Żyje więc jestem.Od 31 lat jestem chory i sam walcze z tą chorobą[wszyscy mnie zostawili]więc wale wszystko i wszystkich a że jestem urodzonym optymistą więc dociągne do setki a jeśli świat będzie fajny to jeszcze trochę.Mam nadzieję że nie sam.Więc drogie panie jeśli chcecie spijać nektar miłości i cieszyć się życiem-zapraszam.
Ostatnia aktywność
Coś tu cicho... Bądź pierwszy i napisz coś o czym chcesz