Nie prowadziłam żadnej psychoanalizy użytkowników, ustosunkowałam się tylko do treści wypowiedzi. Czyżby Panie czuły się poruszone, że ktoś może myśleć inaczej ? Poza tym nie obrażałam nikogo, przekręcając czyjąś nazwę nicku. Najlepiej w ogóle nie zabierać zdania, a zwłaszcza z osobami, które dużo czytają, bo to naprawdę nie ma sensu.
Pani Moniu74, przeszła Pani bezpardonowo na Ty. Nie napisała Pani, że to była tylko dyskusja, którą zresztą Pani zainicjowała, tylko pisze Pani o jakimś chandryczeniu się. Z całego tego naszego ''chandryczenia" nic pozytywnego według Pani nie wynikło. Pewnie nadal Pani nie wie, dlaczego my nie czytamy ..., a tak bardzo to Panią ciekawiło, że aż zapytała się na forum. Ma Pani pełne prawo mieć inną opinię .Próbowałam tylko przedstawić swoje stanowisko. Ciekawe co jest według Pani dyskusją, chociaż proszę raczej na to pytanie nie odpowiadać.
Przykład Anny Kareniny, nie wiem zupełnie o co chodzi , są w tej wypowiedzi poplątane pojęcia. Sugeruje Pani, że Anna Karenina mogłaby być reportażem... nie powieścią. Kompletnie nie rozumiem Pani toku myślenia. Jest to dla mnie zbyt skomplikowane i nie wiem czy jest warte bliższej analizy.
Pisarz tworząc daną postać konstruuje ją zazwyczaj, opierając się na własnej obserwacji, doświadczeniu życiowym itp., by przefiltrować to wszystko w taki sposób, by na kartach powieści powstały i "żyły" nowe postaci. Gdyby było tak, jak pani mówi to opisany przez Tołstoja romans wszech czasów pomiędzy Anną Kareniną a hrabią Wrońskim, nie byłby powieścią, a reportażem
Cieszę się, że temat jest zamknięty, zwłaszcza ze względu na Pań "napastliwość", obwinianie, mało tego padają jakieś epitety jak Mącicielki. Pewnie uważa Pani, że wszyscy mają tak myśleć, jak Pani. Dyskusja na tym polega, że każdy wyraża swoją opinię lub stara się podważyć inną, jeśli ma swoje argumenty. Nikt nikomu nie każe zmieniać światopoglądów. Własny światopogląd można poddać analizie, albo nie.
Pani Monia zadała na wstępie dość dziwne pytanie- " Dlaczego nie czytacie książek ? Tylko nie piszcie, że nie macie czasu "
Trochę zdziwiło mnie to pytanie, że uważa, że użytkownicy portalu nie czytają książek ...
Zastanawiałam się nad tym , skąd może wynikać brak zainteresowania książką ..
Okazało się, że nie tylko Pani Monia74 czyta książki .... Problem w tym, że ci co nie czytają nie napisali dlaczego? Postanowiłam przeanalizować ten temat ... Pytanie ironiczne poniekąd w stosunku do osób które mają inne zainteresowania... Takie pytania zwykle zostają bez odpowiedzi. Próbowałam wczuć się w postać osoby nieczytającej... stąd mój pierwszy post w tym temacie, w którym wręcz protestowałam by nie czytać... bo to błąd. Oczywiście był to żart ...
Wypowiedzi Pana VANPELIS również do końca nie rozumiem , a dotyczy to...
Problem jest w tym, że do tych miejsc nie chcą przyjmować z uwagi na fakt , że teraz urzędnik leczy a lekarz tylko zleca badania i przepisuje ewentualne leki. Tak więc wniosek Szanownej Pani jest nietrafny.
Zawsze myślałam, że lekarz leczy, teraz dowiaduję się, że urzędnik... pewnie tak jest skoro Pan tak twierdzi. Prawdę mówiąc, nawet to mnie zainteresowało... bo ja chodzę tylko do lekarza się leczyć ... i pewnie robię błąd, że nie idę do urzędnika, skoro to on leczy. Ale proszę mi już tego nie tłumaczyć. Wolę już pozostać...przy lekarzu i wystarczą mi tylko leki...
Proszę nie dziękować, najważniejsze, by Pan Bóg miał Pana w opiece, czasem jest naszym najlepszym "lekarzem". Również uważam, że nadzieja i pozytywne myślenie jest najważniejsze. Nawet jak ktoś jest dla człowieka niezbyt miły. Błądzenie jest rzeczą ludzką. Nie moja to wina, że niektórzy nie potrafią dyskutować i ponoszą ich czasem emocje.
Niby książki mają uwrażliwiać człowieka ... ale czy tak jest ? To może być tematem kolejnego forum. Ale ja z reguły lubię dyskutować z osobami z którymi mogę dyskutować. Ja w takie dyskusje jak ta, dlaczego nie czytacie, już nie dam się wciągnąć !!! Brak kultury, czego dowodem jest ostatni post Pani Moni74 i Pani Michaliny.
Pozdrawiam i proszę nie wylewać pomyjów na nikogo, a jak już to lepiej poza forum, choć i tam powinna obowiązywać kultura.
Użytkownik Dobrodziejka edytował ten post 24 marzec 2016 - 11:55
poprawiono treść.