Komisja inwalidzka
#21
Napisano 01 marzec 2006 - 12:22
W każdym razie zadzoń do ZUS-u (nawet anonimowo) i zapytaj czy w takim przypadku powinnaś dostać jakieś zawiadomienie. Jeśli tak, a Ty nie dostałaś, to możesz złożyć skargę - ale nie polecam.
#22
Napisano 01 marzec 2006 - 13:10
... ale co by było gdybym np w momencie wizyty lekarza ... była bardzo zajęta ... eee nie ważne
#23
Napisano 01 marzec 2006 - 18:34
Aberade, może Twój ZUS wysłał Ci zawiadomienie, tylko ono nie trafiło do Ciebie? Same problemy z tą pocztą. Mnie się takie coś zdarzyło, gdy wzywali mnie z PFRON-u. Wysłali pismo, listonoszka komuś je dostarczyła, ktoś się nawet podpisał, ale nieczytelnie (nikt z moich domowników). W każdym razie ja zawiadomienia nie dostałam i nie stawiłam się w odpowiednim terminie i miałam później problemy z PFRON-em, chcieli mi odebrać dotację, że się migam od stawiania na niezbędne komisje i spotkania.
W każdym razie zadzoń do ZUS-u (nawet anonimowo) i zapytaj czy w takim przypadku powinnaś dostać jakieś zawiadomienie. Jeśli tak, a Ty nie dostałaś, to możesz złożyć skargę - ale nie polecam.
O tu, już poczta zawaliła. Jeżeli pismo pozostawia się u sąsiada lub dozorcy domu, należy zostawić o tym informację w oddawczej skrzynce pocztowej, albo w drzwiach mieszkania.
Ulp
#24
Napisano 03 marzec 2006 - 23:20
Lekarz orzekający=burak :twisted:
Tyle.
#25
Napisano 17 marzec 2006 - 18:52
Ale warunek, trzeba mieć silne dokumenty i nie ściemniać, bo to może być jeszcze gorzej, a wiedzą na co kto jest chory.
Taką jest moja opinia na to. W zusie od razu by mnie zdegradowali, czyli by mi zabrali rentę, natomiast ominąłem zus i dostałem 2 grupę, z czego się ogromnie ciesze
#26 Gość_Tygrysek_*
Napisano 19 marzec 2006 - 02:07
#27
Napisano 19 marzec 2006 - 07:09
Oto co zrobił plan Hausnera i jego weryfikacja rent. :cry:
Ale jeśli jesteście z Wawy to polecam doskonale urząd d/s niepełnosprawności, być może znajduje to się także w innych miastach, ale w Wawie jest to na Grzybowskiej. :-D
Mnie np, uratowali przed bezrobociem, bo miałem 3 grupę i nigdzie mnie nie chcieli przyjąć, a nawet starałem się o ochronę
Ale gdzie z tym i choroba psychiczna, to zupełnie odpada
#28
Napisano 19 marzec 2006 - 12:22
Jest gorzej, a nie lepiej i każdy przeciętny lekarz o tym wie... Od 1994 roku trwa ta farsa. Rokowania są złe, ale orzecznik musi przyjechać, żeby... sprawdzić dokumenty i... wypisać na wniosku parę słów, potwierdzających rzeczywiste fakty...
Wizytę u kardiologa (choroby towarzyszące) przypłaciłam infekcją, z którą właśnie walczę... Ale nie wolno mi przyznać renty na stałe, skąd?
Niech mi kto wreszcie wytłumaczy, po co zwiększać koszty utrzymania ZUS? Tyle druków, papierów, wizyta orzecznika... To kosztuje, do cholery!
A cudownego ozdrowienia nie będzie...
#29
Napisano 19 marzec 2006 - 12:27
#30 Gość_Tygrysek_*
Napisano 19 marzec 2006 - 13:12
Paranoja.Ale to własnie tam (ZUS) zdarzają się największe cuda!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :cry:
Cuda!!! To idiotyzm stwarzać nam takie warunki że bogu ducha winne osoby pokrzywdzone przez los musiały jeszcze się bać o własną przyszłość. Zachowują się tak jakbyśmy się prosili o to żeby być osobami niepełnosprawnymi i żerować (nie wiem jak sie pisze) to drugich osobach ściągając od nich pieniądze na nasze renty. :twisted:
#31
Napisano 19 marzec 2006 - 13:58
#32
Napisano 19 marzec 2006 - 15:37
Tylko jest jeszcze druga strona medalu. Należy weryfikować tych naprawdę chorych i naciągaczy. Zawsze ktoś będzie niezadowolony
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych