Pamiętam dwie ulubione piosenki,które śpiewał mi Tatuś:
Ta dorotka ta malutka, ta malutka
Tańcowała dokolutka, dokolutka
Tańcowała ranną rosą, ranną rosą
I tupała nużką bosą, nużką bosą
Ta dorotka ta malutka, ta malutka
Tańcowała dokolutka, dokolutka
Tańcowała i w południe, i w południe
Kiedy słonk grzało cudnie, grzało cudnie
Ta dorotka ta malutka, ta malutka
Tańcowała dokolutka, dokolutka
Tacowała wieczorami, wieczorami
Kiedy słonko za górami, za lasami
A teraz śpi w kolebusi, w kolebusi
Na puchowej swej podusi, swej podusi
Chodzi senek koło płotka, koło płotka
...csssicho! bo tu śpi Dorotka, śpi dorotka
A druga to:
Pod czerwonym grzybkiem
Przy krzaczku poziomek
Mają krasnoludki swój maleńki domek
Mają krasnoludki swój maleńki domek
Jeden czyści buty
Drugi ściera kurze
Trzeci wielką miotłą zamiata podwórze
Trzeci wielką miotłą zamiata podwórze
Gdy prace skończyli
To się zabawili
Chop sa sa! Chop sa sa!
Wesoło tańczyli.
...to były czasy
Albo taki wierszyk:
Ścieżynką, przez ogródek, szedł sobie krasnoludek
Głową kiwał, podśpiewywał,przytupywał
Na głowie czapeczka, a przy niej wstążeczka
Na pleckach żupanik, a na nim kaftanik
Porcięta zielone, skarpetki czerwone
Na nogach chodaki, sam... maleńki taki