Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

List z Holandii


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
65 odpowiedzi w tym temacie

#1 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 24 czerwiec 2003 - 08:36

23 czerwca 2003 r. na adres Fundacji Human Life International - Europa z siedzibą w Gdańsku nadszedł list z Holandii podpisany przez Alex van Vuuren Office Manager Schreeuw om Leven / Cry for Life.
Drodzy Polacy!

Jest nam niezmiernie przykro, że obywatele naszego kraju - Holandii - reprezentujący skrajną małą organizację feministyczną "Kobiety na Falach"; doprowadzają obecnie w Polsce do poważnej konfrontacji społecznej, łamiąc obowiązujące u Was przepisy prawa i naruszając Waszą suwerenność.
W imieniu setek tysięcy Holendrów, którzy zdecydowanie popierają ochronę godności człowieka i jego prawa do życia, chcemy wyrazić nasz wielki szacunek i poparcie dla Polaków, którzy bronią swoich tradycyjnych wartości rodzinnych, nie pozwalając na bezprawne działania groźne dla zdrowia, a nawet życia, kobiet brzemiennych oraz chronią życie poczętych dzieci.


Oryginał listu: http://www.hli.org.p...056380252,52431,

Tyle materiał źródłowy.

Moje zdanie?
Szok! Zachowanie Młodzieży Wszechpolskiej nie zrobiło na mnie dobrego wrażenia, Rzucanie jajkami, śrubami, oblewanie farbą, nienawiść w okrzykach: to chyba nie jest dobra metoda.

Przytoczony za Fundacją Human Life International - Europa list o wiele bardziej przemówił do mnie.
  • 0

#2 Totto

Totto

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 275 postów

Napisano 24 czerwiec 2003 - 13:38

Czyż aborcja nie jest o wiele bardziej szokująca? A tyle bezdzietnych par czeka na możliwość adobcji. To co, lepiej usunąć, zabić niż obdarzyć kogoś szczęsciem dziecięgo uśmiechu :?: :?: :?:

W końcu czym różni się dzieciobójstwo od aborcji :?: :?:

Zachęcam was do wypowiadania waszych opinii na ten temat. Mogą być nawet spory, byle kulturalne :!: :!: :!:
  • 0

Totto :)
 


#3 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 24 czerwiec 2003 - 16:16

Mówiąc SZOK miałam na myśli fakt, że zwykłym, spokojnym słowem mozna więcej zdziałac, przemówic do wiekszej liczby odbiorców niż rzucając "łaciną" (mięchem), jajami, farbą i po prostu czystą nienawiścią.
tak juz jest na tym świecie, że agresja rodzi agresję.
Nie tędy droga.
Przytoczony przeze mnie list to potwierdza: jest spokojny ale stanowczy.
Więcej zdziała niz wrzaski i przepychanka na redzie.

Chyba nie wątpisz w to, ze nie jestem zwolennikiem aborcji :?: ;)
Czwórka potomstwa DOBITNIE to poswiadcza :!: :lol:
  • 0

#4 Totto

Totto

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 275 postów

Napisano 24 czerwiec 2003 - 19:04

Rozumiem cię Trigo. Myślę sobie tylko, że gdyby nie te wrzaski to polskie władze (te z SLD) ukręciłyby łeb sprawie. Jak wam wiadomo, teraz kiedy ekipa rządząca nie potrzebuje już żadnego poparcia od kościoła to znowu zamiast taniego chleba chcą dać ludziom aborcje.

Masz racje Trigo, że wrzaski i obrzucane różnymi przedmiotami jest conajmniej niesmaczne. Ale czy można zrobić coś więcej jeśli sam premier jest za aborcją :?: :?: :?:
  • 0

Totto :)
 


#5 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 24 czerwiec 2003 - 19:17

Tyle tylko, że WoW - Kobiety na Fali otrzymały duuuużą darmowa reklamę.
A wpłynęły - to już o czymś świadczy - podczas corocznej Mszy w Władysławowie.

Podejrzewam, że te wrzaski sa im (WoW) bardzo, bardzo na rękę :(
  • 0

#6 AisA

AisA

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 181 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 07:08

Ja natomiast nie jestem ani ZA , ani PRZECIW aborcji. Uważam , że jest to osobista sprawa pary , tudzież samej kobiety , która z takich , czy innych względów zdecyduje się na taki krok.Owszem istnieją adopcje , więc pocóż zabijać nienarodzone maleństwo , które może komuś innemu przynieść szczęście, ale po pierwsze trzeba w końcu unormalizować prawo adpocji , gdzie latami ( ba nawet po 10 lat ) czeka się na zaadoptowanie dzieci , gdzie większość w między czasie może zrezygnować mając za sobą masę testów doświadczlnych , wywiadów środowiskowych a samo dziecko może już nabyć takich skrzywień psychicznych w sierocińcach ,że nikt go nie zechce - biorąc pod uwagę jego wiek i inne czynniki. Mało jest takich dzieci ??!!!
Pozostaje kwestia moralności i religii . Kościół ( kler) wzywający , buntujący ludzi przeciw wszytkiemu co " niehumanitarne" , gdzie jemu samemu można wiele zarzucić od molestowania poprzez romanse a na właśnie aborcjach skończywszy.
Nie wiem za czym mam się opowiedzieć - po prostu musiała bm się znależć w sytuacji kobiety , która beznadziejnie chce mieć dziecko , bądż w sytuacji bez wyjścia ,kiedy to niechciana ciąża odbiera chęć życia i powoduje zaburzenia psychiczne i emocjonalne- reszta jest bez znaczenia to nie kościół będzie wychowywał to dziecko , bądź nosił brzemię mordestwa , to nie tym wszytkim politykom przyjdzie się zmagać z trudnościami dnia codziennego.
Czyli podsumowując ... ja uważam , że powinno to być wyborem jednostki , pary i nic i nikt nie powienien decydować za nich- można pomóc rozmowa , psycholog , gdzie decyzja poinna być podjęta świadomie ze wszytkimi konsekwencjami a nie narzucona przez ogół.
  • 0
Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem, którego można mieć na tym interesownym świecie, takim, który nigdy Cię nie opuści, nigdy nie okaże się niewdzięcznym lub zdradzieckim, jest pies... Pocałuje rękę, która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą, on pozostanie. George G. Vest

#7 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 10:47

Nie wypowiadam się przeciwko ustawie, jedynie przeciwko aborcji.

Wiem, że moje ciało jest moim (słynne powiedzenie "mój brzuch jest moim"), ale w związku z tym powinnam zadbać "PRZED", a nie "PO".

Potem to nadal jest moje ciało, ale dające schronienie innemu życiu.
  • 0

#8 Totto

Totto

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 275 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 11:30

Owszem istnieją adopcje , więc pocóż zabijać nienarodzone maleństwo , które może komuś innemu przynieść szczęście, ale po pierwsze trzeba w końcu unormalizować prawo adpocji , gdzie latami ( ba nawet po 10 lat ) czeka się na zaadoptowanie dzieci , gdzie większość w między czasie może zrezygnować mając za sobą masę testów doświadczlnych , wywiadów środowiskowych a samo dziecko może już nabyć takich skrzywień psychicznych w sierocińcach ,że nikt go nie zechce - biorąc pod uwagę jego wiek i inne czynniki. Mało jest takich dzieci ??!!!


Może więc bardziej sensowne byłoby zawalczyć o zmiane procedury adopcyjnej niż o prawo do aborcji :?:

Pozostaje kwestia moralności i religii . Kościół ( kler) wzywający , buntujący ludzi przeciw wszytkiemu co " niehumanitarne" , gdzie jemu samemu można wiele zarzucić od molestowania poprzez romanse a na właśnie aborcjach skończywszy.


Chyba żadne środowisko nie jest wolne od patologii. Zgadzam się, że kler tuszuje swoje występki zbrodnie. Teraz jednak podlegają temu samemu prawu co pozostali obywatele i jeśli dopuszczają się czynów karalnych (a przecież nie wszyscy) to są za to ścigani i karani jak wszyscy. Swoją drogą celibat wśród księży przynosi więcej złego niż dobrego. Ale to już inny temat. Nie można usprawiedliwiać aborcji tym, że jakiś procent kleru sprzeniewierza się złożonym ślubom. Zło jest złem nawet jeśli nosi się w sutannie.

Nie wiem za czym mam się opowiedzieć - po prostu musiała bm się znależć w sytuacji kobiety , która beznadziejnie chce mieć dziecko , bądż w sytuacji bez wyjścia ,kiedy to niechciana ciąża odbiera chęć życia i powoduje zaburzenia psychiczne i emocjonalne- reszta jest bez znaczenia to nie kościół będzie wychowywał to dziecko , bądź nosił brzemię mordestwa , to nie tym wszytkim politykom przyjdzie się zmagać z trudnościami dnia codziennego.


Obyś nigdy nie znalazła się w takiej sytuacji :!: No a jeśli jakaś kobieta już się znalazła w takim stanie, to czy pierwszym i jedynym wyjściem ma być aborcja? Wtedy, chyba najlepsze co można zrobić to udać się do psychologa lub psychiatry który pomoże przeanalizować całą sytuacje. Dlaczego w tym kraju uważa się psychriatrę za specjalistę od paranoii??? Moim zdaniem lepiej udzielić takiej kobiecie pomocy i opieki soclanej. I tym kierunku powinny iść wysiłki wszystkich partii (szczególnie tej co w nazwie ma Socjal). Skoro mamy już ustawę o zakazie aborcji to następnym logicznym krokiem jest walka o polepszenie sytuacji samotnych matek. Czyż nie???

Czyli podsumowując ... ja uważam , że powinno to być wyborem jednostki , pary i nic i nikt nie powienien decydować za nich- można pomóc rozmowa , psycholog , gdzie decyzja poinna być podjęta świadomie ze wszytkimi konsekwencjami a nie narzucona przez ogół.


Widzisz Asiu, jeśli się skazuje człowieka na smierć to decyzje o tym podejmuje niezależny sąd. W Polsce nawed kanalie nie są eliminowane ze społeczeństwa tylko musimy płacić podatki na ich utrzymanie w więzieniach. Czemu więc decyzje o zyciu lub śmierci niewinnego maleństwa pozostawiać kobiecie, która często w dodatku nie jest w stanie racjonalnie myśleć :?: :?: :?: Czemu możemy łożyć na wyrokowców a na samotne matki już nie :?: :?: :?: :?: :?: :?:
  • 0

Totto :)
 


#9 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 12:28

.

to nie kościół będzie wychowywał to dziecko , bądź nosił brzemię mordestwa , to nie tym wszytkim politykom przyjdzie się zmagać z trudnościami dnia codziennego.


Obyś nigdy nie znalazła się w takiej sytuacji :!: (...)Moim zdaniem lepiej udzielić takiej kobiecie pomocy i opieki soclanej. I tym kierunku powinny iść wysiłki wszystkich partii (szczególnie tej co w nazwie ma Socjal). Skoro mamy już ustawę o zakazie aborcji to następnym logicznym krokiem jest walka o polepszenie sytuacji samotnych matek. Czyż nie???


Bardzo mną (myslę, że nie tylko mną) wstrząsnęły przypadki zabijania niepełnosprawnych, chorych dzieci przez troskliwą, kochającą matkę.

Przecież ona tak dbała o swoje dzieci, rehabilitowała, leczyła.

Co się takiego stało, że straciła Nadzieję?

Czy to otoczenie nie ponosi winy? Te sterty papierów, które trzeba wypełnić, by uzyskac drobną pomoc, te upokorzenia w osrodkach pomocy społecznej, gdzie ludzie chorzy i niepełnosprawni mają mniej szans (bo np mają jakiś marny dochód) niż alkoholik, który z przyczyny nałogu nie utrzyma się w żadnej pracy.

Alkoholizm chorobą? Tak, tak, znam to.
Tylko dlaczego nie ma przymusu leczenia choroby, której "trwanie" zagraża rodzinie? Dlaczego jest przymus ustawy (bo - jak napisałeś TOTTO - kobiety nie mogą podjąć właściwej decyzji: CYTAT Czemu więc decyzje o zyciu lub śmierci niewinnego maleństwa pozostawiać kobiecie, która często w dodatku nie jest w stanie racjonalnie myśleć Czemu możemy łożyć na wyrokowców a na samotne matki już nie) narzucającej odgórnie wybór kobiecie a nie ma takiej, która nieodwołalnie zmuszałaby alkoholika poddać się leczeniu?
Bo wskutek jego "odpowiedzialnych " decyzji cierpią dzieci, żona, często sąsiedzi....

Powtarzam, nie tędy droga. Nie poprzez narzucanie SWOJEGO zdania.

Napisałam kiedyś w artykule w Integracji, że po to jest Kościół, by budzić sumienie, by nawet myśl nie powstała o zabiciu, po to jest Rząd, władze czy zwykłe społeczeństwo - by rodzinom (dlaczego tylko samotnym??? są rodziny nie umiejące sobie radzić z problemami nawet zdrowych dzieci - i to nie ze złej woli czy wskutek nałogów) borykającym się z problemami (jak te wyżej wspomniane matki-dzieciobójczynie) umożliwić życie! Życie!!!!

Nie wykrzykiwać, rzucać jajami, oblewać farbą, by potem obojetnie minąć np. matkę z wózkiem ze ZDROWYM nawet dzieckiem, która nie może wsiąść do autobusu!
A po co pomagać? Urodziła? Nie ma więc powodu do zadymy!!!!

Mam w nosie wzniosłe , wyświechtane hasła.

Ci, co je niosą na transparentach, często w sercu mają jedynie egoizm, próżność....

Ech, kończę . Po dzisiejszej nieprzespanej nocy (musiałam na tempo napisać program o dotację, wczoraj się dowiedziałam, że dziś trzeba to złozyć) powiem za dużo i bedę żałować :?

ps. lecę złożyć te dokumenty, bo moja bezsenna ;) noc pójdzie na marne
  • 0

#10 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 25 czerwiec 2003 - 12:39

Bardzo odpowiedzialna wypowiedż, Totto. (ok)
Nie do końca jednak wiem, dlaczego w jednym poście wysyłałeś kobiety do Chin. :?
Gdyby ludzi, o takich poglądach było więcej, zapewne mniej byłoby samotnych matek, mniej gwałtów, mniej powodów do aborcji, mniej łez i rozczarowań.
Nie umiejszając roli psychologów i psychiatrów najlepszym psychologiem dla kobiety jest jej partner, zarówno w czasie ciąży, jak i porodu. Jeśli ojciec przyszłego dziecka jest przy niej, kobieta nigdy nie podejmuje tak ważkich (i nierozsądnych) decyzji sama, chyba że pozostawiona sama sobie i wtedy nie w pełni świadoma dopuszcza się (w szoku) nawet do zamordowania nowo narodzonego dziecka.
Taki czyn (aborcja) robi ogromne spustoszenia i na ciele i psychice kobiety, którego nie jest w stanie zapomnieć do końca życia. Pamiętajcie o tym panowie, zanim zbyt pochopnie będziecie osądzać kobiety lub, co gorsze nakłaniać do aborcji.

Jak słusznie zaznaczyła Trigo - o ciało trzeba zadbać PRZED, a nie PO.

Ale prawdą jest i nie tylko "Polak - przed i po szkodzie głupi" (he2)
  • 0

#11 Totto

Totto

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 275 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 14:17

Nie umiejszając roli psychologów i psychiatrów najlepszym psychologiem dla kobiety jest jej partner, zarówno w czasie ciąży, jak i porodu. Jeśli ojciec przyszłego dziecka jest przy niej, kobieta nigdy nie podejmuje tak ważkich (i nierozsądnych) decyzji sama, chyba że pozostawiona sama sobie i wtedy nie w pełni świadoma dopuszcza się (w szoku) nawet do zamordowania nowo narodzonego dziecka


W przypadku gwałtu ojciec dziecka też miałby pozostawać przy matce :?: :?: :?:
  • 0

Totto :)
 


#12 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 25 czerwiec 2003 - 14:31

Ja sam zauważyłeś

Chyba żadne środowisko nie jest wolne od patologii.

więc nie popadajmy w skrajności - jest to jedna z najgorszych naszych przywar, nie tylko w dyskusjach :!:
  • 0

#13 Totto

Totto

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 275 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 18:19

Żarty i dowcipy są w osobnym dziale. Tak samo życzenia do złotej rybki.
  • 0

Totto :)
 


#14 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 18:47

Coś przeoczyłam :?: :?: :?:
  • 0

#15 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 25 czerwiec 2003 - 19:02

Brak argumentów MODERATORZE - myślałam, że lepszy z Ciebie dyskutant :lol:
  • 0

#16 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 20:20

Azaliż napisał:
Nie umiejszając roli psychologów i psychiatrów najlepszym psychologiem dla kobiety jest jej partner, zarówno w czasie ciąży, jak i porodu. Jeśli ojciec przyszłego dziecka jest przy niej, kobieta nigdy nie podejmuje tak ważkich (i nierozsądnych) decyzji sama, chyba że pozostawiona sama sobie i wtedy nie w pełni świadoma dopuszcza się (w szoku) nawet do zamordowania nowo narodzonego dziecka


W przypadku gwałtu ojciec dziecka też miałby pozostawać przy matce


Tego nie można nazwać skrajnością. To jedna z przyczyn podejmowania decyzji o poddaniu się aborcji. To jest argument Totta wypowiedzi.
Uważam, że Totto odpowiedział na wątpliwości Asiuni i Twoje i jak sama przyznałaś odpowiedzialnie i rzeczowo. To są jak najbardziej argumenty droga Azalisz :)
pisząc:

Żarty i dowcipy są w osobnym dziale. Tak samo życzenia do złotej rybki

przypuszczam że miał na myśli że to pobożne życzenia by było tak jak piszesz wyżej. Życie pokazuje nam jednek te skrajności jak je nazywasz.

Słuszną uwagę przeczytałem tutaj chyba, by parlament zabrał się w pierwszym rzędzie pod względem prawnym jak i dosłownym, za pomoc kobietom już borykajacym się z problemami wychowania dzieci, a nie usankcjonowaniem zabijania. Może w myśł zasady medycznej iż lepiej zapobiegać niż leczyć. W tym wypadku zabijać.
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.

#17 Totto

Totto

    Podpowiadacz

  • Przyjaciele
  • PipPipPipPipPip
  • 275 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 20:28

Ja potrafię wskazać kraj, w którym jest dobra opieka nad samotną matką. Tym krajem jest Szwecja. Tak więc jest to możliwe :!:

Gdyby ludzi, o takich poglądach było więcej, zapewne mniej byłoby samotnych matek, mniej gwałtów, mniej powodów do aborcji, mniej łez i rozczarowań.
Nie umiejszając roli psychologów i psychiatrów najlepszym psychologiem dla kobiety jest jej partner, zarówno w czasie ciąży, jak i porodu. Jeśli ojciec przyszłego dziecka jest przy niej, kobieta nigdy nie podejmuje tak ważkich (i nierozsądnych) decyzji sama, chyba że pozostawiona sama sobie i wtedy nie w pełni świadoma dopuszcza się (w szoku) nawet do zamordowania nowo narodzonego dziecka.


Zatem pokaż taki kraj, w którym udało się tego dokonać. Mnie nie chodzi o koncert pobożnych życzeń :!: Może nigdy nie uda się uzyskać tak dobrych warunków jak w Szwecji ale od czegoś należy zacząć. Skoro mamy ustawę zakazującą aborcji to teraz trzeba się dobijać o opiekę socjalną nad samotnymi matkami. Napewno nie od razu bedzie to taka ustawa jak w Szwecji ale za jakieś 100-150 lat kto wie.
Trigo proponuje od razu cały pakiet świadczeń socjalnych (nie tylko dla samotnych matek). Ja twierdze, że tak się do niczego nie dojdzie. W życiu jak w szachach, cel osiąga się małymi kroczkami realizowanymi punkt po punkcie. 8)
  • 0

Totto :)
 


#18 trigo

trigo

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 360 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 20:38

Pakiet socjalny to może nie, ale umożliwienie leczenia dzieci, by im czasowe schorzenia w bardziej uparte (czytaj "trwałe") się nie przekształciły (E)
  • 0

#19 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 25 czerwiec 2003 - 21:01

Nie jest to temat do żartów drodzy panowie :!: a zdania:

Żarty i dowcipy w osobnym dziale

też nie trzeba mi tłumaczyć z polskiego na nasze. (pain)
  • 0

#20 Skangur

Skangur

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 849 postów

Napisano 25 czerwiec 2003 - 22:06

Azalisz, nie zrozumiałaś zwykłej przenośni i intencji Totto, więc się nie irytuj, bo nie jest też moją intencja tłumaczenia z polskiego na nasze ;)
  • 0
Skangur
Dla świata jesteś nikim,
ale dla kogoś możesz być całym światem.


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych