miało być tak pięknie ... :(((
#21
Napisano 18 styczeń 2006 - 01:19
Pisząc, że awantura w schronisku nic nie da, nie miałam na myśli, że nie należy nic robić...
Myślałam raczej o tym, że warto byłoby pomysleć o czymś, co mogłoby przynieść pozytywne efekty. Może należałoby zgłosić fakt do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami... Mam nadzieję, że to coś pomoże, bo z pewnością nie zaszkodzi tym, co nie są winni zaistniałej sytuacji...
To stronka TOZ: http://www.toz.pl/
— Victor Hugo
#22
Napisano 18 styczeń 2006 - 01:25
Biedne te zwierzeta... Az sie serce kraje... ;(
Az strach pomyslec ze to wszystko wina ludzi...
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci. I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie i na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci. I poznasz, że ja jestem Pan, kiedy wywrę na tobie swoją pomstę."
#23
Napisano 18 styczeń 2006 - 12:49
A to dlatego, że Bóg dał człowiekowi - istocie, poniekąd nazywanej inteligentną - rozum i wolną wolę (jednak rozumu raczej rzadko używa :? )
— Victor Hugo
#24
Napisano 18 styczeń 2006 - 23:05
rudy dostał kroplówe z soli min. i witamin
zastrzyki (antybiotyk i na mobilizacje systemu immunologicznego)
:-P
jest w ciezkim stanie ale jego organizm walczy :!:
polecam doktora chromy - ma bardzo "ludzkie" podejscie do zwierząt
przejechal do nas caly wroclaw i skasowal tyle co za leki i paliwo ...
dzwonilam dzis wieczorem do schroniska i rozmawialam z ich lekarzem - w ogole nie byl zdziwiony tyfusem u kotow ... :evil:
makabra
stwierdzil ze to sie zdarza ... :evil:
#25
Napisano 20 styczeń 2006 - 19:00
WSZYSTKO NA NIC :!:
JAK MU POMÓC? JAK MU ULZYC ... ?
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
ON UMIERA :!: :!: :!:
#26
Napisano 20 styczeń 2006 - 19:43
#27
Napisano 20 styczeń 2006 - 23:26
#28
Napisano 21 styczeń 2006 - 00:29
#29
Napisano 21 styczeń 2006 - 02:48
Nie ma dobrych słów... Jestem z Tobą, po prostu...
#30
Napisano 21 styczeń 2006 - 12:00
skontaktuje sie z gazetą wyborczą
nie zostawie tego
w schronisku nawet nie chceieli w nocy przyjąć jego zwłok ... pomijając kwestie moralne chodzi jeszcze o zagrozenie epidemią :!:
lekarz weterynarz boi sie świadczyc ... boi sie ze straci prace ...
POLSKA :evil:
#31
Napisano 21 styczeń 2006 - 20:47
Powyższy cytat zaczerpnęłam ze stronki http://www.toz.pl/--Ratujmy schronisko we Wrocławiu--
Urzędnicy miejscy postanowili zlikwidować działające od ponad 40 lat schronisko dla bezdomnych zwierząt! Problemy bezdomnych psów i kotów rozwiązywać ma zatrudniony w drodze przetargu hycel. Jak to sie może skończyć wolimy nie myśleć. Zarząd Główny TOZ w Polsce oraz lokalni działacze i pracownicy schroniska zwrócili się do Prezydenta Miasta Rafała Dudkiewicza z prośbą o pomoc! Ty też możesz uratować schronisko wysyłając petycje na adres mailowy bpr@um.wroc.pl Treść petycji na witrynie Schroniska we Wrocławiu
Ciekawe, czy ci urzędnicy znają sytuację tego schroniska, czy poprostu chcą go zamknąć, aby nie trzeba było go dotować... :?
Masz rację Aniu, nie można tego tak zostawić. Bardzo dobrze, że zamierzasz zawiadomić powyższe "urzędy" i prasę.
— Victor Hugo
#32
Napisano 23 styczeń 2006 - 19:47
Tak to prawda z podawania mleka raczej zrezygnuj bo zazwyczaj koty źle je tolerują.A o kuwete dbaj by była czysta i najlepiej by był tam swiezy piasek.Później możesz sie pokusic o nauczenie kota załatwiania się do WC.Jakby co to mam poradnik jak to zrobićTo inne jedzonko to koniecznie gotowana ryba i biały ser, można też raz na tydzień dać gotowane na twardo samo żółtko, uważaj tylko z mlekiem bo koty często chorują od mleka, lepsza jest jednak woda do picia. A co do nauki załatwiania sie do kuwety to zobacz gdzie lubi załatwiać sie kotka i tam postaw kuwete może pomoże. Pozdrowienia od kociary.
#33
Napisano 13 luty 2006 - 15:18
#34
Napisano 27 czerwiec 2006 - 12:21
gdy na nas takie szczęscie spadło,
że wzajem kochać się umiemy..."
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych