Przyjaźń.... czy w ogóle istnieje?
#1
Napisano 22 czerwiec 2006 - 08:44
Pozdrowionka
Gunter Grass
#2
Napisano 22 czerwiec 2006 - 07:21
Ci, którzy pozostają są prawdziwymi przyjaciółmi...
Pozdrawiam w ten upalny dzień
Nie szukaj wody, lecz źródła.
#3
Napisano 11 lipiec 2006 - 10:21
#4
Napisano 10 lipiec 2006 - 12:55
Myślałam,że nigdy już nie zaufam nikomu,ale pojawiła się Ewa cudowna osoba i tak podobna do mnie cudownie się rozumiemy.
Mam jeszcze jedną koleżankę Kasię.Ona bardzo przyjażniła się z moją siostrą,[Ewy jeszcze w tedy nie znałam];też mogłam na nią liczyć.
Kiedyś opiekowała się mną w szpitalu,przyjeżdzała do mnie do szpitala zaraz po zajęciach w liceum i była ze mną do wieczora.Była mi bardzo pomocna i bardzo jej za to dziękuję.
#5
Napisano 09 lipiec 2006 - 22:05
#6
Napisano 21 czerwiec 2006 - 19:00
Prawdziwi przyjaciele zostają... ode mnie odwrócili się, więc kim byli?
Pozostawili ból ...
Czy mnie ktoś pokocha?.. Znam tę odpowiedź , która ciśnie mi się na usta...
Dzisiaj jakiś nastrój melancholijny mnie dopadł
Pozdrawiam .
Tai_Chi
Nie szukaj wody, lecz źródła.
#7
Napisano 21 czerwiec 2006 - 20:56
#8
Napisano 21 czerwiec 2006 - 21:22
Też ' w biedzie" poznałam ilu mam " przyjaciół", każdy się odwrócił
gen. Maximus
#9
Napisano 23 czerwiec 2006 - 17:12
Prawdziwa przyjażn istnieje, tylko nie jest łatwo trafić na odpowiednią osobę,ktora mogłaby nam ofiarować taką szczerą i bezinteresowną przyjażń.
#10
Napisano 27 czerwiec 2006 - 12:33
Pamiętaj, żeby dziś też się do kogoś uśmiechnąć!!!!
#11
Napisano 27 czerwiec 2006 - 21:56
Doświadczyłam w swoim życiu bardzo trudnej sytuacji. Wówczas zrozumiałam, że takie właśnie wydarzenia - ekstremalne i bolesne - to świetny test na przyjaźń.
Przeżywając kryzysową sytuację, przekonałam się kto tak naprawdę jest mi bliski.
Bo łatwo jest się przyjaźnić, kiedy wszystko jest ok, a my nie potrzebujemy niczego od nikogo.
Trudniej, gdy świat się wali i oczekujemy wsparcia. Nie każdy tak zwany "przyjaciel" spełnia wówczas swoją rolę i staje na wysokości zadania.
Czasem wynik takiego sprawdzianu może być zdumiewający.
Muszę przyznać, że moi przyjaciele zdali egzamin z przyjaźni w trudnej dla mnie sytuacji na szóstkę!
[you] bardzo mi miło Cię poznać
#12
Napisano 07 lipiec 2006 - 19:10
Otóż to....
Pewne zdarzenia pokazują jacy ludzie są naprawdę. Wydaje się , że znamy tę osobę, a okazuje się. że wcale tak nie jest. Nie poznasz do końca nikogo... bo zbyt wiele jest sytuacji , których nie zdołasz przewidzieć, nie wiesz do końca jak osoba zachowa się, możesz jedynie przypuszczać.
Ja wielokrotnie poprzez splot różnych wydarzeń dowiedziałam się jacy ludzie potrafią być, jak potrafią zmieniać się i jak potrafią ujawniać swoje "prawdziwe Ja". Tak , bywa to zdumiewajające ale równieź bolesne.
To przykre, że ludzie ranią innych, często świadomie, nie wiem dlaczego tak postępują, może czerpią z tego satysfakcję? Są wyzbyci uczuć, bo jak można odczuwać przyjemność z cierpienia innych....
Dla mnie przyjaźń na dzień dzisiejszy nie istnieje.
Może to się odmieni, nie wiem co przyniesie jutro..
Pozdrawiam ciepło:)
Nie szukaj wody, lecz źródła.
#13
Napisano 07 lipiec 2006 - 20:39
#14
Napisano 08 lipiec 2006 - 17:10
Nie szukaj wody, lecz źródła.
#15
Napisano 17 lipiec 2006 - 08:35
Wielokrotnie przyzwyczajamy się do jakiejś osoby albo ona do nas się przyzwyczają i niesłusznie nazywamy to przyjaźnią.
Prawdziwą przyjaźń poznajemy w biedzie - mówi mądre przysłowie!
#16
Napisano 17 lipiec 2006 - 19:31
Przyjaźń to-ktoś kto popłynie z morsem na krze , na środek oceanu .
Przyjaźń to-drzewo które ochroni cię przed wiatrem i deszczem , a zakwita
gdy jest ci źle .
Reszta....... to krzaki .
#17
Napisano 17 lipiec 2006 - 19:57
#18
Napisano 17 lipiec 2006 - 21:03
#19
Napisano 17 lipiec 2006 - 22:27
#20
Napisano 18 lipiec 2006 - 13:22
na taką trafiłam....
pozdrawiam Katrina
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych