Nauczanie indywidualne? Piszcie wszyscy!
#21
Napisano 05 sierpień 2007 - 11:44
A co z dzieckiem? Syn woli nauczanie indywidualne, ma kłopoty z pisaniem i w klasie było mu ciężko. Jest jeszcze mały i nie akceptuje swojej choroby, wstydzi się, a po atakach (padaczki) nie chce iść do szkoły. W domu nie ma tego problemu, zeszły na bok kompleksy. W domu nie wstydzi sie pytać nauczyciela jeśli czegoś nie wie, w klasie nigdy tego nie robił.W domu czuje się bezpieczny.
Myślę, że nie jest odizolowany, jeździmy na pikniki szkolne, jeździ na szkolne wycieczki. Zobaczcie, że jest zadowolony w galerii.
Może źle robię, ale to już osądzi Arek gdy dorośnie. Na razie pomagam mu w nauce, staram się oszczędzić mu stresów.
Miłość to droga, która prowadzi do nadziei
Odwaga to siła, która nas napędza
Z ciemności podążamy ku wierze (D.Koontz)
#22
Napisano 06 sierpień 2007 - 11:03
wybor nalezy do każdego z Nas, czy chce sir cos osiagnac, a mozze wole kumpli
takze wybor nalezy do kazdej osoby indywidualnie
pozdrawiam
#23
Napisano 10 wrzesień 2007 - 18:16
Mam takie same doświadczenia z nauczania indywidualnego jak Minutka -picie kawy "dzięki" temu miałam potem duże trudności Jeszcze jedno Nauczanie indywidualne miałam tylko w podstawówce i miałam wtedy 7godz tygodniowo.
Aha ma racje wszystko zależy od podejścia nauczycieli moi może i mieli ale co można zrobić przez 7h/tydz???(pytanie retoryczne) Dodam że to był początek lat 90tych. Liceum już normalnie.
Użytkownik kaska_zaborze edytował ten post 19 grudzień 2013 - 15:20
Piotr Bukartyk.
#24 Gość_Tommy_*
Napisano 10 wrzesień 2007 - 19:37
I uważam takie rozwiązanie za bardzo dobre zamiast nauczania w domu:)
#25
Napisano 10 wrzesień 2007 - 21:39
tylko w tym rzecz, że pewnie większość z nas jeśliby mogła być już na terenie szkoły, to by nie potrzebowała nauczania indywidualnego...I uważam takie rozwiązanie za bardzo dobre zamiast nauczania w domu:)
ten problem miałam właśnie...
#26
Napisano 17 wrzesień 2007 - 16:44
Nauczanie indywidualne samo w sobie jest bardzo dobre.
A tracenie czasu na "picie kawy" ? To wina Waszych rodziców, to oni powinni byli sprawdzać nauczycieli, interesować sie tym jakie są postępy w nauce, pomóc Wam. Nauczyciela powinno sie kontrolować. To też pracownik, którego można wymienić gdy nie spełnia wymagań. (.)
A nie tylko udostępniać pokój i robić kawę...
Miłość to droga, która prowadzi do nadziei
Odwaga to siła, która nas napędza
Z ciemności podążamy ku wierze (D.Koontz)
#27
Napisano 08 wrzesień 2008 - 17:28
#28
Napisano 21 listopad 2008 - 09:51
Ja urodziłem sie w roku 1985, z wrodzoną wadą serca.
W 1994 roku poszedłem do SP. Uczęszczałem rtam przez 3 klasy,ale w połowie 3 zachorowałem na WZW B. Trzymiesięczny pobyt w szpitalu narobił mi tyle zaleglości,ze nie miałem jak ich nadrobic i od Maja poszedlem na nauczanie indwywidualne.
do 8 klasy nauczyciele przychodzili do mnie do domu i mnie nauczali.
W 1 klasie LO powiedzialem ze nie mam zamiaru siedzeic w 4 scianach i mowiac kolokwialnie powiedzialem ze albo ide do szkoly albo nie bede sie wogole uczyl.
Nauczanie indwyidualne mialem osobno bez klasy w pomieszczniach dosc roznych. Tylko Godzina wychowawcza byla razem z klasa poniewaz na 1 pietrze byl gabinet w ktorym mielismy wychowawcza.
Wiem ze razem ze mna chodzil chlopak ktory mial mlodziencza osteoporoze,ale jego nigdy nie widzialem, ponoc jezdzil na wozku i mial nauczanie tylko w domu.
Nie pojawil sie nawet na wreczeniu swiadectw maturalnych.
Ogolnie dzieki 4 letniej nauce z równiesnikami stałem się osobą bardzo śmiała i kontaktową.Choc zawsze w sumie byłem kontaktowy.
Jeżeli Wasze Dzieci czy wy sami,chcecie przbywac w towarzystwie i nie czujecie sie gorsi od pełnosprawnych to wyjdzcie do ludzi.
#29
Napisano 21 listopad 2008 - 10:42
1-3 z klasa zajęcia
4-8 nauczanie indywidualne ale chodziłam do szkoły a zajęcia zazwyczaj były na korytarzu lub w którejś wolnej sali
tu na każdej przerwie byłam z innymi rówieśnikami ale i tak wiekszosc czasu patrzyłam przez okno
liceum:
1-2 nauczanie indywidualne ale chodziłam do szkoły a zajęcia zazwyczaj były w gabinecie lekarskim lub w ksero
3-4 nauczanie indywidualne ale już w domu stan zdrowia już nie pozwolił na dojedzenia do szkoły, wiec nauczyciele przyjeżdżali do mnie do domu
w liceum nie wychodziłam na korytarz jak inni rówieśnicy cala przerwę byłam tam gdzie zazwyczaj były lekcje
#30
Napisano 21 listopad 2008 - 19:59
nikt za Ciebie nie przeżyje życia
#31
Napisano 08 luty 2009 - 10:57
Paulla napisała: - brak możliwości ściągania podczas klasówek, to naprawdę spory plus, dzięki temu zawsze wiesz ile tak naprawdę potrafisz - hmm..;D akurat w moim przypadku było całkiem inaczej xD Na indywidualnym opracowałam metode sciągania i szczerze powiem, że da się bardziej ściągac niz w szkole;D mimo, że jest się obserwowanym przez nauczyciela. Ale w domu raczej nauczyciel sie nie spodziewa, że uczen będzie ściągał.;D ale uwierzcie, da się..
A więc podsumowując moje wywody, jestem bardzo zadowolona z nauczania indywidualnego i nie żałuję, uważam, że nic wielkiego nie straciłam.. Kontakt z klasą jako taki miałam, a najbliższych znajomych widywałam bardzo często gdyż mnie odwiedzali a i sama wychodziłam z domu (o ile miałam akurat taką mozliwość bo różnie bywało) Bardzo możliwe, że jeszcze bedę musiala mieć nauczanie, w liceum chciałabym tego uniknąć, ale jeśli nie będzie takiej możliwości to nie będe rozpaczała z powodu lekcji w domu:) wszystko zależy od podejścia samego ucznia.
pozdrawiam
Uśmiechnij się, życie nie jest Twoim wrogiem!
#32
Napisano 15 luty 2009 - 20:21
Jak załatwić nauczanie indywidualne dla uczennicy 2 klasy gimnazjum.
Wczoraj poważnie złamała nogę gips ma od stopy do pachwiny,więc chodzenie do szkoły jest wykluczone przez co najmniej dwa miesiące.
Pozdrawiam cieplutko i proszę o odpowiedz Aga
#33
Napisano 15 luty 2009 - 21:43
#34
Napisano 15 luty 2009 - 22:02
#35
Napisano 16 luty 2009 - 23:27
Uśmiechnij się, życie nie jest Twoim wrogiem!
#36
Napisano 05 październik 2009 - 18:19
#37
Napisano 23 czerwiec 2010 - 19:18
#38
Napisano 24 czerwiec 2010 - 08:09
#39
Napisano 26 czerwiec 2010 - 18:50
Na francuskim starałem s' wykazać, lecz gdybym był pełnoprawnym uczniem LO to skonczyłbym anglistykę a nie był na rencie mgr pedagogiki dyskryminowanym na Rynku Pracy
#40
Napisano 28 czerwiec 2010 - 05:08
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych