Problemy z orientacją w terenie
#1
Napisano 13 styczeń 2007 - 01:16
#2 Gość_Karina_*
Napisano 13 styczeń 2007 - 08:59
Ukłon w strone MPD - szwankuje ośrodek orientacji przestrzennej, trzeba nauczyć się z tym żyć i tyle
Twoja bystrość jest OKI
#3
Napisano 13 styczeń 2007 - 10:22
#4
Napisano 13 styczeń 2007 - 10:27
"Boże, daj mi siłę by zmienić to co mogę zmienić
i odwagę by zaakceptować wszystko, czego nie mogę zmienić,
i mądrość, bym znał różnicę".
#5
Napisano 13 styczeń 2007 - 19:55
#6
Napisano 14 styczeń 2007 - 15:58
Pozdrawiam
#7
Napisano 14 styczeń 2007 - 16:52
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#8
Napisano 15 styczeń 2007 - 14:53
Dodano pon 15 sty 2007 14:54:20 CET :
Dodano pon 15 sty 2007 14:54:04 CET :
Najlepiej w głowie.
#9
Napisano 01 październik 2010 - 23:05
#10
Napisano 01 październik 2010 - 11:21
#11
Napisano 30 wrzesień 2010 - 21:24
#12
Napisano 30 wrzesień 2010 - 21:30
Pozdrawiam.
#13
Napisano 30 wrzesień 2010 - 10:49
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#14
Napisano 30 wrzesień 2010 - 09:47
Sam miewam problemy z orientacja w terenie, ale mam na to lekarstwo (przynajmniej w moim przypadku) - Zapamiętuję szczególne miejsca, i np. krzyżówki ulic, dzięki czemu jest mi o wiele łatwiej.
Jakiegokolwiek lęku przed nowymi miejscami, nie mam.
Ale powiem szczerze - Nie sądze by to do końca MPD to powodowało, na pewno w jakimś małym stopniu, ale bardziej moim skromnym zdaniem chodzi tu o trening umysłu.
Pozdrawiam.
#15
Napisano 21 styczeń 2008 - 00:04
#16
Napisano 21 styczeń 2008 - 12:35
Piotr Bukartyk.
#17
Napisano 25 styczeń 2008 - 18:32
Po mieszkaniu spokojnie chodzę po ciemku. W obcym miejscu zdarza mi się o coś zahaczyć, ale to raczej normalne.
Myślę, że z poruszaniem się w terenie jest, jak ze wszystkim, co wymaga treningu. Kwestia wprawy i pokonania swoich lęków. Im częściej się wychodzi, przebywa na otwartej przestrzeni, tym mniej wewnętrznych zahamowań.
Można zacząć trening orientacji od najbliższego otoczenia:osiedla, ulicy, dzielnicy... Potem, nie wiedząc kiedy, będziecie śmigać po całym kraju, Europie... :-)
#18
Napisano 03 maj 2010 - 22:23
#19
Napisano 03 czerwiec 2010 - 17:04
Ja i tak staram się jeździć sama byleby tylko mieć bezposredni autobus, o kulach wejdę a z wózkiem też jeździłam. jak nie wiem gdzie iść to ludzi pytam wedle zasady koniec języka za przewodnika.
a jak w ogóle jestem w nowym miejscu i nie wiem czy gdzieś jest blisko czy daleko to przed wyjazdem szukam numeru taxi w necie i dopiero jadę. kombinuję na wszystkie sposoby aby dać rade samemu, ale coraz trudniej mam bo niestety likwidują kolejne autobusy. w wakacje to już wogóle masakra będzie z samodzielnością
www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami .
#20
Napisano 03 czerwiec 2010 - 18:18
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych