Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Problemy z orientacją w terenie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#21 Marta S

Marta S

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 786 postów
  • Skąd:szkoda że nie Lublin

Napisano 04 czerwiec 2010 - 06:14

No niestety ale chyba masz rację.
Teraz jak wiem że jest więcej takich osób to łatwiej zaakceptować stan rzeczy. Nie czuję się jak Alien:)
  • 0

www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami . 


#22 villemka

villemka

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 145 postów

Napisano 04 czerwiec 2010 - 07:45

ja mam tak samo,tez gubie sie w terenie.choruje na rozszczep kregoslupa.poruszam sie tylko na wozku.
  • 0
:heart: żyj tak żeby nikt przez Ciebie nie płakał :heart:

#23 celin28

celin28

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 80 postów

Napisano 04 czerwiec 2010 - 10:27

ja rowniez mam ppodobnie ale najciezej z orientacja w terenie w nocy w dzien jest juz duzo lepiej,choc faktycznie tez czesto musze byc gdzies przynajmniej 2 razy by wiedziec jak tam trafic:)Nie wiedzialam ze to kwestia choroby ale dobrze wiedziec :)ale ze swoimi lekami i słabosciami trzeba walczyc....pozdrawiam
  • 0
Nie ważne co masz,ważne kim jesteś...

#24 mocna

mocna

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 21 postów

Napisano 27 czerwiec 2010 - 17:24

hej nawet nie wiedzialam ze jest to spowodowane nasza choroba...ale musze powiedziec ze ulzylo mi w tym momencie bo juz myslalam ze jestem az tak beznadziejna. mam zupelnie tak samo pozdrawiam
  • 0

#25 Marta S

Marta S

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 786 postów
  • Skąd:szkoda że nie Lublin

Napisano 29 czerwiec 2010 - 09:59

Dużo nas .Może nakręcimy remake "ZAGUBIENI":)
  • 0

www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami . 


#26 kasieńka22_punbb_import9478

kasieńka22_punbb_import9478

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 17 postów

Napisano 29 czerwiec 2010 - 15:34

Cześć

U mnie też z orientacją w terenie jest słabiutko. Na studiach licencjackich potrzebowałam 3 lat, żebym zaczęła w końcu sama chodzić na uczelnię. Mimo najszczerszych chęci wcześniej nie dałam rady sama pokonać tej trasy, bo było to dla mnie zbyt trudne. Muszę być przynajmniej z 10 razy w danym miejscu z kimś, żebym raz doszła tam sama. Są ludzie, którzy tego niestety nie rozumieją, bo przecież idę, obserwuję i powinnam zapamiętać drogę, a tymczasem to nie jest zależne tylko ode mnie. Myślę, że to wynika z naszej choroby i trzeba nauczyć się z tym żyć, a jak się zgubimy- pytać o drogę tak długo, aż dojdziemy do celu.

Pozdrawiam.
  • 0

#27 Zaki

Zaki

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 15 postów

Napisano 30 czerwiec 2010 - 08:53

Witam! To ja chyba jestem sporym wyjątkiem od reguły. Też mam mpd w stopniu umiarkowanym przechodzący w lekki i nie mam żadnych problemów z orientacją. Mam bardzo dobrą pamięć wzrokową i szybko zapamiętuje miejsca gdzie już byłem. Nie mam też problemów z czytaniem map. Już parę razy robiłem za przewodnika grupki znajomych po mieście lub w nieznanym mi terenie. Zdarzały się jakieś wpadki, gdy szlak był źle oznakowany, ale to raczej wyjątki. Ciekawe od czego to zależy.
Pozdr!
  • 0

#28 Marta S

Marta S

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 786 postów
  • Skąd:szkoda że nie Lublin

Napisano 01 lipiec 2010 - 12:52

To nie jest reguła że osoby z MPD mają problemy z orientacją. To że tak jest może być w wyniku choroby ale nie musi. Przecież są też osoby zdrowe co mają problemy z orientacja w terenie. I są osoby z MPD , które tych problemów nie mają
  • 0

www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami . 


#29 Zaki

Zaki

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 15 postów

Napisano 03 lipiec 2010 - 06:59

To fakt, że na MPD można zrzucić wszystkie nasze problemy i niepowodzenia. Robiłem tak cały czas, ale teraz wiem że nie ma rzeczy, której nie jestem wstanie się nauczyć i wyćwiczyć. Wiec nie narzekać mi tu tylko brać się do roboty:)
Pozdr!
  • 0

#30 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 06 lipiec 2010 - 16:20

To fakt, że na MPD można zrzucić wszystkie nasze problemy i niepowodzenia. Robiłem tak cały czas, ale teraz wiem że nie ma rzeczy, której nie jestem wstanie się nauczyć i wyćwiczyć. Wiec nie narzekać mi tu tylko brać się do roboty:)
Pozdr!

Nikt tu nie narzeka tylko zadaje pytanie czy u kogoś występuje podobny problem.
A Ty jak się bierzesz do roboty?
Opisz Nam swoje rezultaty tylko te prawdziwe, chętnie sobie poczytamy.
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#31 Zaki

Zaki

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 15 postów

Napisano 06 lipiec 2010 - 17:53

Nikt tu nie narzeka tylko zadaje pytanie czy u kogoś występuje podobny problem.
A Ty jak się bierzesz do roboty?
Opisz Nam swoje rezultaty tylko te prawdziwe, chętnie sobie poczytamy.

Rozumiem że ludzie tutaj zadają pytania i chcą się pocieszyć słysząc, że u innych też występują takie problemy. Tylko zdziwiło mnie podejście w którym generalizujecie, że jeżeli mam MPD to mogę na nie wszystko zwalić.
Branie się do roboty z mojej strony polega na tym, że realizuje się w tym czym wydaję mi się że jestem dobry i cały czas chce stawać się w tym lepszy, mimo że może inni spisali mnie na straty.
Gdym zaczął opisywać całe moje życie od początku to mógłbym was zanudzić. Za najważniejszym uznaje fakt, że mimo początkowego dość kiepskiego stanu zdrowia w dzieciństwie stałem się samodzielny do tego stopnia, że w tej chwili nie ma we mnie postawy tylko roszczeniowej, ale jestem też pomocą dla domu i matki, która sama mnie wychowywała. W domu robię większość rzeczy które należą do obowiązków faceta, typu malowanie, układanie kostki na podwórku, koszenie trawy naprawianie WC, proste roboty hydrauliczne itd.
Druga ważna dla mnie sprawa to, utrzymywanie dobrej kondycji fizycznej, która pozwala mi na uczestniczenie w różnego rodzaju wyprawach rowerowo górskich ze zdrowymi przyjaciółmi (min. wejście na Rysy, przejście pieszo Jury krakowsko- częstochowskiej).
Kolejna rzecz to też nie zaniedbanie mózgu:) W te wakacje bronie magisterkę i planuje pozostanie na studiach doktoranckich. W tej chwili to może nie jest dziwne bo wielu niepełnosprawnych kończy studia, ale dla mnie po początkowych walkach z "życzliwymi" mi ludźmi, dla których moje pójście do normalnej szkoły wywoływało zdziwienie, skończenie niełatwych studiów jakimi są studia fizyczne, uważam za swój sukces. Pewnie ktoś kto przeczyta ten post i stwierdzi " co to za zadufany w sobie d...ek". Może i fakt, ale dochodzenie do wszystkich tych "sukcesów" nie przychodziło mi łatwo, wiele razy miałem ochotę się poddać po kolejnych porażkach. Jednak mój upór i konsekwencja w działaniu dały finalny efekt.
Paulla czekam na kolejny ochrzan, bo pewnie na niego zasługuję.
Pozdr!
  • 0

#32 grubby77

grubby77

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 585 postów

Napisano 06 lipiec 2010 - 18:11

Lubię pomimo moich problemów z orientacja poznawac nowe miejsca Polski.... Dobrze jak jest ktos kompetentny, kto wytłumaczy czy prawidłowo ide- jakiś przechodzień. Mnie bardziej od orientacji martwi zachwianie równowagi, zawroty głowy i upadki.
  • 0
"NIE MA kaleki; JEST CZŁOWIEK"-Maria Grzegorzewska zPIPS=WSPS teraz APS

#33 Paulla

Paulla

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 897 postów
  • Skąd:Gniezno

Napisano 06 lipiec 2010 - 20:00

@Zaki Jakie wszystko zwalić na MPD. Przeczytaj na głos, co sam napisałeś i się zastanów. Autor wątku zadał pytanie odnośnie orientacji, a Ty podciągasz pod tę wypowiedź jakieś inne rzeczy w domyśle robiąc z chorych na MPD życiowe niedojdy.
Po pierwsze: jako doktorant powinieneś wiedzieć, iż termin "wszystko" to pojęcie względne.
Co więcej forum jest od tego, by m.in. dzielić się opiniami na różne tematy.
Każdy zatem ma prawo zadać pytanie (zgodne z regulaminem) itd.
W jednym masz rację. W dzisiejszym świecie biorąc pod uwagę Twoje możliwości zdrowotne (zapewne chodzisz samodzielnie, bo jakoś trudno ukończyć studia fizyczne jeżdżąc na wózku) napisanie pracy doktorskiej nie jest osiągnięciem zasługującym na otrzymanie złotego medalu.
Zresztą doktoraty piszą niewidomi i osoby całkowicie sparaliżowane.
To, iż mama wychowywała Cię sama również nie jest czymś wyjątkowym. Znam masę takich osób.
Więc wybacz, ale "nie uznam Cię za dzielnego i zdolnego chłopinę po przejściach".
A na koniec nie myl ochrzanu z asertywnością.
  • 0
"Wszystkie niejasne pojęcia muszą upaść nim uczeń może nazwać siebie mistrzem..." Bruce Lee
"Trzeba mieć niemało odwagi, aby się ukazać takim jakim się jest naprawdę." Søren Aabye Kierkegaard

#34 Jamisia

Jamisia

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 141 postów

Napisano 06 lipiec 2010 - 21:27

Zacznijmy od tego ze kazde MPD jest inne bo mozliwosci uszkodzen ukladu nerwowego jest multum. U mnie w zasadzie nie ma problemu z orientacja przestrzenna tylko jest szczegol pod tytulem ze najpierw musze przejsc dana trase patrzac na punkty charakterystyczne w obie strony lacznie z mierzeniem sobie tzw czasowki (kule i organizm mają wlasne prawa) i jest git a poza tym jesli sie pojawie w danym miejscu pierwszy raz i tylko raz zawsze pytam osoby z ktora sie ewentualnie umawiam o cechy charakterystyczne miejsca ( znana ulica architektura itd.) oraz jak gdzies ide to patrze niekoniecznie na ludzi ale na miejsca co jest charakterystycznego itd. Naprawde rzadko mi sie zdarza zeby ludzie ktorych znam mieli pretensje o to ze ich niezauwarzylam na miescie.

Nastepna sprawa to przygotowanie fizyczne i znajomosc wlasnych mozliwosci. Nie ma takiej opcji rzebym wyszla z domu bez conajmniej pol godzinnej sesji cwiczen sniadania i butelki wody niegazowanej w torbie. Naprawde musimy znac wlasne ciala zeby moc sprostac codziennym wyzwaniom. Pozdrawiam

PS: I nie biegamy ale chodzimy. Nie obchodzi mnie autobus pokazujacy numer opon - podjedzie nastepny
  • 0
Nie daj mi Boże, broń Boże skosztować tak zwanej życiowej mądrości dopóki życie trwa, dopóki życie trwa/ A.Osiecka

#35 izaidzik5

izaidzik5

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 3 postów

Napisano 08 lipiec 2010 - 20:21

cześć ja także mam problem z orjętacją zwączcza w ciemności wstydziłam się o tym mówic. teraz wiem że nie jestem sama
  • 0

#36 grubby77

grubby77

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 585 postów

Napisano 08 lipiec 2010 - 21:54

O kol. Iza jest tu:-) Z Toba Iza byłem w 1996r. w krakowskim studium na Tynieckiej, tak?? Ja byłem tam tylko 1-3 tyg., bo zmieniłem szkołe i przeszedłem na uczelnie do W-wy. Pozdr. na forum Kamil o kulach, kojarzysz mnie z internatu?? Podaj namiary na siebie, najlepiej @!!!
  • 0
"NIE MA kaleki; JEST CZŁOWIEK"-Maria Grzegorzewska zPIPS=WSPS teraz APS

#37 kurczak

kurczak

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 325 postów
  • Skąd:Warszawa

Napisano 09 lipiec 2010 - 13:45

ja też mam ten problem :) ale się tym nie przejmuję :) Pozdrawiam
  • 0
CZASEM TRZEBA DAC SIĘ ZGIĄĆ ŻEBY NIE DAĆ SIĘ ZŁAMAĆ. AGA

#38 Gość_Tygrysek_*

Gość_Tygrysek_*
  • Gość

Napisano 09 lipiec 2010 - 22:43

Ma takiego kochanego męża, który pomoże. :)
  • 0

#39 ala2406

ala2406

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 2 postów

Napisano 24 sierpień 2010 - 20:14

Witajcie! czytałam kiedyś artykuł, w którym było jasno powiedziane, że problemy z orientacją wynikają z MPD. I ten problem przeszkadza mi bardziej niż wszystkie inne. Mam straszny kłopot z zapamiętaniem trasy, nawet w dzień. Co prawda po jakimś czasie mi się udaje, ale trwa to bardzo długo. Ostatnio poszłam do urzędu gminy, żeby złożyć wniosek o dowód, nigdy wcześniej tam nie byłam. Po wyjściu z pokoju, gdzie przyjmowano wnioski, poszłam w drugą stronę. Dopiero po chwili sobie uświadomiłam, że coś jest nie tak.
Kiedyś ze znajomymi czekałam na autobus. Siedzieliśmy na przystanku ok.40min. Wreszcie podjechały 2 autobusy jednocześnie i stanęły obok siebie. Ludzie wchodzili, wychodzili, zrobiło się zamieszanie. W końcu wsiadłam do jednego z nich i dopiero gdy ruszył zorientowałam się, że wszyscy znajomi wsiedli do tego drugiego. Wcześniej nie zauważyłam, myślałam, że wsiadają dłużej, bo były wśród nich osoby na wózkach. Wysiadłam na najbliższym przystanku i stamtąd mnie odebrali. Najadłam się trochę strachu, ale wszyscy inni mieli niezły ubaw:-)
Czasem po prostu idziemy w grupie, w jakimś zamkniętym pomieszczeniu, wszyscy skręcają w lewo a ja, nie wiadomo dlaczego, w prawo. Tak już jest, próbuję zapamiętywać pewne rzeczy, ale jak się nie da to siadam i się śmieję sama z siebie. Kiedyś płakałam, ale chyba nie warto.
Obecnie uczę się w szkole we Wrocławiu. Planuję studia na Uniwersytecie Wrocławskim i strasznie się boję problemów z orientacją, ale mam nadzieję, że na początku ktoś mi pomoże a potem może dam jakoś radę. Pożyjemy, zobaczymy:-)

Dodano Tue Aug 24 21:19:33 2010 :
Oczywiście nie mówię, że wszyscy z MPD muszą mieć problem z orientacją, ani że każdy problem z orientacją wynika z MPD, ale myślę, że w moim przypadku tak właśnie jest.
  • 0

#40 Marta S

Marta S

    Gawędziarz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 786 postów
  • Skąd:szkoda że nie Lublin

Napisano 26 sierpień 2010 - 10:31

Ja mam tak że jak przejdę na piechotę no to za którymś razem zapamiętam ale jak ktoś mnie samochodem przewiezie nigdy nie wiem jak mam tam potem sama trafić albo komuś drogę polwiedzieć . nie nadaję się na nawigatora kompletnie
  • 0

www.facebook.com/niemotylica zapraszam na moją autorską stronę z wierszami . 



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych