Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Książka kłuje - (nie)czytelnictwo


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#21 Gość_Dobrodziejka_*

Gość_Dobrodziejka_*
  • Gość

Napisano 22 marzec 2016 - 20:42

Czytam również "głupie" książki... bo skąd bym wiedziała, że są głupie ?... hi, hi. Mało tego , nieraz po przeczytaniu czuję jakąś dziwną pustkę , zwlaszcza po przeczytaniu jakiegoś romansu , harlequinu.

  Miałam pytanie do Was, ale w końcu wydało mi się zbyt trudne ...skoro sama nie potrafię znależć na nie odpowiedzi, dlatego go skasowałam.

Niech już zostanie dla mnie pytaniem retorycznym , na które brak jednoznacznej odpowiedzi. 

 

Pozdrawiam 


  • 0

#22 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 23 marzec 2016 - 08:10

Czytam również "głupie" książki... bo skąd bym wiedziała, że są głupie ?... hi, hi. Mało tego , nieraz po przeczytaniu czuję jakąś dziwną pustkę , zwlaszcza po przeczytaniu jakiegoś romansu , harlequinu.

 

Czyżby to był jakiś rodzaj masochizmu? :D W obecnych czasach nietrudno "prześwietlić" daną książkę. Jest mnóstwo portali i blogów, gdzie umieszczane są recenzje i opinie.

 

Dobrodziejko, nie szkoda Ci życia i czasu na czytanie głupich książek, jak je sama określiłaś? :P 


  • 0

#23 Gość_Dobrodziejka_*

Gość_Dobrodziejka_*
  • Gość

Napisano 23 marzec 2016 - 10:38

Czyżby to był jakiś rodzaj masochizmu? :D W obecnych czasach nietrudno "prześwietlić" daną książkę. Jest mnóstwo portali i blogów, gdzie umieszczane są recenzje i opinie.

 

Dobrodziejko, nie szkoda Ci życia i czasu na czytanie głupich książek, jak je sama określiłaś? :P 

 

Nie jest mi szkoda życia i czasu , bo w tych książkach można przeczytać o miłości idealnej , tej której tak mało jest w życiu realnym. Po przeczytaniu pozostaje mi pustka , bo sama czegoś podobnego nie doświadczam. "Głupie" bo są tam fikcyjni bohaterowie, fikcyjne historyjki tylko miłość jest prawdziwa. Czasem szukam prawdziwego sensu tego słowa, dlatego też pewnie sięgam od czasu do czasu po te książeczki. A na takie szukanie ...nie szkoda mi życia, ani czasu.

A i w każdej głupocie jest pewna mądrość, zależy tylko od punktu widzenia . Nie należy wszystkiego brać dosłownie ...bo z jednej strony to co jest głupie...z drugiej jest nie pozbawione sensu. 

 

"Niemożność zrozumienia cudzych argumentów, zachęca do uznania oponenta za głupca. " 

 

Żeby napisać jedno własne zdanie, trzeba przeczytać tysiące cudzych , dlatego nie powinno być tematów zakazanych, ważniejszych i mniej ważnych... na wszystko warto znależć choć trochę czasu .

 

Recenzje i opinie są ważne, ale jedni lubią rybki ...inni .....  .

 

Dla jednych książka jest nudna po kilku kartkach... dla innych może być jedną z najważniejszych książek. Dla jednych to co głupie , może być mądre ... Dlatego jaki ma sens dyskusja na temat głupoty... ? Człowiek czasem też użyje pewne słowo, a druga osoba zadaje sobie wiele trudu by je analizować. Analizuje je na swój sposób i to słowo może nabrać innego sensu... być kwestią nieporozumień. Słowo wyrwane z kontekstu ...

 

Nie do wszystkiego należy podchodzić też zbyt sztywno , bo czasem coś jest wypowiedziane z przymrużeniem oka , jedne osoby potrafią to  wyczuć , inne zadają sobie trud by to analizować i dochodzą do pewnych błędnych wniosków, bo nie to było intencją wypowiedzi.  Ale czasem i w głupich wypowiedziach jest ... pewny sens. Może nie każdy to czuje, widząc świat w dwóch kolorach , w białym i czarnym...ale przecież świat ma tyle kolorów, a każdy kolor mnóstwo odcieni. 

 

Nasze życie jest również bardzo różnorodne , każdy ma własny zasób doświadczeń , dlatego nie we wszystkim musimy się zgadzać, ważne jest czasem by uszanować czyjeś zdanie. 

 

Ale uważam, że rozmawiać można i należy na wszystkie tematy, by się bliżej poznać i by przeanalizować własny światopogląd. To samo z książkami, każda ma coś do wyrażenia , jedne do nas lepiej przemawiają, rozwijają nasze zainteresowania, inne nudzą już po przeczytaniu kilku kartek.  

Chociaż wiedza stwarza problemy, to ignorancja ich nie rozwiąże.
I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja z moją miłością niech sobie będę głupi.
Módl się nie o rzeczy, ale o mądrość i odwagę.

Użytkownik Dobrodziejka edytował ten post 23 marzec 2016 - 11:13
poprawiony cytat.

  • 0

#24 Gość_VANPELIS_*

Gość_VANPELIS_*
  • Gość

Napisano 23 marzec 2016 - 11:54

Aaaaa ja nigdy nie dzieliłem książek na głupie i mądre i jeśli , którą chwyciłem , to wypuszczałem po zapoznaniu się z jej treścią. Najlepiej mi idzie wchodzenie do książki kiedy wizytuje szpital. Obecnie rzadziej się to dzieje i tęskno mi do "Zbrodni i kary" i cieszę się zarazem , że miejsce , do którego ludzi zwożą , by umierali nie gości mnie tak często. Aaaa to wcale nie jest wynikiem , żem zdrowszy choćby o jeden papirek , ale jest oznaką bezradności służby zdrowia.

 

 

 

I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja z moją miłością niech sobie będę głupi.

  Sted zawsze uderzał swoją myślą do dna duszy , która umiała się otworzyć na piękno Jego myśli. Toooo tak już poza protokołem.


Użytkownik VANPELIS edytował ten post 23 marzec 2016 - 11:54

  • 0

#25 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 23 marzec 2016 - 13:57

Nie jest mi szkoda życia i czasu , bo w tych książkach można przeczytać o miłości idealnej , tej której tak mało jest w życiu realnym. Po przeczytaniu pozostaje mi pustka , bo sama czegoś podobnego nie doświadczam. "Głupie" bo są tam fikcyjni bohaterowie, fikcyjne historyjki tylko miłość jest prawdziwa.

 

Nie bardzo pojmuję. Skoro bohaterowie i historie są fikcyjni, to skąd prawdziwa miłość??

 

Żeby było jasne szanuję Twój gust czytelniczy, choć go nie podzielam.


  • 0

#26 Gość_Dobrodziejka_*

Gość_Dobrodziejka_*
  • Gość

Napisano 23 marzec 2016 - 14:56

Nie bardzo pojmuję. Skoro bohaterowie i historie są fikcyjni, to skąd prawdziwa miłość??

Żeby było jasne szanuję Twój gust czytelniczy, choć go nie podzielam.

Bo bohaterowie i historie były zmyślone, istnieją tylko na kartkach książek. Przykład - Historia o Kopciuszku powstała w umyśle pisarza, ale opisywała wydarzenia, które w realu raczej nie miały miejsca ... A miłość to uczucie, ... to relacja między dwoma osobami.

Czyżby Pani uważała, że fikcyjne osoby w książce, również fikcyjnie się kochały? One kochały się naprawdę. Bo to było tematem książki. Zamiarem autora jest ukazywanie chyba ..., prawdziwej miłości?

Fikcja literacka (łac. fictiotworzenie, kształtowanie, również zmyślenie) – właściwość świata przedstawionego polegająca na tym, że jest on tworem niedającym się zweryfikować przez porównanie z rzeczywistością zewnętrzną wobec dzieła. Konstrukcja utworu i jego poszczególne elementy mogą odnosić się do doświadczeń pozaliterackich (przeżyć jednostki, grupy społecznej, historii). Fikcyjność dotyczy zarówno utworów realistycznych, jak i fantastycznych.

Często pisze, że opisane wydarzenia są fikcyjne, nie są kojarzone z nikim. Albo pisze, że książka opisuje zdarzenia, które miały miejsce w rzeczywistości. Większość romansów, a zwłaszcza wspomniane harlequiny to fikcja literacka.

Definicja miłości brzmi:

Miłość _ uczucie, typ relacji międzyludzkich, zachowań, postaw. Często jest inspiracją dla dzieł literackich lub malarstwa. Stanowi ważny aspekt psychologii, filozofii i religii, np. w chrześcijaństwie definiowana jest jako "dążenie bytu do dobra", uważana jest za najważniejszą cnotę (1 Kor 13,13) oraz sens życia człowieka.

Pani uważa pewnie, że bohater w książce jest rzeczywisty ..., i nie powinnam używać słowa fikcyjny. Ale między rzeczywistością, a fikcją jest chyba jakaś różnica?

Aaaaa ja nigdy nie dzieliłem książek na głupie i mądre i jeśli , którą chwyciłem , to wypuszczałem po zapoznaniu się z jej treścią. Najlepiej mi idzie wchodzenie do książki kiedy wizytuje szpital. Obecnie rzadziej się to dzieje i tęskno mi do "Zbrodni i kary" i cieszę się zarazem , że miejsce , do którego ludzi zwożą , by umierali nie gości mnie tak często. Aaaa to wcale nie jest wynikiem , żem zdrowszy choćby o jeden papirek , ale jest oznaką bezradności służby zdrowia.



Sted zawsze uderzał swoją myślą do dna duszy , która umiała się otworzyć na piękno Jego myśli. Toooo tak już poza protokołem.


Jeśli nie dzielił Pan książek na głupie i mądre, oznacza , że chwytał Pan same mądre . Nie wszystkie książki są mądre.

Ciekawe co by Pan powiedział na takie książki, jeśliby Panu wpadły :

"Poradnik dla poczatkujących. Seks w życiu pozagrobowym"
"Stare traktory i mężczyżni, którzy je kochają. Jak zadowolić swoje traktory i nie doprowadzić do rozpadu rodziny"
"Jak odnieść sukces w biznesie bez penisa ".
"Cioty z podwórka'
"Co ci mówi twoja kupa ?"
"Żegnajcie jądra"
"Kiedy dorosniesz, nie będzie wcale lepiej"
"Czy kobiety są ludżmi? Oraz inne rozmowy międzynarodowe"
"Kastracja - zalety i wady"
"Hitler - ani wegetatarianin, ani miłośnik zwierząt"
"Gry , w które możesz grać ze swoją cipką"
"Niewidzialny penis"
"Dlaczego ssiemy? Dobry przewodnik po tym, jak zostać grubym, krzykliwym, leniwym i głupim"
"Po 25 latach wciąż robi striptiz"
"Puknąłem córkę szatana"

http://www.fakt.pl/o...a,451110,1.html

Resztę znajdziecie jak napiszecie w google głupie książki :)

To dobrze, że ma Pan swoje ulubione książki , chociażby wspomniana "Zbrodnia i kara".

Cieszy mnie, że omija Pan miejsca," gdzie zwożą ludzi by umierali" , tylko martwi, że mniej książek teraz Panu wpada. Doszliśmy więc do kolejnego wniosku ,dlaczego ludzie mniej czytają. Szpitale mniej przyjmują pacjentów i ludzie mniej czytają. Pobyt w szpitalu ma wpływ na czytelnictwo. Wszystko sprowadza się do braku czasu .

Pytaniem głównym tego forum jest odpowiedż na pytanie - Dlaczego nie czytacie ? Jedną z przyczyn jest żle funkcjonująca służba zdrowia , mniej pacjentów, mniej przeczytanych książek.

Życzę Panu dużo zdrówka , pozdrawiam serdecznie. Najważniejszym w chorobie jest nie poddawanie się . Polecam książki z medycyny niekonwencjonalnej. Sama czytam dużo ksiażek z tej dziedziny , z racji wykonywanego przeze mnie zawodu i chęci bycia zdrową.

Użytkownik marder edytował ten post 23 marzec 2016 - 19:14
poprawienie treści i definicji.

  • 0

#27 Gość_VANPELIS_*

Gość_VANPELIS_*
  • Gość

Napisano 23 marzec 2016 - 19:29

Hmm , skoro Pani tak z kulturą do mej skromnej osoby to i ja do Pani ze swoją się zwracam:

 

Jeśli nie dzielił Pan książek na głupie i mądre, oznacza , że chwytał Pan same mądre . Nie wszystkie książki są mądre. Ciekawe co by Pan powiedział na takie książki, jeśliby Panu wpadły :

 

Nigdy Szanowna Pani nie wyciągam dłoni do czegoś co mnie nie interesuje ani nie irytuje. Mając na uwadze powyższe nic z Pani "propozycji" nie zostanie tknięte moimi dłońmi. I nie dlatego bym się foczył na Pani kierunkowskazy propozycji a tylko jak wyżej wspomniałem.

 

 

Cieszy mnie, że omija Pan miejsca," gdzie zwożą ludzi by umierali" , tylko martwi, że mniej książek teraz Panu wpada. Doszliśmy więc do kolejnego wniosku ,dlaczego ludzie mniej czytają. Szpitale mniej przyjmują pacjentów i ludzie mniej czytają. Pobyt w szpitalu ma wpływ na czytelnictwo. Wszystko sprowadza się do braku czasu .

 

Miejsc , gdzie ludzie przyjeżdżają umierać ja nie omijam bo czasami być tam muszę jak i tu. Problem jest w tym, że do tych miejsc nie chcą przyjmować z uwagi na fakt , że teraz urzędnik leczy a lekarz tylko zleca badania i przepisuje ewentualne leki. Tak więc wniosek Szanownej Pani jest nietrafny.

 

Życzę Panu dużo zdrówka , pozdrawiam serdecznie. Najważniejszym w chorobie jest nie poddawanie się . Polecam książki z medycyny niekonwencjonalnej. Sama czytam dużo ksiażek z tej dziedziny , z racji wykonywanego przeze mnie zawodu i chęci bycia zdrową.

 

Nie dziękuję za Pani życzenia zdrowia tylko dlatego , by nie zapeszać. Nie bym był zabobonny jaki  czy nade wiekowy , ale tak dmuchając na zimne jedynie. Za pozdrowienia dziękuję i odwzajemniam. Moim skromnym zdaniem najważniejsze w chorobie jest pozytywne myślenie i nadzieja. To też może być niekonwencjonalne dla niektórych miłośników książek w szerokim słowa znaczeniu. Kłaniam się , V.


  • 0

#28 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 23 marzec 2016 - 20:45

Pani uważa pewnie, że bohater w książce jest rzeczywisty ..., i nie powinnam używać słowa fikcyjny. Ale między rzeczywistością, a fikcją jest chyba jakaś różnica?

 

A gdzież napisałam coś takiego? Bohaterowie beletrystyki z definicji są fikcyjni. Pisarz tworząc daną postać konstruuje ją zazwyczaj, opierając się na własnej obserwacji, doświadczeniu życiowym itp., by przefiltrować to wszystko w taki sposób, by na kartach powieści powstały i "żyły" nowe postaci. Gdyby było tak, jak pani mówi to opisany przez Tołstoja romans wszech czasów pomiędzy Anną Kareniną a hrabią Wrońskim, nie byłby powieścią, a reportażem :D .

 

Tym samym kończę z Tobą dyskusję, Dobrodziejko, bo żadnego dobrodziejstwa z tego nie ma, a chandryczyć się nie mam ochoty, ani czasu. Pozdrawiam, życząc przyjemnej lektury  :)   


  • 1

#29 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 23 marzec 2016 - 21:16

Pani Dobrodziejko, przeszła Pani samą siebie.  [ Pisanie elaboratów.... następnie kasowanie i wstawianie ślaczków.... doprawdy, traktujmy się poważnie]. Wszelkie psychoanalizy na użytkownikach naszego forum są infantylne i nie fair.

Jaki jest temat wątku każdy widzi, proponuję zatem trzymać się tego.

Przytaczanie spisu "wypocin" czemu służy? Czyżby miały być zachętą dla powiększenia czytelnictwa?

Pozwolę sobie i ja określić Panią:

Raczej nick powinien być Mącicielka, która miesza, rozrabia, bełkocze, temat rozmydla. Nie wiem jaki ma Pani cel,

ale ja się tak nie bawię :)


  • 2

#30 Gość_Dobrodziejka_*

Gość_Dobrodziejka_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2016 - 00:22

Nie prowadziłam żadnej psychoanalizy użytkowników, ustosunkowałam się tylko do treści wypowiedzi. Czyżby Panie czuły się poruszone, że ktoś może myśleć inaczej ? Poza tym nie obrażałam nikogo, przekręcając czyjąś nazwę nicku. Najlepiej w ogóle nie zabierać zdania, a zwłaszcza z osobami, które dużo czytają,  bo to naprawdę nie ma sensu. 
 

 

 

Pani Moniu74, przeszła Pani bezpardonowo na Ty. Nie napisała Pani, że to była tylko dyskusja, którą zresztą Pani zainicjowała, tylko pisze Pani o jakimś chandryczeniu się. Z całego tego naszego ''chandryczenia"  nic pozytywnego według Pani nie wynikło. Pewnie nadal Pani nie wie, dlaczego my nie czytamy ..., a tak bardzo to Panią ciekawiło, że aż zapytała się na forum. Ma Pani pełne prawo mieć inną opinię .Próbowałam tylko przedstawić swoje stanowisko. Ciekawe co jest według Pani dyskusją, chociaż proszę raczej na to pytanie nie odpowiadać. 

 

Przykład Anny Kareniny, nie wiem zupełnie o co chodzi , są w tej wypowiedzi poplątane pojęcia. Sugeruje Pani, że Anna Karenina mogłaby być reportażem... nie powieścią. Kompletnie nie rozumiem Pani toku myślenia. Jest to dla mnie zbyt skomplikowane i nie wiem czy jest warte bliższej analizy. 

 

 

Pisarz tworząc daną postać konstruuje ją zazwyczaj, opierając się na własnej obserwacji, doświadczeniu życiowym itp., by przefiltrować to wszystko w taki sposób, by na kartach powieści powstały i "żyły" nowe postaci. Gdyby było tak, jak pani mówi to opisany przez Tołstoja romans wszech czasów pomiędzy Anną Kareniną a hrabią Wrońskim, nie byłby powieścią, a reportażem

 

Cieszę się, że temat jest zamknięty, zwłaszcza ze względu na Pań "napastliwość", obwinianie, mało tego padają jakieś epitety jak Mącicielki. Pewnie uważa Pani, że wszyscy mają tak myśleć, jak Pani. Dyskusja na tym polega, że każdy wyraża swoją opinię lub stara się  podważyć inną, jeśli ma swoje argumenty. Nikt nikomu nie każe  zmieniać światopoglądów. Własny światopogląd można poddać analizie, albo nie.  

 

 

Pani Monia zadała na wstępie dość dziwne pytanie- " Dlaczego nie czytacie książek ? Tylko nie piszcie, że nie macie czasu "

Trochę zdziwiło mnie to pytanie, że uważa, że użytkownicy portalu nie czytają książek ... 

Zastanawiałam się nad tym , skąd może wynikać  brak zainteresowania książką ..

 

Okazało się, że nie tylko Pani Monia74 czyta książki .... Problem w tym, że  ci co nie czytają nie napisali dlaczego?   Postanowiłam przeanalizować ten temat ... Pytanie ironiczne poniekąd w stosunku do osób które mają inne zainteresowania...  Takie pytania zwykle zostają bez odpowiedzi. Próbowałam wczuć się w postać osoby nieczytającej... stąd mój pierwszy post w tym temacie, w którym wręcz protestowałam by nie czytać... bo to błąd. Oczywiście był to żart ... 

 

 

Wypowiedzi Pana VANPELIS również do końca nie rozumiem , a dotyczy to...

 

Problem jest w tym, że do tych miejsc nie chcą przyjmować z uwagi na fakt , że teraz urzędnik leczy a lekarz tylko zleca badania i przepisuje ewentualne leki. Tak więc wniosek Szanownej Pani jest nietrafny.

 

 

Zawsze myślałam, że lekarz leczy, teraz dowiaduję się, że urzędnik... pewnie tak jest skoro Pan tak twierdzi. Prawdę mówiąc, nawet to mnie zainteresowało... bo ja chodzę tylko do lekarza się leczyć ... i pewnie robię błąd, że nie idę do urzędnika, skoro to on leczy.  Ale proszę mi już tego nie tłumaczyć. Wolę już pozostać...przy lekarzu i wystarczą mi tylko leki...

 

Proszę nie dziękować, najważniejsze, by Pan Bóg miał Pana w opiece, czasem jest naszym najlepszym "lekarzem". Również uważam, że nadzieja i pozytywne myślenie jest najważniejsze. Nawet jak ktoś jest dla człowieka niezbyt miły. Błądzenie jest rzeczą ludzką. Nie moja to wina, że niektórzy nie potrafią dyskutować i ponoszą ich czasem emocje. 

 

Niby książki mają uwrażliwiać człowieka ... ale czy tak jest ? To może być tematem kolejnego forum. Ale ja z reguły lubię dyskutować z osobami z którymi mogę dyskutować. Ja w takie dyskusje jak ta, dlaczego nie czytacie, już nie dam się wciągnąć !!!  Brak kultury, czego dowodem jest ostatni post Pani Moni74 i Pani Michaliny. 

 

Pozdrawiam i proszę nie wylewać pomyjów na nikogo, a jak już to lepiej poza forum, choć i tam powinna obowiązywać kultura. :)


Użytkownik Dobrodziejka edytował ten post 24 marzec 2016 - 11:55
poprawiono treść.

  • -1

#31 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2016 - 01:59

Bez komentarza - tylko nie wiem ile razy jeszcze będzie ten powyższy post edytowany i zmieniany.

 

tumblr_mzm17iiqer1rtk3aao1_4001.gif


Użytkownik michalina edytował ten post 24 marzec 2016 - 02:05

  • 0

#32 Gość_Dobrodziejka_*

Gość_Dobrodziejka_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2016 - 02:16

Ani razu ... a co to Pani przeszkadza ile ja razy edytuję ?  Już właśnie skończyłam, zrobiłam to specjalnie dla Pani. Przeszkodziła mi Pani w edycji i jeszcze ma o to  pretensje....  Autorzy książek również wprowadzają korekty i Pani im  też to zabroni ? Pani również może sobie wstawić w swój post jakiś inny obrazek i na pewno mi to nie będzie przeszkadzało...  Na tym obrazku to chyba Pani, że tak lamentuje oh no ... doprawdy zabawne . 
Spokojnej nocki życzę i proszę się tak nie martwić ... z tym oh, no ... bo to podobno nie wpływa korzystnie , ale podziwiam Pani zaangażowanie i że czekała Pani na ostateczną wersję. 
Pani też widzę edytowała  ...  Świat jest naprawdę bardzo zabawny ...niech inni też się pośmieją ... Michalina na obrazku ...hi, hi.
 


Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 24 marzec 2016 - 11:36
usunięto zbędny cytat.

  • -1

#33 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6295 postów
  • Skąd:home

Napisano 24 marzec 2016 - 12:51

Pewnie uważa Pani, że wszyscy mają tak myśleć, jak Pani.


Nigdzie nie zostało nawet to zasugerowane, więc zupełnie nie wiem po co ta złośliwość?! Ale jak się nie ma argumentów to pozostają puste słowa.
 
Faktem jest, że co innego oznacza edycja postu, a co innego zmiana całkowita treści i wstawianie obrazka. Trudno wówczas ustosunkować się do czegoś takiego - to nie jest ani normalne, ani poważne. Świadczy jedynie o szybkiej zmienność i braku zdecydowania. Ażeby dyskutować na poważnie trzeba mieć swoje zdanie (nie ściągnięte z internetu), może być bardzo odmienne, ale grunt, że własne.
Idąc dalej, pisząc najpierw:

"Również nie wszystkich interesują kryminały , harlequiny ... bo w zasadzie są "głupie" i nie wnoszą nic ciekawego".
 

Po czym zaledwie dzień po, czyli w bardzo krótkim odstępie czasu:
"Czytanie to nie tylko poszerzanie wiedzy, ale również coś dla ducha. Zwłaszcza harlequiny".
 

Odnosi się wrażenie kompletnego "bałaganu w głowie", jakiegoś nieporozumienia, a nawet żartu. Nie wiem z kogo bardziej w tym momencie – Nas, czy samej siebie?! Nie mi to rozstrzygać. Tylko, że to przestaje być zabawne – zdecydowane NIE - dla nie czyimś kosztem!
 
Abstrahując od tego wszystkiego, to szczerze powiem, że nie wiem, co w harlequinach może być duchowym, dla ducha?! I już bez wątpienia nie chcę wiedzieć. Przecież to kompletna abstrakcja i oderwanie od rzeczywistości. To takie coś, co trudno nazwać nawet książką – odpadkowy substytut i nic więcej. W takich monetach naprawdę szkoda mi wycinki lasów dla tego "dobrodziejstwa". Dla mnie ono stanowi jedynie makulaturę i to jest jedyny tego plus.
 
Dlatego, żeby ktoś Nas traktował poważnie, samemu trzeba najpierw być poważnym...., bo przecież
"Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów", a oni są tego warci.


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#34 Gość_Dobrodziejka_*

Gość_Dobrodziejka_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2016 - 16:23

Najgorsze co może się przydarzyć,   jest wdać się w dyskusje z "intelektualistami" . A najbardziej co kłuje, to nie jest jak w tytule (nie) czytelnictwo, tylko "czcze" dyskusje i przy tym brak kultury osób , którzy mimo, że jak twierdzą czytają, zaczynają się wprost kłócić i czepiać się wszystkiego, nawet , że dokonało się edycji...  Najgorsze są przy tym niestosowne "epitety" pod adresem  osoby która ma inne zdanie. Niektórzy starają się udawadniać, porównywać zdania...a nie wyczuwają  nawet ironii , co pisze się na serio , a co pół żartem ...    

 

Ja cenię sobie spokój. Nie lubię się kłócić ,w realu również.  

 

Ostatni wniosek nasuwa mi się taki, że nie jest istotne (nie)czytelnictwo, tylko to, co się czyta.... A jeśli znajdujesz się w grupie osób , którzy w ubiegłym roku nie przeczytali  ani jednej książki, to uwierz mi, nie jesteś wcale gorszym od tych co czytają....  Dowodem tego są powyższe posty , w których jest bardzo wiele "ujadłości".

 

Również nie ma znaczenia, jakie kto ma wykształcenie....  bo są osoby po zawodówce, co mają więcej oleju od magistra.  

 

Jeśli nie czytasz książek, a rozwijasz swoje zainteresowania w inny sposób , to jest zupełnie Twoja sprawa jak to robisz  ...

Ważne byś to robił dobrze. Niektórym "oczytanie" żle wpływa ... "na inteligencję" , hi, hi.  

 

Nie napisałeś dlaczego nie czytasz ... i dobrze zrobiłeś...bo byś wpadł " w paszczę" tych co czytają. 

 

Pozdrawiam serdecznie, nie mam już nic do dodania. Poza tym nie będę miała w najbliższym czasie, czasu na takie dyskusje, bo po świętach jadę na zachód i bardziej mnie będzie interesowało moje życie w realu . Ale oczywiście o Was będę pamiętać... 

 

Życzę wszystkim zdrówka, oponentom w dyskusji również . Wesołych Świąt Wielkanocnych !!! 


Użytkownik Dobrodziejka edytował ten post 24 marzec 2016 - 16:30

  • -3

#35 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2016 - 18:09

 Świat jest naprawdę bardzo zabawny ...niech inni też się pośmieją ... Michalina na obrazku ...hi, hi.

 

Tylko czytając ten watek dyskusji mnie on nie śmieszy.... 

Oczywiście, każdy ma prawo edytowania swoich treści, ale główna zasada każdego pisania jest taka, żeby zastanowić się co się pisze, forum jest takim miejscem, gdzie wiele ludzi go czyta i swoimi postami wystawia się świadectwo o sobie. I nie powiem, że Twoją pierwszą modyfikacją postu nr 19 (wykasowanie sporej części tekstu oraz pytania o wpływie książek na nas i zastąpienie go grafikami mola książkowego) wielu ludzi było zdziwionych, zaskoczonych aż taką zmianą i zniesmaczonych. Jak Ty byś się poczuła, wchodząc na jakiś interesująco zapowiadający się wątek na szybko w pracy, planując, że po południu z domu napiszesz swoją odpowiedź. Wchodzisz, po raz kolejny, a tu zonk - nie ma.  Uważasz, że to jest w porządku i nic się nie stało? Podobnie było z tytułami książek w poście nr 26. Nie koniecznie trzeba było wymieniać wszystkie te świetne "arcydzieła". I jeśli miałaś zaczątki na jakiś autorytet, to tymi posunięciami go niestety zburzyłaś. I nie dziw się ludziom, że reagują jak reagują. 
Są książki i są książki. Ale to my decydujemy, które nas interesują, które przeczytamy i dzięki którym poszerzymy swój pogląd na daną sprawę. Albo też przymkniemy na nie oko. Są pewne uniwersalne wartości, które obojętnie czy będzie to kompletnie wyssana z palca fabuła czy też będzie oparta o określone realia, będą takie same. I nawet jeśli w książkach idealnie to wygląda, to w rzeczywistości ideałów niestety nie ma. I na to trzeba wziąć poprawkę. 
Rozmawiać można, czasem trzeba, ale czy warto? To już inna bajka. Pytanie na ile jesteśmy w stanie przyjąć argumenty i punkt widzenia drugiej strony. Zgodzić się z nimi bądź nie, zmodyfikować swój punkt widzenia. A nie wyszukiwać dziury w całym, że ktoś coś ma przeciw nam osobiście. I albo rozmawiajmy o konkretach, albo sobie po prostu odpuśćmy. W sumie, wniosek jaki się rodzi jest prosty i zarazem smutny - nie umiemy ze sobą rozmawiać.
Wesołych Świąt
 
Ps. Aniołek to dziewczyna ;)

  • 3

#36 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2016 - 19:54

Założony został bardzo ciekawy wątek i chciałabym aby był motywacją dla tych, którzy jednak nie czytają.

Internet i streszczenia, to nie to samo co autentyczne wzięcie do ręki książkę.

Gdy byłam mała, wychowywałam się poza domem. Do domu przyjeżdżałam tylko na ferie i wakacje.

Moja rodzina była bardzo biedna, Mama dorabiała sprzątając u różnych rodzin, nie było w nim książek i tradycji czytania. Czasami zamiast pieniędzy otrzymywała książki na co nie miała wpływu, ale dla mnie to było początkiem nowego - dosłownie - życia. Kiedy byłam w domu z braku innych możliwości i zajęć zaczęłam czytać. Nie mam żadnego wykształcenia, ale obcowanie z literaturą pozwoliło mi wzbić się na wyższy poziom świadomości i bardzo mi w życiu pomogło. Obecnie brak oczytania i chęć ułatwienia sobie życia idąc na skróty sprawiają, że Polacy mają trudności w komunikowaniu się, a także w pisaniu. Brak oczytania i pisania, sprawia też, że nie umiemy się merytorycznie wypowiedzieć - i co gorsze, niektórzy wcale się tego nie wstydzą.

Coraz więcej osób - zwłaszcza młodych, ma kłopot z wysławianiem się, z czytaniem ze zrozumieniem - niechęć do dłuższych tekstów.

Nie wiem czy istnieje jeszcze coś takiego jak pisanie listów – tzw. sztuka epistolarna.

Brak oczytania i chęć ułatwienia sobie życia sprawiają, że Polacy już nie znają tej sztuki.

E-motikony, czyli pismo obrazkowe, zaczyna zastępować wyrażanie uczuć na piśmie. Nie tylko w sms-ach, ale także w innych tekstach, listach, poważnych treściach. Taki jest skutek braku oczytania i pisania na skróty.

Nie twierdzę, że wszyscy muszą czytać i pisać, ale pragnę tylko udowodnić, że czytanie bardzo jest

pomocne w życiu na różnych niwach. Ileż to wspaniałych kontaktów międzyludzkich może owocnie rozkwitać ujmując swą ciekawą wyszukaną treścią.

Jednak jestem realistką i wiem, że zawsze będą osoby, które nie będą czytać i żadna siła ich do czytania książek nie zmusi. Jednak uznałam, że muszę to jeszcze tu napisać.

Dziękuję Ci Kuba za bardzo trafny komentarz.


Użytkownik kuba edytował ten post 24 marzec 2016 - 20:33
Poprawiono inerpunkcję

  • 0

#37 Gość_kuba_*

Gość_kuba_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2016 - 20:20

Jednak jestem realistką i wiem, że zawsze będą osoby, które nie będą czytać i żadna siła ich do czytania książek nie zmusi.

 

Ja znam taką siłę ;), która zmusiła delikwenta mającego awersję do książek do przeczytania "Potopu" w 4 dni :D   


  • 0

#38 the

the

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 290 postów
  • Skąd:Pomorze

Napisano 24 marzec 2016 - 20:43

michalina, ja uwielbiam pisać listy na papierze. właśnie dziś wysłałam 6 kartek A4 do mojej Przyjaciółki za granicę. a w codziennym kontakcie raczej dużo nie mówię, zaś pisać uwielbiam.

ja czytam, ale teraz mniej. dlaczego nie więcej? poprzez najzwyklejsze zmęczenie dniem, pragnienie odpoczynku, snu, obejrzenie na koniec dnia odmóżdżającego filmu.

i nadal kupuję książki i proszę o różne w prezentach.

 

z powyższej pseudo dyskusji między Wami niewiele rozumiem. a przeczytałam wszystko :)

chyba tępieję na starość; ale to nic, podobno schudłam :D


  • 0
Nazywaj rzeczy po imieniu, a zmienią się w okamgnieniu.

#39 Gość_Dobrodziejka_*

Gość_Dobrodziejka_*
  • Gość

Napisano 24 marzec 2016 - 20:51

Nigdy nie wstawiałam żadnej grafiki do żadnego postu Więc jest to pomówienie.

Dziwi mnie, że do obrony swoich racji posuwa się Pan do takich dziwnych argumentów . Owszem widziałam , że Pani Aniołek edytowała moje posty , być może wstawiła jakąś grafikę , ale ja tego nie widziałam. .

Nie zmieniałam nigdy treści swoich postów, stawiałam tylko znaki przystankowe, ponieważ zwracam uwagę na interpunkcję. . Ponadto piszę szybko i czasem zdarzy mi się zrobić jakąś " literówkę" .

Ma Pan pretensje o to czego nie ma - złośliwość ludzka nie zna granic.

Nieraz odnosiłam wrażenie, że ludzie niepełnosprawni są bardziej wrażliwi od zdrowych. Czyta się nieraz , że potrzebują więcej miłości. Ale nie można absolutnie tego uogólniać. Jest Pan zawistny, posuwa się nawet do pomówień , że coś było i twierdzi w dodatku, że wszyscy to widzieli i ma do mnie pretensje , że tego nie ma. O tym co jest w moim poście powinnam decydować ja, a nie Pan.
Załóżmy jednak , że w moich postach była jakaś grafika mola książkowego... czy czuje się teraz Pan zdegustowany, że takiej grafiki obecnie nie ma ? Przeszkadza Panu, że ktoś to usunął ?

Ja uważam , że powinno się usunąć możliwość edytowanie postów, skoro nie wszystkim to się podoba . Potem są pomówienia i pretensje, że coś zostało usunięte czy poprawione. Paranoja totalna ...

Arcydzieła wymieniłam tylko dlatego , by przekonać niektóre osoby , że są również książki "głupie", bo była tutaj opinia, że książki są tylko "mądre". Pewnie czuje się Pan zgorszony tytułami, ale przecież, nie ja te książki napisałam, a tytuły skopiowałam z Internetu.

To, że przestałam być dla Pana autorytetem , wcale mnie nie smuci , napisałam tylko co myślę.

Napisałam, że nie chcę już polemizować . Piszę tylko dlatego, że przeczytałam o grafice, która podobno była w moich postach. W moim laptopie żadne fotki w moich postach się nie wyświetlały.

Poza tym nie wiem ,kiedy z Panem przeszłam na " Ty ".

Gdyby Pan edytował swój tekst byłoby mniej błędów. Pozdrawiam.

Użytkownik kuba edytował ten post dziś, 20:33 Poprawiono inerpunkcję 0 Odpowiedz Cytuj

Nie rozumiem jednego, dlaczego użytkownik Kuba edytował post Michaliny ? Poprawił interpunkcję . Tak samo Pani Aniołek poprawiała kiedyś treść mojego postu ... Nie edytuje swój post, który również zawiera błędy ?

Czyżbysmy mieliśmy tutaj polonistów do poprawiania interpunkcji ? I co najzabawniejsze, widzi błędy w innych postach, a nie widzi w swoim.

Pani Michalina napisała, to co myśli i co uważa . Każdy ma prawo do własnego zdania. Uważa, że Polacy mają trudność w komunikowaniu się i jej opinię należy uszanować. Moja opinia jest taka, że nie wszyscy muszą być "polonistami" . Bo polonista musi najpierw skończyć Polonistykę , a ludzie kończą różne kierunki. Polak powinien znać swój język rodzinny ...ale nawet Włosi czy Niemcy też popełniają błędy posługując się swoim językiem. Więc Polacy nie są wyjątkiem.

Czytanie książek, to jeszcze nie wszystko , najważniejsza jest inteligencja "wrodzona". A tego nie można nauczyć się z książek, bo z tym należy się urodzić. Należy pracować nad sobą ... Można do tego wykorzystać nie tylko książki , wystarczy dla przykładu internet.

Jeszcze jedna dygresja na koniec... Kiedyś nie znano druku , nie było książek . Ludzie musieli być bardzo "nieoczytani" . Za datę wynalezienia druku uznaje się rok 1450. Nikt nie przeczytał żadnej książki , czytano tylko papirusy. Czytali nieliczni, bo był analfabetyzm. Ich "poziom świadomości" musiał być bardzo niski ...
Mamy Biblię ... Metuszelach znany jest z tego, że osiągnął rekordowy wiek — 969 lat! Tyle się zmieniło przez te setki lat ...

Ja nie liczę, ile kto książek przyczytał , ale jaki ma charakter. Prosty człowiek może być o wiele bardziej intelegentny od najbardziej "oczytanego". Czasem "nieoczytany" potrafi mnie zrozumieć , a "oczytany" co najwyżej obrazić. Łatwiej jest poprawić błąd ortograficzny , niż naprawić charakter człowieka.

Użytkownik __ANIOLEK__ edytował ten post 24 marzec 2016 - 22:00
połączono posty.

  • -3

#40 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6295 postów
  • Skąd:home

Napisano 24 marzec 2016 - 22:00

Nigdy nie wstawiałam żadnej grafiki do żadnego postu Więc jest to pomówienie.

Dziwi mnie, że do obrony swoich racji posuwa się Pan do takich dziwnych argumentów . Owszem widziałam , że Pani Aniołek edytowała moje posty , być może wstawiła jakąś grafikę , ale ja tego nie widziałam. .


Czy Pani jest naprawdę poważną osobą? Bo każde kolejne słowa zaczynają temu przeczyć. Każda edycja postu jest odpowiednio komentowana przez Adminów i Moderatorów, co widać u dołu. Wystarczy przeczytać i odpowiednio zrozumieć. Jedyne, co usunęłam to cytat /obrazek księżniczki/ zaczerpnięty z postu nr 31, a który nie był niezbędny w Pani poście. Zostało to odpowiednio odnotowane. Jeśli więc chce Pani kogokolwiek obwiniać o jakiekolwiek zmiany to proszę tylko siebie.
Wszelkie edycje postów są swobodną pomocą ze strony Adminów oraz Moderatorów i mają do niej prawo. Nie Pani o tym decyduje, więc po co ta dyskusja??!
 
Jest Pani kompletnie niekonsekwentną osobą, która to najpierw pisze:

 

Pozdrawiam serdecznie, nie mam już nic do dodania.

Po czym pisze kolejne posty, zupełnie nie na temat - skopując ten temat do reszty. Mimo usilnych starań innych użytkowników, między innymi Michasi temat stracił na swoje wartości, a był ciekawy. Szkoda, że coś co powstało z czystej ciekawości, pewnej pasji i potrzeby podzielenia się z innymi zostało zdeptane i sprowadzone do poziomu przepychanki słownej, mającej na celu udowodnienie swoich racji za wszelką cenę. Cóż mądrość nie idzie z wiekiem, mądrość trzeba mieć w sobie. A dalsza dyskusja z Panią to totalna strata czasu....


  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych