Lena,ciekawie się Ciebie czyta
Dewastacja planety,biedne zwierzaki
Przyszła mi do głowy myśl że jednak te zwierzaki są bardziej chronione niż te dzieci. Lena gadasz jak ci biznesmeni,co w zeszłym roku zrobili sobie swiatowy zjazd i uznali że trzeba zmniejszyć liczbę ludności i dali fundusze nawet na to.Nie dam linka,bo zapomniałem gdzie czytałem i dawno,trudno znaleść,ale ciekawy tekst. Lena,no daj spokój,gdy będzie nas mniej to znikną problemy? To gdzie jest ta pomoc dla Afryki? Czemu tylko katolicy mają zapieprzać za innych? Ostatnio oglądałem film Uprowadzenie Agaty,ten romantyk o wielkiej miłości biednego cygana i bogatej córce posła czy ministra,wg wiki film na faktach.Lubię ten film,bardzo realny jest,ta biedota co słucha wywodów Wałęsy,strajk policji itp.Z przymrużeniem oka ale ciekawy film.Fajne zdanie padło,gdy pyta ksiedza Agata o ulicę,a jakiś menel taki tekst,"Wy budujta szpitale a nie koscioły". Dobre,pokazuje Polską mentalność,Ze to co złe to wina czarnych,mają za dużo kasy,powinni wyręczać polityków w budowie szpitali itp. Najlepiej pozabierać kościołowi całe mienie,ale i tak do roboty zagnać. Podobnie jest z aborcją,że to katoliccy fanatycy zaciekle bronią i szkodzą postępowi,bo to poniżenie dla kobiety gdy nie może pozbyć się dziecka,tak jak wyrwać zęba. Tu nigdy nie będzie kompromisu,chyba że nastanie jakiś totalitaryzm. Jak narazie to nie ma jasnej granicy,od kiedy jest się człowiekiem godnym szacunku.Katolicy mówią że od poczęcia,inni już przesuwają granice.W sumie to trudno się nie zgodzić,jest stosunek,a reszta już sama się dzieje,a szkodzenie temu to szkodzenie rozwojowi tego czegoś co ma być człowiekiem.To ogólnikowe myślenie,ale chrześcijańska wersja nie jest taka zła,wbrew pozorom.Narazie do odstrzału są dzieci z zespołem downa,pytanie kto będzie następny. ciekawe,to jest forum niepełnosprawnych,a taki temat mamy. To się nie zatrzyma,po "downach" będą następni,w imię postępu,bo po co "matce" chore dziecko,kiedy jest okazja się pozbyć. Nie wnikam w naukowe wywody,jestem tym zacofanym osobnikiem,opętanym przez czarnych,mam klapki na oczach. Ogólne wrażenie mam takie że to jest chore,źle mi się kojarzy,mam gdzies naukę i jej opinie że to nie człowiek i można zabić.Nie mieszam też do tego żadnego Boga,bo sam żyję wbrew chyba wszystkim Bogom,jedynie katolicki demon może miec powody do zadowolenia ze mnie,czyli bez mieszania żadnej ideologii jestem pro life. To nic że coś jest legalne lub postępowe,holocaust też był legalny,niewolnictwo było legalne,palenie czarownic,wszystko dla dobra ludzkości. Nie rusza mnie za specjalnie głód na swiecie,nie rzucę wszystkiego i nie pojadę im pomagać,mogę tylko współczuć i być zły na polityków i organizacje tzw humanitarne,ciekawe jakie tam przekręty są z tą pomocą biednym.Nie obchodzi mnie dziura ozonowa,biedne zwierzaki spożywane na kolację przez krwiożerczych homo sapiens,ocieplenie klimatu,apokalipsy itp. Ale do aborcji czuję szczególny wstręt,zwłaszcza do kobiet które to popierają,bez religii,indoktrynacji,tak po prostu. skoro ma to byc indywidualna decyzja kobiety to ja czuje się dyskryminowany.Chcę mieć prawo wolnej decyzji żeby zabić sąsiada,jeśli spowoduje mi uszczerbek na zdrowiu,jak dziecko matce. w imię demokracji chce to prawo