Przedmioty ścisłe (Matematyka)
#21
Napisano 31 lipiec 2008 - 17:03
Paulla byłaś po prostu dobrą uczennicą A ja nie powiedziałam w postach wyżej ze tak jest zawsze i amen mamy sie nie uczyć tego czy tamtego bo mamy porażenie Nie. Napisałaś o tych półkulach mózgu-ok ale to i tak nie zmienia faktu że jest nam ciut trudniej myślę. Ja np we wszystkim co robie muszę sie skupić,zdrowi ludzie tak nie mają chyba,zrobią coś i już, nie muszą o tym myśleć.
[quote]Dużo zależy od stopnia porażenia. Jak zapewne wszyscy wiemy im ciężej porażona osoba, tym większe problemy choć wcale nie muszą dotyczyć one nauki przedmiotów ścisłych[/quote]
i tutaj dotknęłaś sedna problemu Może gdy bys była bardziej porażona to tez miała byś te problemy o których pisałam wyżej? nie wiadomo to nie jest reguła chyba mimo wszystko.
Piotr Bukartyk.
#22
Napisano 31 lipiec 2008 - 17:13
No nie przesadzajmy Kasiu. Wprawdzie znam osoby sprawne, które jak coś robią to nie myślą, ale generalnie bym tego sposobu życia nie polecała. Niezależnie od choroby.
boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie.
#23
Napisano 31 lipiec 2008 - 17:48
Jasne ze tak tylko ze ja mówię o takim maksymalnym skupieniu czyli np jak sie uczyłam to musiałam mieć totalną cisze i nic innego. Oczywiście ze każdy musi sie skupić to naturalne ale myślę że chyba nie aż tak jak opisałam to wyżej.
No chyba że ktoś z Was potrafi żonglować i czytać
Piotr Bukartyk.
#24
Napisano 31 lipiec 2008 - 23:17
@Jamisia
A czy ja napisałam, że ten problem dotyczy każdej osoby z MPD? Podkreślałam tylko, iż rozpowszechnia się tę tezę odnosząc ją do osób z tą chorobą lecz teza ta się nie sprawdza. Dziewczyny troszkę czytania ze zrozumieniem gdyż jak podkreśliła Boginka nie należy przesadzać i odnosi się to również do interpretacji cudzej wypowiedzi.
I znowu muszę się z Boginką zgodzić. Każdy kto chce dobrze wykonać swoje zadanie skupia się maksymalnie. Wykona wóczas więcej w mniejszym przedziale czasu. Choroba nie ma tu nic do rzeczy. Czyżby zdrowy policjant albo pilot nie myślał o wykonanym przez siebie zadaniu? Nie koncentrował się? Każdy z Nas analizuje wykonaną pracę oceniając w ten sposób jej jakość i każdy, kto chce ją solidnie wykonać potrzebuje porządnego skupienia się. Nie potrafię pisać programu komputerowego albo projektować bazę danych i jednocześnie czytać "Potop". Nie należy łapać wszystkich srok za ogon . A to, że myślisz o tym co zrobiłaś po wykonaniu swojej pracy świadczy o Twojej odpowiedzialności. Chyba, że myślisz o tym 24/7, co już nie jest rzeczą naturalną.
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#25
Napisano 01 sierpień 2008 - 12:21
Pozdrawiam
boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie.
#26
Napisano 01 sierpień 2008 - 13:09
A teraz apel do Ciebie. Jeśli już komentujesz czyjeś wypowiedzi to dokładnie przeczytaj post autora, dzięki temu autor wątku uniknie niepotrzebnych powtórzeń. Tylko nie pisz, że masz problemy z interpretacją prostej wypowiedzi gdyż chorujesz na porażenie mózgowe, bo nie ma to związku chyba, że na skutek porażenia zostało wywołane upośledzenie umysłowe, jednak czytając Twoje posty tego nie stwierdzam.
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#27
Napisano 01 sierpień 2008 - 14:08
Raczej, jeżeli już - czuję się o tyle głupsza od Sokratesa, że aż się plączę.
Tylko uściślam co chciałam powiedzieć, Kasi. Nie, że choroba nie może mieć "nic do rzeczy" a jedynie, że niekonieczne ma i nie zawsze aż tak dużo jak się czasem mówi. Czy u kogoś konkretnie nie ma nic, nie wiem. To właśnie próbowałam (nieudolnie) wyklarować, odnosząc się nie do tego że Ty coś twierdzisz, tylko że w ogóle są takie a takie teorie. Ty zdaje się uważasz jednak trochę inaczej niż ja. Tylko o to szło.
Jeszcze raz przepraszam, że wyrażam się tak niejasno (nie uważam, żeby akurat to miało u mnie cokolwiek wspólnego z MPD ) i pozdrawiam
boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie.
#28
Napisano 01 sierpień 2008 - 15:24
Koniec mojej wypowiedzi w tej sprawie gdyż za moment zrobimy tu off topic.
A ja n razy nie lubię się powtarzać.
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#29
Napisano 01 sierpień 2008 - 17:11
Ja zrozumiałam ten żart Boginko i nie uraziłaś mnie ani nic w tym stylu Jest tak jak piszesz muszę myśleć czy sie nie upaćkać dżemem itp ale to nie jest tak że mówię ze mam MPD i koniec kropka kładę sie i umieram. [quote]Natomiast jestem przeciwna temu, żeby zawsze jeżeli okazuje się, że muszę w coś włożyć więcej wysiłku niż mi się wydaje normalne, to winne musi być MPD[/quote]
Trochę racji masz aczkolwiek uważam ze zdrowy człowiek nie musi sie skupiać robiąc tą przysłowiową kromkę z dżemem,machnie dwa razy nożem i ma a MPDcy nie i na tym polega różnica. [quote]A my, poza tym, że mamy jakąś jednostkę chorobową, mamy też cały komplet innych cech, które wpływają na nasze zdolności[/quote]
Oczywiście ze tak Ja miałam szanse być dobra z angielskiego,w podstawówce same dobre oceny ale potem okazało sie że w liceum angielskiego nie było a na naukę samej we własnym zakresie zabrakło mi samozaparcia.Nie mam niestety nic czym mogła bym sie pochwalić.
PS Paulla jesteś trochę agresywna w swoich postach a nie ma powodu,normalnie rozmawiam z Boginka na argumenty.
Piotr Bukartyk.
#30
Napisano 01 sierpień 2008 - 18:13
Offtopic - to akurat da się chyba naprawić. Polecam, bo to piękny język.
boginka (rzecz. mit.) – duch opiekuńczy lub wiedźma; jakże to ludzkie.
#31
Napisano 01 sierpień 2008 - 18:32
Twoja sprawa jak to odbierasz. Nie znoszę gdy muszę 5 razy przytaczać te same argumenty do jednego tematu. A że Ty widzisz asertywność jako agresję to już nie moja bajka. Jest demokracja i każdy ma prawo jasno wypowiadać swoje zdanie, nie dbam natomiast czy ono się komuś podoba czy nie. @Boginka broni swoich poglądów (i bardzo dobrze, lubię zaciekłe rozmowy, miło jest mieć inteligentnych rozmówców), ja swoich. Na tym polega dyskusja. Zwyczajnie przedstawiam swoje stanowisko w danej sprawie tylko, iż robię to bardziej stanowczo niż większość z Was. Zawsze miałam cięty języczek
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard
#32
Napisano 04 sierpień 2008 - 22:02
kaska_zaborze przeczytaj te swoje wyżej zamieszczone wypowiedzi uważnie a dojdziesz do wniosku który powinien zamknąć ten temat!
Jest tak jak piszesz muszę myśleć czy sie nie upaćkać dżemem itpTrochę racji masz aczkolwiek uważam ze zdrowy człowiek nie musi sie skupiać robiąc tą przysłowiową kromkę z dżemem,machnie dwa razy nożem i ma a MPDcy nie i na tym polega różnica.Natomiast jestem przeciwna temu, żeby zawsze jeżeli okazuje się, że muszę w coś włożyć więcej wysiłku niż mi się wydaje normalne, to winne musi być MPD
A my, poza tym, że mamy jakąś jednostkę chorobową, mamy też cały komplet innych cech, które wpływają na nasze zdolności
Odpowiedź : Osoby z MPD potrzebują większej uwagi do wykonania czynności fizycznej tj. posmarowania kromki chleba ponieważ mają ów tę "jednostkę chorobową" zazwyczaj zwaną spastyką , niedowładem kończyn (ND) itp. Spastyka i ND ma również wpływ na to że na lekcjach nie nadążamy za zdrowymi uczniami ( np. w obsłudze długopisa - żeby nie było niedomówień ) co czyni nas bardziej podatnych na gorsze wyniki w nauce ( i wielu zniechęca do podejmowania dalszej nauki ).
Jednakże nie oznacza to że jesteśmy niedorozwinięci umysłowo lub mamy zaburzenia koncentracji częściej niż zdrowe osoby
Wręcz przeciwnie! W/w "jednostki chorobowe" wymagają od nas większej kreatywności w radzeniu sobie w sytuacjach z którymi zdrowy człowiek się nie styka, tym samym w większym stopniu ćwiczymy swoje umysły
Tym samym zakończę swój MPDowski przemądrzały wywód
#33
Napisano 05 sierpień 2008 - 16:46
Uważam ze ten mój ostatni post bezposrednio do Boginki powinien zamknąć temat, jesli już mi takie zagadki dajeszkaska_zaborze przeczytaj te swoje wyżej zamieszczone wypowiedzi uważnie a dojdziesz do wniosku który powinien zamknąć ten temat!
Milasz zgadzam sie z Tobą w 100% i ciesze sie ze doszliśmy do porozumienia bo chyba na początku trochę sie minęliśmy.Odpowiedź : Osoby z MPD potrzebują większej uwagi do wykonania czynności fizycznej tj. posmarowania kromki chleba ponieważ mają ów tę "jednostkę chorobową" zazwyczaj zwaną spastyką , niedowładem kończyn (ND) itp. Spastyka i ND ma również wpływ na to że na lekcjach nie nadążamy za zdrowymi uczniami ( np. w obsłudze długopisa - żeby nie było niedomówień ) co czyni nas bardziej podatnych na gorsze wyniki w nauce ( i wielu zniechęca do podejmowania dalszej nauki ).
Jednakże nie oznacza to że jesteśmy niedorozwinięci umysłowo lub mamy zaburzenia koncentracji częściej niż zdrowe osoby
Wręcz przeciwnie! W/w "jednostki chorobowe" wymagają od nas większej kreatywności w radzeniu sobie w sytuacjach z którymi zdrowy człowiek się nie styka, tym samym w większym stopniu ćwiczymy swoje umysły
Piotr Bukartyk.
#34
Napisano 24 wrzesień 2008 - 13:44
#35
Napisano 31 październik 2008 - 16:57
Jestem tez po MPD ale co do przedmiotow scislych takich jak matma, fiza czy chemia to radze sobie doskonale mino ze liceum skonczylem pare lat temu (7) gozej ida mi humanistyczne, chociaz nie powiem historie lubie
Pozdrawiam
#36
Napisano 06 listopad 2008 - 22:55
#37
Napisano 16 listopad 2008 - 20:12
#38
Napisano 17 listopad 2008 - 13:48
nikt za Ciebie nie przeżyje życia
#39
Napisano 24 październik 2009 - 14:08
#40
Napisano 25 listopad 2009 - 21:25
ja mam mpd a chemia w liceum szla mi swietnie i mimo ze wybralam profil humanistyczny to zdawalam wlasnie chemie rozszerzona na maturze gorzej bylo z fizyka ale to dlatgo ze zle tlumaczyli nam a nie dlatego ze mialam problemy
uwazam ze porazenie nie ma nic do zdolnosci czy to scislych czy humanistycznych.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych