Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Warsztaty Terapii Zajeciowej w Krakowie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

#21 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 03 czerwiec 2005 - 08:22

i sądzicie, że zakłady aktywizacji zawodowej, z racji innej nazwy miałyby inne podejście do tych osob ? Ja pracuję w ZPCH i tak się składa, że pracują tu również osoby UU w stopniu na tyle małym, że samodzielnie żyją, radzą sobie, ale jak patrzę jak się ich traktuje, to daj boże żeby chodzili do WTZ zamiast trafić do ZPCH, bo tam przynajmniej zamiast robić coś bezsensownego i np. codziennnie przeżucać łopatą piasek z jednego miejsca w drugi i odwrotnie, cały dzień będą oglądać bajki. No i jest szansa, że jednak w takim miejscu znajdzie się więcej ludzi życzliwych niż w zwykłym zakładzie, gdzie naprawdę rózni ludzie pracują i nieraz takie osoby stają się takim popychadłem. Nie wspomnę już o tekstach "o takiemu to dobrze, ja charuje jak wół, a taki przyjdzie, podpiera łopatę pół dnia, i nie musi sie bac, ze go wywalą, a ja chcaruje za dwóch". Tak również może wyglądać ta wasza aktywizacja zawodowa.
Moje wnioski : Nie w tym rzecz jak się będzie nazywać taka placówka (WTZ czy zakłady aktywizacji), ale czy w tych placówkach znajdą się odpowiedzialni ludzie lub też czy te placówki zauważą korzyść jaką mogą mieć dzięki ludziom a nie pieniędzom, które otrzymają od państwa za przyjęcie lub zatrudnienie takich osób. Jak narazie różnie z tym bywa.

Aha, dodam może jeszcze, że osoby te może nie są wystarczająco odporne na stres i często w efekcie lądują w szpitalach psychiatrycznych. I powiem z doświadczenia, że niektórym to nawet bardzo odpowiada, bo jak się idzie na zwolnienie lekarski, pensję placi zus, a ZPCH dalej pobiera wszystkie refundacje należne z tytułu zatrudnienia osoby UU, a nie są to małe pieniądze.

Added after 52 minutes:

i czasami zwykły człowiek, taki który nie jest powołany do pracy z ludźmi chorymi, traci cierpliwość, Gdy ktoś siedzi obok przy biurku, ty masz pracę do wykonania, a osoba obok klaszcze, mówi sama do siebie i nie wiedzieć z czego się śmieje, gdy nagle sekretarka ma niezwykle ważny problem, bo nie wie z kim połączyć rozmowę, jeśli ktoś dzwoni np. w sprawie reklamy, bo chodzi i płacze po kątach, bo ktoś będzie ci całymi dniami zawracał głowę pierdołami, bo będzie mu się wydawało, że zadanie jakie otrzymał do wykonania jest najistotniejsze na świecie, będzie potrzebował pomocy innych do jego wykonania i nie zrozumie, że inni nie są tylko po to, by mu pomóc, ale mają przede wszystkim swoje obowiązki, czasami denerwuje sam widok osoby, która właściwie siedzi i nic nie robi, no od czasu do czasu ktoś wyśle ją po znaczki do sklepu, a ciebie ktoś pogania, że to pilne i tamto na wczoraj itp.

nie znam sytuacjijaka jest w WTZ ale doskonale znam z tej drugiej strony
  • 0

#22 kar27

kar27

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 346 postów

Napisano 03 czerwiec 2005 - 09:09

witaj pineska
słuchaj ty mylisz pewne pojecia nie mozna stawiac znaku = pomiedzy WTZ a zakładem aktywizacji zawodowej .
w zakładzie aktywizacji zawodowej są osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawnosci i za swoją prace dostają wynagrodzenie a WTZ są osoby które oglądają bajki i dostają kieszonkowe
Na pewno nikt nie kaze osobie ze znacznym stopniem niepełnosprawnosci przeżucac piachu , uważam że troche z tym przesadziłas
A jesli ktos kaze osobie niepełnosprawnoscią umysłową pracowac za dwóch i widzą to pozostali pracownicy to jest to przykre ze milczą zamiast sie odezwać.
  • 0
karol

#23 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 03 czerwiec 2005 - 10:16

kar to ty źle zrozumiałeś.
Porównałam rczej ZPCH do zakładów aktywizacji a myślę, że to można porównywać, bo w obu się pracuje. Poza tym akurat sytuacja jest odwrotna, bo u mnie przynajmniej do obowiązków niektórych osób naprawdę należy kopanie, jednakże w tym wypadku raczej mniej pracuje osoba UU głownie opierając się o łopatę. Z drugiej strony są i tacy UU, którym jeśli zleci się jakąś pracę, gotowi są np. 8 godzin w naprawdę dużym upale, na klęczkach wyrywać trawę, więc są znacznie bardziej sumienni, niż zdrowy pracownik, ale takiego człowieka łatwo jest wmanipulować, żeby pracował ponad to co powinien i naprawdę łatwo to wykorzystać i go oszukać, a czy tak będzie zależy od tych zdrowych kar, a niektórzy z moralnością sa na bakier - sam przyznasz.

I szkoda, że nie masz podobnych doświadczeń jak ja, może wtedy nie zarzucał byś mi, że przesadzam.
  • 0

#24 kar27

kar27

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 346 postów

Napisano 03 czerwiec 2005 - 20:53

Witaj Pineska
Jesli chodzi o pierwsze zaganienie to rzeczywiscie sie nie zrozumielismy.
jesli chodzi o osoby U U to ja wiem ze potrafią sumienie pracowac , tylko wkurza mnie to ze jesli są ci ludzie wykorzystywani a zdrowi pracownicy to widzą ze nie ma żadnej reakcji z ich strony :cry:
  • 0
karol

#25 Gość_Karina_*

Gość_Karina_*
  • Gość

Napisano 04 czerwiec 2005 - 19:28

, tylko wkurza mnie to ze jesli są ci ludzie wykorzystywani a zdrowi pracownicy to widzą ze nie ma żadnej reakcji z ich strony :cry:


Wyzysk 2giegio człowieka jest przerażającą rzeczą i nieważne czy ta osoba jest zdrowa czy niepełnosprawna :!: W Polsce zdarza się to bardzo często i bolesny jest fakt, iż dotyczy to też ON które same nie potrafią się mu przeciwstawić, zaś >obserwatorzy> z boku nie stają w ich obronie. Brak reakcji na ludzką krzywdę równa się w moim przekonaniu wyrażeniu zgody oraz akceptacji na szerzenie się tego zjawiska a tak byc nie powinno :!: :!:
  • 0

#26 kar27

kar27

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 346 postów

Napisano 05 czerwiec 2005 - 10:04

Popieram w całej rozciągłosci powyszą wypowiedz Kariny :-D
  • 0
karol

#27 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 05 czerwiec 2005 - 12:35

No dobrze. Wszyscy zgadzamy się do tego, że jest źle, ale podajcie kilka fachowych przykładów jak temu zaradzić. Do kogo się udać, co zrobić żeby coś się zmieniło w tych ośrodkach?! I choć pineska podała już, że trzeba wprowadzić kontrole (choć to na mój rozum nic nie zmieni) to co jeszcze? Może jakieś konkretne pismo do władz które się tym zajmują? Ale do kogo i gdzie i przede wszystkim jak?
  • 0

#28 kar27

kar27

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 346 postów

Napisano 05 czerwiec 2005 - 21:09

Witaj oczywiscie morzesz napisac do takich instytucji jak PCPR pefron oraz do integracji ,kiedys oni robili jakis reportaż na temat naduzyciach w WTZ oczywiscie musisz sie liczyc z konsekwencjami takiej interwencji , a po drugie dobrze by było gdybys miała chocby z jednego swiadka , zeby potwierdził twoje słowa bo inaczej twoja interwencja na nic sie zda :cry:
  • 0
karol

#29 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 05 czerwiec 2005 - 21:14

Dowiedziałam się, że PFRON to tylko dofinansowuje takie ośrodki a nie odpowiadają za nieprawidłowości na WTZ i dobór opiekunów jak i wszystkich innych.
  • 0

#30 kar27

kar27

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 346 postów

Napisano 05 czerwiec 2005 - 21:28

Witaj
Doradzam ci napisanie o całym problemie do integracji ,morzesz napisac lub zadzwonic tam :-D
  • 0
karol

#31 Gość_Karina_*

Gość_Karina_*
  • Gość

Napisano 06 czerwiec 2005 - 12:35

Pomysł napisania do >Integracji> wydaje się bardzo dobrym, ale myslę że w 1ym rzędzie należałoby skontaktować się i naświetlić sprawę instytucji (osobie) będącej inicjatorej powstania WTZ w danym mieście i ewntualnie zasugerować jego wizytację (E) Rzecz jasna o ewentualnym przybyciu nie informowałabym wcześniej kadry działającej w danym WTZ. aby, wizytotor mógł zobaczyć realny a nie > ugłodzony na chwilę> stan rzeczy :twisted: Myślę, iż gdyby zobaczył jak naprawdę się sprawy mają to sam zastanowilby się nad podjęciem właściwych kroków ku zmianie/ likwidacji instytucji :P
  • 0

#32 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 06 czerwiec 2005 - 14:24

Ale karina tu chodzi o znęcanie się nad tymi ludźmi i traktowanie ich bez szacunku... myślisz, że gdyby przyszedł taki jeden, lub dwóch panów w białej koszuli pod krawatem to opiekunowie i kierownik WTZ zachowaywało się w ten sposób do uczestników? Myślisz, że wtedy byliby wulgarni? etc
A jak myślisz, co by się potem stało z tą osobą, która udałaby się oficjalnie do tej władzy?
  • 0

#33 Gość_Karina_*

Gość_Karina_*
  • Gość

Napisano 06 czerwiec 2005 - 15:54

To może (brzmi śmiesznie), ale piszę poważnie, pozwolono by Ci np. skamerować taki 1 dzień w WTZ ( powiedz np. że chcesz komuś pokazać jak to wygląda) i z tym filmikiem wybierz się do inicjatora utworzenia instytucji. Zdaje sobie sprawę, iż może być problem z jego nagraniem i zgodą na to kadry WTZ ale spytać o to i spróbować, zawsze można a nawet trzeba :P
Interweniować zawsze należy i myślę iż mogłabyś spróbować napisać list o sytuacji osób przebywających WTZ, ich traktowaniu, oraz wlasnych spostrzezeniach i refleksjach do Pełnomocnika ON (E) Jest szansa, iż jeśli przeczyta, że te słowa pisze ktoś, kto ma bezpośredni związek z WTZ , to potraktuje je poważnie i jeśli nawet nie podejmie żadnych działań ku zmianie to może wykaże jakiekolwiek zainteresowanie sprawą. A to już coś :P
  • 0

#34 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 06 czerwiec 2005 - 18:02

Polecam wszystkim, którzy interesują się tym tematem to przeczytania tego artykułu i wypowiedzenia się co o tym myśli.

http://lubliniec.nas...nia/483533.html
  • 0

#35 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 06 czerwiec 2005 - 19:04

Na samym początku zaznaczam, że nie spędziłam pełnego dnia WTZ. Jestem tam gościem z racji wykonywanej pracy (dziennikarz) i obserwuję wszystko z boku.
Na pewno wielką pomyłką jest kierowanie tam osób nazwijmy to sprawnych intelektualnie, które niejednokrotnie mają maturę są inteligentne. Dla nich przebywanie w takim miejscu to po prostu cofanie się w rozwoju. Sama znam kogoś, kto skończył college, zna obcy język, a teraz siedzi i wyszywa kwiatki. Dla mnie to wielkie nieporuzumienie :!: Ta osoba mówi, że jest jej tam dobrze, ale coś mi się w to za bardzo nie chce wierzyć.
Z drugiej strony takie miejsce jeśli są tam dobrzy terapeuci, psychologowie, może służyć ludziom z obniżoną normą intelektualną.
Nie wiem, jak jest w innych placówkach, ale w WTZ-ecie, w którym jestem częstym gościem nie jest najgorzej. Pomijam już sam fakt, że jestem tam witana przez uczestników "na misia", jak stara znajoma.
Byłam tam dziś na próbie integracyjnego zespołu teatralnego, pod kierownictwem profesjonalnego aktora. Uczestnicy są różni: ludzie z zespołem Downa, z zaburzeniami psychicznimi, a także uczniowie gimnazjum. Po tym co zobaczyłam chyba mogę powiedzieć, że takie przedsięwzięcie ma cel i czemuś służy.
Tylko trzeba staranie dobierać tych, którym chce się pomóc. W jednej grupie terapeutycznej nie może być (z całym szacynkiem dla UP) ktoś z zaburzeniami psychicznymi i ON poruszający się o kulach, bo wcześniej czy później któreś z nich zostanie pokrzywdzone.
Na pewno trzeba zmienić system doboru uczestników WTZ. Niech one sobie istnieją, niech będą oazą dla ludzu UM i UP, ale nie powinno się tam kierować ON, by wyszywały makatki :!:
  • 0

#36 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 06 czerwiec 2005 - 19:07

Ale karina tu chodzi o znęcanie się nad tymi ludźmi i traktowanie ich bez szacunku... myślisz, że gdyby przyszedł taki jeden, lub dwóch panów w białej koszuli pod krawatem to opiekunowie i kierownik WTZ zachowaywało się w ten sposób do uczestników? Myślisz, że wtedy byliby wulgarni? etc
A jak myślisz, co by się potem stało z tą osobą, która udałaby się oficjalnie do tej władzy?


Sądzę minutko, że gdyby doszło do takiej sytuacji, jak piszesz okazałoby się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku i generalnie nie ma się czego czepić, a nawet gdyby nie, to skończyłoby się np. niewielkim mandacikiem czy pouczeniem ale ty mogłabyś się pożegnać z tymi zajeciami. Takie są realia, więc zanim bedziesz chciała cos zrobić, dobrze się nad tym zastanów, czy to ma sens, co możesz ewentualnie osiągnąć i jak to zrobić. I jeśli chodzi o moje osobiste zdanie, to nie uważam, zebyś "zabawą w reportera Uwagi" coś sama wskurała. Jeśli jesteś pewna, ze chcesz coś zrobic, to raczej nie rób tego na własną rękę, bo masz nierówne szanse. Tymbardziej, jeśli jesteś w tej walce sama, przeciwko jak sądzę silnej grupie.

to oczywiście tylko moja sugestia, pewnie mało popularna i chwalebna, ale uważam, że czasami poprzez nie do końca przemyslane czyny mozna wiecej zaszkodzic niz pomóc.

Added after 3 minutes:

a jeśli chodzi o moje pomysły na to co zrobić, to ja niestey takowych nie mam, ale może są osoby, które mają tego typu doświadczenia i mozna ich uznać w pewien sposób za ludzi profesjonalnych, kompetentnych i naprawdę umiejących pomóc. gdzie ich szukać, niestety tez nie wiem
  • 0

#37 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 06 czerwiec 2005 - 19:27

Tak, Pinesko - wszystko to co napisałaś biorę pod uwagę już nie jeden dzień tylko kilka tygodni się nad tym zastanawiam. Drażni mnie tylko to, że osoby, które tam przebywały i odeszły dla świętego spokoju, bo widzieli, że nie jest dobrze w takich placówkach - nic nie zrobili żeby to zmienić! Bez wyrzutów zostawili tych upośledzonych ludzi którzy są krzywdzeni a opiekunowie czują dumę, bo znowu są górą i nadal mogą robić to co do tej pory - czyli upokarzać i traktować gorzej niż psa.

Przeczytaj mój link, który wcześniej podałam. Do tego artykułu są jeszcze dołączone wypowiedzi rodziców tychże uczestników. Mam tą gazete właśnie przed sobą.

Marian Jończak.
Przewodniczący Stowarzyszenia Purpurowe Serce:

Przyszliśmy na sesję, aby się dowiedzieć, co dzieje się w ośrodku, do którego uczęszczają nasze dzieci. Zresztą sami widzimy i dzieci mówią. Napisaliśmy wnioski, by pozwolono nam wypowiedzieć się w sprawie. Jednak jak nam wytłumaczono nie dotyczny ono WTZ, a ogólnie osoby dyrektora. Jako rodzice chcemy walczyć o dobre warunki naszych dzieci. Chcemy też wiedzieć, kto jest odpowiedzialny za obecną sytuację i jak ją zmienić. W warsztatach ma miejsce dużo nieprawidłowości, jakie nie powinny mieć miejsca w takiej placówce. To wierzchołek góry lodowej.


Anna Kauf.
Jedna z matek popierających dyrektora.

Nasze dzieci nie potrafią kłamać i opowiadają co się działo chociażby na tej wycieczce. Opiekunki spały, zabrały ze sobą swoje dzieci, do wyjazdu nie dopuszczono rodziców. Mój syn wrócił naćpany, odprowadziła go jedna z opiekunek. Nieprzytomny trafił do szpitala... Zabrałam stąd syna, atmosfera jest nie do wytrzymania nawet dla zdrowego dziecka.


  • 0

#38 Gość_konto_skasowane_*

Gość_konto_skasowane_*
  • Gość

Napisano 06 czerwiec 2005 - 19:57

jeśli nie jesteś sama, a chyba tak jest, warto to napewno wziąć pod uwagę i wykorzystać odpowiedni moment. Mogę tylko trzymać kciuki, życzyć powodzenia i wierzyć że wam się uda.
  • 0

#39 kar27

kar27

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 346 postów

Napisano 06 czerwiec 2005 - 20:48

witaj munitka
Ja uwazam ze ty w tej sprawie nic nie zrobisz.
Twoje słowa mozna zrozumiec , w taki sposób chciałabym cos zrobic ale sie boje.
To dam ci dobrą rade lepiej nie rób nic w tej sprawie.
Szukasz tylko winnych i masz pretensje do całego swiata ze ktos tam był i tym ludziom nie pomógł .
A co mógł zrobic skjoro ci ludzie bali sie cokolwiek powiedziec zaswiadczyc że są żle traktowani
Lepiej chodz na zajecia i zapomnij o całej sprawie :-D
  • 0
karol

#40 Minutka

Minutka

    Narrator

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPipPipPip
  • 2156 postów

Napisano 07 czerwiec 2005 - 10:28

Tak się składa Karol, że się mylisz. Kiedyś jeszcze byłam sama, teraz już nie jestem. Nie są to niestety sami uczestnicy, ale warto było bynajmniej zaryzykować, chociaż cała ta sprawa wydawała się przegrana już na samym początku. Sprawa jest już w mediach wiec może coś się zmieni w naszej sytuacji. Myśle, że ci którzy byli na WTZ i widzieli coś negatywnego, odeszli, bo myśleli tylko o sobie. Niestety. Bo jeżeli jużi tak odeszli to mogli cokolwiek z tym zrobić.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych