Po majówce
#21
Napisano 07 maj 2005 - 13:22
Dziękuję :
Joluś (Doloresko) za ZLOT który zorganizowałaś świetnie (cmok)
Moim Kochanym współlokatorkom Wercie i Adze za to że obie macie wielkie serca i niezwykłe osobowości, cieszę się że dane mi było Was poznać lepiej (H) (cmok)
Nasze podróże małe i duże zapadną mi w pamięć , bo przecież trzy blondynki mknące w czerwonym autku w świat to widok niebywały a gdy dołączyła do nas Kati stałyśmy się pogromczyniami szos :!:
Iwci i Uli-za posiłki z promiennym uśmiechem (cmok)
Larci- za rozmowę i śmiech-cieszę się bardzo że byłaś i...3mam kciuki (cmok)
Facetom z IPONU za:
Transport, kwiatki,śniadanka, pomocne dłonie etc (cmok)
RESZCIE IPONKÓW
Poprostu za to że są (cmok)
#22
Napisano 07 maj 2005 - 16:04
•Joli (Dolores) za zlot i niezapomniane przeżycia
•Eli (Wercie) za transport na zlot i za wycieczki krajoznawcze (cmok)
•Ani (Magnolii) za dobre słowo i za to że mnie nie zrzuciła z łóżka
•Adamowi za pomoc i wszystkie powody do śmiechu :-D
•Jackowi i Adamowi za akcje ewakuacyjną
•Iwci i Uli za to że wytrzymały ze mną w czasie posiłków
•Wszystkim razem i każdemu z osobna za cudowną atmosferę (cmok)
Wiele już zostało napisane więc ograniczę się do kilku wniosków:
•Nie trzeba być stałym bywalcem na zlotach żeby się dobrze bawić
•W pozycji katafalkowej też można się wyspać
•Serek topiony nie musi służyć tylko do jedzenia
•Kalendarzyki świetnie nadają się do gry w Piotrusia ( teraz już wiecie czemu wszystkie zniknęły z recepcji)
•Na korytarzach można się ścigać byle by tylko wyhamować przed schodami
•Owo nowe iponkowe zawołanie jakoś nie kojarzy mi się negatywnie (Moniu :-D małe sprostowanie Adam wcale nie miał trudności z wypowiedzeniem owego wyrażenia, bo sama to od niego usłyszałam )
I jeszcze mała wskazówka dla zmotoryzowanych Następnym razem łatwo traficie na zlot :-D Śląsk może i słabo oznakowany :? ale znak z napisem zlot był
Jeszcze raz dzięki Wam wszystkim (cmok)
Tylko to co nieważne jak krowa się wlecze,
najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje :-D :-D
#23
Napisano 07 maj 2005 - 19:17
Nie było by mnie na zlociku gdyby nie nasz Versik, który zabrał mnie i Asiunie. Jacek dzięki (. Na miejscu byłem ok. 17 i były tam już iponki czekające na mnie, versa, difre, Dolores i robo, których zabieraliśmy po drodze. Tuż po zakwaterowaniu się poznawałem nowe iponki i musze powiedzieć, że byłem bardzo szczęściwy bo poznałem Wiolę, Artura30, Tiję i inne iponki (sorki, że was wszystkich nie wymieniam, ale nie chcę kogoś opuścić). Ja zrobiłem wszystkim małą niespodziankę i na zlot przyjechałem z brodą . Zabawa była wspaniała.
Drugi dzionek przyniósł jeszcze więcej wrażeń, bo przyjeżdżały nowe iponki w tym moja siostrzyczka, którą przywiózł mój imiennik lolol. Dzięki Marcin, że zaopiekowałeś się słoneczkiem!!! słoneczkiem tym też dniu pozbyłem się swojej brody i wróciłem do swojego normalnego wyglądu. Jako pierwsi po zgoleniu widzieli mnie jje i krokiet, którzy twierdzili, że z zarostem, było mi lepiej Na grillu było supernowo vers i Marek zrobiłi kawał dobrej roboty z kiełbaskami Na tym grilu przybył nasz awers z Dorotką i żabką co mnie osobiście ucieszyło bo mogłem sobie z nimi porozmawiać!! Ja i moi kompani jje, krokiet, Jola 41 i oli nie mogliśmy przestać się śmiać po tym jak usłyszeliśmy z tłumu „moje IQ wynosi minus 2” wtedy ja i krokiet wpadliśmy na genialny pomysł, żeby kiedyś wejść na nasz czat pod takim niskiem. Dziękuje Larze za przybycie, końcu mogłem cię poznać w realu Późnym wieczorkiem przygrywał nam na gitarze Korner, który bawił się też w barmana na świetlicy. W trzecim dniu zjawiła się nasza kochana Marzenka ze swoją przyjaciółką Asią. Ja miałem okazję pojechać na małą wycieczkę do stadniny koni(niestety nazwy już niepamiętam ) razem z Tiją, lololem i roby który był naszym kierowcą, ze stadniny pojechaliśmy na bilarda do baru „Meksyk”, gdzie byli już Adamus, Wiola i Artur30. Po powrocie do pozostałych zlotowiczów zaczęliśmy zabawę do białego rana. Podczas tej zabawy w fotoreportera bawila się nasza kochana Kati (cmok), która zrobiła najwięcej zdjęć(chyba) pomijam oczywiście jje, który zrobił ich ponad 800 tego wieczoru zmieniłem ksywkę Clear na skoczek, bo ona jako jedyna mogła skakać każdego dnia przez dosłownie 24h Czwartego dnia pojawiła się Lucyna oczekiwana przez nas wszystkich. Ja pojechałem ponownie na bilarda tyle że w nieco większym i zmienionym składzie byli ze mną Adamus, Tija, Dadi i jej koleżanka, Robo, Wiola z Arturem30, lolol i Kamel. Jak wróciliśmy na ośrodek zabawa się zaczynała i każdy siedział na privach. Tylko Tesia nie miała za bardzo powodów do radości gdyż skręciła nogę i ma ją w szynie Dzięki versowi, który pojechał wraz z kati i Tesią do lekarza, a potem do szpitala Cesia nie musiała się już martwić. Ja oczywiście nie byłem obojętny jak i większość zlotowiczów i od razu zaoferowałem swoją pomoc i oddałem Tesi swoje kule do chodzenia.
Były też dwie uroczystości. Pierwsza z nich to zbliżające się imieniny Moni, a drugą miała Kati, która odebrała nietakt dawno prawko. Jak wiadomo każdy kierowca powinien być trzeźwy za kółkiem dlatego Kati musiała dmuchnąć w balonik. Ostatniej nocy nikt nie zapomni, ponieważ był nocny program radiowy w radio „IPON”, gdzie ptrezenterka Dolores wraz ze swoimi pomocnikami Tesią, Katki, Robo i ze mną poprowadziła audycję o godz. 3.39 Po ok. 30 minutach od pierwszej audycji zastała nadana następna gdzie trochę się pośpiewało Na sam koniec naszej audycji Ktoś z nas zauważył, że ZARAZ BĘDZIE CIEMNO!!! Na co nasza piątka odpowiedziała ZAMKNIJ SIĘ!!!!!! Nie będę mówił, że wszyscy zlotowicze rano jak wstali mieli ciekawe miny Ja pojechałem wraz z Tesią, Monią i naszym kierowcą Kati ok. godz. 12 podróż minęła nam, szybko i bezpiecznie.
Raz jeszcze dziękuje Joli i Markowi za zorganizowanie zlotu (cmok). A tych co nie
wymieniłem po prostu przepraszam (cmok).
Pozdrawiam macin
#24
Napisano 08 maj 2005 - 17:45
Małe sprostowanie - to nie był brat tylko przyszły szwagier :-)
Przyjechałam z mixi Gosia do Gliwic dziekuje Gosienko za towarzyszenie w podrózy i wspólna rozmowe choc miejsca mielismy w róznych wagonach krzaczyłysmy razem. W Gliwicach czekał na nas Jacentyk i jego brat który, odstawił nas do Rept.
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
#25
Napisano 08 maj 2005 - 20:50
#26
Napisano 08 maj 2005 - 21:41
Bo to są emocje, te poztywne i trzeba być, by ich doświadczyć. Nie chodzi tu o to, co się robi ale o to, że nagle w jednym miejscu tyle dobrych, ciepłych ludzi spotyka się i każdy chojnie częstuje sercem i uśmiechem.
Nie byłam teraz ale mam dobrą wyobraźnie i po przeczytaniu i obejrzeniu zdjęć czuje się jakbym tam była, a jednak wiem, że jestem uboższa o to spotkanie. Olimpio poprawię się...
Oligocen każdy z nas był kiedyś nowy i powinieneś pełnić honory gospodarza i starego bywalca i zabawiać nowych, jak kiedyś my Ciebie. Trza było zabrać te pyszną kiełbachę z ziarenkami pieprzu i jałowca i częstować nowych.
Nowi - ubolewam, że nie było mi dane poznać Was ale mam nadzieję, że nadrobimy.
Kati, Werciu dziękuję za ciepłe słowa...
Doloresko Ty nasza kochana łorganizatorko. dziękuję i ja. I do Mareczka się uśmiecham.
Zosiu nie wątpie, że jak się kiedyś rozpędzisz to i góry przeskoczysz. .
A Ci zdrowi... co to nóżki i rączki mają zdrowe siedzą z dupami przed telewizorami... Niech biorą z nas przykład!
Pełna uwielbienia
Ayla
#27
Napisano 09 maj 2005 - 00:00
Kati
#28
Napisano 09 maj 2005 - 13:47
Na wstępie chciałabym bardzo podziękować Naszej Kochanej Doloresce za zorganizowanie tak przecudownego zlociku
Dolciu dziękuje Ci z całego serca (H) (H) (H)
Cieszę się również, że dane mi było w końcu poznać Twojego męża.
Chyba wszyscy, którzy byli w Reptach nie mają wątpliwości, iż bawiłam się świetnie (ble) Uwieżcie mi, że w rzeczywistości jestem berdzo spkojną i nieśmiałą osobą Ogromną radością było dla mnie, iż w końcu mogłam spotkać osoby dotąd mi nie znane: Tesię, Olimpię, Mixi, Jacentego, Iwcię, Ulę i wiele innych. Olimpio obiecuję, że na kolejnym zlocie dopuszczę Cię do słowa i mam nadzieję, że uda nam się dłużej porozmawiać :-D :-D
Szczegółne podziękowania dla Małej która ze stoickim spokojem znosiła moje humorki (cmok)
I na koniec mały ukłon w stronę naszych chłopców Kornera i Awersika, którzy rozbawiali całe towarzystwo Również było dla mnie wielką przyjemnością, że mogłam Was
poznać
Marcinie masz rację czego jak czego ale energii mi nadal nie brakuje
ale to Wy tak na mnie działacie i wielce żałuję że na kolejne spotkanie z Wami przyjdzie mi czekać kilka miesięcy
Kocham Was wszystkich (cmok) (cmok)
#29
Napisano 09 maj 2005 - 16:15
Zaluje ze nie bylo mnie na tym zlocie bo tak wiele wspanialych osob bym poznal... ale jestem zdania co sie odwlecze to nie uciecze i sobie to nadrobie zobaczycie
Pozdrawiam wszystkich "starych" iponkow jak i tych nowych ktorzy byli pierwszy raz miejmy nadzieje ze na nastepnym zlocie bede w koncu i ja ochrzczony... tak wiec Beciu nie boj sie przezyjemy
ide bo caly ejstem w waszej aurze zlotu
#30
Napisano 10 maj 2005 - 07:32
Mam nadzieję że wkrótce znów się zobaczymy i nie mogę się doczekać jesteście wspaniali i kochani...(H) Aha Dolcia też Cię kocham ale nie budź z samego rana proszę... [/b] I jeszcze jedno - można na Was liczyć znów to o tym przekonałam.. (cmok).
PS. Claire szaleńcze uważaj bo zmienią Ci nick...
#31
Napisano 10 maj 2005 - 13:52
Mnie osobiście podobało się, było super. Nie powiem, jestem "zwyczajny" w uczestniczeniu w takich imprezach. Zawsze czuję się na czymś takim z luzikiem. Jedną ale nie jedyną z czynności które mi się nie udały to celebrowanie hihihi, za szybko polewałem i sorki was za to już nie będę, a druga to oczywiście moja pięta achillesa; teksty które wykonuję. Nigdy nie miałem głowy do zapamiętywania tekstów i za to także sorki. Zdaję sobie sprawę, że obojętnie co napiszę i tak nie odda to tego co było. Zdając sobie sprawę z tego chciałem zostać na jedną choćby noc bo wiem, że dopiero w nocy gdy już jest po kolacji itd. towarzystwo się zawsze rozkręca. A gdy są jeszcze do tego "boskie trunki" no, jest wtedy OK. Nie muszę pisać, że nie pomyliłem się wcale nawet na jotę hihihi. Ja też pewnie byłem "nowy" choć nie odczułem tego w najmniejszym stopniu, a zresztą nawet gdyby tak było to ja potrafię (nie chwaląc się) szybko, może nawet za szybko, nawiązywać znajomości. Zdaję sobie sprawe, że jest to moja przykra przypadłość bo co będzie jeśli ktoś nie zechce? hihihi nie wiem. Ja osobiście zawsze się czuję swojo wśród ludzi, tzn. gdzie jest śmiech, śmiech i jeszcze raz śmiech. On (śmiech) potrafi przełamać nawet najgrubsze lody i chyba o to chodzi. Lubię mięszanki typu gorzałka - gitara, gitara - gorzałka (mam to od urodzenia), a że były jeszcze do tego ładne dziewczyny; cóż można więcej chcieć? Zostałem dwie noce i wcale nie żałuję, wprost przeciwnie, takie zlociki powinny się odbywać co miesiąc i być refundowane przez PFRON hihihi. Pewnie na następnym, jeśli uda mi się dotrzeć, muszę być bardziej poważny i stateczny bo wiek do czegoś chyba zobowiązuje. Chociaż, czy ja wiem, czy potrafię być sztywniakiem nie spożywającym, poważnym. Nie wiem ale przyjamniej spróbuję, choć z góry wiem, że mi to się nie uda. Co jeszcze można napisać? chyba tylko gdzie jest następny i dlaczego tak późno.
Przepraszam za szaleństwo w piciu i swoje zachowanie, już nie będę. Jeśli kogoś obraziłem także goroąco przepraszam
Pozdrowionka
Korner
Gunter Grass
#32
Napisano 15 maj 2005 - 12:31
Choć byłam krótko...to i tak przeżyłam wiele...a co przeżyłam to moje (cmok)
#33
Napisano 16 maj 2005 - 12:19
1. primo - Wielkie dzięki naszej wspaniałej Dolores (cmok) (cmok) (cmok) (Marku nie widzisz ) :-D za załatwienie pokoiku dla mojej famili (Dorci i żabie) w ośrodku :-D ,(choć miałem rezerwację o 13 km od Was). i tu dla Jolci nalży się
2. też primo :-D - za wspaniałą atmosferę jaka panowała podczas zlociku. :-D :-D
3. też primo - pamiętajcie,że awersy jeżdżą na spotkania na wariackich papierach :-D :-D :-D (jak sobie przypomną PIN)skleroza nie boli,tylko się trzeba nachodzić ,albo nagłowić (hihi) (hihi) (hihi) więc miejcie coś w zanadrzu dla nas :-D .
#34
Napisano 17 maj 2005 - 10:50
Właściwie to już wszystko zostało powiedziane.Ja chciałam podziękować Joli i jej mężowi za organizację zlotu (cmok) Cieszę się że na każdym zlocie poznaje nowe buźki zadowolone z życia
Aha,Jacusiu jesteś super kucharzem! Grilla będziesz robił zawsze hi,hi,hi.
Pozdrawiam wszystkich IPON-ków,a ci ,którzy jeszcze nie znają atmosfery zlotów i chcą poznać prawdziwych przyjaciól niech się długo nie zastanawiają :!: :!:
Jesteście wspaniali :!:
Tylko dla miłości nie ma przeszkód.(M.Gogol)
#35
Napisano 17 maj 2005 - 13:32
W Grotnikach było podobnie, z tą różnicą, że grillowanie trwało pół nocy-tyle było kiełbasek (E)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych