nie wiem jak to jest u Was ale ja w Warszawie w przeciągu tygodnia od rejestracji jako poszukująca pracy dostałam telefon z UP że praca na mnie czeka. Mój narzeczony również dostał pracę dzięki UP (po trzech miesiącach) i również zadzwoniono do niego z UP.
W Warszawie jest zarejestrowanych około 50 tys bezrobotnych i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić aby urzędnik dzwonił do tych 50 tys. że jest dla nich praca. A jakby miał obdzwonić tylko kilka lub kilkanaście czy kilkadziesiąt osób to na jakiej podstawie miałby wybrać grupę docelową - przecież ludzi o takich samych lub bardzo podobnych kwalifikacjach są tysiące. I jeszcze trzeba założyć że 80% z tych obdzwonionych zaczęłoby wydziwiać, grymasić że im akurat ta oferta nie odpowiada.
Istnieje coś takiego jak AKTYWNE POSZUKIWANIE PRACY i polega ono na tym że osoby poszukujące pracy same jej szukają różnymi kanałami.
Skończyły się już czasy że ktoś zrobi coś za nas - bez przesady.
urzedy pracy a ON
Rozpoczęty przez
Jacek1982
, kwi 08 2006 15:54
22 odpowiedzi w tym temacie
#21
Napisano 31 lipiec 2006 - 12:34
...a gdy przyjdą dni deszczowe naucz się przechodzić pomiędzy kroplami...
#22
Napisano 15 luty 2011 - 12:02
hej nie wiem czy to ma związek z tematem ale słyszałam o urzedach pracy la osób niepełnosprawnuch .Sama zamierzam się wybrać do takiego yrżedu bo tio siedZenie w domku już mnie dobija pozdrawiam serdecznie
#23
Napisano 13 marzec 2011 - 23:06
Kiedyś spotkałem się z problemem,że w urzędzie pracy urzędnicy czepiają się słówek,że coś jest dla osób bezrobotnych, a jak ktoś jest osobą poszukującą pracy to już nie, a jak zadzwoniłem do jednego urzędu do Warszawy szczegółowo o to zapytać to okazało się,że osoby poszukujące pracy, niepełnosprawne mogą korzystać z tego samego co osoby bezrobotne czyli jakieś szkolenia czy coś.
No i co, okazało się,że Warszawa miała racje i,że osoby poszukujące pracy mogą w tym poszukiwaniu korzystać z tych samych instrumentów (tak to się nazywa) co osoby bezrobotne, urzędnicy troche pogłówkowali w urzędzie i doszli do tego wniosku, tylko trzeba się upierać,że tak jest szczególnie jeśli te przepisy potwierdza Warszawa.
No i co, okazało się,że Warszawa miała racje i,że osoby poszukujące pracy mogą w tym poszukiwaniu korzystać z tych samych instrumentów (tak to się nazywa) co osoby bezrobotne, urzędnicy troche pogłówkowali w urzędzie i doszli do tego wniosku, tylko trzeba się upierać,że tak jest szczególnie jeśli te przepisy potwierdza Warszawa.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych