Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Czy potrafimy śmiać się z siebie samych?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
54 odpowiedzi w tym temacie

#41 Gość_Tygrysek_*

Gość_Tygrysek_*
  • Gość

Napisano 29 wrzesień 2005 - 21:24

Jeżeli chodzi o mnie to ja się nie wstydzę swojej choroby i jak ktoś się pyta "Co Tobie jest" to mówie bez żadnych problemów. Marder pamiętam na zlocie jak mówiłeś dowcip o kobiecie w lesie (chyba sobie przypominasz), nie oburzyło mnie to bo to Ty mówiłeś ten dowcip. Inaczej bym zareagował gdyby to mówiła zdrowa osoba. W jje ustach brzmiałoby to inaczej, tak jakby chciała sie wyśmiewać z naszych chorób. Chodzi mi o osoby spoza IPOPNu.
To jest moje zdanie.
Pozdrawiam.Pa
  • 0

#42 Daga

Daga

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 837 postów

Napisano 29 wrzesień 2005 - 21:31

Ja też się nie wstydzę. Tyle że moja niepełnosprawność nie wynika z choroby, więc nie da się jej zamknąć w 2 słowach. Zresztą gdzieś na forum już o tym pisałam. ;)

A dowcipy... zależy kto, jak i w jakiej sytuacji je opowiada. I jakim tonem. Osoba sprawna może się z niesprawności śmiać razem ze mną - moi przyjaciele się razem ze mną śmieją. :)
  • 0
Daga

#43 Kasia-spiniol24

Kasia-spiniol24

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 111 postów

Napisano 30 wrzesień 2005 - 08:54

Nikt nie powinien sie wstydzic swojej choroby
bo my tez jestesmy ludzmi
i kazdy kaazdego powinien zrozumiec ale zycie i swiat jest czasem okrutny i nie ktorzy tego nie rozumieja taka jest okrutna prawda"ZYCIE"
  • 0

#44 Daga

Daga

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 837 postów

Napisano 30 wrzesień 2005 - 09:03

Nikt nie powinien sie wstydzic swojej choroby
bo my tez jestesmy ludzmi
i kazdy kaazdego powinien zrozumiec ale zycie i swiat jest czasem okrutny i nie ktorzy tego nie rozumieja taka jest okrutna prawda"ZYCIE"


Wiesz, często spotykam się z sytuacją, że ktoś nie wstydzi się swojej choroby, ale wstydzi się o niej rozmawiać - i to też rozumiem. Poza tym można zwyczajnie nie chcieć o tym rozmawiać z wszystkimi, to kwestia indywidualnego wyboru - trzeba się nauczyć akceptować różne postawy ludzi. Masz rację, że każdy każdego powinien zrozumieć... Starajmy się. :)
  • 0
Daga

#45 Kasia-spiniol24

Kasia-spiniol24

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 111 postów

Napisano 30 wrzesień 2005 - 09:18

DAGA napisala

Wiesz, często spotykam się z sytuacją, że ktoś nie wstydzi się swojej choroby, ale wstydzi się o niej rozmawiać - i to też rozumiem. Poza tym można zwyczajnie nie chcieć o tym rozmawiać z wszystkimi, to kwestia indywidualnego wyboru - trzeba się nauczyć


Zgadzam sie z Toba znam tez ludzi ktorzy nie potrafia rozmawiac o swojej chorobie i ja to tez rozumie
ale nie ma jak szczera rozmowa czasami ale mi kiedys tez bylo ciezko rozmawiac na temat mojej choroby
i zawsze unikalam tego tematu zmienilo sie to u mnie
czasem wydaje mi sie ze jestem za bardzo szczera osobka ale to nie jest chyba zle lepiej byc szczerym niz nie......
  • 0

#46 silverkey

silverkey

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 57 postów

Napisano 07 sierpień 2006 - 10:12

Przy okazji tej dyskusji zajrzyjcie poniżej :cool:

http://forum.ipon.pl...pic.php?id=7897
  • 0
"Od setek tysięcy lat z mięsa duszonego w garnku sączy się wywar żalu i nienawiści, którym tak trudno jest położyć kres. Jeśli chcesz wiedzieć, skąd biorą się na świecie nieszczęścia wojen, wsłuchaj się w rozpaczliwy krzyk dochodzący z rzeźni o północy" - Philip Kapleau

#47 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 07 sierpień 2006 - 07:59

Mi się wydaje że ogulnie umiejętność szczerego śmiechu się jest dość przydatna, a z kogo lub czego to już sprawa drugo żędna.
  • 0

#48 Alchemia

Alchemia

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1234 postów

Napisano 06 sierpień 2006 - 23:00

.
  • 0

#49 andzia12

andzia12

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 351 postów
  • Skąd:Śląsk

Napisano 26 kwiecień 2006 - 13:49

Umię się śmiech jest no prawie każdego dnia ale czasami np.pytają mi dlaczego się śmiejesz albo czego siię śmiejesz ja odp. z niczego albo nic.nie umię odpowiedzieć.Czasami chcę się nie śmiać ale niepotrawię.

Pracowałam w ogródku traciłam równowagę i przewróciłam się i śmieję się
Przątam w domu traciłam równowagę przewróciłam się i śmieję się.
  • 0
Sprzedam rower trzykołowy

#50 Fibi

Fibi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 636 postów

Napisano 26 kwiecień 2006 - 16:56

Mój humor jest czarny,moja mama czasem nie lubi jak żartuję na swój temat w taki sposób.Potrafię śmiać się z siebie.
A co do rozmawiania o mojej chorobie,to nie lubię.Poprostu mnie to krępuje,nie lubię kiedy obce dzieciaki pytają mnie -A czemu nie chodzisz :?: A co ci się stało :?: Mogli by narpierw powiedzieć dzień dobry ,póżniej przeprosić a następnie się zapytać.
Do sąsiatki przychodzi codziennie dziewczyna z taką małą ,może 3 letnią dziewczynką.I ta mała [ubiegłego lata] dziń w dzień pytała i mnie i moją mamę o to samo,dlaczego nie chodzę.OK,raz,dwa i nawet trzy razy można wytłumaczyć dzieciakowi,ale więcej, nie :!: Jak mnie ta dziewuszka denerwuje :evil:
  • 0

#51 morpheuz

morpheuz

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 38 postów

Napisano 26 kwiecień 2006 - 22:35

Ja już jestem doszczętnie zwichrowany. Na temat siebie mogę powiedzieć wszystko, co przyjdzie mi do głowy. Nie mam żadnych oporów przed czymkolwiek. żartuje, z czego się da i jak tylko się da ... bo właściwie, czemu i nie.

„Nie traktujcie życia na poważnie, bo i tak żywcem z niego nie wyjdziecie”

Za to nigdy nie żartuję z kogoś innego mogę się śmiać z jakichś sytuacji ale nigdy z ludzi.

Fibi nerwus jesteś ... dzieci są z natury ciekawskie może dla niej to jak ciekawa bajka ... a tak notabene trzeba było jej szepnąć gdzieś na boku ze to dla tego ze wciąż się wypytywałaś o różne rzeczy innych ludzi :D :D :D
  • 0
Nie traktuj życia na serio żywy i tak z niego nie ujdziesz !!

#52 elola

elola

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 206 postów

Napisano 27 kwiecień 2006 - 00:18

Fibi, 3-4 letnie dzieci nie są jeszcze zbyt kumate :lol: A jedną z ich charakterystycznych cech jest zadawanie w nieskończoność pytania: "A cemu...?"
Prawdopodobnie będąc w tym wieku zachowywałaś się podobnie :D
  • 0

#53 waldik

waldik

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 328 postów

Napisano 19 maj 2006 - 21:42

ja się potrfię śmiać z niektórych sytuacji bo mnie one rozśmieszają
  • 0

#54 Fibi

Fibi

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 636 postów

Napisano 19 maj 2006 - 22:19

Oj ja bylam dzieckiem strasznie nieśmiałym i watpię żebym komukolwiek zdołała zadwać jakieś pytania :D .Zrobiłam się pyskata dopiero na koloniach w Mielnicy. 8)
A tak swoja drogą spotykałam i spotykam się z różnymi dziećmi i napradę tylko ta jedyna dziewczynka zadawała mi dzień w dzień to samo pytanie.
  • 0

#55 andzia12

andzia12

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 351 postów
  • Skąd:Śląsk

Napisano 05 lipiec 2006 - 11:27

CZY JA POTRAFIĘ ŚMIĄĆ SAMEGO SIEBIE TAK BARDZO CZĘSTO SIĘ TO ZDARZA NIE UMIĘ CHODZIĆ Z TWARZĄ SMUTNĄ A CHCIAŁABYM JAK KTOŚ SIĘ PYTA NP. JAK SIĘ MASZ? TO ODPOWIADAM Z UŚMIECHEM.
  • 0
Sprzedam rower trzykołowy


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych