Jak się dzisiaj czujesz
#21
Napisano 01 lipiec 2007 - 06:21
#22
Napisano 12 lipiec 2007 - 17:04
#23
Napisano 06 lipiec 2007 - 20:22
#24
Napisano 06 lipiec 2007 - 22:08
#25
Napisano 07 lipiec 2007 - 11:28
Zaczarujmy słońce, niech doda nam sił i energii do pracy a do chmur krzyczmy "a kysz... precz z naszego nieba!"
Pozdrawiam wszystkich i życzę pogody ducha - a słońce za oknem i tak wyjdzie
— Victor Hugo
#26
Napisano 07 lipiec 2007 - 11:31
#27
Napisano 07 lipiec 2007 - 22:38
największą moją miłością byli i są rodzice.
pomocy oszaleje!!!
#28
Napisano 11 lipiec 2007 - 18:06
#29
Napisano 21 lipiec 2007 - 14:45
#30
Napisano 21 lipiec 2007 - 21:52
Bałam się wyjść z domu, ale wychodzę i mam nadzieje że coś sie stanie i będę mogła dołączyć do nich do rodziców.
Mówią że płacz pomaga, nigdy nie płakałam ,ale nauczyłam się, i nic, nic nie pomaga, nie piłam a zaczełam to też nie pomaga, nawet na chwilę.
Czuje się fatalnie, i w realu nie mam juz komu się wygadać, może wy iponki mnie wysłuchacie, a może poprostu skrytykujecie.
#31
Napisano 23 lipiec 2007 - 18:13
#32
Napisano 22 lipiec 2007 - 03:38
Minutka - to są poważne rzeczy i chyba nie powinnaś tego tak zostawiać... A jak dzisiaj się czujesz?
#33
Napisano 22 lipiec 2007 - 11:20
#34
Napisano 22 lipiec 2007 - 13:14
#35
Napisano 22 lipiec 2007 - 19:00
#36
Napisano 22 lipiec 2007 - 23:56
Minutka - tak troszkę Cię rozumiem bo też miewam krwotoki z nosa, czasami nawet silne. Ale u mnie to się wiąże z nadciśnieniem i czasami po prostu te naczynia w nosie stanowią taki wentyl bezpieczeństwa (jak powiedziała mi pani laryngolog - "lepiej że panu pęka naczynie w nosie niż miałoby pęknąć w mózgu" ). Akurat nadciśnienie to nie jest dla mnie jakiś tam problem (w końcu ma się większe problemy zdrowotne ). Mimo wszystko uważam jednak, że powinnaś się przebadać pod tym kątem. Bez sensu jest tak z tym chodzić. Może to też nadciśnienie? U mnie częstotliwość krwotoków bardzo się obniżyła odkąd zacząłem brać jakieś proszki (konkretnie Inhibace na obniżenie ciśnienia krwi). A bywało czasami okropnie, potrafiło trwać po kilka godzin a raz skończyło się w izbie przyjęć bo krew leciała mi przez calutki dzień więc już zaczynało mi się robić słabo. Tam potrafili zatamować chociaż nie było to przyjemne.
Tak więc rozważ może jednak wizytę u lekarza (chyba najpierw u laryngologa?)
I życzę Ci żeby już ta krew Ci nie leciała
#37
Napisano 22 lipiec 2007 - 23:58
no tak Fibi, zrobiło się tajemniczo i teraz się oczywiście zastanawiam o czym myślisz i za czym tęsknisz
A ja się czuję dzisiaj całkiem dobrze i to może dlatego, że za cztery dni wyjeżdżam
(wracam do domu!!!!!! :):):) )
#38
Napisano 22 lipiec 2007 - 23:58
Dobrego tygodnia wszystkim życzę
#39
Napisano 23 lipiec 2007 - 07:28
#40
Napisano 23 lipiec 2007 - 12:23
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych