Randkowanie przez internet
#1
Napisano 15 wrzesień 2010 - 22:59
#2
Napisano 01 kwiecień 2010 - 14:34
#3
Napisano 01 kwiecień 2010 - 14:52
Sprawa tyczy się nie tylko randkowania. Przez Internet poznałem wiele osób z różnych zakątków Polski (choć głównie ze swojej okolic) mających taką samą pasję (będącą jednocześnie sposobem na spędzanie wolnego czasu) jak ja. Paradoksalnie mam większe zaufanie do niektórych osób poznanych w ten sposób (wiadomo, nie wszystkich), niż do kolegów z podwórka, z którymi znam się od dzieciństwa.
Na randkach rejestrują się osoby, które choć trochę wiedzą, czego chcą - czy chcą poznać znajomego, przyjaciela, czy coś więcej. Tylko jest jedna sprawa - konfrontacja znajomości wirtualnej z realną. Trudno kogoś kochać przez kabel, a w rzeczywistości stwierdzić, że się go nie znosi, lub "co najmniej" nie lubi.
[quote]Moje spostrzezenia są rózne poznałam wiele ciekawych osób,bardzo pozytywnych ,ale natknęlam się tez na sciemniaczy i tych miej pozytywnych pod każdym względem.[/quote]
To jest niestety wada anonimowości w Internecie.
[quote]Jednak zycie jest brutalne i tyle .Zastanawiam się tylko czy warto mówic o ewentualnej niepełnosprawnosci przed spotkaniem jesli jest to OS? Ktos kiedys powiedział ze jak ktos mnie nie akceptuje to jego problem jednak sama nie wiem....[/quote]
Powiem Ci jak to wygląda z mojego punktu widzenia - ja z reguły pytam się o niepełnosprawność podczas wymiany zdań jeszcze na portalu randkowym (czyli powiedzmy przed GG/mailem/tel). Są osoby, które chcą opowiadać o swojej chorobie/niepełnosprawności, i problemach z nią związanych - są też tacy, którzy napiszą jedno lakoniczne zdanie, albo w ogóle nic nie odpiszą.
A tak na marginesie - czemu nie warto mówić o ewentualnej niepełnosprawności na Internetowym Portalu Osób Niepełnosprawnych? Rozumiem, jakby to było forum onetu, czy coś w ten deseń - małe prawdopodobieństwo, że ktoś Cię zapyta o niepełnosprawność. Mnie osobiście dziwi podejście, że ktoś nie chce odpowiedzieć na to pytanie, jeśli zadaję je poprzez ten portal. Przynajmniej ja to tak postrzegam, i Wy możecie się oczywiście z tym nie zgadzać.
Pozdrawiam.
#4
Napisano 01 kwiecień 2010 - 15:00
#5
Napisano 01 kwiecień 2010 - 15:05
Ale próbując odpowiedzieć na Twoje pytanie - jeżeli poznaję kogoś ciekawego i widzę, że rozmowa się klei - to o pewnych rzeczach można powiedzieć. Nie podajesz wszak swojego imienia, nazwiska i peselu, czy nr dowodu.
#6
Napisano 01 kwiecień 2010 - 15:09
#7
Napisano 01 kwiecień 2010 - 16:55
"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".
#8
Napisano 01 kwiecień 2010 - 18:56
#9 Gość_Ivona_*
Napisano 01 kwiecień 2010 - 19:00
#10
Napisano 01 kwiecień 2010 - 21:27
Moim zdaniem powinnaś wyjść z założenia, że druga osoba to zrozumie. Przecież większość osób udzielająca się tutaj powinna zrozumieć drugą stronę. I jak wspomniałem - w wielu przypadkach wystarczy krótka wymiana zdań by stwierdzić, czy druga osoba jest "kumata", czy też nie.
Dodano czw 1 kwi 22:28:57 2010 :
[quote name='Ivona]trzeba mówić... zawsze. jak nie wyjdzie' date=' przynajmniej ma się świadomość, że grało się fair...[/quote']
Bardzo słuszne podejście!
#11
Napisano 02 kwiecień 2010 - 10:25
Oczywiście warto wspomnieć, że jest się ON chociażby dla tego aby w przypadku ewentualnego spotkania nie wywołać szoku a przede wszystkim jeśli ktoś ma Cię przekreślić tylko dla tego, że jesteś niepełnosprawny/a lepiej aby stało się to na samym początku, po co tracić czas.
#12
Napisano 02 kwiecień 2010 - 11:41
#13
Napisano 02 kwiecień 2010 - 12:03
No tak - jak powiesz o swojej niepełnosprawności wcześniej to pełnosprawny może się przygotować na to spotkanie. Tak, żeby nie popełnić żadnego faux pas typu - no nie wiem, do osoby na wózku => "idziemy pobiegać?" Przykład wzięty ze Słońca, ale tylko po to by zobrazować sytuację.Raczej nikt mnie nigdy nie przekreslił i raczej po jakims czasie mówie o swoich klopotach zdrowotnych jeszcze przed spotkaniem tylko dlatego by glownie OP nie byla w szoku i nie byla to zarowno dla niej jak i dla mnie niekomfortowa sytuacja..
#14
Napisano 02 kwiecień 2010 - 12:07
#15
Napisano 02 kwiecień 2010 - 12:36
#16
Napisano 02 kwiecień 2010 - 16:10
a niby do spotkania z ON przygotowujesz sie jakos inaczej?Ale jak dla mnie akceptacja faktu niepełnosprawności a przygotowanie się do spotkania to dwie różne kwestie
#17
Napisano 02 kwiecień 2010 - 16:36
- płeć
- wiek
- stan cywilny/posiadanie dzieci
- ogólne poglądy na życie
- niepełnosprawność (jeżeli jest znaczna)
i kilka innych
Po co marnować swój czas?
Inna sprawa, że niepełnosprawność "płoszy" ludzi (sam kiedyś sprawdziłem). Ale tak jest i się tego nie zmieni. A zatajenie niepełnosprawności to żadne wyjście z sytuacji
KNP
#18
Napisano 02 kwiecień 2010 - 17:53
Dodano ptk 2 kwi 20:13:04 2010 :
Czy to nie jest jeszcze czasem tak ze im przecietniejszy facet tym wiekszej gwiazdy szuka?a Ci naprawde bardziej atrakcyjni zaczynają doceniac te skromniejsze przecietniejsze:)bywa ze bardziej normalne... bo tymi atrakcyjnymi juz sie "nasycili"Rozumiem,ze ludzie musza sie sobie podobac pociągac sie intelektualnie i fizycznie rowniez ale to co czasem obserwuje mnie zadziwia Poza tym mysle,ze o niepelnosprawnosci tym ciezej sie mowi im bardziej ktos komus sie podoba czy odpowiada i pisze tu teraz tylko o znajomosciach tylko internetowych...moze sie myle ale pisze jak czuje
#19
Napisano 09 lipiec 2010 - 14:58
#20
Napisano 09 lipiec 2010 - 17:32
Dodano Fri Jul 9 18:40:07 2010 :
Dodam iż zawsze mówiłem o swoim kalectwie, że tak i tak się poruszam..., jaką szkołę skonczyłem... Swoją kobietę - pielęgniarkę poznałem własnie tu jesienią ub.r. Choć na innych portalach także dla OS tez szukałem...czasem umawialiśmy się na randki na mieście...
Dodam, że nie ukrywałem, iż źle się poruszam i chodzę o kulach + moj 3 kolowy rower...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych