Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

EUTANAZJA - ulga czy tchórzostwo?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
153 odpowiedzi w tym temacie

#41 Liwia

Liwia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 540 postów

Napisano 18 luty 2005 - 14:57

My tu gadu gadu a politycy robią swoje :? czyli piszą ustawy:

Projekt ustawy umożliwiającej eutanazję

"Życie Warszawy": W artykule "Pierwszy krok do śmierci na żądanie" dziennik opisuje projekt ustawy umożliwiającej eutanazję przygotowanej przez senator Marię Szyszkowską.

Gazeta podkreśla, że po raz pierwszy w historii Polski powstał projekt ustawy umożliwiającej eutanazję, w którym dokładnie opisano, jak można by ją w naszym kraju przeprowadzać.

Dotychczas senator o eutanazji jedynie się wypowiadała. Teraz przeszła do czynów. - Trzeba uregulować tę drażliwą kwestię. Wiadomo przecież, że i tak zdarzają się przypadki nielegalnej eutanazji. A moja ustawa precyzuje cały tryb postępowania i reguluje, kto i w jakich warunkach może przyspieszyć czyjąś śmierć - podkreśla Szyszkowska.

Zgodnie z projektem prawo do wykonania eutanazji miałoby tylko 10 anestezjologów "o nieposzlakowanej opinii i mających certyfikaty Ministerstwa Zdrowia". Pacjent decydujący się na śmierć musiałby podpisać specjalne oświadczenie. Eutanazji można by było dokonać dopiero cztery tygodnie później.

Kto mógłby poprosić o przyspieszenie śmierci? - Osoby ciężko chore i dotknięte ogromnym cierpieniem. Zarówno fizycznym, jak i psychicznym - dodaje pani senator.

Szyszkowska złożyła projekt jeszcze na ręce szefa klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej Krzysztofa Janika niedługo przed swoim odejściem z partii.

Na projekcie suchej nitki nie zostawia opozycja. - Jestem zszokowany, że takie inicjatywy w ogóle się pojawiają. Eutanazja jest zbrodnią. To samobójstwo na zamówienie - mówi Marek Jurek, poseł PiS.

Na koniec artykułu "Życie Warszawy" przypomina, że Papież Jan Paweł II w encyklice "Evangelium vitae" napisał: "To co mogłoby wydawać się logiczne i humanitarne przy głębszej analizie okazuje się absurdalne. Eutanazja jest zbrodnią, na którą ludzka ustawa nie powinna pozwalać".


http://info.onet.pl/...tem.html#czytaj
Osobiście mam nadzieję, że nie przejdzie w sekmie, ale czas pokaże :oops:

Pozdrawiam
Liwia
  • 0

#42 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3581 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 18 luty 2005 - 16:29

Ta ustawa nie ma najmniejszej szansy przejść... Nie przy takim a nie innym składzie sejmu. Swoją drogą, ciekawe, jak zachowywał by się taki pan poseł, gdyby znalazł się z sytuacji, gdy każdy dzień przynosi jedynie ból i cierpienie, bez nadziei na poprawę...

Pozdrawiam
marder
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#43 haliczanka

haliczanka

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 98 postów

Napisano 18 luty 2005 - 20:13

Ta ustawa nie ma najmniejszej szansy przejść...

Nie ma.
Z tego co wiem, ma niewielkie szanse nawet na wejście pod obrady Sejmu (dzisiejsze wypowiedzi Marszałka).
Ale ma wielką zaletę: jest pretekstem do dyskusji na ten temat w naszych, polskich, warunkach.
A właściwie do dwóch dyskusji:
pierwszej:
o tym jaki jest nasz osobisty pogląd na ten temat,
i drugiej:
jak powinno się odnosić prawo do naszych (tak skrajnych przecież)światopoglądów.
Moim zdaniem, takie rozdzielenie jest bardzo ważne. Ważna jest też rozmowa na te tematy - by umieć uzasadnić co się myśli i by wiedzieć co myślą o tym inni.
Stąd moje ukłony dla Senator Marii Szyszkowskiej.
  • 0
Dwie rzeczy nie mają granic: wszechświat i ludzka głupota
Albert Einstein

#44 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 04 marzec 2005 - 08:34

http://kiosk.onet.pl...1218110&KAT=239,
  • 0

#45 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 06 marzec 2005 - 14:07

Ostatnio słyszałam w radiu audycje na temat projektu pani Szyszkowskiej. Pani senator tłumaczy się tym, że w UE czyli w Holadii jest już dozwolona eutanazja (a my przecież też należymy już do UE to dlaczego mielibyśmy być gorsi :? ). W tej audycji oburzyło mnie najbardziej to, że pani senator jest nawet za tym żeby nie tylko zabijać tych którzy cierpią i liczą dni do odejścia z tego świata, ale również przeszkadzają jej osoby niepełnosprawne, bo tylko żerujemy na państwie i powstaje dziura budżetowa, bo muszą nas utrzymywać. Czym dla niej jesteśmy? Śmieciami, odpadkami, warzywem.... :?: :twisted:

W Holadii zabijają już noworodki, małe dzieci nieuleczalnie chore. Czy można zabijać ludzi niezdolnych do podjęcia decyzji o zakończeniu swojego życia? Uważam, że Holandia przekroczyła już granice moralności.

Sam pomysł jest ohydny. Lekarze są po to żeby ratować życie a nie żeby je odbierać. Uważam, że Bóg dał nam życie i Bóg tylko ma prawo je zakończyć. Opieka, miłość, uśmiech, podanie ręki a nie eutanazja zapewnia godny koniec życia.
  • 0

#46 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3581 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 06 marzec 2005 - 14:45

Uważam, że Bóg dał nam życie i Bóg tylko ma prawo je zakończyć


Z tym akurat się nie zgadzam, ale to w końcu tylko i wyłącznie kwestia indywidualnego swiatopoglądu każdego z nas...



Opieka, miłość, uśmiech, podanie ręki a nie eutanazja zapewnia godny koniec życia.


Nie obraź się na mnie, ale gdybym miał raka z przerzutami, bez nadziei na wyzdrowienie, wolałbym eutanazję od setek uśmiechów i tysięcy podanych rąk.

Pozdrawiam
marder
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#47 Foxtrott

Foxtrott

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 194 postów

Napisano 06 marzec 2005 - 16:15

Całkowicie zgadzam sie z Marderem ,
eutanazja :
ulga - nie, ostatecznosc
tchorzostwo -i tak i nie z przwaga nie
  • 0

#48 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 06 marzec 2005 - 16:38

Jestem za eutanazją. Cierpienie fizyczne, a przede wszystkim psychiczne jest gorsze od śmierci. TO NIE JEST TCHÓRZOSTWO !!!
  • 0

#49 haliczanka

haliczanka

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 98 postów

Napisano 06 marzec 2005 - 16:44

Tadeusz Żychiewicz: "Była w przytulisku zakonnym kobieta chora na raka kości. Sarkoma, przerzuty. Była śmiertelnie chora i nawet nie można było jej ulżyć, bo w jej wypadku żadne środki znieczulające już nie działały. Opiekowała się nią z wielkim i prawdziwym oddaniem, cierpliwością i poświęceniem zakonnica (za co jej chwała), chociaż umierająca prawie bez przerwy przejmująco wyła i nikt już tego nie wytrzymywał. Kobieta wielokrotnie molestowała siostrę i kapelana, aby ktoś pomógł jej skończyć tę mękę. Może jakiś proszek, może pigułka pozostawiona na stoliczku. Lecz każdego >>obcego<< chwytała kurczowo za rękę i tylko jedno było w jej oczach: błaganie o dobicie. Wiem, że dla bardzo wielu tego rodzaju >>pomoc<< byłaby w gruncie rzeczy ucieczką przed tym nieznośnym wyciem i niedogodnościami. Czy jednak w pewnych wypadkach wierność doktrynie i zupełne zaufanie dla wyroków Bożych (że >>widocznie Panu Bogu do czegoś potrzebna jest ta męka i ma ona swoje przeznaczenie<<) nie jest ofiarą składaną Bogu na cudzy koszt? Oni właśnie - siostra zakonna i kapelan składają niewątpliwą ofiarę wierności i zaufania. Składają ofiarę z własnych wyrzeczeń, wątpliwości i dużych kłopotów. Ale to tylko ona - ta nie dość szybko umierająca kobieta - cierpi naprawdę i skręca się z bólu. To ona ma w oczach błaganie o śmierć, nie oni. Oni są rzeczywiście w porządku, bo przecież jej nie zabijają. (...)
Zechciejcie zauważyć: ja niczego nie oceniam. Ja po prostu nie wiem i nie mam żadnej pewności".

Cały tekst:
Tadeusz Żychlewicz "Sapere Auso", "Tygodnik Powszechny" nr 36 z 6. 09. 1992
  • 0
Dwie rzeczy nie mają granic: wszechświat i ludzka głupota
Albert Einstein

#50 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 08 marzec 2005 - 22:34

za legalizacją.

po prostu myslę sobie że zwyczajnie- łatwiej byłoby mi umierać z myslą że ,jak już będzie tak bAAArdzo źle,i będzie już tak baaardzo boleć ,to mogę poprosić o zastrzyk.że mam jakieś wyjscie.

ja bym chciała mieć tę możliwość.czułabym się lepiej.(jakkolwiek to brzmi)
  • 0

#51 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 10 marzec 2005 - 15:02

Moi zdaniem to myślicie o tym jako zwykli ludzie bez wiary w Boga. Bóg jest ponad nas, jest czymś doskonałym i pięknym. Bóg nas kocha i wobec każdego z nas ma swoje własne zamiary. Więc jeżeli pozwala nam cierpieć i być chorym to tylko po to abyśmy pokazali Mu jak bardzo jesteśmy Mu oddani i posłuszni w tym co robi. Przecież to On był katowany niesłusznie za wszystkie nasze grzechy i umarł jak nikt inny na krzyżu i znósł wszystkie razy. Poza tym Bóg nigdy nie kładzie na nasze barki większego ciężaru niż sami jesteśmy w stanie udźwignąć.
Dla mnie eutanazja to to samo co samobójstwo.

Przecież wszyscy jesteśmy ON Czy w takim razie Boga za to obwiniać?
  • 0

#52 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3581 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 10 marzec 2005 - 20:01

Moi zdaniem to myślicie o tym jako zwykli ludzie bez wiary w Boga.

Myślę, ponieważ jestem zwykłym człowiekiem i nie wierzę w boga.

Dla mnie eutanazja to to samo co samobójstwo.

Dla mnie to rzucenie ręcznika na ring, kiedy walka jest już przegrana.

Przecież wszyscy jesteśmy ON Czy w takim razie Boga za to obwiniać?

Obwiniam za to kogoś zupełnie innego.

Minutko, niezależnie od tego, ile napiszesz komunałów, jak to bóg mnie kocha itp. ja nadal będę za eutanazją - gdy znajdę się w sytuacji, gdy nie będzie już żadnej nadziei, wówczas po prostu zejdę z ringu...

Pozdrawiam
marder
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#53 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 10 marzec 2005 - 21:07

ja jestem przeciwna, ale nie dlatego, że upatruje w cierpieniu jakichś wyższych celów boskich ale dlatego, że przekonują mnie lekarze czy osoby pracujące w hospicjum mówiące, że nie spotykają się z przypadkami chorych wyrażających wolę eutanazji, myślę, że czym innym jest twierdzenie, że nie chciałoby się żyć w sytuacji, gdy jest to tylko hipotetyczne gdybanie a czym innym, gdy stajemy przed takim problemem oko w oko i naprawde mamy zdecydować i powieddzieć tak wstrzyknijcie mi to paskudztwo, za minutę mni nie będzie,
Po drugie przekonuje mie również zdanie lekarzy (nie moje i nie osób, które się na tym nie znają, jak posłowie itp), że w dzisiejszych czasach ból fizyczny można bardzo skutecznie leczyć. Wiem, że z tym drugim - psychicznym jest trudniej a z powodów cierpień fizycznych nie wyobrażam sobie eutanazji. Słuchałam nieraz wypowiedzi chorób chorych np na depresje, którzy zwyczajnie chcieli umrzeć, a potem odzyskiwali chęć, radość i sens życia. Co jeśli taka osoba uzna, że nie chce już żyć. Czy wogóle można mówić o psychicznym zdrowiu osób chcących umrzeć ? Jak to ocenić. kto się tego podejmie. Wreszcie czy jeden człowiek czy też nawet dziesieciu może na 100% orzec, że tak ta osoba jest świadoma swojej decyzji.
Uważam, że nie można innych obarczać takim cieżarem, jeśli chcesz umrzeć, zrób to sam połknij tabletki, podetnij sobie żyły, strzel sobie w łeb, połóż sie na torach ale nie proś, by inni żyli ze swiadomością, że cię uśmiercili. Myślę, że osób, które nie są w stanie samodzielnie tego zrobić, a chcą umrzeć jest znikomy procent. Myślę ponadto, że byłby to znacznie mniejszy procent, niż procent wykazanych naduzyć, pomyłek lekarskich itp. Myślę, że eutanazja, to przkrocznie pewnej granicy, które jednak powinny istnieć, mimo, że mamy prawo do wolności, myslę, że sami powinniśmy je czuć i jednak nie nadużywać tej wolności, by nie stanąć za 50 czy 100 lat i powiedzieć sobie - to był błąd, bo życie przestało być wartością samą w sobie, darem który trzeba uszanować. Wreszcie, żeby móc się zatrzymać w tej pogoni za wolnością, bo w któryms momencie trzeba chyba powiedzieć stop. Co będzie następnym krokiem po eutanazji, prawo matki do tego, czy jej kalekie dziecko może żyć, bo nie skończyło jeszcze 18 lat. Właściwie to już jest, ten krok już zrobiono, jaki będzie następny, skoro życie jest traktowane już tylko jak obecność na tym świecie.
  • 0

#54 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 10 marzec 2005 - 21:48

Sama myśl o tym, że leżąc w łóżku miałabym podjąć taką decyzje czy za moment przestanę oddychać jest czymś dla mnie nie wyobrażalnym. Nie wyobrażam sobie aby za chwilę żegnać się z rodziną, przyjaciółmi, rodzicami.......żeby powiedzieć im "żegnajcie" i widzieć te wszystkie łzy a może protesty. Myślę, że nie podjełabym się tak poważnej decyzji (chociaż teraz w tych naszych szpitalach to o to nawet nie trzeba prosić, bo sami za sporą sumkę cię uśmiercą) i myślę, że ciągle miałabym nadzieję, że mój stan się kiedyś poprawi, że będzie jeszcze dobrze. Nie chcę nikogo obarczać taką odpowiedzialnością. Nie chcę żeby po fakcie ktoś z mojej rodziny potępiał tego człowieka (jeżeli nim w ogóle jest!?). Nie chce mieć swojego własnego kata.


Myślę, ponieważ jestem zwykłym człowiekiem i nie wierzę w boga.


No właśnie dlatego jesteś na TAK za eutanazją. W tej chwili myślisz wyłącznie o sobie a co z innymi, co z Twoimi najbliższymi Twemu sercu, co z kimś ważnym w Twoim życiu?! Celowa śmierć to nie przypadkowy wypadek samochodowy... To decyzja nieodwracalna i reszta musi nadal wtedy żyć.
Czy gdyby ktoś Cię o to poprosił - zrobiłbyś to dla niego i go zabił? A gdybyś mógł zabijać i poprosiłaby Cię o to Twoja matka, dziewczyna, żona, własne dziecko - zrobiłbyś to?

a jestem przeciwna


Cieszę się, że nie jestem sama. :)
  • 0

#55 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3581 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 10 marzec 2005 - 21:56

W tej chwili myślisz wyłącznie o sobie a co z innymi, co z Twoimi najbliższymi Twemu sercu, co z kimś ważnym w Twoim życiu?!

Byłoby to dla nich mniej bolesne, niż patrzenie na powolną agonię.
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#56 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 10 marzec 2005 - 22:12

Byłoby to dla nich mniej bolesne, niż patrzenie na powolną agonię.


Jak chcesz się zabić to zrób to lepiej sam - przestań się leczyć, przedawkój leki przeciwbólowe a nie posługuj się drugą osobą.
  • 0

#57 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3581 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 10 marzec 2005 - 22:36

Jak chcesz się zabić to zrób to lepiej sam - przestań się leczyć, przedawkój leki przeciwbólowe a nie posługuj się drugą osobą.

Oczywiście, że postaram się to zrobić sam (jeśli zajdzie kiedyś taka konieczność, przestanę się leczyć lub przedawkuję leki) możliwe jednak, że zaistnieje sytuacja że z przyczyn czysto fizycznych nie będę w stanie zrobić tego sam. Ale nie bój się - Ciebie o to nie poproszę :twisted: :twisted:
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#58 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 10 marzec 2005 - 22:38

przekonują mnie lekarze czy osoby pracujące w hospicjum mówiące, że nie spotykają się z przypadkami chorych wyrażających wolę eutanazji

niestety polska rzeczywistość jest taka że większość ludzi umiera w szpitalach,na przepełnionych salach,zdarza się że na korytarzach.Tu nie ma pastelowych kolorów,przyjaznych uśmiechów personelu,czystej pachnącej pościeli,tu nikt nie trzyma za rękę.
są np.ludzie starzy czekający na miejsce w hospicjum czy domu opieki ,ludzie o których rodzina zapomniała a pielegniarki mają już dość zafajdanych,jęczących staruchów,ludzie nie wierzacy w Boga.
tutaj wyją z bólu i nikt tego już nie słyszy ,bo to norma.tu się czeka aż się łóżko zwolni.

przekonuje mie również zdanie lekarzy (nie moje i nie osób, które się na tym nie znają, jak posłowie itp), że w dzisiejszych czasach ból fizyczny można bardzo skutecznie leczyć.

można.tylko brak funduszy.myślę że wydatki na takie leki są gdzieś na końcu listy.Skoro w polskiej służbie zdrowia brakuje kasy na wypłaty dla personelu,na energie elektryczną na sprzęt ratujacy życie ...no to co dopiero mówić o takich rarytasach jak leki uśmierzające ból,uspokajające etc kto by siętroszczył o takie duperele w powiatowym szpitalu gdzieś tam w Szczekocinach Górnych.W W-wie w szpitalu Akademii Medycznej może tak.
poza tym w stan terminalny to nie tylko ból to także duszenie się,czy np.rak jelita grubego - wymiotowanie kałem

Wiem, że z tym drugim - psychicznym jest trudniej a z powodów cierpień fizycznych nie wyobrażam sobie eutanazji.

chyba kazde cierpienie fizyczne przechodzi w psychiczne.


.....

dla tych przeciw:
żyjcie i dajcie umrzeć innym.

nikt nie będzie czyhał nad łóżkiem chorego i wciskał mu papier do podpisania.niech po prostu będzie sobie taka możliwość prawnie dozwolona ( oczywiście obwarowana pewnymi warunkami)*-i każdy postąpi sobie wedle własnego sumienia czy wyznawanego światopoglądu.

* nad którymi niech popracują tęgie głowy-lekarze,filozofowie,prawnicy...tylko broń Boże politycy.
hmmm politycy -katolicy.Nie chciałabym być więźniem ich sumienia.
Myślę że dziś ,wiele osób tak się czuje...
  • 0

#59 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3581 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 10 marzec 2005 - 22:41

Natalio, zgadzam się z Tobą w 100% :-D

Dla przeciwników - proszę nie zrozumieć mnie źle: żyję i chcę żyć, jak najdłużej ;) jednak, gdy alternatywą będzie powolna agonia, chcę zakończyć życie w sposób godny, a nie leżąc na dostawce w korytarzu i żebrząc o środki uśmierzające ból.

Pozdrawiam
marder
  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#60 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 11 marzec 2005 - 08:27

więc może zamiast eutanazji warto pomyśleć, jak zapewnić ludziom godziwe warunki w szpitalach czy hospicjach.
Z drugiej strony piszecie o mękach jakie rzekomo ludzie przezywają w szpitalach, o ludziach chorych na raka, umierających w jakichś męczarniach. Ale chwileczkę - przecież osoby chore na raka nie są zupełnie bezwładne, spokojnie mogą połknąć więcej niż jedną tabletkę, wziąć do ręki nóż i podciąć sobie żyły itp. Nikt im tego nie broni, mogą to zrobić i jakoś nie robią - czemu ? czy jeśli mieliby możliwość eutanazji skorzystaliby ? Ja osobiście znam 2 przypadki osób chcących to zrobic, z tego te dwa przypadki to przypadki. ze tak powiem medialne. Mam w rodzinie lekarzy, nieraz oglądalam różne programy, wywiady na ten temat i niestety prócz tych dwóch przypadków nie usłyszalam jeszcze, żeby komuś zależało na śmierci. Naczytałam się za to sporo o przypadkach nadużyć w domach opieki, szpitalach w krajach, gdzie eutanazja jest prawnie dozwolona. I naczytałam się sporo o nowych pomysłach na przyszłość, które pozwalają również innym podjąć decyzje za ciebie.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych