Stąd też moje pytanie: czy stopień znaczny nie przeszkadza w znalezieniu pracy? Słyszałam, że ze znacznym stopniem ciężko znaleźć pracę? A może to jednak zależy od pracodawcy i lekarza medycyny pracy, bo tak z kolei czytałam w necie? 
Zasadniczo to zawsze zależy od pracodawcy – potrzebny Ci ostatecznie tylko jeden, który Cię zatrudni (w danym momencie), niezależnie od tendencji statystycznych. Są jednak pewne ograniczenia, na które warto zwrócić uwagę:
- Należy poszukiwać pracy realnie dostosowanej do niepełnosprawności – część niepełnosprawnych ma problem z tym, że realnie nie jest w stanie pracować tak, jak się od nich oczekuje, a w danej branży nie ma elastycznego zatrudnienia. Patrząc po sobie i swoim MPD, spodziewałabym się, że będziesz np. w jakimś stopniu ograniczona w doborze pracy przez odległość i warunki dojazdu. Otwartym pytaniem jest też, na ile długotrwale będziesz sobie fizycznie radzić z klasycznym etatowym dniem pracy połączonym z zajmowaniem się domem, ale to się da sprawdzić tylko „w praniu”.
- Realistycznie może być tak, że na pewne stanowiska się oficjalnie kwalifikujesz, ale nie zostaniesz przyjęta ze względów wizerunkowych. Ten problem trafił się kobiecie, którą znam, a która z MPD próbowała aplikować na pracę w sekretariacie dyrektora pewnej dużej firmy (czasami pracowała na tym stanowisku wcześniej na zastępstwo). Przy składaniu CV zwrócono jej uwagę, że jednym z warunków jest „miła aparycja”, więc nie ma szans, ale nie zrozumiała o co chodzi i potem miałyśmy o tym rozmowę przy kawie – z widocznym zezem i charakterystycznymi zaburzeniami głosu nie nadawała się wizerunkowo na stałą sekretarkę dyrektora, ale nikt odpowiedzialny za rekrutację jej tego wprost powiedzieć nie zamierzał.
- Zgodnie z prawem możesz pracować w każdej firmie, właściwie niezależnie od zapisów w orzeczeniu. Część pracodawców – na przykład w małych firmach – może się jednak obawiać zatrudnienia osoby z orzeczeniem, bo nie znają się na odnośnych przepisach i wolą po prostu uniknąć tematu. Ja sobie na tę okoliczność przygotowałam kiedyś kompletną rozpiskę przepisów związanych z zatrudnieniem osoby z orzeczeniem, którą mogłabym w razie potrzeby przedstawić potencjalnemu pracodawcy. Ze względu na specyfikę branży ten problem nigdy się nie pojawił (pracuję na umowy cywilnoprawne), ale jakby co, mogłabym z tym pójść na rekrutację. Czy to potencjalnego pracodawcę przekona, nie da się przewidzieć, ale przygotować się nie zaszkodzi.
- Jeśli pracodawca zatrudni Cię na umowę o pracę, będzie zobowiązany odesłać Cię na badania lekarza medycyny pracy. Jego decyzji nie da się przewidzieć. Ponadto, jak wspomniał thrakill, w przypadku umowy o pracę z osobą ze stopniem znacznym obowiązuje krótszy dzień pracy, co może pracodawcy nie pasować. Można się go spróbować zrzec, za zgodą lekarza medycyny pracy. Powyższe ograniczenia co do warunków i czasu pracy nie mają zastosowania do umów cywilnoprawnych.
- W przypadku zatrudnienia na etat mogą się pojawić jakieś trudności związane z obowiązkowym dostosowaniem miejsca pracy do niepełnosprawności – teoretycznie Państwowa Inspekcja Pracy ma się prawo tego czepiać. Nie wiem, na ile to realny problem, ale wiem, że w badaniach ankietowych część pracodawców wskazywała, że np. z takich powodów nie zatrudnia z orzeczeniem (bo się boi tej biurokracji). Przy czym to bardziej problem z jakimkolwiek orzeczeniem, nie tylko ze stopniem znacznym.
Ogólnie: spodziewałabym się, że orzeczenie oraz ograniczenia fizyczne wynikające z niepełnosprawności realnie ograniczają opcje pracy, natomiast wątpię, czy samo obniżenie stopnia na umiarkowany byłoby pomocne – niektórych kłopotliwych uprawnień związanych ze stopniem znacznym można się zrzec a te, które nie podlegają zrzeczeniu, dotyczą też w zasadzie orzeczeń o stopniu umiarkowanym.
Użytkownik Boginka edytował ten post 26 listopad 2018 - 21:02