Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A

Maminsynek


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
78 odpowiedzi w tym temacie

#61 villemka

villemka

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 145 postów

Napisano 10 maj 2012 - 06:48

Aaaa czyli tylko zbychunt może napisać szczerze swoja opinię,bo jak my piszemy to już jest jad????Nie rozumiem tego.On tu ludzi od tępych wyzywa ale na to nie potrafisz zareagować.żenuła.I tu w ogóle nie chodzi o to,że koleś trzyma się maminej spódnicy,tylko o to co muszą jego siostry.Ale cóż- widzę,że czytanie ze zrozumieniem niektórym sprawia spore problemy tu.

Lilyanna,pozwól ze coś Ci wyjaśnię.nic nam,użytkownikom tego forum,do tego,jak umówili się pomiędzy sobą,w kwestii opieki,członkowie rodziny uzytkownika zbychunt,bo nie jest to zupełnie nasza sprawa.dodam też że jest sporo prawdy,w tym co napisała valeska,w zdaniu

Dokładnie,ludzie uwielbiają wróżyć innym jak najbardziej możliwe czarne scenariusze wytykając przy tym ich bezradność życiową.

dziekuje do widzenia.
  • 0
:heart: żyj tak żeby nikt przez Ciebie nie płakał :heart:

#62 Piotr M

Piotr M

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 435 postów
  • Skąd:Bystra Krakowska

Napisano 10 maj 2012 - 09:33

[quote='villemka' pid='181431' dateline='1336628936']
[quote='Lilyanna' pid='181425' dateline='1336596727']
Aaaa czyli tylko zbychunt może napisać szczerze swoja opinię,bo jak my piszemy to już jest jad????Nie rozumiem tego.On tu ludzi od tępych wyzywa ale na to nie potrafisz zareagować.żenuła.I tu w ogóle nie chodzi o to,że koleś trzyma się maminej spódnicy,tylko o to co muszą jego siostry.Ale cóż- widzę,że czytanie ze zrozumieniem niektórym sprawia spore problemy tu.
[/quote]Lilyanna,pozwól ze coś Ci wyjaśnię.nic nam,użytkownikom tego forum,do tego,jak umówili się pomiędzy sobą,w kwestii opieki,członkowie rodziny uzytkownika zbychunt,bo nie jest to zupełnie nasza sprawa.(...)[quote]dziekuje do widzenia.
[/quote]

Mam wrażenie ze zaszło nieporozumienie otóż nikt nie wtrąca sie w jak to nazwałaś prywatne umowy. Sam Zbychunt poddał pod dyskusje swoją postawę życiową Zakładam ze uczynił to świadomie. A skoro tak jak w każdej dyskusji musi się liczyć z odmiennym od swojego zdaniem zwłaszcza ze przynajmniej moim zdaniem chwilami wyraził je w sposób daleki od szacunku dla dyskutantek. Powtórzę za Michaliną cytuje z pamięci mam wrazenie ze nikt nikomu na tym forum a w szczególności w tej dyskusji nie chciał dowalić. A emocje no cóż mnie czasem Jak czytalem wypoiedzi ręce i nogi opadaly to tez nie dziwie się emocjonalnym sarkasytycznym wypowiedziom choc sam starałem się zachować umiar
  • 0

Piotr M
(...)Jeżeli bro­nisz się, znaczy: czu­jesz się ata­kowa­ny. Jeżeli czu­jesz się ata­kowa­ny, znaczy: jes­teś cel­nie tra­fiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura


#63 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 14 maj 2012 - 10:04

Obiecałam się ugryźć w język, ale nie wyszło :) Maminsynkowstwo i córkotausiostwo to nie tylko problem dawania kasy... To przede wszystkim brak szansy na WOLNOŚĆ, a bez tego nie ma możliwości rozwoju. Człowiek staje się z lenia jeszcze większym leniem, bo po co łowić jak wszystko na tacy pod chrapy podane. :P Instynkt wolności zatraca się przy byciu u boku rodziców. Ja np nie miałam tego problemu, bo moi rodzice są po rozwodzie i znaleźli sobie swoich partnerów, a ja nie chcąc na codzień trójkątów wolałam oczywiście wolność. Może nie idealna ale zawsze można to ulepszac... :D
  • 0

#64 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 14 maj 2012 - 12:32

Ja np nie miałam tego problemu, bo moi rodzice są po rozwodzie i znaleźli sobie swoich partnerów, a ja nie chcąc na codzień trójkątów wolałam oczywiście wolność. Może nie idealna ale zawsze można to ulepszac... :D


Jesli kazdy z rodzicow znalazl sobie partnera, to o jakim trojkacie mowisz? Ja tu widze raczej dwa normalne zwiazki.
  • 0

#65 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 14 maj 2012 - 13:57

Jesli kazdy z rodzicow znalazl sobie partnera, to o jakim trojkacie mowisz? Ja tu widze raczej dwa normalne zwiazki.


Mówię o tym gdybym mieszkała u mamy czy u taty... W sensie mama + jej facet + i ja w tym samym domu albo tata + jego dziewczyna + i ja pod tym samym dachem... :dodgy: Na szczęście mieszkam sama
  • 0

#66 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 14 maj 2012 - 14:40


Jesli kazdy z rodzicow znalazl sobie partnera, to o jakim trojkacie mowisz? Ja tu widze raczej dwa normalne zwiazki.


Mówię o tym gdybym mieszkała u mamy czy u taty... W sensie mama + jej facet + i ja w tym samym domu albo tata + jego dziewczyna + i ja pod tym samym dachem... :dodgy: Na szczęście mieszkam sama


To nie jest trojkat tylko rodzina. :)
  • 0

#67 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 14 maj 2012 - 14:45

:hehe: taaa jasne rodzina - dorosła kobieta do swej macochy będzie mówiła mamusiu, a do ojczyma tatusiu :hehe: Mam tylko jedną mamę i jednego tatę :) (...i w zupełności wystarczy, bo we dwójkę psują mi nerwy i tak aż nadto haha :D Rodzice nigdy nie rozumieją swoich dzieci :P Muszę się pożalić... Już mi lepiej :D )
  • 0

#68 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 14 maj 2012 - 16:54

:hehe: taaa jasne rodzina - dorosła kobieta do swej macochy będzie mówiła mamusiu, a do ojczyma tatusiu :hehe: Mam tylko jedną mamę i jednego tatę :) (...i w zupełności wystarczy, bo we dwójkę psują mi nerwy i tak aż nadto haha :D Rodzice nigdy nie rozumieją swoich dzieci :P Muszę się pożalić... Już mi lepiej :D )


Nie musisz mowic mamusiu, mozesz mowic po imieniu, lub przez pani.
Dzieciom czasem trudno zrozumiec, ze rodzic to nie tylko mama lub tata, ale rowniez czlowiek, ktory ma potrzeby emocjonalne, cierpi, itd.
To wcale nie musi byc ojczym czy macocha dla Ciebie jesli tego nie chcesz, tym bardziej jesli jestes dorosla.
Czasem ten "ojczym" jest lepszy dla dziecka niz ojciec i wszystko zalezy od sytuacji.
Znasz powiedzenie? - "Pierwsza polowe zycia niszcza nam rodzice, a druga dzieci" :)
Kazdy ma jakis wklad w konflikt, moze rodzice tez uwazaja, ze ich nie rozumiesz.... Ja mysle, ze rodzice bardziej rozumieja swoje dzieci, niz dzieci swoich rodzicow.
  • 0

#69 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 14 maj 2012 - 18:05

Nie musisz mowic mamusiu, mozesz mowic po imieniu, lub przez pani.

Też tak robię :P

"Pierwsza polowe zycia niszcza nam rodzice, a druga dzieci" :)

Eee niezłe sama wymyśliłaś? :P Miłość bliźniego i te sprawy... Takie głęboko religijne... hehe :D

Kazdy ma jakis wklad w konflikt, moze rodzice tez uwazaja, ze ich nie rozumiesz....

Ja nie mam konfliktów z rodzicami, bo zawsze postawię na swoim i rodzice wiedząc o tym poddają się najczęściej na starcie :devil: Minusem jest ich marudzenie z tego powodu, że jestem za mało ugodowa i współczują mojemu przyszłemu chłopakowi :D

Odbiegliśmy od tematu prawda? A zapowiadała się taka interesująca krucjata na chłopców lubiących za bardzo mamusine pieniążki i życiu zwiewnym jak spódnice ich mam ... :devil:
  • 0

#70 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 14 maj 2012 - 18:21

"Pierwsza polowe zycia niszcza nam rodzice, a druga dzieci" :)

Eee niezłe sama wymyśliłaś? :P Miłość bliźniego i te sprawy... Takie głęboko religijne... hehe :D


Gdzie Ty tu widzisz religie, bo ja sie nie moge dopatrzyc....
Bedziesz miala dzieci, to wrocimy do tematu:P
  • 0

#71 Piotr M

Piotr M

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 435 postów
  • Skąd:Bystra Krakowska

Napisano 14 maj 2012 - 21:56

Gdzie Ty tu widzisz religie, bo ja sie nie moge dopatrzyc....
Bedziesz miala dzieci, to wrocimy do tematu:P


Lub troszkę więcej doświadczenia życiowego bo w tej chwili nie obraź się Falka w typowy dla młodej osoby sposób widzisz świat monochromatycznie. Co zresztą jest normalne i na swój sposób piękne ......Z wiekiem czlowiek łagodnieje w sądach o świecie i ludziach
  • 0

Piotr M
(...)Jeżeli bro­nisz się, znaczy: czu­jesz się ata­kowa­ny. Jeżeli czu­jesz się ata­kowa­ny, znaczy: jes­teś cel­nie tra­fiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura


#72 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 15 maj 2012 - 08:46

PiotrM na podstawie czego zakładasz, że brak mi doświadczenia życiowego? Skoro nie wiesz ile wiem, a ile nie wiem, a w tym ile nie wiem a wiedzieć powinnam to proszę się nie wypowiadaj :) Wiek to nie wszystko... Pewnie, że najwygodniej póki jeszcze młode wziąć za kark i przyciąc pazurki oraz skrócić ząbki, aby nie odstawało od reszty szlachetnego społeczeństwa :D Niestety ja sobie na takie coś nie pozwolę, bo jestem sobą i nie rozpaczam z tego powodu, że patrzę na życie inaczej :)
  • 0

#73 Piotr M

Piotr M

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 435 postów
  • Skąd:Bystra Krakowska

Napisano 15 maj 2012 - 09:59

PiotrM na podstawie czego zakładasz, że brak mi doświadczenia życiowego? Skoro nie wiesz ile wiem, a ile nie wiem, a w tym ile nie wiem a wiedzieć powinnam to proszę się nie wypowiadaj :) Wiek to nie wszystko... Pewnie, że najwygodniej póki jeszcze młode wziąć za kark i przyciąc pazurki oraz skrócić ząbki, aby nie odstawało od reszty szlachetnego społeczeństwa :D Niestety ja sobie na takie coś nie pozwolę, bo jestem sobą i nie rozpaczam z tego powodu, że patrzę na życie inaczej :)


Jak sama piszesz na podstawie buntowniczego podejścia do życia I żle mnie zrozumiałaś wcale tego nie krytykuje przeczytaj uważnie moją poprzednią odpowiedz Napisalem ze to na swój sposób piękne prawda ? W żadnym wypadku nie chce cie barć za kark po co
  • 0

Piotr M
(...)Jeżeli bro­nisz się, znaczy: czu­jesz się ata­kowa­ny. Jeżeli czu­jesz się ata­kowa­ny, znaczy: jes­teś cel­nie tra­fiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura


#74 MIXI

MIXI

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 154 postów

Napisano 15 maj 2012 - 19:44

Podzielam opinie Michaliny i PotraM jesli ktoś opisuje swoje prywatne zycie na Forum to musi sie liczyć z tym, że inni wyrażą na ten temat swoją opinie.
Jeśli chodzi o problem "mamisynka" to myślę, że problem nie w niepełnosprawności a w lęku wzięcia odpowiedzialności za własne życie. By ukrucić argumenty,że niepełnosprawność może być różna, chce napisać że mówie o ludziach, którzy mogą być samodzielni a po prostu tego nie chcą, mimo iż będą zapewnieniali ze jest inaczej.
Ten wątek dotyczy "Mamisynka" i wcale nie pisze,ze tylko tacy są faceci,że wolą byc pod skrzydłami rodziców, dotyczy to rónież Pań :).
Nurtuje też mnie jeszcze jedno, czy to że powiem komuś kto sam chce na ten temat dyskutować,że jest nie zaradny życiowo to coś złego? lepsze głaskanie po główce i "ryba zamiast wędki" ?
  • 0

#75 Piotr M

Piotr M

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 435 postów
  • Skąd:Bystra Krakowska

Napisano 16 maj 2012 - 09:25

Ntuje też mnie jeszcze jedno, czy to że powiem komuś kto sam chce na ten temat dyskutować,że jest nie zaradny życiowo to coś złego? lepsze głaskanie po główce i "ryba zamiast wędki" ?


Wiesz wydaje mi się ze nie po pierwsze być może nikt mu tego nie powiedział wcześniej po drugie zależy to w jakiej formie się to stanie. To trochę jak z odpowiedzią na pytanie ładnie mi w tej sukience zadanym przez kogoś komu owa odzież kompletnie nie pasuje można powiedzieć "Głupia jesteś ze kupiłaś te koszmarną rzecz" a można też No wiesz .... są ubrania w których wyglądasz korzystniej " to samo a inaczej .... A co z tego wyciągnie dyskutant to już jego sprawa Podsumowując ten skomplikowany wywód można o wszystkim byle z kulturą i poszanowaniem godności dyskutanta zwłaszcza jak się z nim nie zgadzamy.
  • 0

Piotr M
(...)Jeżeli bro­nisz się, znaczy: czu­jesz się ata­kowa­ny. Jeżeli czu­jesz się ata­kowa­ny, znaczy: jes­teś cel­nie tra­fiony. Miej to na uwadze. Edward Stachura


#76 Madziikk

Madziikk

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 6 postów

Napisano 16 maj 2012 - 21:18

Ja wiem jakie to życie jest z mamisynkiem straszne już nigdy nie chce takiego faceta spotkać mieszkam sama z trójka dzieci udało mi się w końcu uwolnić od mamisynka mam dziecko niepełnosprawne MPD na miesiąc mam 1500 zł i potrafię nawet trochę odłożyć na czarną godzinę.
  • 0

#77 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6295 postów
  • Skąd:home

Napisano 16 maj 2012 - 21:56

udało mi się w końcu uwolnić od mamisynka mam dziecko niepełnosprawne MPD na miesiąc mam 1500 zł i potrafię nawet trochę odłożyć na czarną godzinę.

@Madziikk wierzę, że nie było Ci łatwo inaczej byś tego po prostu nie napisała. Tym bardziej gratuluje Ci odwagi przy rozwiązywaniu własnych problemów i radzeniu sobie ze wszystkim samej mimo, że łatwo nigdy nie jest. Życzę wiele dobrego i dużo wytrwałości w codziennym życiu. Pozdrawiam :)
  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#78 Valeska

Valeska

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 376 postów

Napisano 28 maj 2012 - 22:16

Jesli kazdy z rodzicow znalazl sobie partnera, to o jakim trojkacie mowisz? Ja tu widze raczej dwa normalne zwiazki.


Normalne niby są, przynajmniej z punktu widzenia tych którzy zaczynają życie od nowa (tzn. rodziców), ale już gdy spojrzeć na to wszystko oczami dziecka, nie jest to takie łatwe. Co innego gdy rodzina cierpi z powodu ojca-tyrana, wtedy to i dzieci przy takim obrocie sprawy oddychają z ulgą jeżeli widzą że coś w rodzinie zmienia się na lepsze. Najgorzej jest jednak kiedy takie dziecko pamięta, że rodzice wspólnie dali mu dużo dobrego (nie mam oczywiście na myśli dóbr materialnych) i nagle z dnia na dzień rodzina się rozpada. Oczywiście przesłanki ku temu były na pewno już od dawna, ale z reguły w problemy małżeńskie nie wtajemnicza się dzieci, co jest zrozumiałe, bo po co przysparzać im stresów. Jednak któregoś dnia trzeba postawić je przed faktem dokonanym i wtedy dopiero jest zdziwienie...Znaczącym czynnikiem jest również wiek dziecka, bo wiadomo że im starsze tym bardziej samodzielne i żyje własnym życiem, chociaż jak pamiętam to gdy moi rodzice rozstali się definitywnie (chociaż wiadome było od wielu lat że kiedyś tak się stanie) byłam w lekkim szoku, a chodziłam już wtedy do liceum, to co dopiero musi czuć taki 7-12 latek... Owszem z reguły bywają zapewnienia, że dalej kochamy ciebie tak samo i na pewno nas nie stracisz, chociaż np. tatuś zamieszka z inną panią, ale będzie cię odwiedzać, a do naszego domu wprowadzi się mega-sympatyczny pan i to już zupełnie niedługo. A dzieciak nie jest głupi, on sam tylko wie jaką przeżywa traumę z tego powodu, czując że jego dotychczasowy świat poległ w gruzach a ten w którym mu przyjdzie żyć wydaje się dziwny i niezrozumiały.

Czasem ten "ojczym" jest lepszy dla dziecka niz ojciec i wszystko zalezy od sytuacji.


No właśnie jak sama dobrze zauważyłaś "czasem" tylko tak bywa i to chyba rzeczywiście tylko wtedy kiedy (jak już prędzej pisałam) rodzony ojciec jest tyranem, alkoholikiem, albo też nigdy nie interesował się rodziną. Ja znam jednak przypadki kiedy jest odwrotnie, a matka "otwiera oczy" dopiero wtedy kiedy już urodzi dziecko lub dzieci tamtemu drugiemu i widząc nawet że jest grubo nie tak jak powinno siedzi z nim jednak, bo powodem jest albo to że ktoś na tą rodzinę musi jednak pracować, albo że nie chce zostać sama z dziećmi z 2 różnych związków, bo wtedy jeszcze trudniej ułożyć sobie życie od nowa...

Bedziesz miala dzieci, to wrocimy do tematu


Ale przy takiej metodzie dedukcji można by i odbić piłkę w 2 stronę...jak będziesz (chociaż bardziej trafnym określeniem jest chyba gdybyś miała) rozwiedzionych rodziców to wtedy byśmy mogli wrócić do tematu, bo to chyba właśnie dzieci rozwiedzionych rodziców są w stanie powiedzieć więcej co wtedy czują. Rodzic niekiedy naiwnie myśli, że jak zakochał się bez pamięci i odnalazł jak mu się wydaje 2-3 czy też którąś tam połówkę to i jego dziecko również się w niej zakocha, a to nie tak...niestety dzieci często widzą więcej niż by się mogło wydawać dorosłym.
  • 0

#79 Gloria

Gloria

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 446 postów

Napisano 29 maj 2012 - 15:42


Jesli kazdy z rodzicow znalazl sobie partnera, to o jakim trojkacie mowisz? Ja tu widze raczej dwa normalne zwiazki.


Normalne niby są, przynajmniej z punktu widzenia tych którzy zaczynają życie od nowa (tzn. rodziców), ale już gdy spojrzeć na to wszystko oczami dziecka, nie jest to takie łatwe.

Czasem ten "ojczym" jest lepszy dla dziecka niz ojciec i wszystko zalezy od sytuacji.



Bedziesz miala dzieci, to wrocimy do tematu


Ale przy takiej metodzie dedukcji można by i odbić piłkę w 2 stronę...jak będziesz (chociaż bardziej trafnym określeniem jest chyba gdybyś miała) rozwiedzionych rodziców to wtedy byśmy mogli wrócić do tematu, bo to chyba właśnie dzieci rozwiedzionych rodziców są w stanie powiedzieć więcej co wtedy czują. Rodzic niekiedy naiwnie myśli, że jak zakochał się bez pamięci i odnalazł jak mu się wydaje 2-3 czy też którąś tam połówkę to i jego dziecko również się w niej zakocha, a to nie tak...niestety dzieci często widzą więcej niż by się mogło wydawać dorosłym.


Trojkat to taki uklad, w ktorym 3 osoby maja ze soba relacje seksualne i o to mi chodzilo. Uklad o ktorym mowa w wym watku, to nie trojkat tylko rodzina, w bardziej lub mniej konserwatywnym rozumieniu.

Oczywiscie, ze wszystko zalezy od systuacji, chodzilo mi o to, ze nowy maz matki , lub zona ojca, to nie koniecznie jakas zla macocha z bajki, czy ojczym, tylko ludzie, zwykli ludzie, ktorzy moga dziecko z innego zwiazku obdarzyc uczuciem i troska. Nie znaczy to wcale, ze relacja z biologicznym rodzicem, musza na tym ucierpiec.

Nie zawsze alkohol i tyranstwo swiadcza o zwiazku. Jest cala masa sytuacji, kiedy zwiazek jest toksyczny i nie zawsze musi w gre wchodzic zakochanie sie. Dzieci o wielu rzeczach nie wiedza, a rodzice ukrywaja prawde, zeby zachowac dobry image wspolmazonka przed dzieckiem, i dla dobra dziecka. Ale rodzice to tez ludzie, i nie jest powiedziane, ze musza za wszelka cene zyc w toksycznym zwiazku, i pamietaj ze ludzie szczesliwi sa lepszymi rodzicami i na odwrot.
Falka napisala to co napisala, od strony dziecka, dlatego napisalam ze wrocimy do tematu, bo tylko bedac i dzieckiem i rodzicem, mozna zrozumiec obie strony.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych