64 odpowiedzi w tym temacie

[__ANIOLEK__]

Czyli bez koperty wózkowicz po prostu nie zaparkuje wcale.

Przy takiej ignorancji mało realne, aby mieć jakąkolwiek swobodne w zaparkowaniu samochodu na wspomnianej kopercie i wtedy zmuszeni jesteśmy szukać innego, dowolnego miejsca, nawet odpowiednio nieoznakowanego. Przykłady takie można mnożyć:
http://swietekrowy.p...lo_A_jesli.html
Porządna bryka musi przecież mieć, gdzie zaparkować ... wrrr ... Sama nie wiem, czy śmiać się z tego (wtedy odpowiedni dział to na wesoło), czy też płakać. Jeszcze jedno, co mi się nasuwa na myśl. Jeśli masz już to szczęście oraz swobodnie i zaparkujesz, to najczęściej już mniej masz szczęścia przy próbie wyjechania z takiego miejsca.
Zastawią Ci tak auto innymi samochodami, że trzymaj się mocno kierownicy
Na koniec coś na rozluźnienie:
http://z1.demoty.pl/...80949f92f3ff4f0

[Brigid]

Ostatecznie póki, co jestem przewożona, a nie jeżdżę samochodem. Niezależnie, który wariant obierzemy za bardziej wiarygodny, wychodzi na to, że strażnik miejski miał prawo wymagać z przodu i z tyłu tablic barwy niebieskiej z międzynarodowym symbolem wózka inwalidzkiego barwy białej

No właśnie chyba nie bardzo
Bo w tym przepisie mowa o samochodach "przeznaczonych konstrukcyjnie do przewozu osób niepełnosprawnych"
A jak znam realia, to ludzie dostosowania wprowadzają tylko albo dla niepełnosprawnych kierowców, albo w busikach miejskich, czy specjalistycznych taksówkach.
Ale jak ktoś wozi niepełnosprawną osobę z rodziny, to robi to najczęściej samochodem niezmienionym konstrukcyjnie w żaden sposób.
Jeśli i tutaj tak było, to nie ma podstaw do wymagania tych tablic.

ALE oczywiście jak ktoś Cię przewozi, to dla bezpieczeństwa lepiej je mieć, bo może się zdarzyć, że trzeba Cię będzie, z braku dostosowanego miejsca wyjąć z auta na ulicy na awaryjnych i wtedy im więcej oznaczeń, tym lepiej. Licząc, że kierowcy z tyłu zapali się czerwona lampka.
Takie oznaczenie ma podobny sens, jak znaczek z dzieckiem i tekst "dziecko na pokładzie".

Inna sprawa, że jeśli ktoś sobie jeździ autem, którym czasem przewozi też ON, to moim zdaniem najlepsze byłyby tablice czasowe, nie stałe nalepki.

[rodys]

Ja miałem (czy raczej mam) ciekawą sytuację z parkowaniem na "kopercie". Na początek dodam, że choć jeżdżę na wózku to staram się żyć "normalnie". Nie lubię mieć żadnych specjalnych przywilejów "dla inwalidy", bo przez nie czuję się gorzej - jestem jakby wyalienowany ze społeczeństwa.

W okolicy mojego mieszkania jest kilka "kopert", moi sąsiedzi spontanicznie postanowili mnie "uhonorować" tabliczką z nr rejestracyjnym mojego samochodu. Ponieważ nie umiałem odmówić - bo czułem się zobowiązany i mile zaskoczony troską, o którą nie zabiegałem, to teraz mam kłopot. Na "moim" miejscu czasem parkuje pewna kobieta - pełnosprawna. Wracam z pracy i jak mam "swoje" miejsce zajęte, to parkuję na pierwszym wolnym. Ta baba potem odjeżdża, a sąsiedzi zwracają mi uwagę, że mam swoje miejsce, a na nim nie parkuję i w ten sposób jednym samochodem blokuję dwa miejsca

[__ANIOLEK__]

Na "moim" miejscu czasem parkuje pewna kobieta - pełnosprawna. Wracam z pracy i jak mam "swoje" miejsce zajęte, to parkuję na pierwszym wolnym. Ta baba potem odjeżdża, a sąsiedzi zwracają mi uwagę, że mam swoje miejsce, a na nim nie parkuję i w ten sposób jednym samochodem blokuję dwa miejsca

Przypomniało mi się coś poniekąd podobnego. Miałam problem, tym razem jednak z sąsiadem z dwójką dzieci, który jak mógł to zwyczajnie bez zahamowań parkował na "moim" miejscu z kopertą. Powody były prozaiczne, bo dzieci płaczą .., bo właśnie wrócił z dużych zakupów, a że miejsce, z którego blisko do wejścia do klatki schodowej to zawsze mu łatwiej i bliżej. Taki tok myślenia nie trudno zrozumieć, bo zawsze każdy chce jak najlepiej dla siebie. Poza tym w końcu to sąsiad, wiec zwyczajnie nie wypada, nie po sąsiedzku go potraktować. I tak w niewinny sposób zmuszeni byliśmy parkować samochód naprzeciw wyznaczonego miejsca dla osoby niepełnosprawnej. Po czym nastąpiło najlepsze - po kilku takich przypadkowych "razach" sąsiad wymiękł Nie parkuje już na kopercie i nie widać go w pobliżu

[Trybik]

Czy kiedy np. odwiedzacie znajomych i przed ich domem (wielorodzinnym) znajduje się akurat nie zajęty parking dla ON, stawiacie na nim swój samochód?

Ja osobiście nie parkuję na kopertach przed blokami mieszkalnym czy budynkami wielorodzinnymi, gdyż uważam, że ktoś je sobie łatwił własnymi staraniami. I tak samo nie lubię, jak ktoś zaparkuje na kopercie, o którą ja się starałem, choć w obliczu prawa ten ktoś ma prawo do parkowania na podstawie karty parkingowej.

[staniew]

No coś się dzieje.
http://www.niepelnos.../ledge/x/114810

[Oli]

I tak jak piszesz każdy niepełnosprawny ma prawo parkować na takiej kopercie, oczywiście jak posiada stosowną kartę parkingową.

Zgadza się, że każda ON ma prawo parkować, ale nagminnie zdarza się, że parkują osoby pełnosprawne mające kartę parkingową babci lub chorej cioci, której w danej chwili nie przewożą

[kevin]

Odnośnie parkowania. Ja mam taki fajny gadżet ,taka żółta chorągiewka z wizerunkiem wózka,zakładana na szybę ,ma sugerować żeby zostawić miejsce bo kierowca na wózku i co :pod plazą w Lublinie są 3 miejsca dla ON ,zaparkowałem się wywiesiłem flagę ,a jak wróciłem okazało się że zmieścił się czwarty samochód.Gościu przyszedł po 30 min. i nie widział żadnego problemu nawet nie przeprosił(Żeby nie było miał kartę parkingową)Nie było po nim widać niepełnosprawności ,pewnie jak bym zapytał to by powiedział że przywiózł mamę. O takich ON mówię niepełnosprawni intelektualnie. Zupełny brak wyobraźni.

[Oli]

Dlatego ja mam takie fajne naklejki karny ku..as jak widzę auto które nie ma karty parkingowej a stoi na kopercie to naklejam ją na środku szyby żeby gość zapamiętał gdzie się parkuje

[shulamit]

Niektórzy są niepełnosprawni społecznie i parkując potrafią zająć "kopertę", bywa, że dwie koperty na raz, a na prośbę o przesunięcie auta reagują agresją... Spotkałam się z tym nie raz niestety.
Zwykle nie poruszam się na wózku, ale bywało, nie raz, że miałam problem z dojściem do auta/powrotem do domu. W takich sytuacjach zwykle mąż odwoził mnie pod drzwi, odprowadzał, a potem wracał na dół zaparkować. Nie wiem, co bym zrobiła bez niego.

[jomajsner]

Witam.
W lipcu po odwołaniu od orzeczenia powiatowego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności uzyskałam orzewczenie o niepełnosprawności dla synka. Mój syn choruje na MPD i powiatowy Zespół uznał że moje dziecko jest zdrowe i nie muszę poświęcać mu więcej czasu niż inni rodzice zdrowym dzieciom. Odwołałam się zaliczono synka do osób niepełnosprawnych wskazując symbol przyczyny niepełnosprawności -10-N 05-R. Jednak w punkcie 9 dot. karty parkingowej uznano iż nie spełnia przesłanek. Jestem zbulwersowana gdyż syn jest przed operacją na obie nóżki (ma mieć przeszczep z bioder i "prostowane" stopy i wydłużane ścięgna Achillesa. Rechabilitacja ma przebiegać długo i etapowo. Nie wyobrażam sobie dojazdów z nim do szpitali na kontrolę i rehabilitację bez tej karty. Czy mam szansę w odwołaniu? I czym najlepiej uzasadnić. Proszę o pomoc, bo jestem zaskoczona tą decyzją i nie wiem co dalej postąpić.

[__ANIOLEK__]

Czy mam szansę w odwołaniu? I czym najlepiej uzasadnić. Proszę o pomoc, bo jestem zaskoczona tą decyzją i nie wiem co dalej postąpić.

Póki można się odwoływać to zawsze są jakieś szanse. Najgorzej to nie skorzystać z tego. Od razu powiem, że nie ma tu żadnego gotowego wzoru, czy szablonu, który mógłby pomóc w uzasadnieniu.
Najprościej i przykładowo:
Niepełnosprawność mojego dziecka związana jest przede wszystkim z bardzo obniżoną sprawnością ruchową. Nie chciałabym tu opisywać wszystkich sytuacji, które zobrazują obniżoną sprawność ruchową, ale przytoczę te najbardziej dla nas uciążliwe. Opis sytuacji ..... . Odmówienie mi prawa jako opiekunowi ustawowemu do skorzystania z przesłanek art. 8 (ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - "Prawo o ruchu drogowym") i co za tym idzie uprawnień do tzw. Karty Parkingowej dla Osoby Niepełnosprawnej uważam za krzywdzące tylko i wyłącznie wobec mojego dziecko. Wnoszę o zmianę wcześniejszej decyzji w punkcie 9 i uznanie naszych racji.
Powodzenia.

[profus]

Oli, ten karny ku*as jest bardzo dobrym pomysłem. Taka gratisowa zdrapka dla idiotów. Niech cwaniaczek się pomęczy trochę przy próbie jej usunięcia.

[jomajsner]

Dziękuję bardzo:) Skorzystam z pomocy i zabieram się za pisanie. Zobaczę jak dalej z tym postąpią. Poinformuję co orzekli, bo na moje to jedno przeczy drugiemu... Ale zabrać wszystko to potrafią, ale jak mają coś dać to człowiek ścieżki wydepcze.

[__ANIOLEK__]

Będą nowe karty parkingowe dla osób niepełnosprawnych:
http://prawo.gazetap...prawiedliwosci)

[shulamit]

Aniołku, bardzo dobre zmiany się zapowiadają! Mi ktoś kiedyś ukradł kartę, była ważna bezterminowo. Przynajmniej długo na niej nie pojeździ (a raczej nie postoi )

Nie spotkałam się dotąd z mandatem dla zajmujących "koperty" bezprawnie... Aż do przedwczoraj, zaatakował nast taki pech Po raz pierwszy zapomnieliśmy o karcie parkingowej pod hipermarketem. Przedwczoraj po raz pierwszy widzieliśmy reakcję na brak karty parkingowej na miejscu osoby niepełnosprawnej. Na szczęście wyszliśmy, zanim strażnicy odjechali, zdjęli blokadę. Trzeba było tylko okazać orzeczenie, najważniejsze było słowo "spełnia" w pktcie 9. Gdybyśmy nie zdążyli mogłoby się okazać, że np. auto zostało odholowane. Trzeba pamiętać o karcie!!

[__ANIOLEK__]

Nie spotkałam się dotąd z mandatem dla zajmujących "koperty" bezprawnie...

@Shulamit zapewne jeszcze nie raz to wszystko przed Tobą, bo jeśli muszą to "wlepiają" mandaty za to wykroczenie. U nas ostro się za to wzięli i osobiście to nie ma, na co narzekać. Jedynie może na to, że tego typu kampanie są mało rozpowszechniane w mediach:
http://www.youtube.com/watch?v=t9G6zuaWW6c

P.S. Karty parkingowej już więcej nie gub, nie zapominaj tylko pilnuj Ze swoich praw warto korzystać, ale tylko prawnie. Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najmniej takich wrażeń w przyszłości

[Oli]

Fajne karty się zapowiadają, tylko skoro dotychczasowa karta, zwykła tekturka ze zdjęciem kosztowała około 25 zł to ile będzie kosztowała nowa karta z tymi elektronicznymi bajerami ? i kto za to zapłaci ?
Mi wystarczy dotychczasowa karta mam ją przyczepioną na stałe i nigdy się nie zdarza, że jej zapominam.