodziców. To jest największy problem. I tu wciąż jest to sprawa matki. Strach o to, co sie z dzieckiem stanie, gdy jej zabraknie. Teoretycznie nad takimi ludźmi opieke powinno roztoczyc panstwo, ale wszyscy wiemy jak jest... Ale nie bardzo rozumiem, co chciałbyś postulować. Przymusową aborcję, jak w Chinach? Eutanazje po śmierci rodziców?
Porównanie z rozjechanym kotem... zastanów się czasem, co piszesz.
  • 0
"Gdybym nie pragnął rzeczy niemożliwych, nigdy bym ich nie osiągnął"

#32 Nilfheim

Nilfheim

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 513 postów

Napisano 31 sierpień 2004 - 23:44

Kot to tylko zobrazowanie :) A co postuluje hmmmm załóżmy obowiazkowe badania prenatalne A jesli kobieta sie zdecyduje to 1/4 jej zarobków przeznaczac na utrzymanie dziecka w przyszłości To byłby niezły test na uczucia macierzyńskie :) Ale - niestety matki takich dzieci sa rozpretensjonowane zwykle do całego świata i patrza jak wydrzeć pieniadze od panstwa no bo im sie należy W imie zasad :twisted:
  • 0
Bestia najgorsza zna trochę litości , lecz ja jej nie znam , więc nie jestem bestią.

Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever

#33 kkax

kkax

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 45 postów

Napisano 01 wrzesień 2004 - 00:17

Obowiązkowe badania prenatalne w KATOLICKIM KRAJU? :twisted: zapomnij... pomijam fakt, ze za drogo by to wyszlo. Teoretycznie kazda kobieta z "ciaza wysokiego ryzyka" powinna sie im poddac, ale lekarze nie chca wydawac skierowan... Poza tym wiele kobiet chce urodzic dziecko niezaleznie od tego, czy jest zdrowe, czy nie.
To odbieranie zarobków to z konstytucja chyba nie bardzo sie da pogodzic.
Co do wydzierania pieniedzy... jedna z zasad cywilizowanego swiata jest opieka nad "slabszymi" czlonkami spoleczenstwa. Fakt, ze w dzisiejszych czasach ta opieka nabrala groteskowych rozmiarow i budzety panstw przestaja to wytrzymywac. Nikt nie chce pracowac, opieka nad chorymi staje sie coraz drozsza a ludzie, ktorzy nie mieli jeszcze 10 lat temu szans na przezycie dzis sa utrzymywani przy zyciu za pomoca najnowszej aparatury... Postep technologiczny ciagnie za soba problemy etyczne i tu nie ma latwych, jasnych i prostych rozwiazan. (chyba odeszlam od tematu... :D )
Z tego co wiem, to w Polsce z pretensjami do sadu poszly kobiety, ktorym odmowiono badan a pozniej aborcji i urodzily im sie kolejne dzieci z bardzo powaznymi wadami. W takim przypadku nasze KATOLICKIE, POBOZNE i BOGOBOJNE panstwo powinno tym dzieciom (a potem doroslym) placic pensje do konca zycia. :evil:
  • 0
"Gdybym nie pragnął rzeczy niemożliwych, nigdy bym ich nie osiągnął"

#34 Nilfheim

Nilfheim

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 513 postów

Napisano 01 wrzesień 2004 - 03:02

Sadzac po stanie Karola niedługo szef wezwie go na dywanik :D i miejmy nadzieje ,ze cos to zmieni Nawiasem mówic czego mozna sie spodziewac po kraju w ktorym Karolek jest nieomal Bogiemi i bezczelnie podnosi do rangi idoli ludzi pokroju niejakiej Matki Teresy z Kalkuty a raczej sadystki z Kalkuty znajdujacej perwersyjna przyjemnosc w ogladaniu cierpienia tzw bliźnich "Cierpienie biedaka jest piekne" "Kto cierpi jest blisko Boga" Bardzo podoba mi sie to przedstawianie Boga jako perwersyjnego sadysty znajdujacego rozkosz w zsyłaniu nieszcześcia na ludzi Takie duperele to mozna wmawiac starej dewotce
No tez odbiegłem od tematu :D

Poza tym wiele kobiet chce urodzic dziecko niezaleznie od tego, czy jest zdrowe, czy nie

Urodzić to fajna sprawa ale co poźniej ? Skazać na wegetacje na koszt panstwa ? Czy wychowywac przez ... x lat i znowu skazac na panstwowa wegetacje ? Tutaj aborcja wydaje sie idealnym rozwiazaniem

jedna z zasad cywilizowanego swiata jest opieka nad "slabszymi" czlonkami spoleczenstwa.

Zawsze mnie to śmieszyło Konkretnie to ze niepełnosprawny jest "dyskryminowany" zdrowemu który nie umie sobbie poradzic w zyciu przypina sie etykietke nieudacznika

W takim przypadku nasze KATOLICKIE, POBOZNE i BOGOBOJNE panstwo powinno tym dzieciom (a potem doroslym) placic pensje do konca zycia.

Super pomysł ale pod warunkiem ze beda płacic katolicy a nie całe społeczeństwo

Z tego co wiem, to w Polsce z pretensjami do sadu poszly kobiety, ktorym odmowiono badan a pozniej aborcji i urodzily im sie kolejne dzieci z bardzo powaznymi wadami.

Owszem ale nie tylko Czasami paranoja jest ze taka matka wyraza głosno oburzenie ze nie stac ja na chleb dla dziecka :twisted: Ale na internet stać Kiedyś zadałem takie pytanie na pewnym forum ...no cosh podobno internet daje mozliwosc wymiany pogladów i doswiadczen z innymi rodzicami uposledzomych dzieci ... pewnie tak jest ...tylko rzeczywiscie jak bieda przycisnie to i to 40 pln za internet sie liczy
Mozna wywrzaskiwac swoje pretensje w stosunku do panstwa ze :

matki nie mają wcześniejszych emerytur z tytułu sprawowania ciągłej opieki nad chorym dzieckiem jeśli nie mają pełnych 20-lat składkowych? ( kiedy te lata mają wypracować sobie młode matki?, które także mają dzieci niep.?)

ile ma matka samotnie wychowująca dziecko niepełnosprawne

Przyczyną tego stanu rzeczy w Poslce jest ewidentny brak funduszy na pełną rehabilitację, edukację i życie dzieci niepełnosprawnych i ich rodzin (czyli brak polityki rządu). Dodam, że ON jest ok. 5 mln w Polsce!!!!


A niby dlaczego rząd ma sponsorowac komus dziecko ? Chcesz urodzic niepełnosprawne dziecko ok Tylko zapewnij mu przyszłość a nie badz rozpretensjonowana matka polka której sie nalezy
  • 0
Bestia najgorsza zna trochę litości , lecz ja jej nie znam , więc nie jestem bestią.

Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever

#35 marcia

marcia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 118 postów

Napisano 01 wrzesień 2004 - 09:18

Zakładając ten temat przez myśl mi nie przeszło, że zamieni się on w gorącą dyskusję nad sensem rodzenia dzieci z upośledzeniami umysłowymi i ciążkim wadami genetycznymi. Jak zwykle Nif zaszalał ze swoimi tekstami, niekiedy mocno raniąc i obrażając większą (chyba) część Iponków. :shock: :evil:
Zgadzam się, że badania prenatalne powinny być obowiązkowe albo prynajmniej darmowe i łatwo dostępne.
To czy takie dzieci powinny się rodzić to wybór ich matek. Każda matka kocha swoje dziecko bez względu na to czy jest zdrowe czy też nie. Mam ogromny szacunek do matek, które zdecydowały się mino wszystko urodzić dziecko zwadą genetyczną. Sama niedługo zostanę mamą i zapewniam że zrobię sobie (bez względu na cenę) badania prenetalne pozwalające wykryć zespół Downa, Edwardsa, wady cewy nerwowej i innych chorób genetycznych. Przyznam się że chęć posiadania dziecka jest dla nas ogromna ale nie za wszelką cenę. Jeden niepełnosprawny w domu wystarczy. Jak nie można mieć własnych zdrowych dzieci można zdecydować się na adopcję.
  • 0
Pozdrawiam
Marta

#36 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 01 wrzesień 2004 - 09:35

Tu jest problem, co z dzieckiem niepełnosprawnym po odejściu rodziców, jeżeli to byłby wyznacznik czy dziecko ma przyjść na śweiat czy nie, byłoby nas niewiele. Cóż mamy zrobić, prawnie zmusić do usówania ciąży, której badania prenatalne wyjdą źle? co dalej, pozwolić na likwidację ludzi, którzy wymagają pomocy osób trzecich. Zaczynam myśleć, że niektóre osoby byłyby szczęśliwe gdyby w rasę ludzką powróciła zasada znana u innych ras ziemskich, nie radzisz sobie - umieraj. Niech będą badania i tak jak zostało wspomniane, niech matka decyduje czy chce urodzić dziecko niepełnosprawne.
Sam również często zastanawiam się co ja zrobiłbym w takim przypadku, gdyby moje dziecko miałoby urodzić się z wadą, uniemożliwiającą mu samodzielną egzystencję kiedyś. Naprawdę nie wiem, z jednej strony bardzo chciałbym mieć je, z drugiej znów myśląc już o jego przyszłości, co z nim jak mnie braknie. Trudna decyzja, ale odpowiedź poznam dopiero gdy będę zmuszony.
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#37 kkax

kkax

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 45 postów

Napisano 01 wrzesień 2004 - 11:12

niepełnosprawny jest "dyskryminowany" zdrowemu który nie umie sobie poradzic w zyciu przypina sie etykietke nieudacznika

chodzi mi o wszystkich slabszych... a czesto niepelnosprawni radza sobie lepiej w zyciu niz sporo "zdrowych"

Tutaj aborcja wydaje sie idealnym rozwiazaniem

Takie poglady mial jeden filozof - Nietzsche. Takie pomysły już ktoś w życie wprowadzić próbował - Hitler.
A ludzi od zwierząt odróznia właśnie to że potrafimy zająć się tymi, którzy poradzić sobie nie potrafią. To główne zalożenie chrześcijaństwa. Przynajmniej - tego prawdziwego chrześcijaństwa, nie mówię tu o wybrykach jak Jankowski czy Rydzyk. To droga obrana przez znaczna część świata. Łatwo postulować "moralność panów" jeżeli jest się jednym z nich. Czasem warto spojrzeć na świat z innnej perspektywy niż własna.
  • 0
"Gdybym nie pragnął rzeczy niemożliwych, nigdy bym ich nie osiągnął"

#38 Nilfheim

Nilfheim

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 513 postów

Napisano 01 wrzesień 2004 - 20:41

Hitler ich nie probował wprowadzac .On je wprowadził . Nawiasem mowiac u nas prawo także dopuszcza przerwanie ciazy z powodu uszkodzenia płodu Mamy system nazistowski ? :D :D :D
ps. co to jest prawdziwe chrześcijaństwo ? Chrzescijanstwo jakie by nie było jest samo w sobie okrutne
  • 0
Bestia najgorsza zna trochę litości , lecz ja jej nie znam , więc nie jestem bestią.

Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever

#39 Kicia

Kicia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2065 postów
  • Skąd:Warszawa-Targówek

Napisano 02 wrzesień 2004 - 10:47

No to się rozpętała dyskusja, w sumie dzięki moim słowom, dotyczących cudu narodzin.
Czytając Wasze wypowiedzi jestem nieco zszokowana analizą wypowiedzi Nilfa. Pisze on, że aborcja w przypadku zagrożenia zdrowia psychicznego dziecka jest usprawiedliwiona.
Więc, analizując wypowiedź posuńmy się nieco dalej...np. : jeśli lekarz mówi, że dziecko, które mamy urodzić za kilka miesięcy może w przyszłości chorować na chorobę utrudniającą mu normalne życie - to też aborcja jest usprawiedliwiona :?: albo jeśli badania wykazały, że urodzi się zdrowe, a podczas porodu następują komplikacje, które powodują pewne uszkodzenia, to czy wtedy mamy spuścić dziecko do kibla :?: albo inna sytuacja - mamy dziecko, które ma wypadek i uszkodzenie mózgu, może żyć, ale jest częściowo upośledzone... czy wtedy mamy się w jakiś sposób pozbyć "kłopotu" :?:

Aborcja jest pozbawieniem życia, a każda istota ma prawo żyć.
Myśląc, że aborcja w jakimś przypadku może być usprawiedliwiona, posuwamy się do tego, że każda wada, każda ułomność (zarówno psychiczna jak i fizyczna) dyskawalifikuje i pozbawia nas naszych praw :!:
Wcześniej napisałam, że nie wiem jak bym się zachowała w takiej sytuacji.
Jednak, to nie jest do końca prawda. Byłam w sytuacji podobnej - lekarz (nie w Warszawie) powiedział mi w 4. miesiącu ciąży, że moje dziecko w przyszłości może być chore tak jak ja, że będą namawiać mnie na usunięcie ciąży (chociaż był zakaz aborcji). Jeszcze tego samego dnia wróciłam do Warszawy i wiem, że nigdy nie zgodziłabym się na to.
Teraz moja córka żyje, jest zdrowa i wiem, że gdyby nawet miało się to zmienić, to ma prawo do życia. Ja żyję i wiem, że niesprawność jaką muszę znosić jest niewielka, chociaż bardzo dużo czasu i wysiłku wymagało, abym mogła chodzić.
Jednak wiem, że warto żyć :-D
  • 0
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła.
Victor Hugo

#40 Nilfheim

Nilfheim

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 513 postów

Napisano 02 wrzesień 2004 - 11:29

jeśli badania wykazały, że urodzi się zdrowe, a podczas porodu następują komplikacje, które powodują pewne uszkodzenia, to czy wtedy mamy spuścić dziecko do kibla

Nie Kicia bo dziecko kibel zatka
Troche za bardzo generalizujesz Mowimy o dzieciach ktore nie beda zdolne do samodzielnej egzystencji
Pewnie ze mozna uznac ,ze odrzucenie takiego dziecka mozna uznac za egoizm i wygodnictwo Ale z drugiej strony czy urodzenie za wszelka cene chorego dziecka i skazanie go wegetacje przez cale zycie nie jest egoizmem ? Tez jest :twisted:


Myśląc, że aborcja w jakimś przypadku może być usprawiedliwiona, posuwamy się do tego, że każda wada, każda ułomność (zarówno psychiczna jak i fizyczna) dyskawalifikuje i pozbawia nas naszych praw


Oczywiście ze sa wady które pozbawiaja praw To sie nazywa ubezwłasnowolnieniem
  • 0
Bestia najgorsza zna trochę litości , lecz ja jej nie znam , więc nie jestem bestią.

Youth's like diamonds in the sun
And diamonds are forever


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych