Skocz do zawartości

A- A A+
A A A A
Zdjęcie

Walczmy o niezależność!!!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

#21 __ANIOLEK__

__ANIOLEK__

    Orator

  • Super Moderator
  • 6295 postów
  • Skąd:home

Napisano 27 marzec 2006 - 15:58

Nie mam kontaktu z innimi osobami niepełnosprawnymi, nie znam nikogo w podobnej sytuacji do mojej. Pierwszy raz wchodzę na ta stronę i to pierwszy mój krok, by zwierzyć się komuś innemu, niż rodzicom.

Jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebowała porozmawiać, poprostu normalnie się "wygadać", to służe swoją osobą...., wiem że to nie wiele....:( Ale na ten moment tego chcę i tyle mogę od siebie "ofiarować"....
Trzymaj się ciepło :)
Pozdrowiam :-D
  • 0

"Stań twarzą zwróconą do słońca, a cień pozostanie za tobą". /Teresa Lipowska/

 

"Śmiech jest masażem dla brzucha! Uśmiech jest masażem dla serca!".

 

 


#22 ewita

ewita

    Gawędziarz

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1156 postów

Napisano 27 marzec 2006 - 17:49

Posłuchaj... Są dwie opcje: albo podjazd do balkonu, albo do drzwi balkonowych - wtedy robiąc podjazd dostawia się podest... Zabezpieczenie - mały problem - od razu w kosztorysie wpisujesz koszt rozsuwanych krat, tak zrobiła ta kolezanka, o której pisałam. Ważne jest sprawdzić, czy teren pod oknem należy do tego samego właściciela, co blok, bo trzeba mieć jego zgodę (spółdzielnia? Adm?). Jeszcze - o ile pamiętam zgoda sąsiadów, pod których oknem podjazd będzie usytuowany... Ale to wszystko jest do załatwienia... A wytrzymałość będzie musiała być sprawdzona, bo muszą być spełnione wszystkie warunki, dotyczące bezpieczeństwa... Inaczej PFRON nie przyjmie...
Próbuj! Warto, naprawdę!
  • 0
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)

#23 Madzia

Madzia

    Sufler

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPipPip
  • 345 postów

Napisano 28 marzec 2006 - 10:56

Ewitko Kochana!

Dziękuję bardzo za słowa otuchy, za wsparcie.

Pozdrawim i ściskam serdecznie! (cmok) (cmok) (cmok) (cmok)
  • 0

#24 Monia74

Monia74

    Narrator

  • Moderator
  • 1461 postów

Napisano 28 marzec 2006 - 12:11

Kochani,
sama z premedytacją wsadziłam kij w mrowisko, więc skoro, za sprawą Słoneczka, dyskusja na nowo rozgorzała zatem napiszę, co mi w duszy gra.
Niestety też miałam okres przestoju i zastoju. Niby coś tam robiłam (kurs ECDL, nadal pisuję do gazety), ale mnie to już nie wystarczało, a niewiele robiłam, by pójść do przodu. Podobne, jak Słoneczko zaczęłam tracić to, co kiedyś zyskałam. Popadłam w frustrację, czepiając się różnych rzeczy, a w zasadzie niczego. Nic nie robiłam od początku do końca z pełnym przekonaniem. Stawałam się coraz bardziej nieszczęśliwa i sfrustrowana. Aż w końcu pękło z wielkim hukiem. Myślę, że to, co mogło stać się końcem, w rezultacie stanie się początkiem czegoś dobrego i nowego i to nie tylko dla mnie, ale i dla mojego związku. Napisałam sobie na kartce punkty na najbliższy miesiąc, które chcę zrealizować. Są to małe kroczki, które w rezultacie, mam taką nadzieję, przyczynią się do tego, że zacznę życie na własny rachunek. Najlepiej dążenie do większego celu, podzielić na mniejsze etapy. Wtedy pokonując kolejny stopień widzimy, że naprawdę coś się zmienia w naszym życiu, że idziemy do przodu.
Trzymam kciuki za Was i proszę o to samo (cmok)


  • 0

#25 ewita

ewita

    Gawędziarz

  • R.I.P.
  • PipPipPipPipPipPipPip
  • 1156 postów

Napisano 28 marzec 2006 - 14:36

Moniu! Kochana!
Właśnie sobie zdałam sprawę, że... ja Cię jeszcze tak właściwie nie znam... Ale i tak jesteś mi bliska i znajoma i... przeżywam Twoje problemy... Ten typ tak ma! Masz charakter. Pewne było więc, że kiedyś pęknie... Dobrze, że już! Dobrze, że wiesz, co dalej - a ja się cieszę, że akurat w tym kierunku :lol: Ostatnio jakoś mi się fajnie gada z Poznaniem... ;) I - zgadzając się w pełni z metodą małych kroczków - dodam jeszcze, że... dobrze mieć w perspektywie jakiś większy cel! Trzymam kciuki, żeby dobrze szło!
  • 0
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)

#26 słoneczko

słoneczko

    Milczek

  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 41 postów

Napisano 28 marzec 2006 - 15:10

Dziękuję za rady, są bardzo cenne. Wczoraj dowiedziałam się, że zgody musi udzielic Administracja, ale że sąsiedzi ...?Wiem za to napewno, że np.na okratowanie balkonu (dla bezpieczeństwa) nie zgodzą się sąsiedzi z góry.

Added after 5 minutes:

Dziekuję też za przemiłe słowa Tobie, Anołku. Jesteś bardzo wrażliwą dziewczyną. Nie przeczytałam tego postu wcześniej, bo nie zauważyłam, że jest jeszcze druga strona w tym konkretnym temacie i czytałam tylko pierwszą.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych