Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Nauczanie indywidualne? Piszcie wszyscy!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
72 odpowiedzi w tym temacie

#21 miniludek

miniludek

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 122 postów

Napisano 05 sierpień 2007 - 11:44

Kochani, syn ma nauczanie indywidualne od roku. Dodam, że przyjeżdżają do nas nauczyciele ze szkoły integracyjnej. W ciągu tego roku syn nadrobił dużo zaległości, a do tego opanował bieżący materiał. Sprawdzam co nauczyciel przerobił w danym dniu i pytam (nauczyciela) jakie mały ma zadania domowe. Jestem zadowolona z postępów syna w nauce. Rodzic też ma prawo sprawdzać nauczyciela, chociaż właściwie nie mam takiej potrzeby, mam to szczęście że mam na prawdę wyspecjalizowaną kadrę pedagogiczną.

A co z dzieckiem? Syn woli nauczanie indywidualne, ma kłopoty z pisaniem i w klasie było mu ciężko. Jest jeszcze mały i nie akceptuje swojej choroby, wstydzi się, a po atakach (padaczki) nie chce iść do szkoły. W domu nie ma tego problemu, zeszły na bok kompleksy. W domu nie wstydzi sie pytać nauczyciela jeśli czegoś nie wie, w klasie nigdy tego nie robił.W domu czuje się bezpieczny.

Myślę, że nie jest odizolowany, jeździmy na pikniki szkolne, jeździ na szkolne wycieczki. Zobaczcie, że jest zadowolony w galerii.

Może źle robię, ale to już osądzi Arek gdy dorośnie. Na razie pomagam mu w nauce, staram się oszczędzić mu stresów.
  • 0
Nadzieja to przeznaczenie, którego poszukujemy
Miłość to droga, która prowadzi do nadziei
Odwaga to siła, która nas napędza
Z ciemności podążamy ku wierze (D.Koontz)

#22 pio77gor

pio77gor

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 144 postów

Napisano 06 sierpień 2007 - 11:03

powiem tak, nauczanie indywidualne jest dobre dla ludzi ktorzy chca sie rozwijać i nabierać doświadczenia a mają prooblemy natury technicznej, ja dzieki takiej mozliwosci skonczylem liceum, podejrzewam ze bez takiego nauczania nie skonczyłbym szkoły i miałbym wyykrztalcenie pds, takze proponuje nie mysleć co by było gdyby ... tylko brać sie za nauke taka w jakim stopniu Nam najlepiej przyswoić i probować być mądrzejszym
wybor nalezy do każdego z Nas, czy chce sir cos osiagnac, a mozze wole kumpli :)
takze wybor nalezy do kazdej osoby indywidualnie
pozdrawiam
  • 0

#23 kaska_zaborze

kaska_zaborze

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 1418 postów
  • Skąd:z wnętrza.

Napisano 10 wrzesień 2007 - 18:16

Mam takie same doświadczenia z nauczania indywidualnego jak Minutka -picie kawy "dzięki" temu miałam potem duże trudności Jeszcze jedno Nauczanie indywidualne miałam tylko w podstawówce i miałam wtedy 7godz tygodniowo.

Aha ma racje wszystko zależy od podejścia nauczycieli moi może i mieli ale co można zrobić przez 7h/tydz???(pytanie retoryczne) Dodam że to był początek lat 90tych. Liceum już normalnie.


Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 19 grudzień 2013 - 15:20

  • 0
Wciąż ma się mało lat a już się tyle przeżyło.Powoli dogasa blask tych co już nie wrócą dni.
Piotr Bukartyk.

#24 Gość_Tommy_*

Gość_Tommy_*
  • Gość

Napisano 10 wrzesień 2007 - 19:37

U mnie to było tak:do trzeciej klasy szkoły podstawowej miałem nauczanie w domu. Od klasy czwartej poszłem do Ośrodka szkolno rehabilitacyjnego. A w liceum miałem nauczanie indywidualne na terenie szkoły. To wyglądało w ten sposób, że miałem lekcje w klasie ze wszystkimi, a tylko na niektóre przedmioty byłem zabierany na "solówki"(tak to dla śmiechu nauczyciele nazwali).
I uważam takie rozwiązanie za bardzo dobre zamiast nauczania w domu:)
  • 0

#25 don't_believe_me

don't_believe_me

    Podpowiadacz

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 213 postów

Napisano 10 wrzesień 2007 - 21:39

I uważam takie rozwiązanie za bardzo dobre zamiast nauczania w domu:)

tylko w tym rzecz, że pewnie większość z nas jeśliby mogła być już na terenie szkoły, to by nie potrzebowała nauczania indywidualnego...
ten problem miałam właśnie...
  • 0

#26 miniludek

miniludek

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 122 postów

Napisano 17 wrzesień 2007 - 16:44

Muszę jeszcze raz napisać.

Nauczanie indywidualne samo w sobie jest bardzo dobre.

A tracenie czasu na "picie kawy" ? To wina Waszych rodziców, to oni powinni byli sprawdzać nauczycieli, interesować sie tym jakie są postępy w nauce, pomóc Wam. Nauczyciela powinno sie kontrolować. To też pracownik, którego można wymienić gdy nie spełnia wymagań. (.)
A nie tylko udostępniać pokój i robić kawę...
  • 0
Nadzieja to przeznaczenie, którego poszukujemy
Miłość to droga, która prowadzi do nadziei
Odwaga to siła, która nas napędza
Z ciemności podążamy ku wierze (D.Koontz)

#27 grazia503

grazia503

    Widz

  • Użytkownik
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 08 wrzesień 2008 - 17:28

czy dziecko które ma wskażnik intelektualny poniżej przeciętneji ma ogromne problemy z pisaniem,czytaniem powinno mieć język obcy czy może być z tego języka zwolniony Madmieniam że moje dziecko od 2 lat ma nauczanie w domu i teraz przez 3 lata gimnazjum to nauczanie będzie dalej w domu
  • 0

#28 Stolpzioom

Stolpzioom

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 7 postów

Napisano 21 listopad 2008 - 09:51

Witam.

Ja urodziłem sie w roku 1985, z wrodzoną wadą serca.
W 1994 roku poszedłem do SP. Uczęszczałem rtam przez 3 klasy,ale w połowie 3 zachorowałem na WZW B. Trzymiesięczny pobyt w szpitalu narobił mi tyle zaleglości,ze nie miałem jak ich nadrobic i od Maja poszedlem na nauczanie indwywidualne.
do 8 klasy nauczyciele przychodzili do mnie do domu i mnie nauczali.
W 1 klasie LO powiedzialem ze nie mam zamiaru siedzeic w 4 scianach i mowiac kolokwialnie powiedzialem ze albo ide do szkoly albo nie bede sie wogole uczyl.
Nauczanie indwyidualne mialem osobno bez klasy w pomieszczniach dosc roznych. Tylko Godzina wychowawcza byla razem z klasa poniewaz na 1 pietrze byl gabinet w ktorym mielismy wychowawcza.
Wiem ze razem ze mna chodzil chlopak ktory mial mlodziencza osteoporoze,ale jego nigdy nie widzialem, ponoc jezdzil na wozku i mial nauczanie tylko w domu.
Nie pojawil sie nawet na wreczeniu swiadectw maturalnych.
Ogolnie dzieki 4 letniej nauce z równiesnikami stałem się osobą bardzo śmiała i kontaktową.Choc zawsze w sumie byłem kontaktowy.
Jeżeli Wasze Dzieci czy wy sami,chcecie przbywac w towarzystwie i nie czujecie sie gorsi od pełnosprawnych to wyjdzcie do ludzi.
  • 0
"Żyj tak aby nikt przez Ciebie nie płakał..."

#29 darus

darus

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 98 postów
  • Skąd:Łódź

Napisano 21 listopad 2008 - 10:42

podstawówka:

1-3 z klasa zajęcia
4-8 nauczanie indywidualne ale chodziłam do szkoły a zajęcia zazwyczaj były na korytarzu lub w którejś wolnej sali

tu na każdej przerwie byłam z innymi rówieśnikami ale i tak wiekszosc czasu patrzyłam przez okno


liceum:

1-2 nauczanie indywidualne ale chodziłam do szkoły a zajęcia zazwyczaj były w gabinecie lekarskim lub w ksero
3-4 nauczanie indywidualne ale już w domu stan zdrowia już nie pozwolił na dojedzenia do szkoły, wiec nauczyciele przyjeżdżali do mnie do domu

w liceum nie wychodziłam na korytarz jak inni rówieśnicy cala przerwę byłam tam gdzie zazwyczaj były lekcje
  • 0
Ludzie są i nie będą nigdy lepsi

#30 tajga_77

tajga_77

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 148 postów

Napisano 21 listopad 2008 - 19:59

moja córka ma nauczanie indywidualne i jest to jedyna dla niej metoda ukończenia szkoły myśle że nie jest to złe
  • 0
zofia
nikt za Ciebie nie przeżyje życia

#31 maartas

maartas

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 14 postów
  • Skąd:Poznań

Napisano 08 luty 2009 - 10:57

Jestem obecnie w klasie 1 liceum. Nauczanie indywidualne miałam pod koniec 1 kl i w 2 i 4 klasie podstawówki, w pierwszej gimnazjum i w zeszłym roku (calą 3 klasę). W 3 klasie gimnazjum byłam w stanie i mogłam chodzić do szkoły, ale to była moja decyzja żeby mieć zajęcia w domu. Osobiście jestem bardzo zadowolona ze swojej decyzji. W miedzy czasie zdarzało się, że nie było mnie po kilka miesięcy w szkole z różnych powodów i miałam przez to zaległości. Dzięki nauczaniu udało mi się je nadrobić mniej więcej i zrobić aktualny materiał, a także dostać do bardzo dobrego liceum. :) na początku tego roku szkolnego gdy poszłam do szkoły miałam małe trudności bo uawniały się minimalne braki, szczególnie z matematyki. Ale jeśli mam jakieś problemy z nauką mówię o tym rodzicom i robią wszystko żeby te braki uzupełnic:) Co do nauczycieli to zgadzam się, podejście mają różne. ja jednak byłam traktowana równo z ludzmi ze szkoły a niekiedy nawet miałam podwyższany poziom. Jeśli nauczyciel "olewał" swoje obowiązki mama dzwoniła do szkoły i od razu się poprawiało:) lub jeśli zaszła taka konieczność nauczyciel został zmieniany.
Paulla napisała: - brak możliwości ściągania podczas klasówek, to naprawdę spory plus, dzięki temu zawsze wiesz ile tak naprawdę potrafisz - hmm..;D akurat w moim przypadku było całkiem inaczej xD Na indywidualnym opracowałam metode sciągania i szczerze powiem, że da się bardziej ściągac niz w szkole;D mimo, że jest się obserwowanym przez nauczyciela. Ale w domu raczej nauczyciel sie nie spodziewa, że uczen będzie ściągał.;D ale uwierzcie, da się..

A więc podsumowując moje wywody, jestem bardzo zadowolona z nauczania indywidualnego i nie żałuję, uważam, że nic wielkiego nie straciłam.. Kontakt z klasą jako taki miałam, a najbliższych znajomych widywałam bardzo często gdyż mnie odwiedzali a i sama wychodziłam z domu (o ile miałam akurat taką mozliwość bo różnie bywało):) Bardzo możliwe, że jeszcze bedę musiala mieć nauczanie, w liceum chciałabym tego uniknąć, ale jeśli nie będzie takiej możliwości to nie będe rozpaczała z powodu lekcji w domu:) wszystko zależy od podejścia samego ucznia. :)
pozdrawiam :)
  • 0

Uśmiechnij się, życie nie jest Twoim wrogiem!


#32 kociurek3

kociurek3

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 51 postów

Napisano 15 luty 2009 - 20:21

Witam
Jak załatwić nauczanie indywidualne dla uczennicy 2 klasy gimnazjum.
Wczoraj poważnie złamała nogę gips ma od stopy do pachwiny,więc chodzenie do szkoły jest wykluczone przez co najmniej dwa miesiące.
Pozdrawiam cieplutko i proszę o odpowiedz Aga
  • 0

#33 ppryga

ppryga

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 70 postów

Napisano 15 luty 2009 - 21:43

Ja też mialem nauczanie domowę -podstawówkya i liceum.Choć liceum bywalem raz w tyg. na informatycę ...Uważam to jest najgorsza rzecz! Rzadko widywałem z klasą co często psuło kontakt ... Wiecie jeśli bywasz normalnie w klasie to jesteś na bierząco ze wbszystkim a tak to wszystko było pokrecone W tym momencie dużo tracisz życiowo i nie przeżyjesz tego co inni zdrowi . Jesteś ogólnie zacofany albo masz inny tok myślenia:>
  • 0

#34 Damian18

Damian18

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 26 postów

Napisano 15 luty 2009 - 22:02

Zacofany?;] Dziwne stwierdzenie i całkowicie je neguję... Ja mam od zawsze nauczanie indywidualne więc mogę coś na ten temat powiedzieć... Tak to prawda ja rónież rzadko się z klasą widuję ale mam kolegów tu gdzie mieszkam i ciągle się spotykamy... Nie uważam również że jestem dziwny no bo przecież gdybym był nie zapraszaliby mnnie na imprezy itp... Znam osoby które chodzą do szkoły i są nieśmiałę ja raczej do tych osób nie należę... A co mi dało to właśnie nauczanie? A więc dostałem sie do jednego z najlepszych liceów w Polsce... Czy do takiego liceum dostają sie ludzie zacofani? Czy gdybym nie był na bierząco że wszystkim dałbym rade napisać egzamin bardzo dobrze? A i jeszcze jedno nauczyciele to właśnie mnie wybierają na konkursy a przecież mogli by wybrać kogoś niedziwnego;]
  • 0

#35 maartas

maartas

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 14 postów
  • Skąd:Poznań

Napisano 16 luty 2009 - 23:27

nauczanie indywidualne moim zdaniem nie ma nic do normalności czy jak wy to tam ujeliście ;p Co do kontaktu z klasą to się zgadzam.. ale co z tego;D Wystarczy się, że ma się innych znajomych z którymi się w każdej chwili można spotkać:) a często bywa też tak, że niektórzy mimo tego, że chodzą normalnie do szkoły to nie dogadują się z klasą.. więc to jest akurat nie do przewidzenia :)
  • 0

Uśmiechnij się, życie nie jest Twoim wrogiem!


#36 moncia

moncia

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 42 postów

Napisano 05 październik 2009 - 18:19

ja jestem po studium kosmetycznym i szukałam pracy i w tym czasie miałam wypadek a teraz chcioałabym isc na jakis kurs wizazu i nie moge znalezc takiego kursu dla noepełnosprawnych bo dzwoniłam do róznych i mi gadali ze z jedna reka sprawna mnoe nie przyjma moze wy wiecie gdzie w Krakowie organizuja takie kursy?
  • 0

#37 katarzynat

katarzynat

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 9 postów

Napisano 23 czerwiec 2010 - 19:18

Ja przez całą szkołę podstawową i gimnazjum miałam nauczanie indywidualne gdyż mieszkam na wsi i szkoły nie były przystosowane. Cz się więcej nauczyłam? To zależy. Bo niektórzy nauczyciele nie olewali swojej pracy i wymagali ode mnie sporo ale tak samo traktowali moich rówieśników w szkole, a innym nie chciało się pracować ani na zajęciach ze mną ani z uczniami w szkole . A więc było to samo fakt plus był taki że nauczyciel skupiał się na mnie. Co do kontaktu z klasą to na początku podstawówki było super miałam dużo koleżanek i kolegów odwiedzali mnie w domu i w ogóle. Potem to już się troszkę pozmieniało - nasze kontakty były może nie idealne ale poprawne. Liceum skończyłam w Konstancinie w szkole przyszpitalnej już nie na indywidualnym ale normalnie w klasie :) To były bardzo fajne trzy lata. Codzienny kontakt z klasą jest niezastąpiony!
  • 0

#38 magdulka

magdulka

    Statysta

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 18 postów

Napisano 24 czerwiec 2010 - 08:09

Ja w zerówce miałam nauczanie indywidualne, a potem za zgodą poradni, poszłam do normalnej szkoły- wtedy nie było jeszcze szkół integracyjnych. Po prostu mama zobowiazała się, że będzie mnie przeprowadzać z klasy do klasy i tak też było przez całe liceum. Nie było łatwo, ale uważam, że to lepsze rozwiązanie
  • 0

#39 grubby77

grubby77

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 585 postów

Napisano 26 czerwiec 2010 - 18:50

Z perspektywy kilku- kilkunastu lat Naucz Indywid. uznałbym za błą !!! Dyrekcja moim kosztem w Szk. Podst VIII klasa i LO zapełniała godz. do etatu nauczycielom. Chciałem uczyc s' angielskiego, nie mogłem, niemieckiego też , więc jaki miałem wybór?
Na francuskim starałem s' wykazać, lecz gdybym był pełnoprawnym uczniem LO to skonczyłbym anglistykę a nie był na rencie mgr pedagogiki dyskryminowanym na Rynku Pracy
  • 0
"NIE MA kaleki; JEST CZŁOWIEK"-Maria Grzegorzewska zPIPS=WSPS teraz APS

#40 basia106

basia106

    Mruk

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 67 postów

Napisano 28 czerwiec 2010 - 05:08

Mój syn miał NI przez 3lata gimnazjum w szkole.Już skończył gim i jestem bardzo zadowolona
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych