Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Szczepionki prawdziwe oblicze


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
40 odpowiedzi w tym temacie

#21 Farmer

Farmer

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 28 luty 2014 - 16:45

Reasumując:

 

1)Szczepienia:

-wczesne podanie szczepionki,

-niepożądane odczyny poszczepienne.

 

2) System szczepień w Polsce

-obowiązkowy charakter szczepień,

-niski poziom edukacji społecznej z zakresu szczepień,

-trudności w zgłaszaniu NOP (?) [nie bardzo rozumiem czemu służyć ma powołanie się na ów blog]

 

Dobrze rozumiem pani wątpliwości? :)

PS. Starajmy opierać się na weryfikowalnych informacjach. Blogi/opinie są przeważnie kiepskim źródłem wiedzy. 

 

 

1 Primum non nocere- Po pierwsze nie szkodzic- jedna z naczelnych zasad etycznych w medycynie

 

Każda zabieg medyczny wiąże się z ryzykiem. W rzeczywistości zasadzie tej bliżej do "przede wszystkim zaszkodzić jak najmniej". 

 

 

2. W czyim imieniu Pan sie wypowiada mowiac "decydujemy sie", "nie narazilibysmy" ?

 

Pielęgniarek, lekarzy, farmaceutów... pracowników sektora medycznego.  ;)


  • 0

#22 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 28 luty 2014 - 18:32

Dobrze rozumiem pani wątpliwości?

 

 

W miarę prawidłowo.

 

Blogi/opinie są przeważnie kiepskim źródłem wiedzy. 

 

Na jakiej podstawie deprymujesz opinie ludzi, którzy dzielą się swoim dramatem na różnych portalach i blogach?

Piszesz, że wypowiadasz się jako "pracownik sektora medycznego", jednak pewien sektor uczonych tego działu

wypowiada się negatywnie o szczepionkach ... nie dziw się więc, że ludzie już ślepo nie wierzą w jedną słuszną metodę

zwalczania epidemii i chorób zakaźnych.

Wiadomo - coś, za coś.

 

Marzy mi się rzetelna informacja w tej dziedzinie.


  • 0

#23 marder

marder

    evil admin

  • Administrator
  • 3583 postów
  • Skąd:/home/marder

Napisano 28 luty 2014 - 19:47

nie dziw się więc, że ludzie już ślepo nie wierzą w jedną słuszną metodę

 

Wiesz Michi, ta ślepa wiara działa po obu stronach tej dyskusji. Zastanawiam się czy opisana w poniższych artykułach pielęgniarka nie była osobą ślepo wierzącą w szkodliwość szczepień:

http://fakty.interia...eni,nId,1111975

http://www.rynekzdro...38654,1018.html


  • 0

Nierozwiązywalność jest zawsze stanem przejściowym. 

 

Ziewanie, to cichy krzyk o kawę.


#24 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 28 luty 2014 - 20:05

Każda zabieg medyczny wiąże się z ryzykiem. W rzeczywistości zasadzie tej bliżej do "przede wszystkim zaszkodzić jak najmniej". 

 

 

 

Pielęgniarek, lekarzy, farmaceutów... pracowników sektora medycznego.  ;)

1.Zabiegi medyczne nie sa obowiazkowe i wykonuje sie je na ludziach chorych za ich zgoda, czego nie mozna powiedziec o szczepieniach.

 

2 Wypowiada sie Pan w imieniu wszystkich lekarzy, pielegniarek i pracownikow sektora medycznego?

 

To troche dziwne, poniewaz :

 

a) zaden lekarz, pielegniarka, czy jakikolwiek pracownik sektora medycznego, nie da gwarancji pisemnej na nieszkodliwosc szczepionki  Nie ma rowniez szczegolowej listy potencjalnych skutkow ubocznych, ewentualnych powiklan, ktora rodzic moglby podpisac biorac na siebie ryzyko tam przewidziane ( jak w przypadku zabiegu). Wrecz przeciwnie: noworodki w szpitalach szczepi sie bez wiedzy i zgody rodzicow.

 

B) Kiedy w roku 2011 wladze stanowe Stanu Nowy Jork w USA zarzadzily obowiazkowe szczepienia pielegniarek i personelu medycznego na swinska grype , to wywolalo to fale strajkow tychze pielegniarek i personelu medycznego, ktorzy na ulicach Nowego Jorku prostestowali przeciwko temu nakazowi.


  • 1

#25 Farmer

Farmer

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 04 marzec 2014 - 19:46

1) Szczepienia

 

1a) Dlaczego szczepimy dzieci tak wcześnie?.

 

Już sam fakt, że jednorazowo szczepi się kilkoma szczepionkami niemowle budzi niepokój[...]

 

Odpowiedź jest prosta, szczepionki podajemy jak najszybciej, gdyż groźba wystąpienia poważnych powikłań pochorobowych u małych dzieci jest największa. 

Przeciwciała matki chronią niemowlę przed wieloma zakażeniami, ale odporność ta zaczyna zanikać po miesiącu. Nie dotyczy również wszystkich chorób. Wyjątek stanowi chociażby krztusiec. Z tego powodu staramy się uodpornić małe dzieci najszybciej jak to możliwe, by zminimalizować ryzyko poważnych komplikacji. Proszę mieć też na uwadze, że niektóre szczepienia wymagają 2-3 dawek zanim zostanie rozwinięta odporność, to wymaga czasu. 

 

Odnośnie bezpieczeństwa, system immunologiczny dziecka jest w stanie poradzić sobie z małą liczbą osłabionych lub martwych patogenów. Nawet pomijając badania, które potwierdzają bezpieczeństwo szczepień, proszę zauważyć że od chwili urodzenia dziecko musi sprostać tysiącom bakterii i wirusów obecnych w środowisku. Układ immunologiczny dzieci jest silniejszy niż się pani wydaje ;).

 

P.S.

Chodzi mi tylko o uczciwy przekaz i wpływ rodziców na to w którym czasie dziecko ma być szczepione i możliwość

odmowy szczepień takich, które choroby w danym okresie nie zagrażają dziecku, ze wzgłędu na zerowy kontakt z ogniskami

choroby (dziecko jest wyłącznie przy piersi matki).

 

Małe dzieci zawsze mogą być narażone na chorobę przez personel medyczny, członków rodziny czy w trakcie wykonywania codziennych czynności. Nigdy nie wyeliminuje pani ryzyka. To niemożliwe. 

 

Najpierw dojdźmy to konsensusu w tej sprawie, byśmy mogli spokojnie zająć się później innymi. To chyba rozsądne podejście. 


Użytkownik Farmer edytował ten post 04 marzec 2014 - 22:18

  • 1

#26 Farmer

Farmer

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 05 marzec 2014 - 00:38

Ciąg dalszy.

 

1) Szczepienia

 

1a) Dlaczego szczepimy dzieci tak wcześnie?.

 

Żeby nie pozostać gołosłownym , przedstawię trochę suchych statystyk dotyczących WZW typu B. Pierwszą dawkę szczepionki podajemy po urodzeniu więc wpisuję się ona w nasz temat. Mam nadzieję, że pomoże to pani w ocenie ryzyka i ocenie szczepie. 

 

Niepożądane odczyny poszczepienne (NOP):

Szczepionka bardzo bezpieczna, tolerowana dobrze przez większość pacjentów. 

  • zaczerwienienia w miejscu podania: 1 na 4 przypadków podania,
  • gorączka: 1 na 15 przypadków podania,
  • poważne odczyny alergiczne: 1 na 1100000 przypadków podania.

WZW typu B:

Groźna choroba zakaźna przenoszona z krwią (do zakażenia wystarczy 0,00004 ml krwi). W Polsce do zakażenia dochodzi najczęściej w warunkach szpitalnych (60-80% przypadków). 

Ryzyko rozwoju groźnej postaci przewlekłej zależy od wieku:

  • noworodki zainfekowane przy urodzeniu: 90-95%,
  • dzieci poniżej 10 roku życia: 20-30%,
  • dorośli: 5%.

Rozwój choroby również uzależniony jest od wieku. Powrót do pełni zdrowia na poziomie:

  • 95% osób dorosłych i starszych dzieci [powróci do pełni zdrowia\potencjalni nosiciele],
  • 30-40% młodszych dzieci [powróci do pełni zdrowia],
  • 5% niemowląt zakażonych przy porodzie [powróci do pełni zdrowia].

