122 odpowiedzi w tym temacie

[Agnichorek2]

A ja trochę z innej beczki . Jestem w trakcie robienia kursu praktyki I mam wrażenie, że uczę się wolniej od pozostałych

Wolniej nie oznacza gorzej. Nie przejmuj się tym i rób swoje, jak najlepiej umiesz. Najgorsze w tym momencie to za dużo myśleć i się zablokować.

Mam problem z utrzymaniem samochodu w linii prostej i ze skręcaniem - jak widzicie to podstawa

Typowe problemy początkującego kierowcy. Mnie one również nie ominęły. Wiesz mi po pewnym czasie zaczniesz lepiej czuć samochód, jego gabaryty i nie wiedzieć kiedy, a problem zniknie, czego Ci życzę

Ile godzin wyjeździliście na kursie by nauczyć się prowadzić samochód ?

Dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się, że chyba 80 godzin. Ostatnia rada - im więcej jeździsz tym lepiej dla Ciebie samej. Powodzenia. Pozdrawiam.

Dzięki za słowa otuchy

[zbychunt]

Do Agnichorek2 mam Mózgowe porażenie dziecięce i prawo jazdy od 2007 roku, egzamin na prawo jazdy zdałem za pierwszym razem, co do utrzymania auta w linij powiem ci tak, nie tylko ty masz z tym problem ja również mam z tym problem jak i 300-tu innych kierowców to nie jest nic nienormalnego, możesz ze tak napisze jechać po całym swoim pasie tak aby nie zrobić kolizji z nadjeżdżającym autem znad przeciwka i byle by nie wyjechać na przeciwległy pas u mnie te ten margines jest minimalny nie wiem jak u ciebie, pozdrawiam i nie ma się czym przejmować.
Na początku jak zaczynałem jeździć tez sobie myślę kiepski ze mnie kierowca bo to bo tamto siamto bo nie umiałem trzymać perfekcyjnie linij jazdy ale po paru latach obserwowania innych zadałem sobie sprawę ze nie u mnie tylko ten problem leży ale tak jak napisałem u wielu kierowców.

[staniew]

Uczyłem jeździć kilka osób i każdy popełnia ten sam błąd - skupia się na masce samochodu.podczas jazdy patrzcie trrochę dalej ,najlepiej obniżyć siedzenie.

[mysza20]

Zbychunt, a mogę zapytać czy prawko masz terminowe czy na stałe? Ja od kilku dni zażarcie walczę o beztermin i jak na razie przynosi to raczej odwrotny od oczekiwanego skutek. W ogóle ilu jest tu takich jeżdżących MPDowców ze stałym prawo jazdy? Niech się odezwie kto może

[ankap]

Zbychunt, a mogę zapytać czy prawko masz terminowe czy na stałe? Ja od kilku dni zażarcie walczę o beztermin i jak na razie przynosi to raczej odwrotny od oczekiwanego skutek. W ogóle ilu jest tu takich jeżdżących MPDowców ze stałym prawo jazdy? Niech się odezwie kto może

No to się odzywam:) Wszystko jest mozliwe. Mam mpd, nosze okulary (moja znajoma za same okulary dostala terminowe prawko) i mimo to mam bezterminowo dokument:)
Więc to wszystko zależy chyba od tego na jakiego lekarza trafisz.

[mysza20]

Zbychunt, a mogę zapytać czy prawko masz terminowe czy na stałe? Ja od kilku dni zażarcie walczę o beztermin i jak na razie przynosi to raczej odwrotny od oczekiwanego skutek. W ogóle ilu jest tu takich jeżdżących MPDowców ze stałym prawo jazdy? Niech się odezwie kto może

No to się odzywam:) Wszystko jest mozliwe. Mam mpd, nosze okulary (moja znajoma za same okulary dostala terminowe prawko) i mimo to mam bezterminowo dokument:)
Więc to wszystko zależy chyba od tego na jakiego lekarza trafisz.

Dzisiaj byłam u trzeciego lekarza no i nie dała mi bezterminu ale mam na 10 lat a nie na 5 albo na rok jak chcieli poprzednicy więc i tak się czuję jak taki mały zwycięzca Stwierdziła że za dużo kodów jak na beztermin.

[xmen]

A jakie to masz kody? że bezterminu ci nie dali?

[mysza20]

Kodów nie pamiętam ale chodzi o ręczny gaz, hamulec i sprzęgło plus manualna skrzynia biegów razem kodów sztuk 4

[ankap]

Kodów nie pamiętam ale chodzi o ręczny gaz, hamulec i sprzęgło plus manualna skrzynia biegów razem kodów sztuk 4

Ano tak, bo ja zdawalam i jezdze samochodem bez przeróbek, a jedyny kod jaki mam to ten "okularowy" 01.01

[mysza20]

No widzisz, to teraz już obie wiemy skąd ta różnica.

[Agnichorek2]

cześć jak wiecie robię prawko
Po wyjerzdźeniu 20 godzin kursu zastanawiam się czy z niego nie zrezygnować
Mój instruktor twierdzi że po tylu godzinach jazdy powinnam umieć samodzielnie przejechać miasto z małymi błędami (ja dalej jeżdżę bocznymi drogami ) czy Waszym zdaniem on ma rację że już powinnam mieć opanowaną technikę jazdy?
Pan praktycznie co kilka minut powtarza że nie wie czy ja opanuję jazdę samochodem bo postęp w prowadzeniu auta jest mizerny praktycznie żaden
jest to dla mnie bardzo dołujące
Powiedział że nie ma sensu żebyśmy wyjeżdżali na miasto bo to i tak on prowadzi samochód
na ostatniej lekcji powiedział mi wprost że nie każdy musi być kierowcą i żebym się zastanowiła czy chcę brnąć dalej w koszta
Jest mi bardzo przykro czuję się jakbym była jakimś głąbem
Poradźcie co byście zrobili na moim miejscu?

[Trybik]

Agnichorek2 - masz problemy z prowadzeniem auta, jego opanowaniem, czy z przepisami ruchu drogowego, źle oceniasz sytuację lub np. nie pamiętasz, nie znasz znaków drogowych itp ?

Faktem jest, że czasem ktoś może nie mieć predyspozycji do bycia kierowcą i trzeba się z tym pogodzić.

[__ANIOLEK__]

cześć jak wiecie robię prawko
Po wyjerzdźeniu 20 godzin kursu zastanawiam się czy z niego nie zrezygnować

Agnieszko ja też po 20 godzinach kursu byłam mizerna. W sumie wtedy wyjeździłam 80 godzin jazdy, (jeśli pamięć mnie nie myli - 18.01.2003 r.), ale nie żałuje, ani czasu, ani pieniędzy. Instruktor nauki jazdy powinien Cię wspierać, a nie dołować, bynajmniej nie teraz jeszcze, bo nic przesądzone nie jest do końca. Jeśli ma takie podejście to zwyczajnie, go zmień. Widocznie potrzebujesz więcej czasu na opanowanie auta (wyczucie go) i to nie jest nic nadzwyczajnego. Wiesz mi najłatwiej się poddać tylko potem jak gorzko jest tego żałować. Nie daj się do końca, powodzenia P.S. Nie takie "niedouki" jeżdżą na drogach i sobie radzą

[zbychunt]

ja mam terminowe pierwsze co 3 lata pozniej co 5 lat zobaczymy jak mi dfa tym razem

[staniew]

Czasami warto zmienić instruktora- ten jak widać jest znudzony kursantami i potrzebuje urlopu.
Po 20 h to nikt nie potrafi jeździć, trzeba zrobić co najmniej 1000km i to po mieście by pewnie jeździć.Wiadomo, jedni chwytają szybciej drudzy wolniej.

Thomasa Edisona prześladował nauczyciel, wyzywał od nieuków ,rzucał nawet klątwy typu"nic ci się w życiu nie uda" .Chyba się trochę pomylił.Pozdro.

[Agnichorek2]

Agnichorek2 - masz problemy z prowadzeniem auta, jego opanowaniem, czy z przepisami ruchu drogowego, źle oceniasz sytuację lub np. nie pamiętasz, nie znasz znaków drogowych itp ?

Faktem jest, że czasem ktoś może nie mieć predyspozycji do bycia kierowcą i trzeba się z tym pogodzić.

Z nauką przepisów nie mam żadnego problemu chodzi jedynie o umiejętność prowadzenia auta

[Trybik]

Z nauką przepisów nie mam żadnego problemu chodzi jedynie o umiejętność prowadzenia auta

Cóż, to chyba jednak warto zmienić instruktora, na bardziej cierpliwego. Może masz kogoś w rodzinie kto razem z Tobą pojeździłby trochę gdzieś na placu, by wyczuć auto, jego zachowanie itp., może coś podpowiedział.

No i obowiązkowo wykupić więcej lekcji.

[apacz]

Agnichorku! Ucieszyłem się z informacji, że radzisz sobie w szkole jazdy, a tu klops. Występuje prawdopodobnie jednocześnie kilka problemów, których Twój instruktor nie potrafi lub nie chce rozwiązać, a po ich rozwiązaniu jest wielce prawdopodobne, że zaczniesz robić postępy. Po pierwsze masz fatalnie oprzyrządowany samochód dla osoby z MPD. Domyślam się, że jeździsz, obsługując gaz i hamulec prawą ręką, co wymusza kierowanie non stop lewą ręką. Jeśli jesteś w okularach i nie daj Boże, masz zeza rozbieżnego (co bardzo często przy MPD występuje), masz znikome szanse na sprawne utrzymywanie się w pasie ruchu. Standardowe błędy to bujanie autem, najeżdżanie tylnym kołem na krawężnik, zbyt późne "prostowanie" kierownicy po wyjściu z zakrętu. Nie są to Twoje błędy, tylko błędy oprzyrządowania, które zaoferował Ci niekompetentny instruktor. Powinnaś sterować gazem, bez odrywania rąk od kierownicy i prowadzić dwiema rękami. Nie wiem, czy nosisz okulary, ale radzę też jeszcze raz zbadać wzrok. Jeśli robisz błędy wynikające ze zbyt późnego rozumienia porządku, który dzieje się wokół Ciebie na drodze i zbyt późnej lub przypadkowej reakcji, musisz doskonalić swoją wiedzę teoretyczną poprzez błyskawiczne rozwiązywanie tak zwanych "krzyżówek. Przydałyby Ci się też ćwiczenia w symulatorze. Jestem przekonany, że dasz radę, ale szkołę jazdy musisz chyba zmienić na taką, która oferując naukę jazdy dla ON potrafi rozróżnić rodzaje niepełnosprawności. Musisz też liczyć się z większą ilością godzin szkolenia. Zadzwoń do mnie pod numer 514 891 300, to zaproponuję Ci jeszcze inny sposób prowadzenia auta, ale do tego potrzebuję wiele informacji z Twojej strony.

[xmen]

Agnichorek
Po 20 godzinach to i sprawny nie wiem czy się nada
Ja bym spróbował u innego instruktora i więcej godzin.
Nie wiem czy inni się zemną zgodzą ale nauka jazdy to toczy się tymi samymi prawami co nauka chodzenia na rehabilitacji. Czas i cierpliwość z twojej strony i instruktora.
Opisz jak masz dostosowane auto do tej pory, bo w tym może tkwić jakaś część problemu.
A potem podejmiesz decyzję co dalej.

Apacz
Pierścień na kierownicy ? I to jeszcze dla kursanta z MPD, gdzie jest większe ryzyko zaciskania bezwiednie mięśni pod wpływem stresu. Wybacz mam wątpliwości.
Apacz nie twierdze że w twoje wypowiedzi to głupoty, ale co przeczytam twój jakiś post to lansujesz się na wszechwiedzącego w temacie.

Po pierwsze masz fatalnie oprzyrządowany samochód dla osoby z MPD. Domyślam się, że jeździsz, obsługując gaz i hamulec prawą ręką, co wymusza kierowanie non stop lewą ręką

Nie wiesz jak ma dostosowane auto ale wiesz że źle. O litości.

Są ze 3 (albo 4 jeśli liczyć to rozwiązanie guidosimplex jako osobne) rozwiązania na sterowanie prawą ręka, więc jest w czym wybierać.

I co się czyta twój post to przesłanie końcowe jest takie że tylko ty i twój ośrodek są coś warte a inni to są pozoranci.
Człowieku jak nie jesteś niepełnosprawny to nie wczujesz się do końca w kursanta. A niema dwóch takich samych niepełnosprawności.

[apacz]

Kto potrzebuje pomocy, ten z niej zawsze może skorzystać bez względu na niedorzeczne komentarze. Agnichorku. Cieszę się, że mogłem Ci pomóc.