173 odpowiedzi w tym temacie

[Kicia]

Jacek,mowisz,ze wiekszosc facetów nie lubi dzieci...sa tez tacy co nie mogą miec dzieci..
a,czesc woli dzieci jak juz wyrosną z wieku niemowlecrgo.
a,jest tez wielu męzczyzn co nie przeszkadza w tym ze kobieta ma dziecko...zeby się z nia związac. Kicia ma racje wielu sie boi tego czy podołaja roli ojca.
A jak sadzicie,czy facet który nie moze mieć dzieci ma szanse znalezc partnerke?

Oczywiście, że ma taką szansę i często znajdują partnerkę, która ma już dziecko lub gotowa jest je adoptować

Wszak na forum dyskusyjnym jesteśmy... A może się mylę? Zatem każdy ma prawo wyrazić własną subiektywną opinię - "na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji" Chyba, że znowu się mylę... :/

Oczywiście, że to forum dyskusyjne, ale czy temat główny nie był inny?
Ponadto gadanie o tym - "faceci lubią dzieci" lub faceci nie lubią dzieci" uważam za bezsensowne, bo każdy mężczyzna jest inny. Dodam jeszcze, że są nawet kobiety, które nie lubią dzieci :| Wszyscy jesteśmy ludźmi, jednak ...

W sumie gadać można o wszystkim i o niczym, ale ja wolę na konkretne tematy i nie mam zamiaru odbierać niektórym przyjemności lania wody Wyraziłam tylko swoją opinię (subiektywną, jak zauważyła Santa)

[tym666]

ja jestem osoba niepelnosprawna i sex ze mna jest bardzo wyjatkowy przypomina to
sex z obcym gatunkiem człekoksztaltnym lub marsjaninem
pozdro

[LUBAWA]

no wiesz

[tym666]

LUBAWA poważnie i polecam, potym zawsze sprawdzam czy mic mi niebrakuje z moich członków, czy nikt niezabrał czegoś na pamiątkę

[Santa]

ja jestem osoba niepelnosprawna i sex ze mna jest bardzo wyjatkowy przypomina to
sex z obcym gatunkiem człekoksztaltnym lub marsjaninem
pozdro

I właśnie w ten sposób jest traktowany ten problem - nie wiedzieć dlaczego.

Jakby sex osób niepełnosprawnych był czymś innym i różnił się zasadniczo od sexu osób nie-niepełnosprawnych. :/
Nie dajmy się zwariować!

[LUBAWA]

sex ON rozni sie i to bardzo ale tylko, dla osoby nepelnosprawnej z powodow zaburzen czucia (niestety), jednak przyjemnosc z sexu osoby zdrowej z osoba niepelnosprawna dla OZ moze byc nawet jeszcze wieksza niz w przypadku 2 osob zdrowych - mowie to z wlasnego doswiadczenia - moj maz bardzo lubi sex ze mna i mowi ze nigdy wczesniej tak mu z nikim dobrze nie bylo jestem z tego dumna i bardzo szczesliwa z tego powodu mimo iz mam zaburzone czucie ciesze sie ze chciaz mojej drugiej polowie jest dobrze ze mna , wiec nazywanie siebie marjsajnami lub inaczej jest troche przesadne

[tym666]

"I właśnie w ten sposób jest traktowany ten problem - nie wiedzieć dlaczego"

dla kogo proble to problem, dla mnie to zaleta którą posiadają tacy ludzie jak ja.

"Jakby sex osób niepełnosprawnych był czymś innym i różnił się zasadniczo od sexu osób nie-niepełnosprawnych"

Różni sie i to zasadniczo a ludzie nie są zwariowani tylko świadomi i wiedzą że gdzieś biją dzwony tyklo niewiedzą w ktorym kościele dlatego właśnie (tłumaczę ci Santa) powstalo to forum. tylko szkoda że wyniki tej pracy nie sa tu publikowane bo bylo by co poczytać .począwszy od użądzeń do sexu dla ON poprzez ich barjery psychiczne skończywszy na tym jaki ma to wpływ na leczenie i upodobania sexualne. temat wielki, ukłony dla założyciela, jednak że ciężko co kolwiek znaleźć ponieważ większość ON wraz z początkiem problemów zdrowotnych kończą zycie seksualne a niektorzy nawet go nie zaczynają. dla tego uważam że najlepszym obiektem badań tego typu byliby ludzie których niepelnosprawnosc nastąpiła w związku małżeńskim które przetrwało( ludzie od 20-40 lat)

Dodano sob 19 sie 2006 22:25:08 CEST :
LUBAWA BRAWA
Ale widzisz problem jest o wiele szerszy bo niektorzy maja dobre czucie ale stoja przed nimi barjery innego rodzaju

[LUBAWA]

chyba zaloze jakies osobne forum o sexie ON

Dodano sob 19 sie 2006 22:39:21 CEST :

LUBAWA BRAWA
Ale widzisz problem jest o wiele szerszy bo niektorzy maja dobre czucie ale stoja przed nimi barjery innego rodzaju

tak, ale ja pisalam o osobach z zabrzeniami czucia gdyz z tego co zauwazylam i sama wiem ze jest to najwiekszy problem ktory nie wiaze sie nie tylko z przyjemnoscia odczuwania przyjemnsci z sexu, ale rowniez z rozymi niekatrolowanymi problemami fizjologicznymi mogacymi wystapic podaczas stosunku.

[tym666]

to fakt
ale to nie prawda że "sex ON rozni sie i to bardzo ale tylko, dla osoby nepelnosprawnej z powodow zaburzen czucia". byłem osobą sprawną a teraz nie i powiem że moj sex tez sie zmienił oraz mojej drugiej polowy OZ. a le ten jeden z efektów ubocznych może stać się atutem .



Oczywiście nie jesteśmy marsjaninami ale może ktoś się złapie

[LUBAWA]

tak, napewno to jest to duza zmiana i szok dla czlowieka ... ja poznalam mjego meza jak juz bylam na wozku wiec rozniece widze i odczuwam tylko ja, ale ciesze sie ze moja niepelnosprawnosc nie przeszkada mezowi ... przynajmniej nie w sprawach sexu

[tym666]

Santa!!
Nikt tu nie pisze o "wkładaniu i wyciąganiu" ale o całej otoczce

[LUBAWA]

chyba nie rozruzaniasz sexu od namietnosci - erotyki ...

[Santa]

Santa!!
Nikt tu nie pisze o "wkładaniu i wyciąganiu" ale o całej otoczce

Właśnie tę otoczkę miałam na myśli

Czyż na czymś innym polega, co innego ma na celu??? Moim zdaniem nie.

[tym666]

to nie pisz bzdur jak nie znasz tematu kochanie
albo udaj że niewiedzialaś

Wiem cięty mam jenzor ale ze strony osob zdrowych wlaśnie z takim podejściem jak ty Santa, my ON dostajemy też cięgi i wszystko mamy takie jak wy OZ i najlepiej to nie pozwolić na jakieś "rozpieszczanie" niepelnosprawnych bo zaczną im dawać mieszkania o jeden pokój więcej (w przypadku posiadania dzieci)z powodu innego sexu Poczytaj uważnie co tu piszą tacy ludzie ja my to się czegoś dowiesz bo tym textem nie zamkniesz forum. LUBAWA, jestes niesamowicie wyrozumiala dla swojego meza i on dla ciebie w związku z tym wasze zycie erotyczne jest inne. Barjery przez jakie musieliscie przeskoczyć
i nie zawsze do końca zlikwidować są dla większości tabu i dużo wody upłynie zanim coś poprawi ten stan rzeczy.W moim przypadku jest podobnie, dlatego tego typu problemy nie są mi obce

[Santa]

Wiem cięty mam jenzor ale ze strony osob zdrowych wlaśnie z takim podejściem jak ty Santa, my ON dostajemy też cięgi i wszystko mamy takie jak wy OZ

Po pierwsze, TEŻ JESTEM ON - od zawsze... I może w tym problem, bo dla mnie to, co mam to norma. Dlatego traktuję to jak normę.

Po drugie mnie w tzw. zdrowych denerwuje właśnie to przeciwne podejście. Że my - niepełnosprawni - to jacyś "specjalni" (czytaj nienormalni) jesteśmy. Dlatego problem pod tytułem "jak TO robią niepełnosprawni" zawsze mnie śmieszy.

Po trzecie, wcale nie chciałam zamykać forum. Uważam, że to dobrze, że mówimy o naszych problemach. ON też są różni - jeden ma taki problem, a drugi inny. A tzw. zdrowi również mają tego typu problemy i zahamowania z tym związane. Zatem dlaczego jeden problem jest "normalny" a drugi "specjalny"? Moim zdaniem są to takie same - indywidualne i normalne - problemy. I tak należy je traktować.

[LUBAWA]

racja

[x]

a ja sie nie zgadzam
bo np u osob po urazie rdzenia seks jest
chyba za bardzo sobie wzięliście do serca kampanię
jesteśmy inni niż statystyczny, sprawny człowiek
miewamy zaburzenia oddawania moczu a że narzady płciowe są powiązane z moczowymi ... jest to problem
miewamy zaburzenia czucia - jest to problem
miewamy zdeformowane ciała - jest to problem

np dla sprawnego faceta moje problemy nie są normalne - mam zaniki miesni m.in. na tyłku - nie jest to fajne - zamiast pulchnych pośladków gniotące kości ... i nie jest to też normalny problem
albo zaburzenia czucia i niemozność osiągnięcia orgazmu - to też nie jest normalna sprawa - kazdy facet chce zeby jego kobiecie bylo dobrze ... najlepiej - a jak nie moze byc? i obojetnie co by nie robil to nie bedzie? no to jest problem - i to nie normalny ... standardowy ... tu nie pomoze seksuolog, przelamanie np oporów czy cokolwiek innego
jak jest uszkodzenie neurologiczne to nie jest to normalna sytuacja
i na pytanie odpowiem - tak! jesteśmy inni

[Santa]

i na pytanie odpowiem - tak! jesteśmy inni

a ja myślę, że KAŻDY jest inny... tak jak różne są rodzaje niepełnosprawności, różne zaburzenia u ludzi sprawnych... i w tej RÓŻNORODNOŚCI wszyscy jesteśmy TACY SAMI (dotyczy ona KAŻDEGO człowieka)... dlatego powiedziałam, że problemy należy traktować indywidualnie...
trochę to skomplikowane, eh...

[x]

tak - wszyscy ludzie maja uczucia i potrzeby
wszyscy są nawet jak sie do tego nie przyznaja
wszyscy kochają, nienawidzą, cieszą się, smucą, mają słabości i swoje mocna strony
ale osoba niepelnosprawna i nie wazne czy po urazie rdzenia, czy po amputacji, czy z mpd albo padaczką JEST INNA niż statndardowy osobnik
bo standardem jest sprawność, posiadanie ciągłości rdzenia i wszystkich kończyn, brak zaburzeń neurologicznych - to jest standard
i jako odbiegający w wiekszym lub mniejszym stopniu od standardu jestesmy inni i mamy inne/specyficzne potrzeby
każda niepelnosprawnosc inne