 

WZW typu B jest przyczyną 80% trudnych w leczeniu nowotworów wątroby. Ocenia się, że wirus ten przyczynia się do śmierci ok. 600 000 ludzi na świecie każdego roku. Rekomendowanie szczepienia na WZW typu B w USA na początku lat 90 pozwoliło ograniczyć zakażenia u dzieci o 95%, zaś w pozostałych grupach wiekowych o 75%. 

 

Źródło: Materiały Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom. 

 

P.S. Potencjalne błędy i niezrozumiały język, chciałbym usprawiedliwić późną godziną ;) 


  • 0

#27 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 05 marzec 2014 - 18:08

Na samym wstępie chciałam podziękować Panu ( zazwyczaj na forach piszemy per ty, skoro jednak w tym przypadku zapanowała taka

sytuacja, szacunek nie pozwala mi inaczej :) ) za poświęcony czas i odpowiedzi na moje dylematy związane z bezpieczeństwem

szczepionek.

Jednak podzielę się z Panem moim doświadczeniem.

Otóż moje dziecko o mało nie przepłaciło życiem po szczepionkach ( między innymi na odre ).

Syn mój był ( i nadal jest ) uczulony na białko kurze. Żaden lekarz nie przeprowadza testów alergicznych.

Tak więc  mój syn był zwolniony od szczepień i dopiero w 12-stym roku życia pozwoliłam zaszczepić obserwując

reakcję.

Niestety w mniejszym stopniu, ale jednak wystąpiły objawy alergii - katar, duszności, kaszel.

Są prawdopodobnie szczepionki produkowane na bazie innej niż kurze ( nie będę pisać jakim, bo napewno Pan wie )

ale ze względów etycznych i finansowych nie zdecydowałam się na taką opcję.

Moje dziecko chorowało tylko na ospę wietrzną i przeziębienia. Wszystkie choroby przebiegały łagodnie i i tylko raz miał 

zaaplikowany antybiotyk ze względu na alergiczne zapalenie oskrzeli.

Jestem przekonana, że szczepionki podawane bez indywidualnego podejścia i rzetelnego przebadania dziecka, może

doprowadzić do tragedii.

Przyzna Pan, że o tym się nie mówi, czy jest to etyczne?

Prosze nie odbierać tego, jako atak na Pana, doceniam, że zechciał Pan przedstawić swój punkt widzenia.

Jednak ja już syna nie poddam dalszemu szczepieniu.

Pozdrawiam :)

 


  • 2

#28 Farmer

Farmer

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 05 marzec 2014 - 18:39

Odpowiem na wszystko tylko najpierw proszę powiedz mi (niech będzie na "Ty" :rumieniec: ) czy zrozumiałaś powód wczesnego podawania szczepionek?. Nie chcę przeskakiwać pomiędzy tematami, ponieważ wprowadzi to niepotrzebny bałagan. 


  • 0

#29 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 05 marzec 2014 - 19:12

Przepraszam, że nie odniosłam się do Twoich ( :) ) wywodów, ale to tylko dlatego, że wszystko

to o czym piszesz jest mi znane... jednak nie mogę się zgodzić z tym żeby maleństwo

było szczepione jednorazowo kilkoma szczepionkami na raz.... by nie powiedzieć hurtem.

Przyznasz, że daleko nam do poziomu stanu opieki zdrowotnej jaka panuje w krajach takich

jak w USA, Niemiec  Anglii itp.

To tyle z mojej strony  odniesienia się do Twoich powyższych wypowiedzi.


  • 0

#30 Farmer

Farmer

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 05 marzec 2014 - 20:54

Dobrze, ale czy to przekonanie jest oparte na racjonalnych powodach?. Kobiece "nie bo nie" jest kiepskim argumentem w medycynie  ;) .


  • 0

#31 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 05 marzec 2014 - 21:54

Czyż moje rozumowanie nie jest racjonalne?

Twoje natomiast jest lobbowaniem na rzecz szczepień uważając, że kobiety to takie głupiutkie istoty

które zachowują się nieracjonalnie.

Uważam, że chyba wszystko już napisałam co miałam do powiedzenia w tym temacie.

A zainteresowane osoby zachęcam do przeczytania książki "Szczepienia-niebezpieczne, ukrywane fakty" Ian'a Sinclair'a.

Śledząc fora dyskusyjne wiele rodziców podziela moje obawy, niepokoje, rozterki.

Nie na miejscu jest Twoje stwierdzenie:

 

Kobiece "nie bo nie" jest kiepskim argumentem w medycynie  .

 

Muszę jeszcze dodać, że to matki nie wedle swego "widzi mi sie" domagają się poważnego

traktowania przez służbę zdrowia swoich dzieci i branie pod uwagę swoich obaw.

Nie jestem przeciwna szczepieniom, ale niech to będzie przejrzyste i bezpieczne.

Pozwolę sobie podać przykład ( jeden z wielu ) gdzie matka nie walczy z osiągnięciami

medycyny, lecz to co tu już zaznaczyłam, indywidualne podejście do każdego malutkiego

pacjęta.

 

http://www.kochamyla...e/2012-07-0607/


Użytkownik michalina edytował ten post 06 marzec 2014 - 02:01

  • 2

#32 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 05 marzec 2014 - 22:31

Ja polecam wszystkim zainteresowanym wysluchanie wykladu doktora Jerzego Jaskowskiego, specjalisty z zakresu medycyny srodowiskowej.

 


  • 0

#33 Farmer

Farmer

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 06 marzec 2014 - 18:09

Źle odebrałaś moje słowa, jednocześnie niepotrzebnie odnosząc je do "szerszego" grona matek (P.S. Dlaczego często w dyskusji na temat dzieci pomija się ojców :dodgy: ?). 

Prosiłem jedynie o racjonalny powód niechęci do wczesnego szczepienia dzieci, bo tylko tą sprawę chce na razie wyjaśnić. Nie chcę przekonywać ciebie do szczepień, ale przekazać informacje, na których brak narzekasz ;). Trudno mi jednak tego dokonać, gdy nie wiem co stoi za twoim przeświadczeniem o szkodliwości szczepień w młodym wieku. 


  • 0

#34 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 06 marzec 2014 - 20:36

 

Prosiłem jedynie o racjonalny powód niechęci do wczesnego szczepienia dzieci, bo tylko tą sprawę chce na razie wyjaśnić. Trudno mi jednak tego dokonać, gdy nie wiem co stoi za twoim przeświadczeniem o szkodliwości szczepień w młodym wieku. 

 

 

Pozwole sobie odpowiedziec na to pytanie, poniewaz podzielam te niechec.

 

Związki rtęci są silnie toksyczne dla układów: nerwowego, krążenia, odpornościowego, moczowego, sprzyjają powstawaniu i rozwojowi nowotworów. Zaburzają rozwój umysłowy dzieci i degenerują układ nerwowy dorosłych (choroba Parkinsona, Alzheimera), gdyż uszkadzają osłonki mielinowe i powodują procesy zapalne. Upośledzają zdolności rozrodcze i uszkadzają potomstwo. Thimerosal zawiera 49% rtęci i jest dodawany do szczepionek jako środek konserwujący i bakteriobójczy. W Ameryce i Europie za bezpieczną dawkę rtęci, na którą może być eksponowany człowiek, przyjęto ok. 0,1 μg/kg/dzień. Łączna ilość rtęci jednorazowo wstrzykiwanej niemowlęciu w 3 szczepionkach (DTP, Hib, HEP B) wynosi 62,5 μg. W przypadku pięciokilowego dziecka dawka ta 125 razy przekracza normę. Zdrowe dzieci po zaszczepieniu narażone są na zgon z powodu obrzęku mózgu, płuc, zawałów serca. Mimo to polscy rodzice zachęcani są do podawania dzieciom szczepionek skojarzonych (przy okazji zawierających znacznie więcej rtęci nisz szczepionki monowalentne). Zatrucie rtęcią od pierwszych godzin życia naraża na opóźnienie w rozwoju, upośledzenie umysłowe, autyzm, ADHD, opóźnienie mowy, padaczkę, astmę, cukrzycę, głuchotę i wiele innych trwałych okaleczeń.
Innymi dodatkowymi składnikami szczepionek są:
- Aluminium – od kilkunastu do blisko 50 razy większa dawka niż dopuszczalna. Do organizmu dziecka w pierwszy roku życia wprowadza się 4,225 miligramów wg zalecanego schematu szczepień. Dzienna dawka tej toksyny nie może przekraczać 5 mg/kg masy ciała na dzień. W jednej szczepionce przeciwko WZW podawanej po urodzeniu dziecka jest 0.25 mg aluminium. Okres połowicznego wydalania aluminium wynosi ok. 100 dni. Czyli odstęp czasu pomiędzy jedną a drugą szczepionką powinien wynosić minimum 12 tygodni. W szczepionce przeciwko grypie jest ok. 400 mg glinu.
- Formaldehyd powoduje ślepotę, uszkodzenia mózgu objawiające się np. napadami padaczkowymi. Formaldehyd może powodować białaczkę szpikową, rzadkie nowotwory takie jak rak nosogardzieli i zatok.
- Polisorbat 80 powoduje wykrzepianie krwi, zawały serca, niewydolność serca, udary mózgu, i w niektórych wypadkach jest odpowiedzialny za nagłe zgony.

 

http://3obieg.pl/szczepic-czy-nie

 

Jest to szczegolowo wyjasnione w wywiadzie z dr n.med. Jerzym Jaskowskim, ktory zamiescilam w poprzednim poscie.


  • 2

#35 Farmer

Farmer

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 10 postów

Napisano 11 marzec 2014 - 19:43

Zebrałem niezbędne materiały i odpowiem niebawem na powyższe zarzuty. Zacznę może od końca, ponieważ ze związkami takim jak formaldehyd czy polisorbat 80 wszyscy mamy na co dzień styczność. Mam jednak jedno pytanie. Czy podeszłaś krytycznie do padających w tym tekście/wywiadzie twierdzeń i sprawdziłaś ich wiarygodność?. Jeżeli tak, to w jaki sposób/przy użyciu jakich źródeł?. 


  • 0

#36 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 11 marzec 2014 - 22:18

 ponieważ ze związkami takim jak formaldehyd czy polisorbat 80 wszyscy mamy na co dzień styczność. Mam jednak jedno pytanie. Czy podeszłaś krytycznie do padających w tym tekście/wywiadzie twierdzeń i sprawdziłaś ich wiarygodność?. Jeżeli tak, to w jaki sposób/przy użyciu jakich źródeł?. 

Moze i mamy stycznosc ale nie wstrzykujemy ich sobie do krwioobiegu w dalece przekraczajacych norme dawkach, wiec to nie jest zaden argument. Dodatkowo, mowimy o noworodkach i niemowletach, u ktorych nie ma wytworzonych barier ochronnych krew-mozg i u ktorych mozg dopiero sie rozwija. Nie rozumiem czego Pan w tym przypadku nie rozumie...

 

Na jakie badania Pan sie moze powolac, twierdzac, ze informacje zawarte w tekscie oraz w wywiadzie dotyczace norm substancji toksycznych i ich przekroczenia  sa nieprawdziwe?

Czy bedziemy tu rowniez udowadniac, ze noworodki i niemowleta to nie  miniaturowe dorosle w pelni rozwiniete osobniki, czy to juz zostalo ustalone?


  • 0

#37 Gość_michalina_*

Gość_michalina_*
  • Gość

Napisano 12 marzec 2014 - 03:18

Doceniam Twoj wysiłek i czas jaki poświęcasz by rozwiać nasze obawy  ale dlaczego

moje osobiste doświadczenie nie bierzesz pod uwagę.

Źródeł jest wiele, choć na początku nie brałam ich aż tak poważnie.

Dopiero gdy po wielu latach ( ponad 10 ) przychodnia lekarska tak mnie nękała...itd.

Zatem po wielu monitach zaryzykowałam i 12-latka pozwoliłam zaszczepić.

Jak Ci już wspomniałam, żaden lekarz nie brał poważnie tego, że moje dziecko jest alergikiem.

Tak jak wspomniałam, po szczepieniu nastąpił stan alergiczny... 

Wszystko to i rozmowy z lekarzami, przeczytaniu dużo lektur na ten temat, dało mi takie wnioski.

Mało tego, wśród moich znajomych są dwie matki które mają po dwoje dzieci z autyzmem i również

one przedstawiły swoje doświadczenie. 

Żałuję tylko, że te fakty ukrywa się przed ludźmi, którzy tak ślepo wierzą w jedną "słuszną" sprawę.

Niech rodzice mają pełny obraz aby mogli sami dokonać wyboru a lekarze mają służyć zdrowiu a nie koncernom farmaceutycznym.

 

 

 


  • 2

#38 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 12 marzec 2014 - 13:52

Szczepienia nie sa obowiazkowe we wszystkich krajach; np. w Niemczech, Szwecji, Anglii i innych szczepienia sa dobrowolne. Coraz wiecej krajow wycofuje sie ze szczepien obowiazkowych. Zalaczam link do mapy szczepien.

http://ifotos.pl/zob...CZ_ehqnewn.jpg/


GIF wstrzymuje w obrocie popularną szczepionkę skojarzoną (5 w 1). Którą?
Seria szczepionki zapobiegającej zachorowaniom ma błonicę, tężec, krztusiec i poliomyelitis, jak również zakażeniom wywołanym przez Haemophilus influenzae typu B nie może być przedmiotem obrotu i stosowania. Powodem wstrzymania w obrocie jest podejrzenie braku spełnienia wymogów jakościowych.
Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Dotyczy serii: Pentaxim, proszek i zawiesina do sporządzania zawiesiny do wstrzykiwań, 1 fiol. proszku + 1 amp., strzykawka z zawiesiną 0,5 ml z 2 osobnymi igłami. Nr serii: K 4120-1, data ważności 04.2015.

http://www.medonet.p...tora,index.html

No prosze, a wszystko mialo byc bezpieczne. Teraz nasuwa sie pytanie: Ilu niemowletom wstrzyknieto ten preparat obowiazkowo?
  • 0

#39 pulsarix

pulsarix

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 26 kwiecień 2016 - 08:27

Zastanawia mnie dlaczego wszystkie wypowiedzi naukowców wypowiadających się o szkodliwości szczepień niemowlaków i dzieci, a także przeciwników szczepionek, są niedostępne szerokiej opinii.
Ostatnio zapoznałam się z wypowiedziami dr. Jerzego Waśkowskiego i prof. Majewskiej i powiem szczerze, że jestem w szoku.
Nie wstawiam tu linków do tych wypowiedzi, bo nie jest to takie obojętne dla szarego obywatela, a także właściciela forum.
Tym wątkiem pragnę tylko zwrócić uwagę, aby rodzice dobrze się zastanowili zanim będą szczepić swoje maleństwa. Zaznaczam, szczepienia nie są obowiązkowe! 
Kto zainteresowany dotrze do źródeł.


Tytuły naukowe niestety sie ostatnio zdewaluowały patrząc na profesorów od 'brzozy smoleńskiej" i parówek i innych znanych doktorów prawa. Wiec tym się nie sugeruj.
Poza tym jest coś takiego jak mniejsze zło.


Użytkownik kuba edytował ten post 26 kwiecień 2016 - 11:06
Najpierw umieszczamy cytat a potem odpowiadamy

  • 0

#40 Gość_Quisser_*

Gość_Quisser_*
  • Gość

Napisano 26 kwiecień 2016 - 19:54

A ja słyszałem, że są bodajże w Afryce plemiona, które nie myją się latami, skutkiem czego na ich skórze tworzy się swoista skorupa z brudu paradoksalnie działająca prozdrowotnie i ochronnie. Idźmy ich śladami, postawmy na naturę, precz z prysznicami i mydłem!

 

A co do szczepionek, to gdyby miały działać tak negatywnie jak wielu utrzymuje, to musiałby istnieć spisek na niewiarygodną skalę by utrzymać to wszystko w tajemnicy oraz niewiarygodna wola igrania ze zdrowiem obywateli ze strony lekarzy. Owszem, powikłania zdarzają się, musimy jednak oddzielić incydenty od całościowego obrazu oraz intencji. Niektórzy zapominają, że medycy to nie bogowie. A trafienie do szpitala, pod skalpel chirurgiczny lub pod igłę z antybiotykiem to często ostateczność obarczona ryzykiem, mniejsze zło. Pytanie czy godzimy się na ryzyko i w jakim stopniu.

 

Gdybym miał wybierać pomiędzy wysokim prawdopodobieństwem zakażenia ebolą i co za tym idzie ekspresową śmierć w męczarniach bądź ewentualnymi powikłaniami po szczepionce przy jednoczesnym uniknięciu choroby, wybrałbym mniejsze zło w postaci szczepionki z teoretycznymi powikłaniami.


Użytkownik Quisser edytował ten post 26 kwiecień 2016 - 22:26

  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych