Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

EUTANAZJA - ulga czy tchórzostwo?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
153 odpowiedzi w tym temacie

#61 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 11 marzec 2005 - 10:17

na potwierdzenie, że moje obawy nie są wymyslone, pozwole przytoczyć sobie jeszcze niektóre fakty.

.... A jak wygląda to w praktyce, doskonale pokazał raport, w ubiegłym roku przygotowany przez m.in. Grzegorza Górnego i Mariusza Cieślika dla "Rzeczpospolitej", Polsatu i "Wprost". Okazuje się, że co piąty zgon w Holandii jest wynikiem interwencji lekarzy. 81 procent z nich ma na swoim koncie skrócenie życia chorego, z tego 41 procent uczyniło to bez wiedzy i zgody pacjenta, a więc przeprowadziło eutanazję niedobrowolną. Twierdzi się, że przypadków eutanazji jest w Holandii więcej, bo statystyki nie ujmują przyspieszonych zgonów noworodków i pacjentów szpitali psychiatrycznych. W Holandii eutanazja zastąpiła opiekę paliatywną. Ile osób w Polsce wie, że w parze z rozwojem medycyny nie nastąpił w tym kraju rozwój opieki dla ludzi chorych terminalnie? Że pierwsze hospicjum ponad dwadzieścia lat temu zakładał tam polski lekarz dr Zbigniew Żylicz? Z jego doświadczeń wynika zaś, że z 80 procent pacjentów, którzy trafiają do hospicjum i na wstępie proszą o eutanazję, ta liczba gwałtownie spada w momencie, gdy otoczy się ich opieką, okaże zrozumienie i troskę. Raport pokazuje, że z eutanazją wiążą się poważne nadużycia. Wcale nieodosobniona jest presja rodziny, która nie chce zajmować się obłożnie chorym. Jeśli do tego doda się jeszcze, że opieka nad takimi osobami w ostatniej fazie choroby jest bardzo droga, wynika jasno, że nie chodzi o współczucie, troskę, by nieuleczalnie chory nie cierpiał, ale najczęściej tylko o to, by nie sprawiał kłopotów... Czy w tej sytuacji może dziwić, że wielu sędziwych Holendrów bojąc się własnych szpitali, woli leczyć się w Niemczech? Albo że noszą oni przy sobie paszporty życia z odmową eutanazji, by w razie zasłabnięcia na ulicy lekarz pomógł mu, a nie uśmiercił?

...Tylko w propagandzie eutanazyjnej śmierć na życzenie jest najlepszym rozwiązaniem. Pytanie: Dla kogo? Z sondażu Pracowni Badań Społecznych wynika, że za eutanazją opowiadają się głównie ludzie młodsi, do 40. roku życia, czyli ci, których cierpienie wywołane nieuleczalną chorobą osobiście rzadko dotyczy. Natomiast po 59. roku życia przyzwolenie na skrócenie życia spada o połowę.

....Nie jest też niedorzecznością obawa o to, jakie kolejne kroki pociągnie za sobą zgoda na eutanazję. Uśmiercanie chorych psychicznie, słabych? Według niemieckiej gazety "Süddeutche Zeitung" 40 procent zmarłych w 2000 roku w holenderskich szpitalach psychiatrycznych to ofiary eutanazji.

...Jakie mogłyby być konsekwencje ewentualnej legalizacji eutanazji w Polsce ze służbą zdrowia w kryzysie i tysiącami chorych, których po prostu nie stać na leczenie? Czy trzeba dodawać, co stałoby się w niedalekiej już przyszłości, gdy jako społeczeństwo zestarzejemy się, a nasz system ubezpieczeń stanie się jeszcze bardziej niewydolny? Powstają też inne pytania: Dlaczego senator Szyszkowska zamiast projektu ustawy o eutanazji, podyktowanego, jak mówi, troską o ludzi chorych i cierpiących, nie zaproponowała innego, zwiększającego środki finansowe dla hospicjów, domów opieki, na większą pomoc ludziom starym i nieuleczalnie chorym? Czyżby dlatego, że eutanazja jest i tańsza, i wygodniejsza?

...Oczywiście, jak najdalsza jestem od tego, by oceniać kogoś, kto cierpiąc ponad swoją miarę, poprosi o śmierć (nie tylko dlatego, że jak każdy boję się bólu i cierpienia). Zgadzam się z opiniami, że takie indywidualne sprawy należy pozostawić rozstrzygnięciom sądów, ale sprzeciwiam się ustalaniu ogólnej normy prawnej. Po pierwsze, dlatego, że ignorowanie praw naturalnych, jak pokazuje historia - zarówno ogólna, jak i indywidualna - zawsze obracało się przeciwko samemu człowiekowi. Najdrastyczniejszym tego przykładem jest historia ubiegłego wieku z dwoma totalitaryzmami. Prawa naturalne, czy w węższym kontekście - dekalog, chronią w istocie człowieka przed samym sobą. I to jest podstawowy argument przeciw eutanazji. Z tego wynikają też inne, nazwijmy je, bardziej praktyczne....
  • 0

#62 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3585 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 11 marzec 2005 - 15:52

Dekalog? Przestrzeganie dekalogu, jest raczej wyjątkiem niż regułą, w historii ludzkości... :twisted: :twisted: :twisted:


Pozdrawiam
marder
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#63 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 11 marzec 2005 - 20:54

Okazuje się, że co piąty zgon w Holandii jest wynikiem interwencji lekarzy. 81 procent z nich ma na swoim koncie skrócenie życia chorego, z tego 41 procent uczyniło to bez wiedzy i zgody pacjenta, a więc przeprowadziło eutanazję niedobrowolną

może te 41%,po prostu nie wypełniło papierków?
na czym opiera się pewność że zabili(darujmy sobie eufemizmy) bez zgody i wiedzy pacjenta?
może zgoda była ustna.
ach ta biurokracja,co nie zaksięgowane tego nie ma.

ignorowanie praw naturalnych, jak pokazuje historia - zarówno ogólna, jak i indywidualna - zawsze obracało się przeciwko samemu człowiekowi.

nie zawsze.
Kto jeszcze jest z cesarki?
człowiek to przecież jak najbardziej -natura więc eutanazja nie moze być ignorowaniem praw natury a wręcz przeciwnie.człowiek ma prawo tak do życie jak i do śmierci.

Najdrastyczniejszym tego przykładem jest historia ubiegłego wieku z dwoma totalitaryzmami.

przytaczanie holocaustu,totalitaryzmów przy okazji dyskusji o eutanazji jest łagodnie mówiąc- nieprzyzwoite.

Prawa naturalne, czy w węższym kontekście - dekalog, chronią w istocie człowieka przed samym sobą. I to jest podstawowy argument przeciw eutanazji

1) dekalog chroni przed samym sobą
czyli człowiek jest zły-może stanowić dla siebie zagrożenie.hm...a mnie uczyli że człowiek jest dobry bo stworzony na obraz i podobieństwo Boga(twórcy dekalogu zresztą)
2) dekalog jako argument przeciw eutanazji
dekalog jest produktem(sorry nie przychodzi mi inne ,lepsze określenie)religijnym.
i to uważam za wystarczający argument przeciw argumentowi że dekalog jest wystarczającym argumentem :)

***
chyba się już zmęczyłam tą dyskusją.jestem za prawem do eutanazji i tyle.nie wiem czy to źle czy dobrze tak samo jak nie wiem czy złe czy dobre jest bycie przeciw.mam świadomość że jest to trudny temat,że budzi wiele wątpliwości(moich też).
ja jako zwykły :D ,człowiek chciałbym mieć do końca swojego życia ten podstawowy wybór.
jestem za prawem do eutanazji.

za eutanazją - nie koniecznie.
  • 0

#64 pedro

pedro

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1462 postów

Napisano 11 marzec 2005 - 20:55

Przestrzeganie dekalogu, jest raczej wyjątkiem niż regułą, w historii ludzkości... :twisted: :twisted: :twisted:


Jak to zwykle bywa, teoria teoria, zycie zyciem :D
  • 0
Pozdrawiam
Pedro

#65 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 11 marzec 2005 - 21:01

dekalog jest dla ludzi, nie dla świętych marder, gdyby wszyscy byli świeci, dekalog nie byłby nikomu potrzebny :-D
  • 0

#66 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 11 marzec 2005 - 21:03

chciałbym


no ...naprawdę jestem zmęczona. :D :D :D
  • 0

#67 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3585 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 11 marzec 2005 - 21:04

dekalog jest dla ludzi, nie dla świętych

Skoro zgadzasz się ze mną, że dekalog jest martwym i nieprzestrzeganym prawem, to dlaczego przytaczasz go jako argument? :P :P ;) ;)

Pozdrawiam serdecznie
marder
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#68 dorota1

dorota1

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 20 postów

Napisano 11 marzec 2005 - 21:20

Ja jestem przeciwna, gdyby była eutanazja moja córka najprawdopobnie nie byłaby już tu ze mną. Jak się urodziła lekarze nie dawali jej żadnych szans, miała tylko leżeć nie rozwijać sie nie mówić. Dzisiaj jest tak aktywnym dzieckiem,że niejedna mama może mi pozazdrościć, buzia jej w gadaniu to się nie zamyka taka mała Bielicka. Kto ma dawać wertykt do eutanazji, jeśli wszyscy tak podeszliby do mojej córki, to az strach pomysleć, a ja młoda matka czy odwarzyłabym sie urodzić dziecko po takim opisie na pewno stchórzyłabym. Jak często ludzie cierpiący przez długi czas nie widzacy dla siebie ratunku, myśla o samobójstwie, eutanazji ale z drugiej strony jak łakną tych ostatnich chwil życia. W chwili bólu na pewno każdy znas pomyślał by o eutanazji, ale gdy ból minie to cieszymy się z każdej chwili życia danego jeszcze nam przez Boga ale gdy wejdzie eutanazja to obawiam sie wielu ominą te chwile radości i to na własne życzenie.
  • 0

#69 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 11 marzec 2005 - 21:21

[quote="natalia]
może te 41%,po prostu nie wypełniło papierków?
na czym opiera się pewność że zabili(darujmy sobie eufemizmy) bez zgody i wiedzy pacjenta?
może zgoda była ustna.
ach ta biurokracja,co nie zaksięgowane tego nie ma..[/quote]

może i tak natalio, tyle, że ja nie chcialabym się zastanawiać jaka jest prawda, gdyby chodziło o kogoś mi bliższego i rzucać monetą. Orzeł - sama wyraziła zgodę, reszka - dobili ją, bo komuś przeszkadzała. Chciałabym mieć pewność.

[quote="natalia]
[quote]ignorowanie praw naturalnych, jak pokazuje historia - zarówno ogólna, jak i indywidualna - zawsze obracało się przeciwko samemu człowiekowi. [/quote]
nie zawsze.
Kto jeszcze jest z cesarki?
człowiek to przecież jak najbardziej -natura więc eutanazja nie moze być ignorowaniem praw natury a wręcz przeciwnie.człowiek ma prawo tak do życie jak i do śmierci...[/quote]

zatem pozwólmy ludziom się zabijać i zjadać się nawzajem, pozwólmy zabijać słabych i kaleki, bo takie są prawa natury. Myslę, że nie o to autorowi chodziło natalio.

[quote="natalia]Najdrastyczniejszym tego przykładem jest historia ubiegłego wieku z dwoma totalitaryzmami.[/quote]
przytaczanie holocaustu,totalitaryzmów przy okazji dyskusji o eutanazji jest łagodnie mówiąc- nieprzyzwoite....[/quote]

Zależy jak na to spojrzeć, Hitler też chciał dobrze a do tego co robił doprawiał własną, słuszną, i humanitarną ideologię. Tylko inni widzieli to nieco inaczej.

[quote name='"natalia]Prawa naturalne' date=' czy w węższym kontekście - dekalog, chronią w istocie człowieka przed samym sobą. I to jest podstawowy argument przeciw eutanazji[/quote']
1) dekalog chroni przed samym sobą
czyli człowiek jest zły-może stanowić dla siebie zagrożenie.hm...a mnie uczyli że człowiek jest dobry bo stworzony na obraz i podobieństwo Boga(twórcy dekalogu zresztą)
2) dekalog jako argument przeciw eutanazji
dekalog jest produktem(sorry nie przychodzi mi inne ,lepsze określenie)religijnym.
i to uważam za wystarczający argument przeciw argumentowi że dekalog jest wystarczającym argumentem :).[/quote]

A ja czytałam w gazetach o mordercach i gwałcicielach natalio i nie wiem jak to sie ma do twojego twierdzenia, że człowiek jest dobry.
Ponadto, jeśli znasz trochę biblię, wiesz też, że człowiek jest grzeszny, taki się już rodzi, a wiec twoja teoria upada.

Zresztą pomyśl o dekalogu, nie jak o doktrynach chrześcijańskich, ale pewnych zasadach, własnym sumieniu itp. Gdyby nie było żadnych zasad, regół, praw, świat raczj nie miałby szans przetrwać. Po to są pewne zasady, prawo, czy dekalog i nie ma znaczenia jak to nazwiesz"
  • 0

#70 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3585 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 11 marzec 2005 - 21:31

Zależy jak na to spojrzeć, Hitler też chciał dobrze a do tego co robił doprawiał własną, słuszną, i humanitarną ideologię. Tylko inni widzieli to nieco inaczej.

To samo, można by powiedzieć o żarliwych obrońcach dekalogu - uważali że mieli rację, ludzie smażeni na stosach przez inkwizycję, zapewne mieli inne zdanie, ale któżby ich tam słuchał...

Zresztą pomyśl o dekalogu, nie jak o doktrynach chrześcijańskich, ale pewnych zasadach, własnym sumieniu itp. Gdyby nie było żadnych zasad, regół, praw, świat raczj nie miałby szans przetrwać. Po to są pewne zasady, prawo, czy dekalog i nie ma znaczenia jak to nazwiesz"


Jesli chodzi o wszelkie zasady, byłbym bardzo ostrożny w swoich stwiedzeniach, Pinesko. Wielokrotnie w historii ludzkości to własnie te "zasady" były usprawiedliwieniem dla eksterminacji całych narodów (nie mówię tu tylko o nazistach czy komunistach - wspomnij chociażby eksterminację Jaćwingów, czy też postępowanie białych po skolonizowaniu Nowego Świata).

Pozdrawiam
marder
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#71 ***magda***

***magda***

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 115 postów

Napisano 11 marzec 2005 - 22:31

Jestem za eutanazją. Wyłączając osoby chore psychicznie. Niestety. Te osoby też mają swoje cierpienie, ale jednak nie ustawiłabym ich w jednym rzędzie z osobami cierpiącymi, ale będącymi w pełni władz umysłowych. Jestem za eutanazją osób chorych nieuleczalnie, które pomimo bardzo wielkiego bólu fizycznego, są w pełni władz umysłowych.
  • 0
...a ten amor, to człowiek
widziałam jak płakał.

#72 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 11 marzec 2005 - 22:33

Zależy jak na to spojrzeć, Hitler też chciał dobrze a do tego co robił doprawiał własną, słuszną, i humanitarną ideologię. Tylko inni widzieli to nieco inaczej.

To samo, można by powiedzieć o żarliwych obrońcach dekalogu - uważali że mieli rację, ludzie smażeni na stosach przez inkwizycję, zapewne mieli inne zdanie, ale któżby ich tam słuchał...

Zresztą pomyśl o dekalogu, nie jak o doktrynach chrześcijańskich, ale pewnych zasadach, własnym sumieniu itp. Gdyby nie było żadnych zasad, regół, praw, świat raczj nie miałby szans przetrwać. Po to są pewne zasady, prawo, czy dekalog i nie ma znaczenia jak to nazwiesz"


Jesli chodzi o wszelkie zasady, byłbym bardzo ostrożny w swoich stwiedzeniach, Pinesko. Wielokrotnie w historii ludzkości to własnie te "zasady" były usprawiedliwieniem dla eksterminacji całych narodów (nie mówię tu tylko o nazistach czy komunistach - wspomnij chociażby eksterminację Jaćwingów, czy też postępowanie białych po skolonizowaniu Nowego Świata).

Pozdrawiam
marder


tu się z tobą zgodzę marder.

Z tego też wynika, że nie można patrzęc chyba tylko na jedną stronę medalu.
Dlatego też usankcjonowanie prawa do eutanazji ma zarówno dobre jak i złe strony. jednym przyniesie korzyści, ale innym niestety może przynieść duże straty.
Uważam tylko, że nie można patrzeć na to tylko z jednej strony - a mianowicie prawa do decydowania o sobie. Musimy też pamiętać o tym, że to prawo, jak i inne, co sam zauważyłeś, były nieraz wykorzystywane do innych celów, nie zawsze takich szlachetnych, jakby mogło wynikać z ich ideologii. Też chcialabym móc decydować o własnym życiu, ale niestety żyjemy w kraju, gdzie to pieniądze żądzą i osobiście boję się, że takie prawo, może przynieść ze sobą więcej zła niż dobra, chociażby jak to o czym wspomniałeś - nawet w imię dekalogu palono na stosie.
Nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż itd - w sumie pięknie idee, zupełnie jak prawo do wolności i decydowania o życiu czy śmierci. Humanitarne, ludzki, dobre, a tyle zła spowodowało. Na dzień dzisiejszy, na dzisiejsze realia uważam, że nie powinniśmy na to się godzić, może dlatego, że nie jesteśmy jeszcze na to gotowi, może jesli sytuacja sie zmieni, jeśli np bede przekonana, że lekarz orzekający nie będzie mieć w tym żadnego interesu materialnego, gdy lekarze przestaną brać łapówki, gdy te i inne instytucje będą bardziej kontrolowane, może wtedy zmienię zdanie - na dzień dzisiejszy w referendum zagłosowała bym na nie.
  • 0

#73 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 11 marzec 2005 - 22:41

dekalog jest dla ludzi, nie dla świętych

Skoro zgadzasz się ze mną, że dekalog jest martwym i nieprzestrzeganym prawem, to dlaczego przytaczasz go jako argument? :P :P ;) ;)

Pozdrawiam serdecznie
marder


nie uważam, że jest martwym prawem. Jest raczej wskazówką. To jest mniej wiecej tak.
Prawo zabrania kradzieży., zabójstw etc. ale to nie znaczy, że skoro są na świecie złodzieje i mordercy, prawo jest martwe.
To raczej wyznaczenie tego, co jest dobre, czy też akceptowane przez społeczeństwo a co nie.
  • 0

#74 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3585 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 11 marzec 2005 - 23:00

To raczej wyznaczenie tego, co jest dobre, czy też akceptowane przez społeczeństwo a co nie.

hmmm... W Japonii, seppuku było akceptowane przez społeczeństwo - czy to czyniło je czymś dobrym? W krajach islamskich kamieniowanie niewiernych kobiet jest akceptowane przez społeczeństwo i przez prawo (szariat) - czy to czyni je czymś dobrym? Z pewnością nie. Pinesko, pojęcia "dobra" i "zła" są bardziej elastyczne i rozciągliwe niż szwedzka prezerwatywa...

Pozdrawiam
marder
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#75 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 marzec 2005 - 00:18

A ja czytałam w gazetach o mordercach i gwałcicielach natalio i nie wiem jak to sie ma do twojego twierdzenia, że człowiek jest dobry.



to nie jest moje twierdzenie,ksiądz(wyznawca dekalogu )tak mówił na religii.
  • 0

#76 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 marzec 2005 - 09:23

To raczej wyznaczenie tego, co jest dobre, czy też akceptowane przez społeczeństwo a co nie.

hmmm... W Japonii, seppuku było akceptowane przez społeczeństwo - czy to czyniło je czymś dobrym? W krajach islamskich kamieniowanie niewiernych kobiet jest akceptowane przez społeczeństwo i przez prawo (szariat) - czy to czyni je czymś dobrym? Z pewnością nie. Pinesko, pojęcia "dobra" i "zła" są bardziej elastyczne i rozciągliwe niż szwedzka prezerwatywa...

Pozdrawiam
marder


a gdzie ja powiedziałam, że tak nie jest. Nie napisałam nigdzie, że tylko dekalog czy prawo jest tego wyznacznikiem. Nie napisałam, że to co może byc dobre dla jednych, będzie takie również dla innych. To my sami wyznaczamy sobie co jest a co nie jest dla nas dobre. W Holandi prawnie zalegalizowano eutanazję, co oznacza, że uznano to za dobro, czy jak wolisz zaakceptowano taką sytuacje. gdzie indziej będzie to nierealne, bo społeczeństwo tego nie akceptuje. Odpowiedziałam tak, bo twierdziłeś, że przyznałam ci rację, że dkalog jest martwy - ja wytłumaczyłam, czemu tak nie uważam i tyle. To nie był post dotyczący tego co jest a co nie jest dobre. Na ten temat mam nieco szersze pojęcie.
Poza tym w swoim poście napisałam dobre czy akceptowalne. Dlatego tak napisałam, ponieważ akceptowalne nie musi oznaczać dobre.
  • 0

#77 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 marzec 2005 - 09:33

A ja czytałam w gazetach o mordercach i gwałcicielach natalio i nie wiem jak to sie ma do twojego twierdzenia, że człowiek jest dobry.



to nie jest moje twierdzenie,ksiądz(wyznawca dekalogu )tak mówił na religii.


ale ty to zdanie powtarzasz, bo ci tak wygodnie chyba. Może należało posłuchać innych księży, bo zapewniam cię, że nawet księża nie są takimi ignorantami i dostrzegają na świecie zło. Poza tym, takie zdanie mogło być wypowiedziane w zupełnie innym kontekście, i niekoniecznie oznaczać, że ludzie zawsze postępują wlaściwie. A to jacy jesteśmy zależy od nas samych i tego chyba twój ksiądz nie kwestionował.
  • 0

#78 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 marzec 2005 - 09:56

Ja jestem przeciwna, gdyby była eutanazja moja córka najprawdopobnie nie byłaby już tu ze mną. Jak się urodziła lekarze nie dawali jej żadnych szans, miała tylko leżeć nie rozwijać sie nie mówić. Dzisiaj jest tak aktywnym dzieckiem,że niejedna mama może mi pozazdrościć, buzia jej w gadaniu to się nie zamyka taka mała Bielicka. Kto ma dawać wertykt do eutanazji, jeśli wszyscy tak podeszliby do mojej córki, to az strach pomysleć, a ja młoda matka czy odwarzyłabym sie urodzić dziecko po takim opisie na pewno stchórzyłabym.


właśnie to przekonuje mnie do tego, by być przeciwko.
Myślę, że często nie ma sporu między przeciwnikami a tymi , co sa za eutanazją co do tego, że mamy prawo decydować o sobie, o swoim życiu czy śmierci. To jest właśnie to nasze naturalne prawo i tak naprawde nikt nie może nam tego odebrać. Ludzie rodzą sie i umierają i żadna ustawa tego nie zmieni. Natomiast myślę, że problem jest w pewnych kryteriach.
Ja kieruje się przede wszystkim tym, jakie mogą byc konsekwencje wprowadznia takiej ustawy, biorąc pod uwagę nasze realia, to jak wygląda nasza gospodarka, przestrzeganie prawa etc. Myslę, że dla niektorych ta kwestia albo schodzi na plan drugi - bo najważniejsze dla nich jest prawo do decydowania o smierci, albo są przekonani, że ustawa bedzie tak dobrze chronić ludzi przed takimi zagrożeniami, że nie mają się czego obawiać, albo zupełnie ignorują jak to napisała natalia tą całą biurokrację, i nie potrzebują zadnych gwarancji tego, by nie nadużywać takiej ustawy w sposób niewłaściwy.
  • 0

#79 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 12 marzec 2005 - 12:58

Ja jestem przeciwna, gdyby była eutanazja moja córka najprawdopobnie nie byłaby już tu ze mną.


Masz szczęście, że nie mieszkasz w Holadii, bo Twojego dziecka już dawno by tutaj nie było (takie dzieci zabijają tam zaraz po urodzeniu). Mam nadzieje, że w Polsce nadal nie będzie eutanazji i ludzie nadal będą żyć jak do tej pory.
  • 0

#80 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 12 marzec 2005 - 15:05

Najdrastyczniejszym tego przykładem jest historia ubiegłego wieku z dwoma totalitaryzmami.

przytaczanie holocaustu,totalitaryzmów przy okazji dyskusji o eutanazji jest łagodnie mówiąc- nieprzyzwoite.


"Poczatek eutanazji na masowa skale mozna zaobserwowac bylo w hitlerowskich niemczech.W 1920 roku uczeni biding i hoche napisali ksiazke"pozwolenie na niszczenie zycia bez wartosci".Pisali,ze nadchodzi nowa era-z nowa moralnoscia-ktora bedzie odrzucac zadania nadwartosciowania zwyklej egzystencji".
Pierwszy raz zastosowano te idee w 1938 roku.
W rodzinie knauer urodzil sie uposledzony chlopczyk.Na prosbe ojca lekarz wyslany przez hitlera usmiercil dziecko.Ocenia sie ,ze w IIIrzeszy i krajach okupowanych za pomoca lekarzy zabito 275-400tys osob.Od 1946-1949 w norymberdze przed sadem odbylo sie 12 procesow lekarzy.Sedzia robert jackson wskazywal ,ze zadna z wypowiedzianych tam uwag nie moze ulec zapomnieniu, aby medycyna nie zostala zniszczona przez legalizacje samobojstw z asysta lekarska".

"Na temat eutanazji u Poliakova, op. cit., s.265, znajdujemy wydany przez Hitlera rozkaz wykonania programu eutanazji. Jest on interesujący ze względu na jego już wtedy symboliczne znaczenie: "Reichsleiter Bouhler i dr Brandt będą osobiście odpowiadać za powierzone im zadanie poszerzania zadań lekarzy, którzy przygotowują imienne listy osób, tak żeby po uważnym zbadaniu, łaska śmierci mogła zostać udzielona tym chorym, których osąd ludzki uważa za nieuleczalnych".

proszę Natalio, nie wiem, czy to przyzwoite, czy nie ale takie były fakty a ja nie zmuszam nikogo, by w nie uwierzono.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych